PREDESTYNACJA - 1 Tym 2:4

[Małgorzata]

Jest dokładnie tak, jak z Jobem. Bóg zezwala szatanowi na działalność, bo człowiek oddał mu inicjatywę na świecie. Bóg o wszystkim wie, więc niektórzy piszą, ze to Bóg zsyła. Ja sadzę, ze On wie, ze szatan tak zadziała, ale nie przerywa tego (do czasu), bo działałby wbrew swoim postanowieniom.

[Pan Piernik]

Małgorzato, a jak rozumiesz Bożą opatrzność?

[Małgorzata]

A gdzie jest w Biblii informacja o Bożej opatrzności?

[Nick]

Jest dokładnie tak, jak z Jobem. Bóg zezwala szatanowi na działalność, bo człowiek oddał mu inicjatywę na świecie. Bóg o wszystkim wie, więc niektórzy piszą, ze to Bóg zsyła. Ja sadzę, ze On wie, ze szatan tak zadziała, ale nie przerywa tego (do czasu), bo działałby wbrew swoim postanowieniom.

Więc skoro Bóg jest Najpotężniejszym Władcą i całe stworzenie jest Mu podane to znaczy, że działanie szatana na człowieka (choroba) jest Jego wolą, ponieważ jak mówi Pismo- nie dzieje się nic czego by Pan nie nakazał.
W Biblii mamy kilka opisów gdzie jest mowa o tym, ze to Bóg bezpośrednio daje choroby. Czy Jego narzędziem do tego celu jest Szatan? Nie wykluczam, ze może tak być.

[Małgorzata]

Czyli Bóg zamiast chleba daje kamień? Swoim dzieciom?

[Pan Piernik]

Gdzie jest o Bożej opatrzności?
Wszędzie tam, gdzie jest mowa o Bożym panowaniu nad światem, wszędzie tam gdzie jest mowa o tym, że Bóg wszystko przenika, wszędzie tam, gdzie jest mowa o tym, że wszystkim kieruje ku ostatecznemu celowi itd. itp. Wszędzie tam, gdzie mowa jest o tym kto stworzył świat i kto podtrzymuje istnienie, wszędzie tam, gdzie mowa jest o tym, że Bóg jest przyczyną wszystkiego, że Ma władzę tak nad dniem dzisiejszym jak i nad wiecznością, wszędzie tam, gdzie jest mowa o Bożej wszechwiedzy i wszechmocy i wszechobecności itd. itp.

Pozwól na osobistą uwagę. Czytając Twoje posty nie mogę pozbyć się wrażenia, że byłaś/jesteś (?) pod wpływem nauk (albo ich odprysków) o toczącej się we wszechświecie jakiejś totalnej duchowej wojnie. W wojnie tej chrześcijanin musi walczyć z władcą świata - szatanem - przy pomocy duchowych narzędzi, które otrzymał od Boga. Boga, który nie ingeruje w życie na Ziemi, bo najpierw oddal władzę nad nią człowiekowi, a człowiek szatanowi. W tej wojnie człowiek jest nieustannie atakowany biedą, złem cierpieniem chorobą itd. A na to wszystko pozwala szatanowi Bóg, jakby pod przymusem bo owszem wydaje zgodę szatanowi ale wolą Boga nie jest cierpienie czy choroby, to jest wolą szatana. Dlaczego więc Bóg choć nie chce, pozwala szatanowi na działanie? Bo szatan panuje nad światem - a Bóg nie ma mocy, żeby zaingerować..., nie ma też woli żeby ingerować i koło się zamyka.
Na ziemi dzieje się wola szatana - sam nie wiem dlaczego więc modlimy się za Panem Jezusem: Bądź Wola Twoja (ale wychodzi, że owszem, dzieje się tylko wszędzie poza Ziemią)
Teraz jesteśmy na Ziemi, jak partyzanci ukrywający się na terytorium nieprzyjaciela, bo nasz Bóg nie ingeruje, ani tym bardziej nie wpływa na realizację swego planu.
A nie może zrealizować swego planu bo przecież nie panuje na Ziemi.
Dlatego - jak podejrzewam - trudno Ci uwierzyć w Bożą opatrzność, bo w tak pojmowanym kształcie świata - nie ma na nią miejsca. Jest za to miejsce na panowanie szatana i walczących z nim chrześcijan.

pzdr

[Nick]

Czyli Bóg zamiast chleba daje kamień? Swoim dzieciom?

Tak to interpretujesz?
"Chlebem" nie musi być brak choroby. Choroba może być dla czyjegoś dobra, np. ku zdyscyplinowaniu.
Znacznie gorszym jest twierdzenie, że to Szatan daje choroby bożym dzieciom- w takim razie chrześcijanin nie może czuć się bezpieczny bo szatan nad nim panuje.

[Małgorzata]

Dlaczego więc Bóg choć nie chce, pozwala szatanowi na działanie?

Bo postanowił na początku oddać władzę na Ziemi człowiekowi, a ten oddał złu. Bóg ma teraz zmieniać decyzję? Jest niezmienny, więc raz powziętego postanowienia nie zmieni.

W wojnie tej chrześcijanin musi walczyć z władcą świata

W ogóle nie walczę. Jezus go pokonał na krzyżu, a ja jestem w Chrystusie, więc też jestem zwycięzcą. Gdy szatan się zbliża, mówię: "W imieniu Jezusa, precz", a on ucieka. I tyle w kwestii szatana. To, ze o nim tu dyskutuję, nie oznacza, ze moje myśli są nim zaprzątnięte. Wręcz odwrotnie.

Dlatego - jak podejrzewam - trudno Ci uwierzyć w Bożą opatrzność, bo w tak pojmowanym kształcie świata

Mylisz się, nie pojmuję tak świata. Tylko ty sądzisz, że ja tak pojmuję.

o toczącej się we wszechświecie jakiejś totalnej duchowej wojnie.

Nie ma takowej. Jezus pokonał szatana dzięki swej śmierci i zmartwychwstaniu, a przy końcu świata zmiecie go swoim tchnieniem.

[Małgorzata]

Choroba może być dla czyjegoś dobra, np. ku zdyscyplinowaniu.

W istocie chory na raka dyscyplinuje się. (ironia)

[Pan Piernik]

Skoro już wiesz o Bożej opatrzności, to się jakoś odniesiesz?

[Nick]

Choroba może być dla czyjegoś dobra, np. ku zdyscyplinowaniu.

W istocie chory na raka dyscyplinuje się. (ironia)

Ironia nie potrzebna w w istocie tak MOŻE się dziać...

[Małgorzata]

Ironia nie potrzebna w w istocie tak MOŻE się dziać...

Zatem nie będę ironiczna, jak przypomnę ci o tym kiedyś?

Spuszczam już zatem zasłonę milczenia.

[Małgorzata]

Skoro już wiesz o Bożej opatrzności, to się jakoś odniesiesz?

Odniosę się tylko tak, że Bóg jest Panem wszechświata i taki na końcu wszystkim się objawi.

[Małgorzata]

Bóg sam nie zsyła choroby

Nie rozumiesz, ze niektórzy tu sądzą, ze zsyła? I to po to, aby dyscyplinować.