estel pisze:Ferdek pisze:Ja wierzę że On jest Miłością i co bym w życiu nie zrobił, to Jego wielka Miłość przez śmierć Jego Syna, unicestwi moje grzechy - i tak samo hazardzisty, gwałciciela, czy mordercy. Inaczej ofiara Chrystusa spełniała by się nie jedynie przez wiarę, ale tez przez uczynki, a czym ze jest grzech? Czy nie uczynkiem?
Oczywiście, że jest miłością. Polecam P. Washera i jego wykład na temat najbardziej przerażającej prawdy w Bibli. Ale myślenie takie, że Bóg jest miłością i koniec jest niebezpieczne i nie zgodne z Biblią. Ofiara Chrystusa unicestwi każdy grzech. Ale to nie ma nic wspólnego z owym trwaniem, które jest przedmiotem dyskusji.
No jak to nie ma nic wspólnego z tym tematem? I skoro ofiara Chrystusa unicestwi każdy grzech, to każdy chyba = bez wyjątku, a bez wyjątku = bez wyjątku pod jaka postacią jest ten grzech i na jakim podłożu został popełniony i czy nadal będzie popełniany. Należy tez pamiętać, ze ofiara Chrystusa dotyczy wszystkich grzechów, czyli przeszłych, teraźniejszych i przyszłych.