Co mamy z Łaski

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 08 cze 2012, 15:40

Święty Michał pisze:Lash-To nie jest to samo. Zobacz artykuł jaki umieściłem (wkleiłem) w dyskusji o nieutracalności zbawienia - http://forum.protestanci.info/viewtopic ... &start=600
W artykule tym wyjaśniona jest różnica między utracalnością, nieutracalnością a wytrwaniem świętych.


Pierwszy raz spotkałem się z TAKĄ definicją nieutracalności zbawienia cytuję :

Nieutracalność Zbawienia. Od momentu twojego nawrócenia, możesz dalej trwać w grzechu i jednak posiadać pewność, że jesteś Chrześcijaninem i nie będziesz potępiony. Czyli jest to nauczanie, które mówi, że usynowienie nie zawsze wpływa na zachowanie człowieka. Jest możliwe, aby stać się prawdziwym dzieckiem Bożym, jednak dalej trwać w grzechu. Ogólnie nauczanie to mówi, że zachowanie człowieka nie jest dowodem, który pokazuje, czy człowiek jest synem Bożym czy nie. Dam konkretny przykład. Znałem pewną kobietę, która była bardzo samolubna, pyszna, niemiła, smutna i chciwa. Umarła i byłem na jej pogrzebie. Pastor wstał i powiedział, że rozmawiał z rodziną i oni zapewnili go, że kiedy ta kobieta była młoda chodziła do kościoła i uwierzyła w Jezusa, więc możemy radować się, że jest w niebie. Czyli taki pastor wierzy, że jest możliwe, aby stać się prawdziwym dzieckiem Bożym, jednak trwać w grzechu. Według tego poglądu Ananiasz i Safira umarli i stracili nagrody ale są w Niebie.


Dla mnie to trochę dzieleni włosa na czworo :/

Czy masz jakieś inne wypowiedzi na ten temat?


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Święty Michał
Posty: 12
Rejestracja: 18 maja 2012, 10:49
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Święty Michał » 08 cze 2012, 23:31

Lash-Przykład Ananiasza i Safiry powinien dać Ci do myślenia bo według nieutracalnośći są oni w niebie a według wytrwania świętych są oni w piekle bo nie byli nowonarodzeni.

Poza tym trzeba się zastanowić czy Kościół Boży czyli Ciało Chrystusa=(Lud Boży Nowego Przymierza) składa się tylko z nowonarodzonych jak twierdzi dyspensacjonalizm czy też Bóg traktuje ochrzczonych w wodzie w Imię Trójcy Świętej ale nieodrodzonych również za swój Kościół. To o czym teraz mówię nazywa się Reformowaną Teologią Przymierza i skłaniam się ku temu bo lepiej to wyjaśnia trudne wersety dawane na utratę zbawienia(List do Hebrajczyków) niż dyspensacjonalizm aby zachować wytrwanie świętych. Zwolennikiem tego poglądu jest Reformed Pastor.

Reformed_Pastor pisze:Pismo jest tu jasne:

1. Od łaski i od Chrystusa (w sensie przymierzowym) można odejść tak jak możliwy jest rozwód niewiernego męża z żoną, którą zdradza (Hbr 10:29, Jn 15, Hbr 6:4-6, Gal 5:4 itp.). Biblia nie ronbi tricków i ostrzega chrześcijan przez REALNĄ apostazją, REALNY złamaniem przymierza.

2. Owce jednak zostaną zachowane ponieważ są chronione przez Pasterza (Jn 10:28-30).


Przyjmuje ten powyższy pogląd (czyli Reformowaną Teologię Przymierza) z wyjątkiem poglądu na chrzest niemowląt oraz uznaję w przeciwieństwie do tego poglądu że Bóg da łaskę nawrócenia Izraelowi i włączy jego większość do Kościoła w końcówce czasów ostatecznych. No i jestem 4 punktowym kalwinistą wierzącym w pojedynczą predestynacje. :-) Nie jestem uniwersalistą.

Mam pytanie czy według Twego rozumienia Biblii Ananiasz i Safira byli dziećmi Boga bo ja odrzucam taki pogląd bo za łatwe zbawienie wtedy jest?


1 Koryntian 1:18  Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 12 cze 2012, 14:22

Święty Michał pisze: Lash-Przykład Ananiasza i Safiry powinien dać Ci do myślenia bo według nieutracalnośći są oni w niebie a według wytrwania świętych są oni w piekle bo nie byli nowonarodzeni.


Wtedy i tylko wtedy gdy, uznamy ich za nowonarodzonych.

Święty Michał pisze:
Poza tym trzeba się zastanowić czy Kościół Boży czyli Ciało Chrystusa=(Lud Boży Nowego Przymierza) składa się tylko z nowonarodzonych jak twierdzi dyspensacjonalizm czy też Bóg traktuje ochrzczonych w wodzie w Imię Trójcy Świętej ale nieodrodzonych również za swój Kościół.


Dla mnie kościół Boży zawiera w sobie ciało Boże i ochrzczonych niezbawionych

Święty Michał pisze: To o czym teraz mówię nazywa się Reformowaną Teologią Przymierza i skłaniam się ku temu bo lepiej to wyjaśnia trudne wersety dawane na utratę zbawienia(List do Hebrajczyków) niż dyspensacjonalizm aby zachować wytrwanie świętych. Zwolennikiem tego poglądu jest Reformed Pastor.


Dle mnie to odmienne definiowanie tego samego ....

Święty Michał pisze:
Reformed_Pastor pisze:Pismo jest tu jasne:
1. Od łaski i od Chrystusa (w sensie przymierzowym) można odejść tak jak możliwy jest rozwód niewiernego męża z żoną, którą zdradza (Hbr 10:29, Jn 15, Hbr 6:4-6, Gal 5:4 itp.). Biblia nie ronbi tricków i ostrzega chrześcijan przez REALNĄ apostazją, REALNY złamaniem przymierza.
2. Owce jednak zostaną zachowane ponieważ są chronione przez Pasterza (Jn 10:28-30).


Przyjmuje ten powyższy pogląd (czyli Reformowaną Teologię Przymierza) z wyjątkiem poglądu na chrzest niemowląt oraz uznaję w przeciwieństwie do tego poglądu że Bóg da łaskę nawrócenia Izraelowi i włączy jego większość do Kościoła w końcówce czasów ostatecznych. No i jestem 4 punktowym kalwinistą wierzącym w pojedynczą predestynacje. :-) Nie jestem uniwersalistą.
Mam pytanie czy według Twego rozumienia Biblii Ananiasz i Safira byli dziećmi Boga bo ja odrzucam taki pogląd bo za łatwe zbawienie wtedy jest?


Dla mnie przymierze jest niezrywalne, zrywalny jest chrzest wodny.
Ostatnio zmieniony 13 cze 2012, 10:05 przez Lash, łącznie zmieniany 1 raz.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 12 cze 2012, 19:36

Święty Michał pisze:Lash-To nie jest to samo. Zobacz artykuł jaki umieściłem (wkleiłem) w dyskusji o nieutracalności zbawienia - http://forum.protestanci.info/viewtopic ... &start=600
W artykule tym wyjaśniona jest różnica między utracalnością, nieutracalnością a wytrwaniem świętych.

Wiesz, pokładanie nadzei w swoich prośbach (lub też wytrwaniu w prośbach) o wytrwanie to... nadal pokładanie nadziei w sobie, moim zdaniem.

Ah, no i wg. Wytrwania Świętych, jeśli założyć, że Ananiasz i Safira byli nowonarodzeni to nadal mogą być Zbawieni. Jeden grzech nie przesądza o Twojej wieczności, dopiero całokształt może nam, ludziom (bo Bóg wie) coś powiedzieć bliżej.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Alkhilion
Posty: 7293
Rejestracja: 23 gru 2010, 20:26
wyznanie: Agnostyk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Alkhilion » 12 cze 2012, 19:44

Co mamy z Łaski


Sysko! :-D


Święty Michał
Posty: 12
Rejestracja: 18 maja 2012, 10:49
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Święty Michał » 13 cze 2012, 21:56

fantomik pisze:
Święty Michał pisze:Lash-To nie jest to samo. Zobacz artykuł jaki umieściłem (wkleiłem) w dyskusji o nieutracalności zbawienia - http://forum.protestanci.info/viewtopic ... &start=600
W artykule tym wyjaśniona jest różnica między utracalnością, nieutracalnością a wytrwaniem świętych.

