PREDESTYNACJA - 1 Tym 2:4

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 30 paź 2014, 18:49

daniel
No to głoś z przekonaniem swojemu dziecku albo komukolwiek innemu "zbawienie", lecz do wszystkiego, co powiesz do adresata nie zapominaj dodać, że być może dotyczy to również jego - poza potępieniem, bo ono jest bardziej prawdopodobne (pewne), jeżeli nie został wybrany.


Nie mamy obowiązku głoszenia pewności zbawienia, czy też niepewności, tylko obowiązek głoszenia w ogóle. Czy osoba słuchająca przyjmie bądź nie przyjmie ewangelii absolutnie nie zależy od nas.
Dlatego, że nie wiemy kto jest wybrany mamy obowiązek głoszenia wszystkim.

Jeśli dobrze rozumiem, uważasz, że uczciwie z naszej strony byłoby gdy głosimy iXowi ewangelię, to jednocześnie temu iXowi mówić, że nie wiemy czy on - iX będzie zbawiony - dobrze rozumiem?


Ps. W kontekście nadziei. Jeżeli wybrani zostali wybrani, to do czego sprowadza się wasza nadzieja. Do tego, że zostaliście wybrani ??? (masło jest maślane).

Duch Święty nie utwierdza nas w nadziei na zbawienie a utwierdza w tym, że jesteśmy zbawieni.


Awatar użytkownika
daniell
Posty: 374
Rejestracja: 17 kwie 2014, 23:45
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Festung Breslau
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: daniell » 30 paź 2014, 18:57

A czy nie byłoby właściwe i zgodne z prawdą (kalwińską), aby X-owi powiedzieć otwarcie, że zbawienie jest tylko dla z góry wybranych ? Więc:
"przyszły być może bracie w Chrystusie nawróć się, bo jak nie to:
- zostaniesz zbawiony, bo tak postanowiono,
- to nic się nie zmieni, bo zostałeś przeznaczony na zatracenie (a i tak tego nie zrozumiesz, bo jesteś przeznaczony na zatracenie, a rozmawiam z Tobą, bo tak mi nakazał Bóg)."
Skoro to jest prawda, to czegóż się obawiać, przecież prawda was wyzwoli.

Wiara, nadziej i Miłość.
Czyli co, nadzieja odpada ?


Jezus Cię kocha !
"Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną."
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 30 paź 2014, 19:06

A kiedy o tym mówić? Kiedy nie przyjmie ewangelii czy wówczas gdy przyjmie?

Ten, który nie przyjmie... no cóż - sam wiesz dokąd taki człowiek trafi.
Ten, który przyjmie... no cóż, jest pokarm dla dzieci i dla dorosłych


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 30 paź 2014, 19:10

daniell pisze:Jak już, to "ad personam" .


No tak, pisząc patrzę w klawiaturę zamiast na tekst i czasem wychodzi śmiesznie ;)

daniell pisze:A skąd wiesz, że nie z przypadku ? Czyżby kozły nie mogły się interesować tematem Boga ?


Ponieważ nic nie dzieje się przypadkiem :)
Nie znam się na kozłach, aczkolwiek myślę, że jak najbardziej mogą. Nawet w zborach występuje "mieszanka" o czy jest napisane w Biblii.
Nie rozumiem tylko co to ma do rzeczy?

daniell pisze:Sam - w tym lub w innym temacie - napisałeś, że znasz wiele osób, które usilnie chcę, ale nie mogą się na nowo narodzić.


No tak, tak bywa.
Podałem Ci nawet fragment Ewangelii na podparcie. Przeczytałeś?

daniell pisze:Jeśli przyjąć, że tak jest, to powinieneś siedzieć - w stosunku do mnie - "cicho" i cieszyć się, że jesteś tym "wybrańcem", a nie pouczać mnie.


Nigdy nie miałem takiego myślenia- "cieszyć się , że jestem wybrańcem" :roll: :lol:
A dlaczego powinienem siedzieć w stosunku do Ciebie cicho? Zła teologia, zatrzymanie się na sprawach podstawowych- nie decydują o zbawieniu, natomiast może być przeszkodą w rozwoju duchowym, o czym pisał Paweł:

"(12) Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzebujecie kogoś, kto by was nauczał pierwszych zasad nauki Bożej; staliście się takimi, iż wam potrzeba mleka, a nie pokarmu stałego.
(13) Każdy bowiem, który się karmi mlekiem, nie pojmuje jeszcze nauki o sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem;
(14) pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego.
(6) 01 Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwróćmy się ku rzeczom wyższym, nie powracając ponownie do podstaw nauki o odwróceniu się od martwych uczynków i o wierze w Boga, (2) nauki o obmywaniach, o wkładaniu rąk, o zmartwychwstaniu i o sądzie wiecznym. "

daniell pisze:Przecież to i tak nic nie da (cóż widać trzeba zgłębić wszystkie tajniki kalwinizmu, aby pojąć co znaczy, że wiara jest ze słuchania - patrz: "z wsłuchania się w głos, który mówi - jesteś wybrańcem").


Bredzisz :-/
Wystarczy czytać Biblię z otwartym umysłem, od początku do końca, pełnymi rozdziałami.


Awatar użytkownika
daniell
Posty: 374
Rejestracja: 17 kwie 2014, 23:45
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Festung Breslau
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: daniell » 30 paź 2014, 19:11

Ad vocem do Pana Piernika.

Kiedykolwiek.
Jeśli ktoś jest "wybrańcem" to będąc dzieckiem w wierze najwyżej nie zrozumie (do czasu), ale przecież nie odrzuci Słowa, bo został wybrany - czyż nie ?
Nie mógłby nawet odrzucić, gdyż przeczyłoby to temu, iż został wybrany, a poza tym nie ma wolnej woli, dzięki której mógłby podjąć tak zgubną dla siebie decyzję.
Ostatnio zmieniony 30 paź 2014, 19:15 przez daniell, łącznie zmieniany 1 raz.


Jezus Cię kocha !
"Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną."
Awatar użytkownika
daniell
Posty: 374
Rejestracja: 17 kwie 2014, 23:45
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Festung Breslau
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: daniell » 30 paź 2014, 19:14

Nick pisze:Wystarczy czytać Biblię z otwartym umysłem, od początku do końca, pełnymi rozdziałami.


Cóż to oznacza wg Cienie, czytać biblię z otwartym umysłem ? Przecież umysł może otworzyć tylko Bóg, a ani ja, ani Ty nie mamy na to wpływu.


Jezus Cię kocha !
"Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną."
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 30 paź 2014, 19:22

daniell pisze:
Nick pisze:Wystarczy czytać Biblię z otwartym umysłem, od początku do końca, pełnymi rozdziałami.


Cóż to oznacza wg Cienie, czytać biblię z otwartym umysłem ? Przecież umysł może otworzyć tylko Bóg, a ani ja, ani Ty nie mamy na to wpływu.


Ów otwarty umysł [w mniejszym lub większym stopniu- zależnie od danego poznania] ma każde dziecko Boga.
Co wg. mnie oznacza czytanie z otwartym umysłem? Przede wszystkim trzeba pozbyć się nabytych (np. przez zborowe kazania) presupozycji.


Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 30 paź 2014, 19:23

daniel

Kiedykolwiek.
Jeśli ktoś jest "wybrańcem" to będąc dzieckiem w wierze najwyżej nie zrozumie (do czasu), ale przecież nie odrzuci Słowa, bo został wybrany - czyż nie ?


No ale przecież głosząc Dobrą nowinę czyż nie mówimy, że kto uwierzy zbawiony będzie... a kto nie uwierzy... Więc jeśli ktoś uważa, że jest zbawiony - dlaczego miałbym w to wątpić?



Nie mógłby nawet odrzucić, gdyż przeczyłoby to temu, iż został wybrany, a poza tym nie ma wolnej woli, dzięki której mógłby podjąć tak zgubną dla siebie decyzję.


No tu można powtórzyć za apostołem Pawłem, że jak ktoś jest w niewoli grzechu to pragnie tego, kogo wolę pełni - a pełni wole grzechu -
dlatego nie pragnie nic dobrego - ani Boga ani nawrócenia - chyba, że inaczej rozumiesz słowa apostoła.


Awatar użytkownika
daniell
Posty: 374
Rejestracja: 17 kwie 2014, 23:45
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Festung Breslau
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: daniell » 30 paź 2014, 19:27

Nick.

Czyli nie możesz wymagać (oczekiwać) od tych, którzy nie są "wybrańcami" (Dziećmi Bożymi), aby czytali pismo z otwartym umysłem, bo nie będę, gdyż nie mogą.

Nie radujesz (cieszysz się), że jesteś wybrańcem ? Dziwne ?
Wg mnie powinieneś i to szczególnie, gdy zważyć na Twoje kalwińskie przekonania.


Jezus Cię kocha !
"Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną."
Awatar użytkownika
daniell
Posty: 374
Rejestracja: 17 kwie 2014, 23:45
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Festung Breslau
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: daniell » 30 paź 2014, 19:30

Pan Piernik

A`propos drugiego cytatu i Twojego komentarza, to oderwałeś go od pierwszego zdania, a dopiero oba stanowią całość.

Kurcza (tak chyba można pisać ;)), czy tak trudno odnosić się do całości, czy jest to spowodowane tym, że fragmentami - w tym Pisma - łatwiej żonglować ?


Jezus Cię kocha !
"Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną."
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 30 paź 2014, 19:38

daniell pisze:Nick.

Czyli nie możesz wymagać (oczekiwać) od tych, którzy nie są "wybrańcami" (Dziećmi Bożymi), aby czytali pismo z otwartym umysłem, bo nie będę, gdyż nie mogą.


Nie wymagam :roll:

daniell pisze:Nie radujesz (cieszysz się), że jesteś wybrańcem ? Dziwne ?


Jestem bardzo wdzięczny Bogu za to, że okazał mi Łaskę. Nie, nie mam idiotycznego myślenia, które próbujesz mi przypisać.

daniell pisze:Wg mnie powinieneś i to szczególnie, gdy zważyć na Twoje kalwińskie przekonania.


"moje kalwińskie przekonania" są wytworem Twojej wybujałej wyobraźni jak już Ci wykazałem wcześniej.
Bez sensu ta dyskusja z Twoimi ciągłymi docinkami.


Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 30 paź 2014, 19:38

daniell
Co ci się tak nie podoba w udzielaniu odpowiedzi w częściach?
Na jedno zdanie odpowiedziałem, na drugie także. :)

ale proszę...

Jeśli ktoś jest "wybrańcem" to będąc dzieckiem w wierze najwyżej nie zrozumie (do czasu), ale przecież nie odrzuci Słowa, bo został wybrany - czyż nie ?
Nie mógłby nawet odrzucić, gdyż przeczyłoby to temu, iż został wybrany, a poza tym nie ma wolnej woli, dzięki której mógłby podjąć tak zgubną dla siebie decyzję.



No ale przecież głosząc Dobrą nowinę czyż nie mówimy, że kto uwierzy zbawiony będzie... a kto nie uwierzy... Więc jeśli ktoś uważa, że jest zbawiony - dlaczego miałbym w to wątpić? No tu można powtórzyć za apostołem Pawłem, że jak ktoś jest w niewoli grzechu to pragnie tego, kogo wolę pełni - a pełni wole grzechu -
dlatego nie pragnie nic dobrego - ani Boga ani nawrócenia - chyba, że inaczej rozumiesz słowa apostoła.

Jeśli to jest dla Ciebie bardziej czytelne :)

I jeszcze jedno - wielu odrodzonych nie rozumie, dlatego drżą w strachu zamiast dziękować Bogu. Drżą bo nie są pewni i robią wszystko aby pokazać Panu i Bogu, że nie zasługują na utratę zbawienia.
Ostatnio zmieniony 30 paź 2014, 19:41 przez Pan Piernik, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
daniell
Posty: 374
Rejestracja: 17 kwie 2014, 23:45
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Festung Breslau
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: daniell » 30 paź 2014, 19:40

Nick

Bez sensu, to jest twierdzenie, że Bóg nie daje szansy na zbawienie każdemu człowiekowi.


Jezus Cię kocha !
"Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną."
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 30 paź 2014, 19:45

daniell pisze:Nick

Bez sensu, to jest twierdzenie, że Bóg nie daje szansy na zbawienie każdemu człowiekowi.


Jeśli chcesz do czegoś dojść to nie możesz być ignorantem :-|

Odnieś się do tego co podałem kilka postów wcześniej, a późnij możemy pójść dalej. Cytat:


"37) A chociaż tyle cudów dokonał wobec nich, nie wierzyli w niego, (38) aby się wypełniło słowo proroka Izajasza, jakie wypowiedział: Panie, któż uwierzył wieści naszej, a komu objawiło się ramię Pana? (39) Dlatego nie mogli uwierzyć, że znowu rzekł Izajasz: (40) Zaślepił oczy ich i zatwardził serce ich, aby nie widzieli oczami swymi i nie rozumieli sercem swym, i żeby się nie nawrócili, i żebym ich nie uzdrowił. (41) To powiedział Izajasz, gdyż ujrzał chwałę jego i mówił o nim. (42) Mimo to jednak wielu członków Rady uwierzyło w niego, ale gwoli faryzeuszów nie wyznawali swej wiary, żeby nie zostali wyłączeni z synagogi; (43) umiłowali bowiem bardziej chwałę ludzką niż chwałę Bożą. "
(Ew. Jana 12:37-43, Biblia Warszawska)


Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 30 paź 2014, 19:45

Pytanie do kalwinistów: Uznajecie jakąś tam wolę człowieka? Niby już pytałem, ale sam już się gubię, więc pytam jeszcze raz. Jeśli tak, to wola jest zdeprawowana przez grzech, więc mamy grzeszną wolę i Bożą wolę, tak? Czy uznajecie istnienie takiej możliwości, że znając Bożą wolę postąpię inaczej (czyli według własnej woli, z punktu widzenia ludzkiego), ale tak naprawdę moja decyzja będzie wynikiem mojej grzesznej woli, bo znając wolę Bożą okazałem nieposłuszeństwo? Mam nadzieję, że zrozumieliście.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)

Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości