Motyl pisze:
Twoj przebojowy przyklad jest zawsze najlepszy...
Wystarczy że jest skuteczny.Bo dotarł gdzie miał dotrzeć.
Motyl pisze:
Twoj przebojowy przyklad jest zawsze najlepszy...
saracen pisze:Może gdyby był chleb... Bóg miałby szansę wejść głębiej w was, do żołądka.
Może nawet w tym momencie poczulibyście jakieś ciepło?
A tak... usta i rozpuszczenie. Spożywania niet.
Motyl pisze:
Przeciez tych bzdur szalonych o cudownym wafelku nie da sie czytac.....Po co bic te piane....?
saracen pisze: po czym następuje rozpuszczenie
Boga nie ma.
saracen pisze:No ale przecież wy nie spełniacie woli, bo nie spożywacie do końca, tylko rozpuszczacie w ustach...
i po tym rozpuszczeniu Bóg znika z was ...
saracen pisze:
Podpierasz się cytatami z pisma, ale praktycznie nie realizujesz, tak jak podane: "i jedzcie".