NIEUTRACALNOŚĆ ZBAWIENIA - WESLEY

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
Awatar użytkownika
okidoki
Posty: 2068
Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: okidoki » 30 maja 2010, 17:38

ann_in_grace pisze:Czyli jestes lepszy od tego, ktory nie uwierzyl.Tak wynika z tego, co piszesz. Zasluga jest po twojej stronie. Jak to sie ma do Pisma?

Właśnie Ann, jak to się ma do Pisma? :) Ty nawet nie potrafisz przeczytać fragmentów biblijnych, które cytowano w postach skierowanych do Ciebie:

" Gdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona! Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynków? Nie, przez prawo wiary. " [Rz 3, 27]
Prawo wiary nie tylko nie jest zasługą, ale uchyla jakąkolwiek podstawę do chlubienia się przed Bogiem.

" Jeżeli bowiem Abraham został usprawiedliwiony z uczynków, ma powód do chlubienia się, ale nie przed Bogiem. Bo cóż mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość. Otóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności. Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego poczytuje się za tytuł do usprawiedliwienia, zgodnie z pochwałą, jaką Dawid wypowiada o człowieku, którego Bóg usprawiedliwia niezależnie od uczynków: Błogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte. Błogosławiony mąż, któremu Pan nie poczyta grzechu. "[Rz 4,1-9]

Więcej czytaj Pisma Świętego a mniej reformowanych broszurek.
Trwanie w związku małżeńskim także zależy od Ciebie, a jakoś nie panikujesz i nie zastanawiasz się jak możesz spać po nocach :roll:

Kto nauczył cię wymyślonych strachów? Odstaw reformowane traktaty teologiczne, które tylko upolityczniają chrześcijaństwo i uczą cię posługiwać się polityczną kokieterią i szantażem jak "humanizm arminian" i tym podobne. Ani to zdrowe, ani budujace.


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 30 maja 2010, 19:28

ann_in_grace pisze: Dopoki mi nie wyjasnisz, dlaczego BEZ TWOJEGO UDZIALU akurat ty uwierzyles, a nie Zenek X., nie pogadamy. Bo dotychczas wciaz to samo: twoja wolna wola wybrala wiare, a Zenek X. swoja wolna wola wybral niewiare. Czyli Zenek X. jest gorszy.

Mysle, ze jezeli Zenek Y. wybral wiare, a Zenek X. niewiare - to swiadczy tylko o tym, ze Zenek Y. zrobil lepszy wybor, a nie ze on sam jest lepszy... :)

Lk 10:38-42 Bw „A gdy szli, wstąpił do pewnej wioski; a pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła go do domu.(39) Ta miała siostrę, a na imię jej było Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała jego słowa.(40) Marta zaś krzątała się koło różnej posługi; a przystąpiwszy, rzekła: Panie, czy nie dbasz o to, że siostra moja pozostawiła mnie samą, abym pełniła posługi? Powiedz jej więc, aby mi pomogła.(41) A odpowiadając rzekł do niej Pan: Marto, Marto, troszczysz się i kłopoczesz o wiele rzeczy;(42) niewiele zaś potrzeba, bo tylko jednego; Maria bowiem dobrą cząstkę wybrała, która nie będzie jej odjęta.”


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 30 maja 2010, 19:29

okidoki pisze:
Temat wiary nie ogranicza się do jednego zdania. Wiara rodzi się ze słuchania, a to czy chcesz szukać i słuchać Słowa Bożego zależy od Ciebie.

A widzisz? O to mi wlasnie chodzilo. O tym mowia te dwa fragmenty wyzej "nie przyjeli Slowa", nie chcieli sluchac, a w konsekwencji nie uwierzyli.
Na etapie sluchania byloby bardziej logiczne mowienie o decyzji i przyjeciu.


Awatar użytkownika
okidoki
Posty: 2068
Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: okidoki » 30 maja 2010, 19:42

Na każdym etapie jest logiczne mówić o decyzji i przyjęciu, rodzacą się wiarę można stłamsić w zarodku, a wiarę posiadaną można odrzucić i "odpaść z wiary" lub stać się "robitkiem w wierze". Po prostu nie wolno pomijać wielu fragmentów mówiących o wierze bo nam nie pasują do tradycji reformowanej.

Zresztą o nieutracalności wiary możemy porozmawiać kiedy indziej, na razie stawiam sobie skromny cel pokazania, że częścią Ewangelii jest prawda, że "Bóg pragnie aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy". Teologia reformowana nie potrafi w spokoju przeczytać tego fragmentu, zamiast tego dokonuje szpagatów egzegetycznych, twierdząc że "wszyscy ludzie" oznaczają jedynie wierzących, pomimo tego że kilkanaście zdań dalej sam Paweł to wyklucza [1 Tm 4,10].

Na razie więc zajmijmy się podstawowymi sprawami, że Chrystus złożył okup za cały świat oraz zbawienie jest oferowane wszystkim ludziom.

A nieutracalność zbawienia zostawiam na razie w spokoju.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2010, 20:11 przez okidoki, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
okidoki
Posty: 2068
Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: okidoki » 30 maja 2010, 20:03

ann_in_grace pisze:Uciekles od odpowiedzi.

I to mówi osoba, która ucieka przed najprostszymi pytaniami :roll:

Jak się zapytam jak teologia reformowana radzi sobie z tym, że "Bóg nie ma upodobania w śmierci bezbożnego, lecz chce aby bezbożny się nawrócił i żył " to tradycyjnie schowasz głowę w piasek i i zamilkniesz. Co wcale nie jest takie niemądre, jak się nie zna odpowiedzi lepiej milczeć, czyż nie dlatego mówimy, że "milczenie jest złotem" ? :)

Udzielałem odpowiedzi na Twoje pytanie kilkukrotnie. Uwierzyłem na mocy posiadanej woli. Decyzję przyjęcia zbawienia podjąłem sam z siebie. Ja uwierzyłem, a nie ktoś za mnie. I tak samo musi uwierzyć każdy człowiek, bo Bóg dał ludziom wolność wyboru.

Ty nie znalazłaś czasu na przemyślenie jednego mojego pytania.

ann_in_grace pisze:I mimo cytowania poprawnie dobranych wersetow, praktycznie pokazujesz, ze w nie nie wierzysz.

A uzasadnienie? Apostoł Paweł wiedział, że wiara nie jest zasługą, zbawienie nie jest należnością za wiarę, lecz jest łaską przyjmowaną z wiarą. Paweł wiedział, że ...
"Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego poczytuje się za tytuł do usprawiedliwienia"
... wiarę w Chrystusa poczytuje się człowiekowi za sprawiedliwość. Koniec tematu :)

Teraz niczego już nie wymyślisz.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 30 cze 2010, 16:22

okidoki pisze:
ann_in_grace pisze:Co w nim bedzie lepsze od tego, ktory nie uwierzy?

Nic nie będzie w nim lepsze, po prostu uwierzy stojąc przed wyborem danym mu z łaski Bożej okazanej w Chrystusie :)
Bóg w swej dobroci i cierpliwości znosi ludzkie grzechy, aby skłonić ich serca do nawrócenia, to sami ludzie zatwardzają swoje serca i nie chcą się nawrócić:

" A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i wielkoduszności Boga, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia? Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego " [Rz 2, 4-6]

Co chce Bóg w swej dobroci , a co czynią niektórzy ludzie Ann ?


bóg chce nawrócenia ludzi a oni tego nie chcą.
CO JEST w tym dziwnego?
zwykłe postępowanie cielesnego człowieka.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 30 cze 2010, 16:24

okidoki pisze:
Axanna pisze:a co tu za terapia wstrzasajaca...? :roll:

Ano taka, że Bóg wynagradza za szukanie Go, jak to możliwe skoro według przekonania niektórych szukanie jest w całości dziełem Boga dokonywanym na bezwolnym człowieku.

Jednak rzecz pewna, że SteFANdyVAN trafnie podaje, że słowa

"Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu"

muszą być szokujące. Jak Bogu może coś się podobać w człowieku! Co za zbawienie za zasługi! ;D

Nie cos ale KTOS
cżłowiek sie nie może podobac Bogu bez wiary.
i co?
Jak dasz komuś ładne ubranie aby ci sie podobał to co?


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 30 cze 2010, 16:25

okidoki pisze:
jj pisze:Cos tu nie gra z takim pojeciem daru, ktory juz w sobie mam, ale jeszcze musze go "przyjac". :)


Apostołowi Janowi wszystko grało, u wierzących:

" Wszystkim tym jednak, którzy [Słowo] przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili." [J 1,12]

jak i Apostołowi Pawłowi, u niewierzących:

".. wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości. " [2 Tes. 2:9-11]

Wierzący to ten, który przyjął, niewierzący to ten, który nie przyjął. Prościutkie.


Powiekszyłem to co pokazuje ŻRÓDŁO przyjecia


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 30 cze 2010, 16:29

okidoki pisze:
ann_in_grace pisze:Czyli jednak bedzie lepszy od tego, ktory swoje serce zatwardzil... bardziej? Wcale?
Bo niby czemu tamten nie uwierzyl "po prostu"?

Tamten nie uwierzył, bo nie chciał, bardziej umiłował nieprawość i dlatego nie uwierzył prawdzie [2 Tes 2, 10-12]. Przecież to jest napisane prosto jak drut :)


Czyli jak każdy niezbawiony przed przyjeciem Ewangelii tu nie ma wyjatków.
Kto nie miłował nieprawości?
ci co sa sprawiedliwi sami z siebie ;)
okidoki pisze: Ten, który uwierzył nie jest lepszy w sensie uczynków, bo także był grzesznym człowiekiem, ale uwierzył, a człowiek z wiarą podoba się Bogu.
Uwierzył bo dostal łaskę
okidoki pisze: Tak bardzo, że Bóg ze swojej łaskawości nie liczy mu jego grzechów [Rz 4,2-10] Bóg więc nie patrzy na uczynki ale patrzy na postawę serca, tylko w tym sensie wierzący jest " lepszy " od niewierzącego, ale to nie jest powód do chluby:
BZDURA serce niewierzacego jest kamienne
I Bóg DAJE NOWE serce.
Gdy wieca patrzy widzi kamienne serce niewierzącego
nie ma tu podstwy do zbawienia!
okidoki pisze:" Gdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona! Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynków? Nie, przez prawo wiary. " [Rz 3, 27]
jw.
okidoki pisze:
ann_in_grace pisze:Nie manewruj, tylko odpowiadaj.

Nie manipuluj dyskusją siostro. Ciągle uciekasz przed niewygodnymi pytaniami.
Powtórzę je:

" Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony."
1. Po co został posłany Syn Boży?
Aby zbawić każdego wierzącego z tego świata
okidoki pisze:" Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata. " [1 J 2,2]
2. Za czyje grzechy złożył ofiarę z siebie Pan Jezus Chrystus ?
całego świata
okidoki pisze:
" gdyż dlatego się trudzimy i walczymy, że złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym,
który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących. "
3. Ann, dlaczego Bóg jest nazwany Zbawicielem nie tylko wierzących?
Dlatego że TYLKO BÓG jest zbawcą i nie ma innego.
okidoki pisze: " A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i wielkoduszności Boga, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia? Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego " [Rz 2, 4-6]
4. Co chce Bóg w swej dobroci , a co czynią niektórzy ludzie Ann ?
który niektórzy ZNASZ TAKICH KTÓRZY TAK NIE CZYNIA
okidoki pisze:
Od udzielenia odpowiedzi na zadane pytania uzależniam dalszy Twój udział w tej wymianie zdań ze mną.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 30 cze 2010, 16:30

okidoki pisze:
jj pisze:Sprawa dotyczy postawy czlowieka, ktory stoi przed pytaniem "Uwierzyc, czy nie uwierzyc?", bo tak to wyglada w twojej interpretacji.
Wiemy jednak, ze "wiara jest pewnoscia i przeswiadczeniem...". W zwiazku z tym powstaje pytanie:
- Czy mozna z wlasnej, wolnej i niezaleznej woli, zdecydowac sie na pewnosc i przeswiadczenie?

Temat wiary nie ogranicza się do jednego zdania. Wiara rodzi się ze słuchania, a to czy chcesz szukać i słuchać Słowa Bożego zależy od Ciebie.

nieprawda
SŁUCHAJĄ Ci co maja uszy do słuchania a nie ci co chcą.
Faryzeusze słyszeli i gardzili
ci co nie szukali znaleźli


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 30 cze 2010, 16:32

okidoki pisze: Na każdym etapie jest logiczne mówić o decyzji i przyjęciu, rodzacą się wiarę można stłamsić w zarodku, a wiarę posiadaną można odrzucić i "odpaść z wiary" lub stać się "robitkiem w wierze". Po prostu nie wolno pomijać wielu fragmentów mówiących o wierze bo nam nie pasują do tradycji reformowanej.

Pasuja
pokaż GDZIE WOLNA WOLA LUDZKA tłamsi wiarę

okidoki pisze: Zresztą o nieutracalności wiary możemy porozmawiać kiedy indziej, na razie stawiam sobie skromny cel pokazania, że częścią Ewangelii jest prawda, że "Bóg pragnie aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy". Teologia reformowana nie potrafi w spokoju przeczytać tego fragmentu, zamiast tego dokonuje szpagatów egzegetycznych, twierdząc że "wszyscy ludzie" oznaczają jedynie wierzących, pomimo tego że kilkanaście zdań dalej sam Paweł to wyklucza [1 Tm 4,10].

SŚwietnie potrafi
to że ty tego nie kumasz to TWÓJ PROLEM

okidoki pisze: Na razie więc zajmijmy się podstawowymi sprawami, że Chrystus złożył okup za cały świat oraz zbawienie jest oferowane wszystkim ludziom.
A nieutracalność zbawienia zostawiam na razie w spokoju.
to idź o innego tematu


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.

Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości