list od Pana Boga

[markulus]

http://www.szukajacboga.com/?p=milosny_list_od_ojca

[Axanna]

Markulus, a jakie pierwsze słowa wypowiedział Jan Chrzciciel, gdy zaczął głosić - sprawdź w Biblii. Przy okazji, zerknij też jakie pierwsze słowa wypowiedział Chrystus...

Nie gniewaj się, ale uważam, że ten sfabrykowany list wcale nie jest od Boga, gdyż On powiedział, że "nazbierają sobie nauczycieli..." - sam wiesz co dalej...

[markulus]

Nie gniewaj się, ale uważam, że ten sfabrykowany list wcale nie jest od Boga, gdyż On powiedział, że "nazbierają sobie nauczycieli..." - sam wiesz co dalej...

a ja znam przynajmniej 2 osoby, które oddały swoje zycie Jezusowi po przeczytaniu owego listu
Zamiesciłem go nie dla chrzescijan poprawnych teologicznie ale dla tych co sie źle mają oraz dla tych co Pana Jezusa jeszcze nie poznali
Jezeli jednak administracja zadecyduje by ten temat usunać to nic na to nie poradze

[Axanna]

Oj, no po co od razu usuwać?

Administracja zresztą może mieć inny pogląd w tej sprawie - ja wyrażam tylko swoje subiektywne zdanie, nikt nie musi się zgadzać.

Jan Chrzciciel i Chrystus zaczęli głosić od "upamiętajcie się..." - i wcale nie głosili "poprawnym teologicznie chrześcijanom". Fakt, że ktoś obejrzy tego linka i się nawróci moim zdaniem nie usprawiedliwia głoszenia "zmienionej ewangelii", jak uważam, że jest w tym filmiku. To w ogóle nie jest ewangelia, a człowiek nawrócić się może w ogóle bez żadnego głoszenia przecież.

Chrystus nakazał "nauczać wszystkiemu", a nie tylko temu co uszy łechcę... - "Ja cie kocham, ja cię chcę dać, zostałeś stworzony doskonałym... ach......" - to jest ewangelia? A gdzie o grzechu? gdzie o Ofierze w ogóle? "Jezus przyszedł, aby ci powiedzieć o miłości..." - a nie po to przyszedł, żeby zapłacić za mój grzech? - tego dzisiaj już prawie się nie głosi, słychać tylko zewsząd, jak to "Bóg miłością jest" - i na tym koniec.

Ostrzeżenia Biblijne o "uzbieraniu nauczycieli, co głosić będą nauki, co uszy łechcą.... a droga prawdy będzie przez nich pohańbiona" - co oznaczają? że co - kłamstwa będą głosić? Uważam, że nie, bo nie piszę, że kłamstwa... szatan jest za sprytny, żeby jawnymi kłamstwami kogoś zwodzić. Półprawda - o tak, to są właśnie "łechcące uczy nauki" przez które droga prawdy pohańbiona jest.

[Norbi]

a ja znam przynajmniej 2 osoby, które oddały swoje zycie Jezusowi po przeczytaniu owego listu

Chwała Bogu!!!

[Axanna]

Ciekawe ile ludzi, dzięki podobnemu głoszeniu "ewangelii", zostało i zostanie zwiedzonych - że chrześcijaństwo tylko po to, aby brać, bo przecież "tatuś obiecał, że chcę dać..."

[Puritan]

Ostrzeżenia Biblijne o "uzbieraniu nauczycieli, co głosić będą nauki, co uszy łechcą.... a droga prawdy będzie przez nich pohańbiona" - co oznaczają? że co - kłamstwa będą głosić? Uważam, że nie, bo nie piszę, że kłamstwa... szatan jest za sprytny, żeby jawnymi kłamstwami kogoś zwodzić. Półprawda - o tak, to są właśnie "łechcące uczy nauki" przez które droga prawdy pohańbiona jest.

Strona ta zawiera wiele kłamstw, jak to, że "By poznać Boga, wystarczy modlitwa".
Nie ma się co dziwić, strona jest współtworzona przez katolicką "Oazę" oraz znajduje się tam świadectwo prawosławnego popa, jako wzór chrześcijanina (w rosyjskiej wersji strony).

Jest tam także całkowicie biblijny "Wywiad z Bogiem" i o dziwo jest tam zawarty dekalog w wersji biblijnej.
http://www.szukajacboga.com/?p=wywiad_z_bogiem

Więc może jest to dobre źródło dla podsunięcia katolikom i może tym chętniej będą czytać tę stronę gdy zobaczą, że tworzą ją katolicy?

[fantomik]

O grzechu i o Piekle już się Siostro nie mówi w wielu Kościołach Ewangelicznych, a przynajmniej nie na Ewangelizacjach. Niestety, przykre ale zbyt często prawdziwe... No ale w końcu wystarczy tylko przekonać, dobrze sprzedać, aby się pomodlił... w końcu Duch Święty nie sprawia w człowieku Nowego Narodzenia, według własnej Woli, gdy się głosi Dobrą Nowinę... Ale to taka smutna reflekcja off-topic w sumie

Pozdrawiam,
f. (moje dwa smutne grosze)

[Axanna]

No... mnie też to zasmuca, Bracie... i tak jakoś się wydaje, że w takich wypadkach wcale nie o nowonarodzenie chodzi, tylko o statystyki, czy o coś w tym rodzaju...

[fantomik]

Może nie zawsze o statystyki. Jednak zastanawiające jest to jak łatwo przychodzi naszym Kościołom (tak, całym wspólnotom, nie tylko jednostkom) głoszenie jakiś nowinek w postaci czterech prawd duchowego życia (jako swego rodzaju "streszczenia Ewangelii") czy też utożsamianie nowo narodzenia z odklepaniem "modlitwy grzesznika", w przeciwieństwie do zwrócenia się do Słowa Bożego aby zasięgnąć rady w tychże kwestiach. Choć muszę przyznać, że z kilkoma Braćmi gdy o tym rozmawiałem to zwrócili się do Słowa Bożego i niewątpliwie Duch Święty ich w tym poprowadził i jestem przekonany, że będzie prowadził dalej aż do końca ich ziemskiego życia (to bardzo wierni Słudzy Chrystusa, sam im do pięt nie dorastam). Więc muszę przyznać, że nie raz (wręcz cały czas!) mnie nasz Ojciec bardzo mile zaskakuje w sposobie w jaki działa przez swoje Słowo

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[Axanna]

To się cieszę, fantomiku... a ja jakoś nie mogę się pochwalić tym samym - zbyt częstym miłym zaskoczeniem...

Nie tak dawno pewna znajoma dziewczyna, katoliczka, oznajmiła, że idzie na "drogę krzyżową"... Porozmawiałyśmy trochę o tym, bo zapytałam co to takiego i się dowiedziałam, że to "takie piękne, duże gwozdzie leżą, a oni chodzą od stacji do stacji - czyli od obrazu, do obrazu...", kiedy zapytałam ją po co, to powiedziała, że nie wie...

A po jakimś czasie dałam jej kasetę Kulca o Jezusie - tak pięknie mówi o Panu, że sama mogłabym słuchać bez przerwy...

Ale za parę dni owa dziewczyna przynosi mi kasete z powrotem, mówiąc, że tylko zaczęła słuchać, ale nie ma czasu... - "idę dziś na drogę krzyżową"...

P.S. nie wiem czemu o tym akurat przypomniałam, bo temat chyba troszeczkę inny...

[Lash]

A ja tam na 4 Prawa nie narzekam

By moze to i kiepskie narzedzie ale okazlo sie skuteczne
i nawet jak z tych co "uwierzyli" w ten sposób odpadloby 75 % to i tak mamy miliony zbawionych dzieki uzyciu tego narzedzia.

Jak zwykle Pawel sie nie mylil
Filipian 1.8-15

[joann]

Bałabym się komukolwiek pokazać ten ,,list"... Fakt, że Bóg mówi na kartach Pisma o swojej miłości ale nie można sobie tak o wyrywać z kontekstu bo wtedy z takiego czegoś wychodzi kłamstwo a pozyskiwać ludzi przez kłamstwo- ohyda .
Czasem sobie myślę, że niektórzy chrześciajnie mają nienawróconych za idiotów bo sądzą, że wystarczy kilka pociesznych tekstów i już. Chociaż z drugiej strony jak ktoś jest chrześcijaninem to nie będzie zasypywał takimi cukierkowatymi rzeczami, więc nie wiem co myśleć o autorach tego listu.... Zniekształcone chrześcijaństwo?

[Axanna]

No i się zgadzam z Joann, bo nic nie usprawiedliwia głoszenia zmienionej ewangelii, wręcz Biblia coś wspomina, że kto głosi inną ewangelie niech będzie przeklęty i nic tu nie ma do rzeczy, że ktoś się nawrócił - to nie jest zasługa tych co przedstawiają niby "ewangelie" w smacznie-strawny sposób, to jest zasługa Ducha Świętego, gdyż to jest obietnica Pańska, że kto szuka, ten znajdzie...

Ponadto nie można porobić właściwych statystyk w tej kwestii - ile się nawróciło naprawdę, a ile tylko pozornie - na cukierkowatą "ewangelie". Prawdziwe bowiem nawrócenie jest powiązane z pokutą, a bez pokuty nie ma nawrócenia - tak uważam, lecz podobne zwiastowanie jakoś do pokuty wcale nie pobudza jakoś...

[fantomik]

A ja tam na 4 Prawa nie narzekam

By moze to i kiepskie narzedzie ale okazlo sie skuteczne
i nawet jak z tych co "uwierzyli" w ten sposób odpadloby 75 % to i tak mamy miliony zbawionych dzieki uzyciu tego narzedzia.

Jak zwykle Pawel sie nie mylil
Filipian 1.8-15

Tak Bóg zbawia mimo głoszenia tych czterech praw. Co jednak nie jest wg. mnie usprawiedliwieniem na złe nauczanie i głoszenie tej 'wersji' Ewangelii.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)