Wiesz, pokładanie nadzei w swoich prośbach (lub też wytrwaniu w prośbach) o wytrwanie to... nadal pokładanie nadziei w sobie, moim zdaniem.

Ah, no i wg. Wytrwania Świętych, jeśli założyć, że Ananiasz i Safira byli nowonarodzeni to nadal mogą być Zbawieni. Jeden grzech nie przesądza o Twojej wieczności, dopiero całokształt może nam, ludziom (bo Bóg wie) coś powiedzieć bliżej.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


Fantomik masz 100% racje w kwestii tego zarzutu z modlitwą o wytrwanie ale tylko pod warunkiem jeśli modlitwa ta płynie z nas a nie z darmowej łaski Jezusa Chrystusa. Jeśli dawcą Twojej wytrwałej modlitwy o wytrwanie w wierze jest Duch Święty to nie ma kwestii zasługi i pokładania nadziei w sobie. Trzeba było sprawdzić jakie wersety Biblii dałem popierające modlitwę o wytrwanie. Poza tym jako umiarkowany czteropunktowy kalwinista (wierzący w pojedynczą predestynacje i zasłużone pominięcie niewybranych) uważam że skoro modlimy się o łaskę nawrócenia dla grzeszników-(Rz10,1) a wierzymy w wybranie-(Rz9,6-24) to tak samo wierzymy w wytrwanie z łaski-(Jan6,39) a modlimy się o wytrwanie-(Ps139,23-24). Czy już wszystko jasne? :) Aha i jeszcze jedno. Ananiasz i Safira nie mogli być odrodzeni z Ducha bowiem Pismo jest zbyt jednoznaczne w tej kwestii jaką jest fakt konieczności naszego uświęcenia dla zbawienia-Hebrajczyków 12:14-17 -"Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana, bacząc, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej, żeby jakiś gorzki korzeń rosnący w górę, nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się wielu, żeby nikt nie był rozpustny lub lekkomyślny jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał pierworodztwo swoje. A wiecie, że potem, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie uzyskał bowiem zmiany swego położenia, chociaż o nią ze łzami zabiegał." Porównaj to sobie z 1Ptr1,13-17. I żeby było jasne uświęcenie nasze tez jest z darmowej łaski Boga. Poza tym poczytaj też Świętego Augustyna,Jana Kalwina,Johna Owena,Jonatana Edwardsa czy wierzyli że można umrzeć w stanie grzechu i wejść do Nieba bo ja takiego nauczania nie widzę ani w Biblii ani u Ojców Kościoła,ani u Reformatorów Protestanckich ani u Żydów Mesjanistycznych(judeochrześcijan) to wymysł chrześcijan z XIX wieku naszej ery.


1 Koryntian 1:18  Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 13 cze 2012, 23:43

Święty Michał pisze:Fantomik masz 100% racje w kwestii tego zarzutu z modlitwą o wytrwanie ale tylko pod warunkiem jeśli modlitwa ta płynie z nas a nie z darmowej łaski Jezusa Chrystusa.

Jeśli płynie z darmowej Łaski Jezusa to masz Kalwinistyczne Wytrwanie Świętych. Więc ta opcja i tak się redukuje i pozostają zawsze dwie.

Święty Michał pisze:Aha i jeszcze jedno. Ananiasz i Safira nie mogli być odrodzeni z Ducha

Dlaczego? Myślisz, że Łotr na krzyżu tak *pstryk* i już był uświęcony nim umarł? To jest proces i Ananiasz i Safira mogli być na jego samiuteńkim początku. Polecam przeczytać dokładnie fragment z Listu do Koryntian, w którym Św. Paweł pisze, że wielu jest chorych i umarło (zasnęło) bo podchodzili do Stołu Pańskiego grzesznie (niegodnie) -- jak zobaczysz, Bóg obdarował ich chorobami jak i śmiercią aby... uwaga... ich ze światem nie potępić. Rozumiesz jakie są tego fragmentu implikacje? Bóg prędzej da Ci raka lub Cię zabije nim pozwoli Ci na takie odejście od Niego aby musiał Cię potępić. Pomyśl o tym.

Święty Michał pisze:Poza tym poczytaj też Świętego Augustyna,Jana Kalwina,Johna Owena,Jonatana Edwardsa czy wierzyli że można umrzeć w stanie grzechu i wejść do Nieba bo ja takiego nauczania nie widzę ani w Biblii ani u Ojców Kościoła,ani u Reformatorów Protestanckich ani u Żydów Mesjanistycznych(judeochrześcijan) to wymysł chrześcijan z XIX wieku naszej ery.

To słabo szukałeś, szczególnie u Reformatorów. Polecam Jana Kalwina, niekoniecznie zaczynaj od Institutes, może na pierwszy rzut zacznij od Komentarzy Biblijnych do Psalmów :)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 14 cze 2012, 11:05

Myślę, że Problem który chce podkreslić Święty Michał to głównie sprawa GRZECHU.

JEŚLI zdefiniujemy Nieutracalność zbawienia na zasadzie:
- Nie ważne co robię bowiem gdy wyznałem raz wiarę to jestem zbawiony - to wtedy każdy biblijnie wierzący bedzie sie temu przeciwstawiał!

Jest to bowiem nadmierne uproszczenie które daje przekłamanie na końcu :/

Jeśli natomiast zdefinujemy nieutracalność zbawienia jako:
- Żaden Grzech nie może mnie oddzielić od Ojca bowiem Duch Św mnie uświęca i przemienia na Obraz Syna umiłowanego bowiem z łaski odrodzony przez wiarę ŻYJĘ to - wtedy chyba każdy sie zgodzi.

Problem jest w tym, że wiara żywa jest mylona z wiarą martwą.
Wiara żywa zmienia życie - wiara martwa "zabija bardziej" - dlatego List jakuba jest BARDZO cenny w 21 wieku! Bo jest dla nasz w tym, że nie chodzi o intelektualistyczne przyznanie racji....


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Święty Michał
Posty: 12
Rejestracja: 18 maja 2012, 10:49
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Święty Michał » 14 cze 2012, 17:28

fantomik pisze:
Święty Michał pisze:Fantomik masz 100% racje w kwestii tego zarzutu z modlitwą o wytrwanie ale tylko pod warunkiem jeśli modlitwa ta płynie z nas a nie z darmowej łaski Jezusa Chrystusa.

Jeśli płynie z darmowej Łaski Jezusa to masz Kalwinistyczne Wytrwanie Świętych. Więc ta opcja i tak się redukuje i pozostają zawsze dwie.

Święty Michał pisze:Aha i jeszcze jedno. Ananiasz i Safira nie mogli być odrodzeni z Ducha

Dlaczego? Myślisz, że Łotr na krzyżu tak *pstryk* i już był uświęcony nim umarł? To jest proces i Ananiasz i Safira mogli być na jego samiuteńkim początku. Polecam przeczytać dokładnie fragment z Listu do Koryntian, w którym Św. Paweł pisze, że wielu jest chorych i umarło (zasnęło) bo podchodzili do Stołu Pańskiego grzesznie (niegodnie) -- jak zobaczysz, Bóg obdarował ich chorobami jak i śmiercią aby... uwaga... ich ze światem nie potępić. Rozumiesz jakie są tego fragmentu implikacje? Bóg prędzej da Ci raka lub Cię zabije nim pozwoli Ci na takie odejście od Niego aby musiał Cię potępić. Pomyśl o tym.

Święty Michał pisze:Poza tym poczytaj też Świętego Augustyna,Jana Kalwina,Johna Owena,Jonatana Edwardsa czy wierzyli że można umrzeć w stanie grzechu i wejść do Nieba bo ja takiego nauczania nie widzę ani w Biblii ani u Ojców Kościoła,ani u Reformatorów Protestanckich ani u Żydów Mesjanistycznych(judeochrześcijan) to wymysł chrześcijan z XIX wieku naszej ery.

To słabo szukałeś, szczególnie u Reformatorów. Polecam Jana Kalwina, niekoniecznie zaczynaj od Institutes, może na pierwszy rzut zacznij od Komentarzy Biblijnych do Psalmów :)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)



Fantomik- Wyjaśnij mi w kontekście poglądu że Ananiasz i Safira z Dz5,1-11 są w Niebie takie wersety jak Hbr 12,14-17;1Ptr1,13-19;1Ptr4,17-19. Czy potrafisz to uczynić? Skąd Twa pewność że byli nowonarodzeni? Poza tym czy sprawdzałeś też jakie wersety ja daję na modlitwę o wytrwanie?

Jeśli Kalwin miał na myśli Twoje rozumienie nieutracalnośći zbawienia to miał na myśli okres ST a nie czas po wniebowstąpieniu Jezusa i zesłaniu Ducha na Kościół w NT kiedy to zbawienie jest doskonalsze bo Bóg zapewnia że umrzemy w stanie łaski uświęcającej a nie w grzechu jak Ananiasz i Safira-Jr32,39-40;Jud1,20-25.

Co do 1Kor11,27-32 to rozumiem to tak że Ci odrodzeni z Ducha chrześcijanie zbyt długo zwlekali z pokutą i Bóg wydał ich na śmierć fizyczną ale wierzę że pokutowali w w ostatniej chwili życia ale śmierć fizyczna(choroba śmiertelna) nie została im już cofnięta. :(

Lash-Masz w 100% racje chodzi mi o konieczność uświęcenia jako znaku łaski zbawienia. Nie istnieje zbawienie bez zapierania się samego siebie-(Łk9,23-26). Odrzucam zarówno utratę zbawienia jak i nieutracalność zbawienia a przyjmuje reformowaną doktrynę wytrwanie świętych czyli że odrodzeni z Boga nigdy nie umrą w buncie wobec Świętego Boga (jak nieodrodzeni Ananiasz i Safira) ale z darmowej łaski Bożej będą pokutować nawet w ostatniej chwili życia w skrajnych przypadkach zwiedzenia grzechem lub herezją lub nigdy nie odejdą od Pana (do grzechu i herezji) do końca będąc mu wierni-Hbr10,39.


1 Koryntian 1:18  Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 14 cze 2012, 20:44

Święty Michał pisze:Fantomik- Wyjaśnij mi w kontekście poglądu że Ananiasz i Safira z Dz5,1-11 są w Niebie takie wersety jak Hbr 12,14-17;1Ptr1,13-19;1Ptr4,17-19. Czy potrafisz to uczynić? Skąd Twa pewność że byli nowonarodzeni? Poza tym czy sprawdzałeś też jakie wersety ja daję na modlitwę o wytrwanie?

Raczej Ty mi wytłumacz Hebr 12:14-17 z Twoim zrozumieniem w konktekście Łotra na Krzyżu, który jak sam wspomina słusznie zawisł i no cóż... niezbyt miał czasu na staranie się o uświęcenie. Kontekstem Hebr 12:14-17 jest ogólnie cała myśl przedstawiona w Liście do Hebrajczyków i jest ona skierowana jeszcze do tych, którzy uczęszczają do starej Świątynii i składają ofiary(!) z cielców i jest to podsumowanie tego co jest też wyrażone w Hebr 6 oraz tego, że uświęcenie przychodzi tylko i wyłącznie przez Chrystusa (w tym samym liście możesz przeczytać, że to On uczynił doskonałymi raz na zawsze przez swoją Ofiarę).
Święty Michał pisze:Jeśli Kalwin miał na myśli Twoje rozumienie nieutracalnośći zbawienia to miał na myśli okres ST a nie czas po wniebowstąpieniu Jezusa i zesłaniu Ducha na Kościół w NT kiedy to zbawienie jest doskonalsze bo Bóg zapewnia że umrzemy w stanie łaski uświęcającej a nie w grzechu jak Ananiasz i Safira-Jr32,39-40;Jud1,20-25.

Chyba nie rozumiesz, nawet jak wierzący grzeszy -- tak aktywnie, to nadal przez cały ten czas Bóg widzi go przez przyzmat Chrystusa. Duch Święty nagle nie ucieka z przerażeniem od wierzącego mężczyzny, gdy ten patrzy porządliwie na inną kobietę niż jego Żona. On nigdy nie ucieka. Za to przemienia wewnętrznie na obraz i podobieństwo Chrystusa -- ale to trwa, to nie jest *pstryk* i już. Więc zdarzają się okresy gdy wierzacy i zbawiony człowiek grzeszy, gdy tarza się ze świniami niczym syn marnotrawny i przez ten cały czas nadal jest ukryty w Chrystusie. A jak w tym okresie swojego życia umrze? To jest zbawiony i była to Łaska od Boga dla tego wierzącego.
Święty Michał pisze:Co do 1Kor11,27-32 to rozumiem to tak że Ci odrodzeni z Ducha chrześcijanie zbyt długo zwlekali z pokutą i Bóg wydał ich na śmierć fizyczną ale wierzę że pokutowali w w ostatniej chwili życia ale śmierć fizyczna(choroba śmiertelna) nie została im już cofnięta. :(

O żadnej pokucie nie ma mowy w tekście, jest za to o grzechu i o śmierci, która jest Łaską. Więc to sobie "dopowiadasz" aby pasowało do Twojego światopoglądu -- ale Pismo Święte tego dopowiadania nie wspiera.
Święty Michał pisze:Lash-Masz w 100% racje chodzi mi o konieczność uświęcenia jako znaku łaski zbawienia. Nie istnieje zbawienie bez zapierania się samego siebie-(Łk9,23-26). Odrzucam zarówno utratę zbawienia jak i nieutracalność zbawienia a przyjmuje reformowaną doktrynę wytrwanie świętych czyli że odrodzeni z Boga nigdy nie umrą w buncie wobec Świętego Boga (jak nieodrodzeni Ananiasz i Safira) ale z darmowej łaski Bożej będą pokutować nawet w ostatniej chwili życia w skrajnych przypadkach zwiedzenia grzechem lub herezją lub nigdy nie odejdą od Pana (do grzechu i herezji) do końca będąc mu wierni-Hbr10,39.

Widzisz, krótki epizod upadku, szczególnie przy odczuciu "duchowej pustyni" gdy akurat w nim Cię Bóg do siebie powoła nie przekreśla reszty Twojego życia i tego jak Bóg Cię w nim prowadził, więc nie można na podstawie tych kilku dni czy nawet i miesięcy (a może nawet i lat), które zakończą Twoje życie np. nawet w sposób samobójczy(!) wcale Cię nie potępia "z automatu". Bóg jest suwerenny nawet w tym kiedy nas powoła do siebie w trakcie gdy możemy być w naszym 'sinning-spree' po to aby nas nie potępić.

Pozdrawiam w Chrystusie,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Dako
Posty: 125
Rejestracja: 07 kwie 2013, 23:18
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Dako » 10 maja 2013, 15:06

Lash pisze:5. Wiare
(8) Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; (9) nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. (10) Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.
(List do Efezjan 2:8-10, Biblia Warszawska)

Ja się tutaj nie zgodzę :P Zbawienie to owszem Boży dar - nie pochodzi od nas. Musimy go przyjąć przez wiarę. Oczywiście potrzebujemy Bożego powołania, by móc uwierzyć ale sama wiara to nasza reakcja na owo powołanie.


"Albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować" (Rz 11:32)
„On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko nasze, lecz również za grzechy całego świata” (1 J 2,2)
"Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy'' (1 Tym 2:3,4)
"Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia" (2 P 3,9)
Szukaj i uwierz
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 14 maja 2013, 13:44

Dako pisze:
Lash pisze:5. Wiare
(8) Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; (9) nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. (10) Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.
(List do Efezjan 2:8-10, Biblia Warszawska)

Ja się tutaj nie zgodzę :P Zbawienie to owszem Boży dar - nie pochodzi od nas. Musimy go przyjąć przez wiarę. Oczywiście potrzebujemy Bożego powołania, by móc uwierzyć ale sama wiara to nasza reakcja na owo powołanie.


Por Jan 12.
Jan 6
Gal 5:23-25
Zachowanie Piotrowej wiary gdy przyszla proba


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 14 maja 2013, 14:20

Dako napisał:

Ja się tutaj nie zgodzę :P Zbawienie to owszem Boży dar - nie pochodzi od nas. Musimy go przyjąć przez wiarę. Oczywiście potrzebujemy Bożego powołania, by móc uwierzyć ale sama wiara to nasza reakcja na owo powołanie.


Spotkałem się już z takim poglądem.
Zwróć uwagę, że w takim przypadku to co nazywasz wiarą jest pewnego rodzaju czynem, niczym więcej.
A uczynek jest tylko uczynkiem i nie ma żadnej mocy przemiany człowieka. Wiara, którą wzbudza Bóg nie jest uczynkiem - raczej dynamicznym stanem (nastawieniem, postawą) człowieka (wybacz, nie jestem teologiem i precyzyjniej nie mogę).
I ten dynamiczny stan, który przenika nasze wnętrze i tam "pokonuje" rozum trwa dzięki Bożej łasce nieustannie, nie jednorazowym czy wielokrotnie powtarzanym uczynkiem "wiary".

a i odpowiem na pytanie - co mamy z łaski...
:) wszystko :)
bo wszystko co mam i co mnie spotyka jest dobre - a dlaczego jest dobre? Bo inaczej by się nie wydarzyło :) A wydarza się tylko to co Bóg chce by się stało, a wszystko czego chce Bóg jest dobre...


Dako
Posty: 125
Rejestracja: 07 kwie 2013, 23:18
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Dako » 15 maja 2013, 18:26

piernik pisze:Dako napisał:

Ja się tutaj nie zgodzę :P Zbawienie to owszem Boży dar - nie pochodzi od nas. Musimy go przyjąć przez wiarę. Oczywiście potrzebujemy Bożego powołania, by móc uwierzyć ale sama wiara to nasza reakcja na owo powołanie.


Spotkałem się już z takim poglądem.
Zwróć uwagę, że w takim przypadku to co nazywasz wiarą jest pewnego rodzaju czynem, niczym więcej.
A uczynek jest tylko uczynkiem i nie ma żadnej mocy przemiany człowieka. Wiara, którą wzbudza Bóg nie jest uczynkiem - raczej dynamicznym stanem (nastawieniem, postawą) człowieka (wybacz, nie jestem teologiem i precyzyjniej nie mogę).
I ten dynamiczny stan, który przenika nasze wnętrze i tam "pokonuje" rozum trwa dzięki Bożej łasce nieustannie, nie jednorazowym czy wielokrotnie powtarzanym uczynkiem "wiary".

Rozumiesz przekaz zdań mówiących, że zbawieni jesteśmy poprzez WIARĘ, NIE UCZYNKI? Przykładów jest mnóstwo - zbawienie WYMAGA wiary - nie UCZYNKÓW. Nie znaczy to, że nie wymaga zupełnie niczego... Jak można tak manipulować znaczeniem słowa "uczynki"...

Gdyby wiara nie była potrzebna do zbawienia, nie zostałaby nawet wymieniona - napisanoby krótko "wiara nie jest z uczynków", a jest napisane wyraźnie, że jest z wiary - i to nie raz.

Kto WYTRWA w tej wierze, będzie zbawiony.

http://biblia.oblubienica.eu/wystepowan ... E%B1%CE%B9
Tutaj mamy przykłady zastosowania słowa "Zbawienie" w Biblii, jako zapowiedzi czegoś, co się stanie.

O samym czynniku Zbawiającym, jako pochodzącym z Łaski:
http://biblia.oblubienica.eu/wystepowan ... E%BF%CE%B9

PS. Dodam tylko, że kto twierdzi, że wierzy, a chodzi w ciemności sam siebie oszukuje :P


@Lash - nie widzę żadnego argumentu :P Oczywiście powołani do wiary jesteśmy przez Boga i z Jego łaski - niektórzy nie dostąpili tego powołania przez całe lata, bo zostali użyci przez Boga w taki sposób, jaki chciał za ich czasów - np. do spełnienia proroctw. Czy to oznacza, że Zbawienie jest z łaski, czy powołanie do wiary?


"Albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować" (Rz 11:32)

„On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko nasze, lecz również za grzechy całego świata” (1 J 2,2)

"Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy'' (1 Tym 2:3,4)

"Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia" (2 P 3,9)

Szukaj i uwierz
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 15 maja 2013, 22:17

Dako - a jak rozumiesz wiarę?
Bo ja jako nieustanny stan - przekonanie o czymś, a nie "akt wiary"/uczynek - stwierdzenie, że wierzę np. w to, że Jezus jest Bogiem albo, że istnieje ameryka...



Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości