Różne rozumienia słowa ,,zbawienia"

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
chmura
Posty: 24
Rejestracja: 20 wrz 2010, 19:53
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Różne rozumienia słowa ,,zbawienia"

Postautor: chmura » 04 paź 2010, 22:46

Wystepuje tutaj metlik pojeciowy odnosnie slowa "zbawienie", ktore ma co najmniej dwa rozne znaczenia w biblii (abstrahujac juz od znaczen tego słowa w ST).

1)Zbawienie jako ofiara za wszystkich ludzi(w przypadku kalwinistów i ŚJ - za grupke ludzi)
oraz 2)Zbawienie jako ostateczne pojednanie się z Bogiem w Królestwie Niebieskim

Te rozróżnienie jest szalenie ważne bez względu w jakie doktryny wierzymy i w dyskusji należy to precyzować.

Zbawienie w pierwszym znaczeniu odnosi się do kolektywu ludzi i jest już statyczne to znaczy wykonane raz na zawsze przez Chrystusa i w żaden sposób nie może to byc odwracalne (nieutracalne w żaden sposób).

Zbawienie w drugim znaczeniu odnosi się do konkretnej jednostki, np. do bogacza który się pyta Jezusa Chrystusa co powinien zrobić żeby osiągnąc życie wieczne.
Zbawienie w tym rozumieniu jest dynamiczne, tzn. nie odnosi się do jakiejś poza czasowej sfery tylko do konkretnego człowieka który się zmienia i który w swym życiu doczesnym może zaufać Chrystusowi, jak i ponownie go odrzucić. (jest to też pewien fakt z naszego życia). Jest tutaj dopuszczalna chwiejność i nie ma mowy o tym, że człowiek który wybrał Chrystusa i starał się żyć zgodnie z ewangelią nagle nie zmieni zdania i zacznie żyć jako przeciwnik Chrystusa.
Zbawienie w tym drugim znaczeniu dokona się totalnie dopiero w momencie wejścia do Królestwa Niebieskiego, gdyż tam dokonuje się ostateczne pojednanie z Bogiem. Nawet mistycy nie są w stanie doznać pełni tak rozumianego zbawienia(np. podróż Pawła do trzeciego nieba), dopóki tkwią w ziemskiej rzeczywistości.
Ostatnio zmieniony 04 paź 2010, 23:01 przez chmura, łącznie zmieniany 1 raz.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 04 paź 2010, 23:14

chmura pisze: bez względu w jakie doktryny wierzymy


Ja nie wierzę w doktryny. Ja wierzę w Boga w Trójcy Jedynego. Znaczy się, że miedzy nami jest przepaść.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 1837
Rejestracja: 04 lut 2010, 15:41
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dawid » 05 paź 2010, 12:34

chmura pisze:w przypadku kalwinistów i ŚJ - za grupke ludzi

Bzdura, ŚJ twierdzą, że Jezus umarł za wszystkich. Słabo wyedukowany jesteś :)


Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 05 paź 2010, 15:07

ann_in_grace pisze:Ja wybieram


Aniu, ty wybierasz? ;-)


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: krecik » 06 paź 2010, 13:28

Zbawieni jesteśmy DO i OD. Jest to proces, ciągle jesteśmy od czegoś zbawiani. Podobnie zbawienie do życia wiecznego ma dwa etapy. Każdy na nowo narodzony, każdy kto opamiętał się, zrozumiał że jest grzesznikiem niezależnie od swojej moralności. Przyjął poprzez wiarę dar życia wiecznego. W duchu już jest przeniesiony do Królestwa Syna Bożego. Natomiast, dusza i ciało, jest ciągle zbawiane.
-Zbawienie do życia wiecznego.
-Zbawienie od grzechów, od doczesności,
Zapewne jeszcze można znaleźć inne określenia.

Mnie osobiście stawia na baczność, taki wers. :zalamany: bw: A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?
bg: A ponieważ sprawiedliwy ledwie zbawiony będzie, niezbożny i grzeszny gdzież się okaże?
bt: A jeżeli sprawiedliwy z trudem dojdzie do zbawienia, gdzie znajdzie się bezbożny i grzesznik?
[ 1 Piotra 4,18 ]
Jestem sprawiedliwy w Jezusie Chrystusie, ale pomimo tego są trudności. Prosty z tego wniosek, że zbawienie można stracić.


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 06 paź 2010, 15:02

krecik pisze: Prosty z tego wniosek, że zbawienie można stracić.


Pan odbierze swoją Łaskę??


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 06 paź 2010, 15:19

krecik pisze:Zbawieni jesteśmy DO i OD. Jest to proces, ciągle jesteśmy od czegoś zbawiani. Podobnie zbawienie do życia wiecznego ma dwa etapy. Każdy na nowo narodzony, każdy kto opamiętał się, zrozumiał że jest grzesznikiem niezależnie od swojej moralności. Przyjął poprzez wiarę dar życia wiecznego. W duchu już jest przeniesiony do Królestwa Syna Bożego. Natomiast, dusza i ciało, jest ciągle zbawiane.
-Zbawienie do życia wiecznego.
-Zbawienie od grzechów, od doczesności,
Zapewne jeszcze można znaleźć inne określenia.

Mnie osobiście stawia na baczność, taki wers. :zalamany: bw: A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?
bg: A ponieważ sprawiedliwy ledwie zbawiony będzie, niezbożny i grzeszny gdzież się okaże?
bt: A jeżeli sprawiedliwy z trudem dojdzie do zbawienia, gdzie znajdzie się bezbożny i grzesznik?
[ 1 Piotra 4,18 ]
Jestem sprawiedliwy w Jezusie Chrystusie, ale pomimo tego są trudności. Prosty z tego wniosek, że zbawienie można stracić.


Czyli duch zostaje wyrwany z królestwa syna?


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: krecik » 06 paź 2010, 17:16

Lash pisze:Czyli duch zostaje wyrwany z królestwa syna?


Dla Wszechmogącego nic nie jest zbyt trudne !!!!!


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 06 paź 2010, 17:55

krecik pisze:Dla Wszechmogącego nic nie jest zbyt trudne !!!!!


Ale gdyby to uczynił, to zaprzeczyłby sam sobie.
Hbr.13:5: "...Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę".


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: krecik » 07 paź 2010, 08:29

Jestem o tym przekonany że jeśli człowiek prawdziwie, szczerze nawróci się, to nie zaistnieje taka ewentualność, którą poddaje Lash.

Bo można źle się nawrócić. Można mieć wiedzę teologicznie poprawną, lecz żyć po swojemu. W różnych trudnych życiowych sytuacjach postępować według swojego serca, według swojej wyobraźni, według swojej sprawiedliwości. Piszę o tym, gdyż w moim otoczeniu mam takie przykłady.
Człowiek od wielu lat wierzący, uczynny, w zasadzie bez zarzutu. Lecz ma jedną skłonność, z której nie robi sprawy, bo żyje w swoim wyobrażeniu Bożej czystości. Chodzi o to że, zawsze rano wypija sobie jedno albo dwa piwa, tłumacząc że lepiej mu się myśli, i to że traktuje to piwo jak ja kawę.

Innym przykładem bliskich mi osób postępowania według swoich upodobań, a nie według tego co podoba się Bogu jest, sprawa wstrzemięźliwości, wierności małżeńskiej.
Mam takie dwa przykłady małżeństw, gdzie rozpadły się. Pomijam już powód tego rozwodu.

Widzę w ich postawie brak uniżenia się przed partnerem. Następnie twierdzenie że rozwód w sądzie uwolnił od przysięgi małżeńskiej. Co najgorsze, zamierzają związać się ponownie z innym partnerem.

Wąska droga za Jezusem czasami bywa bardzo trudna, tak jest w przypadku kiedy w pełni sił człowiek zostaje sam, bez partnera.
W takich chwilach sprawdza się które życie jest dla nas ważniejsze?, to ziemskie czy niebieskie? (Mt 10,39 Lu 17,33 J 12,25 )
:?: :cry: :idea: :-|


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 07 paź 2010, 09:56

krecik pisze:Jestem o tym przekonany że jeśli człowiek prawdziwie, szczerze nawróci się, to nie zaistnieje taka ewentualność, którą poddaje Lash.

Bo można źle się nawrócić. Można mieć wiedzę teologicznie poprawną, lecz żyć po swojemu. W różnych trudnych życiowych sytuacjach postępować według swojego serca, według swojej wyobraźni, według swojej ..


Nie tylko zle nawócić ale i wyznawać wiarę ustami bez jej posiadania jej w sercu
Ba mozna wierzyć i nie miec nowego życia z Ducha

Z tym tylko że wtedy nie mozna mówić że ktoś był zbawiony!
Był wyznającym wiarę ale nie miał życia wiecznego.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: krecik » 07 paź 2010, 11:01

Lash pisze:Nie tylko zle nawócić ale i wyznawać wiarę ustami bez jej posiadania jej w sercu
Ba mozna wierzyć i nie miec nowego życia z Ducha

Z tym tylko że wtedy nie mozna mówić że ktoś był zbawiony!
Był wyznającym wiarę ale nie miał życia wiecznego.


No widzisz, chyba nie do końca myślimy podobnie?

Bo jak mamy traktować kogoś kto uwierzył w Jezusa Chrystusa. Przyjął wiarą fakt ofiary zastępczej na krzyżu Golgoty, lecz w życiu takiej osoby nie widać owocu Ducha Świętego?

Uważam że takich chrześcijan jest sporo. Ja osobiście chcę ich traktować jako dzieci Boże, odkupione krwią Baranka. Lecz nie do mnie należy ocena ich życiowego dzieła. Myślę że pozostają wciąż w fazie embrionalnej. Ogień zweryfikuje ich dzieło, czy jest palne czy nie ( 1 Kor3) :?:


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 07 paź 2010, 12:22

krecik pisze:
Lash pisze:Nie tylko zle nawócić ale i wyznawać wiarę ustami bez jej posiadania jej w sercu
Ba mozna wierzyć i nie miec nowego życia z Ducha

Z tym tylko że wtedy nie mozna mówić że ktoś był zbawiony!
Był wyznającym wiarę ale nie miał życia wiecznego.


No widzisz, chyba nie do końca myślimy podobnie?

Bo jak mamy traktować kogoś kto uwierzył w Jezusa Chrystusa. Przyjął wiarą fakt ofiary zastępczej na krzyżu Golgoty, lecz w życiu takiej osoby nie widać owocu Ducha Świętego?

Uważam że takich chrześcijan jest sporo. Ja osobiście chcę ich traktować jako dzieci Boże, odkupione krwią Baranka. Lecz nie do mnie należy ocena ich życiowego dzieła. Myślę że pozostają wciąż w fazie embrionalnej. Ogień zweryfikuje ich dzieło, czy jest palne czy nie ( 1 Kor3) :?:
Wiara nie jest czynnikiem zbawczym sama w sobie!
Wiara jest wocem łaski!

Dlatego Jakub pisze o wierze martwej

Znajduja sie ludzie kórzy twierdzą że maja wiarę i TAK JEST. Jakub udowadnia to na przykładzie diabła który wierzy! Jednak wiara która jest ale nie jest ukierunkowana poprawnie nie daje owocu zbawienia.
Dlatego gdy brak owocu Ducha Św należy astanowic się
- czy powinienem osądzac brata?
- czy ktoś faktycznie jest nawrócony skoro nie widać owocu?


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.

Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości