Ulica Prosta
- Quster
- Posty: 1415
- Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
no nie przesadzacie...
przecież owszem UP to forum specyficzne i jest programowo nastawione na ostrzeganie, ale myśle że przesadą jest stwierdzenie że ktoś, czy jakaś grupa kreuje sie na jedyną najsłuszniejszą.
Owszem czasem może ktoś zdradzać wrażenie że wie najlepiej, ale ja raczej nie walczę o jakieś drobiazgi.
Co do owoców, poznania osobistego, możesz napisać do Smoka i się umówić
Ja go znam może nie osobiście ale znam tych co go znają osobiście i mają dobre zdanie. Uważam że po przez niektóre artykuły robi dobrą pracę.
Z tego co wiem to mają chyba kościół domowy, są dostępne kazania nagrane audio.
przecież owszem UP to forum specyficzne i jest programowo nastawione na ostrzeganie, ale myśle że przesadą jest stwierdzenie że ktoś, czy jakaś grupa kreuje sie na jedyną najsłuszniejszą.
Owszem czasem może ktoś zdradzać wrażenie że wie najlepiej, ale ja raczej nie walczę o jakieś drobiazgi.
Co do owoców, poznania osobistego, możesz napisać do Smoka i się umówić
Ja go znam może nie osobiście ale znam tych co go znają osobiście i mają dobre zdanie. Uważam że po przez niektóre artykuły robi dobrą pracę.
Z tego co wiem to mają chyba kościół domowy, są dostępne kazania nagrane audio.
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Spokojnie nie krytykujemy ich przeciez. Ja opisuje swoje wrazenie. A to jest bardzo ulotne. Zreszta aby ich krytykowac to musilabym ich znac. Albo musieliby napisac znaczne herezje.quster pisze: no nie przesadzacie...
Wiesz moje poglady moze tu i owdzei sa niestandartowe. Jednak mialem sporo nieprzyjemnosci tam dyskutujac. Jako nieprzyjemnosci rozumie stale nawolywanie do - zbanowania mnie, okrelsanie jako misjonarza itp. Mysle ze ta linia programowa robi sie coraz wyrazniejsza.quster pisze: przecież owszem UP to forum specyficzne i jest programowo nastawione na ostrzeganie, ale myśle że przesadą jest stwierdzenie że ktoś, czy jakaś grupa kreuje sie na jedyną najsłuszniejszą.
Moje poglady wszakze nie sa heretyckie.
3 tematy ktore tam poruszyelm to:
Dobroc - czlowieka nowonarodzonego
Psychologia chrzescijanska - tak czy nie?
Prawo - a chrzescijanie. / ten temat zamiescilem tez tu/. Tam zostal potraktowany "mocno" .... zreszta sam czytales to Twoj temat .
Mysle ze zbyt mocno tratuja rozmowcow. Maja prawo. Ale to wrecz zakrawa na "apostolskie podejscie"
quster pisze: Owszem czasem może ktoś zdradzać wrażenie że wie najlepiej, ale ja raczej nie walczę o jakieś drobiazgi.
Nie bardzo. Z anglii nie bede jechal Wole zaufac Cynthi. Nie jestem barrdzo podejrzlilwy . Zreszta staram sie nie myslec o nich zle. Mysle ze gdybysmy sie poznali osobiscie nasza relacja byla by Miloscia w Chrystusiequster pisze: Co do owoców, poznania osobistego, możesz napisać do Smoka i się umówić
Tego nie kwetionuje .quster pisze: Ja go znam może nie osobiście ale znam tych co go znają osobiście i mają dobre zdanie. Uważam że po przez niektóre artykuły robi dobrą pracę.
Jak kupe MP3/4 to posluchamquster pisze: Z tego co wiem to mają chyba kościół domowy, są dostępne kazania nagrane audio.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Cynthia pisze: Nauczanie o zakrywaniu głowy było dziwne. Znałam to już wcześniej, ale tam urosło to do bożka niemal. Kobieta-mężatka miała przykrywać głowę, ale zauważyłam, że tylko dwie to robią. Odpowiedzieli mi, że reszta nie czuje się tego godna.
Cynthio, tak się składa, że często tam bywam, znam tamtejsze nauczanie, wiem, że nakrywanie głów nie urosło do żadnego "niemal bożka" i że nie ma tam OBOWIĄZKU nakrywania głów przez mężatki (jest nauczanie, jest zachęta, ale nie ma wymogu). Nie rozumiem również, o co Ci chodzi z tą "niegodnością", bo nigdy tam o takich rzeczach nie słyszałem. Czy mogłabyś powiedzieć, czy i kiedy tam byłaś i kiedy słyszałaś tam takie rzeczy? Możesz napisać na priva. Publiczne podawanie nieprawdziwych informacji, którym ktoś zaufa, bo tak mu wygodnie, nie świadczy najlepiej o informatorze.
- Cynthia
- Posty: 356
- Rejestracja: 12 sty 2008, 02:06
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Góra Kalwaria
- Gender:
- Kontaktowanie:
Pisałam prawdę. Może od tamtego czasu coś się zmieniło. Mam nadzieję, że tak! (bo jak wiadomo niektórym chrześcijanom poglądy się zmieniają...)
Czy ja pisałam o obowiązku? Dziwiło mnie dlaczego większość mężatek nie nakrywa głowy mimo tego nauczania i usłyszałam bardzo poważną odpowiedź, że czują się niegodne, bo nie są wystarczająco poddane mężom, więc nie będą nakrywać głowy, bo to ma znaczenie.
Każdy może sobie wierzyć w co chce, ja mam wolność do nieprzyjmowania tej nauki, bo czytając nie widzę jej w Piśmie. Mój mąż też
Sugerowanie na forum, że podaję nieprawdziwe informacje bardzo źle o tobie świadczy. I to już w pierwszym poście!
Czy ja pisałam o obowiązku? Dziwiło mnie dlaczego większość mężatek nie nakrywa głowy mimo tego nauczania i usłyszałam bardzo poważną odpowiedź, że czują się niegodne, bo nie są wystarczająco poddane mężom, więc nie będą nakrywać głowy, bo to ma znaczenie.
Każdy może sobie wierzyć w co chce, ja mam wolność do nieprzyjmowania tej nauki, bo czytając nie widzę jej w Piśmie. Mój mąż też
Sugerowanie na forum, że podaję nieprawdziwe informacje bardzo źle o tobie świadczy. I to już w pierwszym poście!
-
- Posty: 8277
- Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Lokalizacja: zagranica
- Gender:
- Kontaktowanie:
Cynthia:
To wyglada na jakies potezne zwiedzenie. O czym rozmawiacie? Czy to dotyczy konkretnego zgromadzenia?
Dziwiło mnie dlaczego większość mężatek nie nakrywa głowy mimo tego nauczania i usłyszałam bardzo poważną odpowiedź, że czują się niegodne, bo nie są wystarczająco poddane mężom, więc nie będą nakrywać głowy, bo to ma znaczenie.
To wyglada na jakies potezne zwiedzenie. O czym rozmawiacie? Czy to dotyczy konkretnego zgromadzenia?
Cynthia pisze:Pisałam prawdę. Może od tamtego czasu coś się zmieniło. Mam nadzieję, że tak! (bo jak wiadomo niektórym chrześcijanom poglądy się zmieniają...)
Ale nie odpowiedziałaś na moje pytanie: Kiedy byłaś na nabożeństwie w tamtej społeczności? A może po prostu w ogóle nie byłaś?
Czy ja pisałam o obowiązku? Dziwiło mnie dlaczego większość mężatek nie nakrywa głowy mimo tego nauczania i usłyszałam bardzo poważną odpowiedź, że czują się niegodne, bo nie są wystarczająco poddane mężom, więc nie będą nakrywać głowy, bo to ma znaczenie.
NAPRAWDĘ słyszałaś, że "czują się NIEGODNE, bo nie są WYSTARCZAJĄCO poddane mężom"? W takim razie albo pomyliłaś społeczności, albo coś źle zapamiętałaś, albo celowo składasz fałszywe świadectwo. Mam nadzieję, że ta trzecia opcja odpada.
Każdy może sobie wierzyć w co chce, ja mam wolność do nieprzyjmowania tej nauki, bo czytając nie widzę jej w Piśmie. Mój mąż też
Oczywiście, że masz wolność. Ale to nie znaczy, że tę naukę powinnaś przedstawiać w jej wypaczonej formie. Skoro padły już nazwiska, to śmiało można podać adres do nauczania na ten temat. Znajduje sie ono w końcówce ponizszego artykułu i nie ma tam nic o "wystarczającym posłuszeństwie" rzekomo warunkującym "godność" nakrywania głowy przez mężatki:
http://www.ulicaprosta.net/pl/an_naucza ... nstwie.php
Sugerowanie na forum, że podaję nieprawdziwe informacje bardzo źle o tobie świadczy. I to już w pierwszym poście!
Ja nie sugeruję, że podajesz nieprawdziwe informacje. Ja to twierdzę. I nie podoba mi się publiczne przypisywanie jakiemukolwiek zgromadzeniu nauczania, którego się tam nie naucza bez podania konkretnych dowodów. Takie działanie byłoby oczernianiem braci. Jak widzisz, jj słusznie się martwi o stan tej społeczności, jeśli tam naucza sie takich rzeczy, o jakich napisałaś. To jest owoc podawania informacji nieprawdziwych i niemożliwych do sprawdzenia. Gdybym tutaj nie zajrzał, niektórzy skojarzyliby błędne nauczanie z nazwiskiem, które podałaś. Mam nadzieję, że nie o to Ci chodziło.
- Cynthia
- Posty: 356
- Rejestracja: 12 sty 2008, 02:06
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Góra Kalwaria
- Gender:
- Kontaktowanie:
Nie byłam na ich nabożeństwie, bo wtedy nie mieli swojej społeczności, byli u baptystów. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Czy tylko atakujesz, bo tak? Nie pamiętam który to był rok, nie muszę, informacja że byli u baptystów jest wystarczająca. Nauczania słuchałam z kaset.Lelek pisze:Cynthia pisze:Pisałam prawdę. Może od tamtego czasu coś się zmieniło. Mam nadzieję, że tak! (bo jak wiadomo niektórym chrześcijanom poglądy się zmieniają...)
Ale nie odpowiedziałaś na moje pytanie: Kiedy byłaś na nabożeństwie w tamtej społeczności? A może po prostu w ogóle nie byłaś?
Naprawdę o tym słyszałam. Nie pomyliłam społeczności, dobrze zapamiętałam.nie składam celowo fałszywego świadectwa. Będę to powtarzać do znudzenia jeśli chcesz, bo to jest prawda. Twoje insynuacje za to sa brudnym oczernianiem mojej osoby.Lelek pisze:Czy ja pisałam o obowiązku? Dziwiło mnie dlaczego większość mężatek nie nakrywa głowy mimo tego nauczania i usłyszałam bardzo poważną odpowiedź, że czują się niegodne, bo nie są wystarczająco poddane mężom, więc nie będą nakrywać głowy, bo to ma znaczenie.
NAPRAWDĘ słyszałaś, że "czują się NIEGODNE, bo nie są WYSTARCZAJĄCO poddane mężom"? W takim razie albo pomyliłaś społeczności, albo coś źle zapamiętałaś, albo celowo składasz fałszywe świadectwo. Mam nadzieję, że ta trzecia opcja odpada.
Lelek pisze:Każdy może sobie wierzyć w co chce, ja mam wolność do nieprzyjmowania tej nauki, bo czytając nie widzę jej w Piśmie. Mój mąż też
Oczywiście, że masz wolność. Ale to nie znaczy, że tę naukę powinnaś przedstawiać w jej wypaczonej formie. Skoro padły już nazwiska, to śmiało można podać adres do nauczania na ten temat. Znajduje sie ono w końcówce ponizszego artykułu i nie ma tam nic o "wystarczającym posłuszeństwie" rzekomo warunkującym "godność" nakrywania głowy przez mężatki:
http://www.ulicaprosta.net/pl/an_naucza ... nstwie.php
Być może zrozumiałeś że ja cytuję słowa Dubisa o tym, że czują się niegodne. Nie, ja cytuję słowa siostry z tej społeczności, która tak mi to wytłumaczyła, bo mi nauczanie nie pasowało do ich zachowania. Nie nakrywały głowy, chociaż polecano mi to nauczanie, więc spytałam dlaczego. Odpowiedź znasz.
Lelek pisze:Sugerowanie na forum, że podaję nieprawdziwe informacje bardzo źle o tobie świadczy. I to już w pierwszym poście!
Ja nie sugeruję, że podajesz nieprawdziwe informacje. Ja to twierdzę. I nie podoba mi się publiczne przypisywanie jakiemukolwiek zgromadzeniu nauczania, którego się tam nie naucza bez podania konkretnych dowodów. Takie działanie byłoby oczernianiem braci. Jak widzisz, jj słusznie się martwi o stan tej społeczności, jeśli tam naucza sie takich rzeczy, o jakich napisałaś. To jest owoc podawania informacji nieprawdziwych i niemożliwych do sprawdzenia. Gdybym tutaj nie zajrzał, niektórzy skojarzyliby błędne nauczanie z nazwiskiem, które podałaś. Mam nadzieję, że nie o to Ci chodziło.
Więc jestes w tej chwili sługa diabła, bo oskarżasz dziecko Boże czyli mnie. Nie dziwi mnie to, wiem że wielu jest takich, którzy tylko się podają za braci a jedyne co robią to oskarżenia braci. Poza tym masz problem ze zrozumieniem tekstu. Nigdzie nie pisałam że Dubis tak mówił, tylko że mi tak odpowiedziano na pytanie. Być może on nawet o tym nie wiedział, nie mogłam rozmawiać z każdym. Wiem o nim tyle, że naucza czasem bardzo ciekawie (np nauczanie o eucharystycznym Jezusie dało mi do myślenia). A o tej społeczności nie wiem teraz nic, bo straciłam kontakt z nimi. Jeśli chcesz napisz cos więcej o nich, może jesteś jednym z nich. To będziemy mieli obraz sytuacyjny i może pozytywne świadectwo. [chociaż twoje zachowanie do tej pory źle świadczy o tobie w moich oczach, jestem jednak otwarta na to co napiszesz]
Dla mnie to są szczerzy chrześcijanie, może nie zgadzam się ze wszystkim w co wierzą, ale znam ich gorliwość w głoszeniu ewangelii sprzed tych kilku lat i mam nadzieję, że jest nadal taka sama.
-
- Posty: 5369
- Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Ja bym sugerowała obu stronom nieco ochłonąć i nie ranić siebie nawzajem tak ostrymi słowy. Różnica zdań to jeszcze nie powód, do tak ostrych, niczym kolce sformułowań i podobnych wzajemnych oskarżeń. Jestem pewna, że obie strony mają dobre intencje, lecz nie warto się krzywdzić nawet w dążeniu do celu najszlachetniejszego - warto o tym pamiętać... wszystkim, razem ze mną
-
- Posty: 5369
- Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Siostrzyczko, ja nie wiem, co sama bym zrobiła, bo "mądra" jestem, gdy chodzi o innych - wtedy daje rady, a kiedy sama z kimś się sprzeczam, to bywam o wiele gorsza od was razem wziętych
Po prostu, nie roztrząsając, kto zaczął, zaproponowałam ochłonąć, gdyż oskarżacie się wzajemnie mocnymi słowy - to niedobrze, mówię wam obu, a nie tylko do Cynthii...
Po prostu, nie roztrząsając, kto zaczął, zaproponowałam ochłonąć, gdyż oskarżacie się wzajemnie mocnymi słowy - to niedobrze, mówię wam obu, a nie tylko do Cynthii...
Cynthia pisze:Nauczanie o zakrywaniu głowy było dziwne. Znałam to już wcześniej, ale tam urosło to do bożka niemal. Kobieta-mężatka miała przykrywać głowę, ale zauważyłam, że tylko dwie to robią. Odpowiedzieli mi, że reszta nie czuje się tego godna.
Jeśli nawet nie byłaś na nabożeństwie, to skąd wiesz, że jakieś nauczanie "urosło tam do bożka niemal"? Najpierw piszesz, że "odpowiedzieli, że reszta nie czuje się godna", a następnie przyznajesz, że rozmawiałaś tylko z jedną siostrą. Jak można zweryfikować to, co mówisz? Powyższe Twoje stwierdzenie, na które zareagowałem, sugeruje że coś jest niedobrze w takiej społeczności - nauczanie jest dziwne, nakrywanie głów jest niemal bożkiem, a "oni" opowiadają jakieś dziwne rzeczy.
Przeczytaj jeszcze raz, spokojnie i ze zrozumieniem własne słowa. A następnie zastanów się również spokojnie co można z nich wnioskować. W sumie JJ na podstawie Twoich własnych słów wywnioskował, że tam jest jakieś potężne zwiedzenie. I ja mu się wcale nie dziwię.
Napisałem, że MAM NADZIEJĘ, iż Twoje słowa nie są celowym wprowadzaniem kogokolwiek w błąd. Nie chcę Cię o nic oskarżać. Chcę tylko, żebyś się zastanowiła, jaki skutek mogą wywrzeć słowa wypowiedziane w taki sposób o jakiejkolwiek społeczności. Link do nauczania podałem. Nie będę się o nic wykłócał. Na razie.
- Cynthia
- Posty: 356
- Rejestracja: 12 sty 2008, 02:06
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Góra Kalwaria
- Gender:
- Kontaktowanie:
Ja i tak mało napisałam ale wszystko zgodne z prawdą. Jeśli masz coś do dodania to napisz.
Jak dla mnie za dużo tam było krytyki różnych "zwiedzionych" chrześcijan oraz za duży nacisk właśnie na uczynki czego przykładem jest nakrywanie głów przez mężatki. Tak to widzę.
Nikt nie powie "mam bożka z tego czy z tamtego", ale ja patrząc na kogoś mogę tak odbierać jego zachowania lub słowa.
Mam prawo o tym pisać, tym bardziej że zła nauka wywołuje cierpienie.
Było też dużo dobrego o czym też pisałam.
Tak samo mogę pisać o innych zborach, nie zachowuj się jak katolicy, który każdą krytykę odbierają jak atak. Tym bardziej, że może coś się w tym czasie zmieniło. Ale jak zaglądam na stronę ulica prosta to nie widzę zmian.
Owszem, możesz nadal mnie oskarżać o kłamstwo, ale wtedy nie będziesz czysty w tym co robisz, bo piszę prawdę.
Lash zadał pytanie, tylko ja odpowiedziałam co wiem, chociaż mało wiedziałam. Czy was z ulicy prostej obowiązuje zakaz mówienia na temat waszego zboru? Czemu to ma służyć?
Wyglądana na to Lelku, że sam jednak nie czytałeś polecanego artykułu (tak, wiem że jest długi)
Tu masz cytat, który potwierdza moje słowa.
Więc to, że siostry tam nie nakrywały głów (widziałam) mimo tego nauczania wynika tez ze słów brata Dubisa (czy on jest starszym czy pastorem, bo chciałabym właściwie tytułować?) Najwyraźniej nie czuły się godne z powodu braku uległości. Tak jak mi ta siostra wytłumaczyła. Pozdrawiam
Jak dla mnie za dużo tam było krytyki różnych "zwiedzionych" chrześcijan oraz za duży nacisk właśnie na uczynki czego przykładem jest nakrywanie głów przez mężatki. Tak to widzę.
Nikt nie powie "mam bożka z tego czy z tamtego", ale ja patrząc na kogoś mogę tak odbierać jego zachowania lub słowa.
Mam prawo o tym pisać, tym bardziej że zła nauka wywołuje cierpienie.
Było też dużo dobrego o czym też pisałam.
Tak samo mogę pisać o innych zborach, nie zachowuj się jak katolicy, który każdą krytykę odbierają jak atak. Tym bardziej, że może coś się w tym czasie zmieniło. Ale jak zaglądam na stronę ulica prosta to nie widzę zmian.
Owszem, możesz nadal mnie oskarżać o kłamstwo, ale wtedy nie będziesz czysty w tym co robisz, bo piszę prawdę.
Lash zadał pytanie, tylko ja odpowiedziałam co wiem, chociaż mało wiedziałam. Czy was z ulicy prostej obowiązuje zakaz mówienia na temat waszego zboru? Czemu to ma służyć?
Wyglądana na to Lelku, że sam jednak nie czytałeś polecanego artykułu (tak, wiem że jest długi)
Tu masz cytat, który potwierdza moje słowa.
Dlatego jeśli żona :
- nie jest przekonana w sercu o prawdziwości powyższego nauczania
- nie podjęła decyzji o uległości wobec męża
- i nie zaczęła wprowadzać tej decyzji w życie
To nie powinna zakładać "welonu", bo wtedy do grzechu nieposłuszeństwa doda hipokryzję. Nie jest to zakon i dlatego nie wolno w tym względzie ulegać presji człowieka. Taka decyzja musi zostać podjęta przez żonę w całkowitej wolności i z przekonaniem [Rzym. 14:23]. Ani kościół, ani mąż nie mogą jej do tego zmuszać.
Więc to, że siostry tam nie nakrywały głów (widziałam) mimo tego nauczania wynika tez ze słów brata Dubisa (czy on jest starszym czy pastorem, bo chciałabym właściwie tytułować?) Najwyraźniej nie czuły się godne z powodu braku uległości. Tak jak mi ta siostra wytłumaczyła. Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości