Modlitwa za zmarłych

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
2tm31617
Posty: 425
Rejestracja: 08 lip 2016, 22:05
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Modlitwa za zmarłych

Postautor: 2tm31617 » 16 lip 2016, 14:54

Wiemy, że ktoś nam bliski umiera. To osoba głęboko wierząca, ale nie tylko w Jezusa, wierząca we wszystko co mówi Watykan. Modlimy się o jego zbawienie, nowonarodzenie i nawet tłumaczymy tej osobie jak bardzo to ważne by przyjąć tylko Ducha Świętego i być w tych ostatnich godzinach z Jezusem. Ale powiedzmy że to jest starość i pewne przyzwyczajenia oraz myślenie tej osoby "ach tam, młody sie nie zna na wierze" - co chcę powiedzieć: umierająca osoba ma jeszcze świadomość wolnej woli, ale jakgdyby pogodzona ze śmiercią i wymodlona za siebie do różnych świętych, nie używa już wolnej woli, po prostu widać, że chce się wyłączyć i odejść.
Czy po śmierci tej osoby moja modlitwa za zbawienie duszy tej osoby jeszcze jest cokolwiek warta? Nowonarodzic sie po śmierci fizycznej chyba się nie da...
Po odpowiedziach będę miał kolejne pytanie w tym temacie.


Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Oberyn. » 16 lip 2016, 22:09

2tm31617 pisze:Czy po śmierci tej osoby moja modlitwa za zbawienie duszy tej osoby jeszcze jest cokolwiek warta? Nowonarodzic sie po śmierci fizycznej chyba się nie da...


Niestety po śmierci jest oczekiwanie na sąd, nie można być zbawionym po śmierci.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
2tm31617
Posty: 425
Rejestracja: 08 lip 2016, 22:05
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: 2tm31617 » 17 lip 2016, 12:38

Zatem, w tym przypadku możemy byc niemal pewni, że zmarły trafi do piekła.
Bo z konceptu wolnej woli nie zdecydował sie złączyć z Jezusem.
Z konceptu predestynacji/wyboru też nie widzieliśmy świadectwa w nim wstąpienia Ducha Świętego posłanego przez Boga.
Prawdopodobnie modlitwy były za słabe, albo też ta osoba nie była przeznaczona?


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: kontousunięte1 » 17 lip 2016, 13:36

2tm31617 pisze:Zatem, w tym przypadku możemy byc niemal pewni, że zmarły trafi do piekła.
Bo z konceptu wolnej woli nie zdecydował sie złączyć z Jezusem.
Z konceptu predestynacji/wyboru też nie widzieliśmy świadectwa w nim wstąpienia Ducha Świętego posłanego przez Boga.
Prawdopodobnie modlitwy były za słabe, albo też ta osoba nie była przeznaczona?

Zastanawia mnie, co działo się z milionami ludzi, którzy umarli przed czasami reformacji, zanim "odkryto", iż należy w zborze "wyznać ustami" itd. Prawdę mówiąc z literatury przedreformacyjnej nie spotkałam się z takim nauczaniem. Co więc z tymi ludźmi przez półtora tysiąca lat umierającymi? /no tak plus minus półtora, ale wiecie o co chodzi/.


Awatar użytkownika
Thor
Posty: 332
Rejestracja: 20 gru 2008, 18:20
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska, Bytom
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Thor » 17 lip 2016, 15:08

2tm31617 pisze:Wiemy, że ktoś nam bliski umiera. To osoba głęboko wierząca, ale nie tylko w Jezusa, wierząca we wszystko co mówi Watykan.


Moja pokorna odpowiedź. Rób to co ci "serce" podpowiada. Módl się i ufaj. Bóg może, jako sprawiedliwego, wysłuchać twojej modlitwy i przychylić się do twojej prośby. Bóg to nie komputer, który wykonuje bezdusznie jakieś rozkazy jak w programie komputerowym. On jest prawodawcą i on te prawo interpretuje i może je też zmienić. Poza tym sądzę, że wszyscy wierzący w Jezusa jako swego Zbawiciela, bez względu na denominację, mają szansę na łaskę u Boga bez względu na swe uczynki. Wystarczy, że w chwili smierci zawołają choćby w myślach, podobnie jak łotr na krzyżu, Boże wspomnij na mnie grzesznego, albo Boże przebacz.


"Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać" (Dzieje 15,10)
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Kamil M. » 17 lip 2016, 17:56

A ja myślałem, że to Bóg jest sędzią i to Bóg decyduje o zbawieniu, tymczasem okazuje się, że wszystko zależy od tego co człowiek zrobił przed śmiercią.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Samolub » 18 lip 2016, 03:43

Rozumiem dobrze jak starość miesza ludziom w głowie a co dopiero roznowy religijne czy głębokie analizy duchowe

One wymagaja czasu, checi odwagi, otwartosci i wlasnych doświadczeń, z nią ciężko u młodych a u osob mocno zakorzenionych, zmęczonych chorobą czy starszych to czasem ogromny mur

Skoro choroba czy zblizajaca śmierć nie wzbudza ich pytań czy nie jest czynnikiem do wyciagniecia odpowiednich wniosków to tylko pozostaje się modlić i ograniczyc też swój wkład, jeśli Bóg nie zadziała to Ty i tak nic nie poradzisz.

Jak będzie na Sądzie Ostatecznym to zobaczymy, kwestia dzieci/niemowląt ktore odeszły itd. A my zajmijmy się tym co leży w naszej kwestii stosujac się do zachęt zawartych w Biblii


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Janek » 18 lip 2016, 04:13

https://www.youtube.com/watch?v=nKuEiU8FKWI
Modlitwa za zmarłych jest bez sensu.
Tak samo jak chrzest za zmarłych.


Awatar użytkownika
Thor
Posty: 332
Rejestracja: 20 gru 2008, 18:20
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska, Bytom
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Thor » 18 lip 2016, 08:19

Janek, jeżeli twierdzisz że chrzest za zmarłych jest bez sensu to znaczy, że podważasz stanowisko apostoła, który ma przeciwne do twojego.

1 Kor 15:29-30
29. Bo inaczej czegoż dokonają ci, co przyjmują chrzest za zmarłych? Jeżeli umarli w ogóle nie zmartwychwstają, to czemuż za nich chrzest przyjmują?
30. Po co też i my wystawiamy się na niebezpieczeństwo każdej godziny?

tu masz ten werset w BG
29. Bo inaczej cóż uczynią ci, którzy się chrzczą nad umarłymi, jeźliż zgoła umarli nie bywają wzbudzeni? przeczże się chrzczą nad umarłymi?

tą są pytania retoryczne z użyciem słów-pytajników (w grece i łacinie), które mówią, że czytelnik musi zgodzić się z apostołem na postawioną tezę twierdzącą w pytaniu. Wiem, w j. polskim nie mamy takich jednoznacznych pytajników stąd treść ta znika w przekładzie i potem tworzą się różne interpretacje niepotrzebne i fantazje....

Słowo boże ma pierwszeństwo przed wynurzeniami różnych pastorów czy chłopków roztropków, sorry, ale taka jest prawda. A co do modlitwy, każdy ma swoją opinię i generalnie nie ma w Biblii z tego co wiem zakazu modlitwy za zmarłych. Niektórym bez sensu wydaje się modlitwa o uleczenie z chorób śmiertelnych (bo to wystawianie Boga na próbę), ale czy oznacza naprawdę, że nie wolno się tak modlić? Jest w ST zakaz modlitwy DO zmarłych.... i to w zasadzie jest reguła, którą można i trzeba by nawet realizować (moim zdaniem), choć okres ST został zamknięty a prawo mojżeszowe zniesione.... a jego przekleństwa za złamanie przykazań przybite do krzyża....


"Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać" (Dzieje 15,10)
Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Janek » 18 lip 2016, 09:00

Niektórym bez sensu wydaje się modlitwa o uleczenie z chorób śmiertelnych

Nie porównuj modlitwy za chorych
do modlitwy za zmarłych
którym już pomóc
nie można :roll:

Każdy odpowie za to co zrobił za życia.
Nikt nikomu nie wymodli zbawienia.
Rozumiesz?

Kto należy do grona żyjących, ten jeszcze ma nadzieję; gdyż żywy pies jest lepszy niż martwy lew. (Kazn 9:4)

7Gdy umiera człowiek bezbożny, to kończy się wszelka nadzieja(Salomona 11:7)


Janek, jeżeli twierdzisz że chrzest za zmarłych jest bez sensu to znaczy, że podważasz stanowisko apostoła, który ma przeciwne do twojego.

A co Ty mi tutaj za mormonizmy zapodajesz ? :)
Gdzie tam Apostoł Paweł pochwalił
tą praktykę?!

Poza tym sprawdź sobie np przekład ŚJ :roll:
Tak czy siak mormonizm jest
BEZ SENSU

pnś

W przeciwnym razie cóż uczynią ci, którzy dają się ochrzcić, aby być umarłymi? Jeżeli umarli
wcale nie mają być wskrzeszeni, to dlaczego również ci dają się ochrzcić, aby być takimi?


==

Dlatego też zostaliśmy z nim pogrzebani przez nasz chrzest w jego śmierci, abyśmy jak
Chrystus został wskrzeszony z martwych przez chwałę Ojca, tak i my podobnie chodzili
w nowości życia. Jeśli bowiem zostaliśmy z nim zjednoczeni w podobieństwie jego śmierci,
to na pewno też zostaniemy z nim zjednoczeni w podobieństwie jego zmartwychwstania.



Zostaliście bowiem z nim pogrzebani w jego chrzcie i dzięki więzi z nim zostaliście też
razem wskrzeszeni za sprawą waszej wiary w działanie Boga, który go wskrzesił z martwych.


Awatar użytkownika
Thor
Posty: 332
Rejestracja: 20 gru 2008, 18:20
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska, Bytom
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Thor » 18 lip 2016, 09:31

Janek, Przekład Nowego Świata jest jedynym bodaj, który tak to tłumaczy i jest kwestionowanym przekładem.

Popatrz na inne przekłady, choćby angielskie tutaj:
http://biblehub.com/1_corinthians/15-29.htm

patrz na przekłady w róznych językach narodowych
http://biblehub.com/multi/1_corinthians/15-29.htm

patrz tutaj na tekst grecki
http://biblehub.com/text/1_corinthians/15-29.htm

słowo huper które świadkowie Jehowy przetłumaczyli jako "aby być", to jakaś porażka i straszne nadużycie; nie ma podstaw językowych by to tak przetłumaczyć.
tu masz słowniki biblijne z konkordancją NT
http://biblehub.com/greek/5228.htm

patrz po łacinie:
I Corinthios 15:29 Latin: Biblia Sacra Vulgata
alioquin quid facient qui baptizantur pro mortuis si omnino mortui non resurgunt ut quid et baptizantur pro illis

na prawdę myślisz, że ŚJ odkryli jakąś nowinkę w grece i łacinie, której nie zna nikt w świecie filologów czy biblistów?


"Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać" (Dzieje 15,10)
Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Janek » 18 lip 2016, 09:51

Ja nie będę przecedzał komara...
Zapytałem gdzie Paweł pochwalił
te praktyki?I jak to sobie wyobrażasz?
Może jeszcze za kogoś uwierzysz?a potem wykopiesz trupa i go zanurzysz? :)


==

a może jednak.

Grecki przyimek hypér, przetłumaczony w tym wersecie na „za”, znaczy również „zamiast”, „w imieniu”, „z powodu”, „aby” itp. (Słownik grecko-polski, red. Zofia Abramowiczówna, t. 4, s. 409).

Tekst jest niezrozumiały. Na obecnym etapie wiedzy o historii chrześcijaństwa nie umiemy ustalić, na czym dokładnie praktyka "chrztu za zmarłych" polegałaa, czy też w ogóle miała miejsce. Nie do końca wiemy, jak właściwie zinterpretować zwrot: ὑπὲρ τῶν νεκρῶν.

http://www.psnt.pl/1Kor15w29.html

http://wol.jw.org/pl/wol/pc/r12/lp-p/1101989280/60/0


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Zbyszekg4 » 18 lip 2016, 10:25

Pozwolę sobie zacytować trochę komentarzy biblijnych nt tegoż chrztu za umarłych:

Komentarz Williama Barcleya:
Czytających Pismo święte zawsze interesowało, co znaczy chrzcić się za umarłych, choć dotąd problem ten nie został ostatecznie rozwiązany. Przyimek za oznacza greckie hyper. Zasadniczo słowo to ma dwa znaczenia. W odniesieniu do miejsca oznacza ono nad czy ponad. W odniesieniu do osób lub rzeczy oznacza za lub zamiast. Mając to na uwadze, przyjrzyjmy się różnym wyjaśnieniom tego tekstu.
1. Niektórzy powiadają, że Paweł mówi o tych, którzy byli chrzczeni nad grobami męczenników. Przyjęcie chrztu na świętym miejscu, w obecności obłoku niewidzialnych świadków, było czymś szczególnym. Jest to bardzo ciekawa interpretacja, ale przed napisaniem Listu do Koryntian prześladowania chrześcijan nie były jeszcze zjawiskiem powszechnym, czasy męczenników jeszcze nie nadeszły.

2. Bardziej naturalnym byłoby tłumaczenie hyper w znaczeniu za lub zamiast. W takim wypadku istniałyby trzy możliwości. Zdanie to odnosiłoby się do tych, którzy przyjmowali chrzest, by zająć w zborze miejsce pozostawione przez zmarłych. Znowu jest to wielka myśl. .Nowy wierzący, młody chrześcijanin zajmuje w zborze miejsce weterana, który po ciężkich zmaganiach przechodzi na zasłużony odpoczynek. Kościół potrzebuje nowych posiłków, nowej krwi młodych członków, którzy wypełnią przerzedzające się szeregi.

3. Wyrażenie to może oznaczać również tych, którzy przyjmowali chrzest z szacunku czy z miłości dla zmarłych. Znowu stykamy się tu ze wspaniałą prawdą. Wielu z nas przyszło do Kościoła tylko dlatego, że ktoś, kogo tak bardzo kochaliśmy, umarł modląc się za nas. Wielu oddało swoje życie Chrystusowi będąc pod niewidzialnym wpływem tych, którzy już odeszli do Pana.

4. Wszystko to może być prawdopodobne, ale ostatecznie uważamy, że wyrażenie to odnosi się do pewnego zwyczaju praktykowanego w pierwotnym Kościele. Był to zwyczaj zastępczego chrztu. Jeżeli kandydat na członka zboru czyli katechumen, nagle umierał, ktoś inny przyjmował za niego chrzest. Był to chrzest w zastępstwie kogoś. Zwyczaj ten wyrósł na podłożu przekonania, że bez chrztu człowiek wierzący nie może dostąpić chwały niebios. Aby do tego nie dopuścić, niektórzy na ochotnika zgłaszali się do chrztu, czyniąc to w imieniu zmarłych. Paweł nie wyraża tu poparcia ani sprzeciwu wobec takiej praktyki. Po prostu zapytuje tylko, czy tego rodzaju postępowanie miałoby jakikolwiek sens, gdyby nie było zmartwychwstania, gdyby umarli nie mieli powstać do życia.


Komentarz historyczno-kulturowy:
Wzmianka o „przyjmujących *chrzest za zmarłych” może oznaczać, że wierzący przyjaciel przyjmował chrzest w celu osiągnięcia symbolicznego efektu dla niedawno nawróconej osoby, która zmarła przed przyjęciem chrztu (być może męczeńską śmiercią, chociaż nie wiadomo o żadnych poważniejszych prześladowaniach w Koryncie; może też dlatego, że osoba ta znajdowała się na łożu śmierci i nie było już czasu na chrzest. Chociaż nie ma dowodów, że chrzest zastępczy był znany w judaizmie, pośmiertna symbolika mogła być i tam obecna. Na przykład, gdy ktoś został stracony, żydowscy nauczyciele powiadali, że jego śmierć była przebłaganiem za grzechy). Wyrażenie to mogło się też odnosić do obmycia zmarłych przed pogrzebem, co było tradycyjnym zwyczajem żydowskim. Grupy religijne ze starożytnego świata śródziemnomorskiego nadzorowały pochówki swych członków. Mógł to być tez pośredni sposób powiedzenia „przyjmować chrzest aby móc uczestniczyć w *życiu wiecznym wraz z chrześcijanami, którzy już umarli”, to znaczy: przyjmować chrzest ze świadomością, że kiedyś będzię musiał umrzeć. Wielu starożytnych pogan oddawało cześć zmarłym, umieszczając na przykład pokarm na ich grobach. Niezależnie od praktyki, do której Paweł tutaj nawiązuje, nie jest jasne czy wyraża swoja aprobatę.

Komentarz praktyczny:
Po pewnych dygresjach – zresztą pozornych tylko – znów powraca Paweł do problemu zmartwychwstania ciał. Pytanie tworzące pierwszą część tego wiersza jest jednak przedmiotem nie kończących się dysput egzegetycznych. Zdaniem jednych, nawiązuje tu Paweł do istniejącego wśród pierwszych chrześcijan zwyczaju dokonywania pewnych obrzędów – bo chyba nie formalnego chrztu – przez żywych lub przyjaciół zmarłego katechumena, który nie zdążył przyjąć chrztu. Wiara w pomoc, jaką się w ten sposób wyświadczyło zmarłemu, suponuje wiarę w jego zmartwychwstanie. Pewnym prawdopodobieństwem cieszy się nadanie całemu tekstowi dość szczególnego sensu za pomocą odpowiedniego rozmieszczenia znaków przestankowych. Paweł miałby, według tej interpretacji, stawiać retoryczne pytanie w postaci następującej: „Jeżeli nie ma zmartwychwstania umarłych, to po co żywi przyjmują w ogóle chrzest? Czy ze względu na zmarłych? Z pewnością nie. Jeżeli umarli nie zmartwychwstaną, to ich los nie odgrywa żadnej roli w podejmowaniu decyzji przyjęcia chrztu świętego”. Nie byłoby też wielkiego sensu przyjmować chrzest ze względu na żywych. Po co? Żeby wkrótce razem z nimi powiększyć liczbę tych, co umarli i nigdy już nie zmartwychwstaną? Tak więc poznajemy jeszcze jeden, wyimaginowany wniosek z zaprzeczenia nauki o zmartwychwstaniu umarłych: Jeśli nie ma zmartwychwstania umarłych, to nie ma żadnego sensu praktyka przyjmowania chrztu.

Komentarz paulistów:
Zwyczaj przyjmowania chrztu za umarłych nie jest znany z żadnych innych przekazów historycznych, dotyczących pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Być może wiązał się on ze specyficznym sposobem pojmowania tego sakramentu przez Koryntian, którzy mogli interpretować go w świetle znanych im pogańskich obrzędów (IKor 1,12-15). Paweł nie zajmuje stanowiska odnośnie do samego zwyczaju, ale wykazuje, że ta praktyka Koryntian pozostaje w sprzeczności z ich negowaniem prawdy o zmartwychwstaniu umarłych.

Komentarz tysiąclatki:
Aluzja do praktyki, która nie jest nam znana. Nie wypowiadając się co do niej samej, Paweł ogranicza się do podkreślenia, iż jeśli umarli nie zmartwychwstają, jest ona niedorzecznością.

Komentarz żydowski:
Kontrowersyjny werset o niepewnym znaczeniu; to jedyna w Nowym Testamencie wzmianka o takiej praktyce.


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: kontousunięte1 » 18 lip 2016, 10:41

Tak się zastanawiam na temat tej modlitwy. O co właściwie chodzi? Czy autor/ka wątku ma na myśli modlitwę za zmarłych o ich zbawienie, czy może np. wspominanie zmarłych i polecanie dusz Bogu, czy jeszcze coś innego.
Mam takie wrażenie, że protestanci uczą, aby o zmarłych natychmiast po ich śmierci po prostu zapomnieć, bo każde "pobożne westchnienie" to przejaw bałwochwalstwa.
Mam w tej kwestii pewne przemyślenia /z dzisiejszego poranka :-D ;-) /, ale może najpierw jakieś wypowiedzi, a potem ja ;-)


Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Modlitwa za zmarłych

Postautor: Dragonar » 18 lip 2016, 15:58

Konstanty Wiazowski, Tajemniczy chrzest za umarłych: LINK.


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.

Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości