Mniejsza z tym jakie - wyjasnij sobie te sprawe z baptystami ktorzy wydaja jego ksiazki oraz z KECh ktory rowniez go promuje.Puritan pisze:Jakie oszczerstwa zarzucam Grahamowi?
Kazanie jakie wysluchalem dzieki uprzejmosci ann_in_grace nie zawiera nic z czym nie moglbym sie zgodzic, natomiast w pozniejszych czasach o filmy bylo jeszcze latwiej - wiec dlaczego zamiast pokazac ewentualny dowod na wine Billy Grahama nie przedstawiono pelnego nagrania - a jakies zapiski strzepkow wypowiedzi, ktore padly w nie wiadomo jakim kontekscie.
Pomijajac juz zwykle ludzkie prawo do starzenia sie i do utraty mocy umyslowych wraz z wiekiem - takie dowodzenie jest zwyczajnie manipulacja. Jesli na kazanie z 1958 roku mamy nagranie - to tym bardziej latwo o nie dla ilustracji wypowiedzi z 2005 roku.
Jesli ich nie ma - to jest to zwykle bajdurzenie i nic nie wart belkot, a jesli na tej podstawie odsadza sie od czci czlowieka, to jest to zwyczajne zlo - oczernianie braci.
Starzy wiekiem wierzacy sa nadal ludzmi, zaczynaja uzywac skrotow myslowych, zaczynaja miec klopoty z komunikacja, po 50 roku zycia w mozgu mezczyzny zachodza bardzo daleko idace zmiany, nieodwracalne zmiany - ktore z dalszym postepem wieku tylko ida w sobie wiadomym kierunku. Tu mamy czlowieka ktory 50 lat temu juz mowil kazania jako mezczyzna! Ma zwyczajne prawo do bycia czlowiekiem, starym czlowiekiem, usztywnienia karku typowego dla starszych wierzacych, ktorzy niejedno widzieli ale tez nabyli madrosci - ktora pozwala się wzniesc na wyzyny i z perspektywy nieba zauwazyc, ze jesli Bog kocha mnie - to jakie mam prawo watpic w to, ze kocha szatana - w czym ja lepszy jestem od szatana?? Ty jestes lepszy? gratuluje samopoczucia - ja nie jestem. I jesli Jezus kocha mnie - i wiemy, ze kocha cale stworzenie - to jaki wiersz z Biblii przeczy temu ze Bog nie kocha szatana? nie ma wiersza ktory mowilby o braku miłości Boga do ktoregokolwiek z Jego stworzen. Gdy spotkasz czlowieka, ktory uwaza sie za medrca - choc plecie takie glupoty, ze wlosy deba staja - to wiecej jest nadziei dla glupca niz dla niego - bo choc zetrzesz go z krupami - nie opusci go zadufanie w sobie.
Na dzis nie wiem, czy kiedys sie na to zdobede - ale nie wykluczam, ze z czasem gdy poznaje sie madrosc Boza i patrzy sie na swiat z perspektywy nieba - moze okazac sie, ze te wielkie roznice jakie widze miedzy prawoslawnym kerygmatem czy katolickim misterium czy moim obecnym przeswiadczeniem, ze z czasem jak lepiej poznam Jezusa - to ze sam stwierdze, ze roznic miedzy nami nie ma lub ze sa kosmetyczne. Dzis tego nie powiem, ale moze dlatego, że widze jak w zagadce. A jesli do takiego przeswiadczenia dojde - to oczywistym faktem staje sie ze na stan 2005 roku JPII moglby byc w rankingu ujety jako ewangelista (moj wujek z alkoholizmu wyszedl wlasnie w skutek wizyty JPII we Wroclawiu, przestal bic zone, zaczal uczciwie pracowac - po 25 latach ciaglego wpadania z cugu w cug, stal sie gorliwym rzymskim katolikiem), dzis tego nie powiem, ale to nie znaczy, ze mam prawo odsadzac od czci i wiary kogos, kto formatem mnie zdecydowanie przerasta jak Billy Graham. Zreszta co do JPII czytalem kilkanascie jego ksiazek i jego pierwsza encyklika, ktora czytalem w okolicach 1998 roku: Redemptor hominis (Odkupiciel człowieka), zrobila na mnie niesamowicie pozytywne wrazenie, pomijajac typowe rzymskokatolickie specyficzne twierdzenia z ktorymi nie sympatyzuje ani sie nie zgadzam, to co wspolne bylo przestawione z taka glebia i sila pozyskiwania serca dla Chrystusa - ze bylem w szoku, moje serce bilo mocniej za sprawa lektury pism czlowieka, na temat ktorego roli mialem jasno wyrobione zdanie biorac wlasnie w tym samym czasie udzial w tlumaczeniu 1 czesci Alberto czy innych mniejszych komiksow chicka - jak czy istnieje inny Chrystus, czy Ostatnie namaszczenie czy w koncu Dead cookie.
Nie mam podstaw aby definitywnie wykluczyc, ze moja negacja wynika ze zwyklej niedojrzalosci w wierze.
Zatem zanim na kogos wyleje sie smole i posypie pierzem - warto przyjac, ze nie wie sie wszystkiego, poznac kontekst, dopytac, dowiedziec sie wiecej o kontekscie wypowiedzi i czasie w jakim padla oraz kto zadawal pytanie i w jaki sposob. Jesli nie ma jednoznacznych dowodow - lepiej poczekac na czas az sie pojawia.