Kobiety a nauczanie

Jak postrzegamy Boga....
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 31 gru 2013, 16:29

Piotrek. pisze:Czy mógłbyś wyjaśnić na czym on polega? Chyba nie sądzisz, iż Paweł pisząc "Junia" miał na myśli faceta. Jakie jeszcze inne błędy zawierają przekłady Biblii?


W linku od azariasz wszystko masz wytłumaczone.

Piotrek. pisze:Do ww. przykładów można jeszcze dodać rozmowę Jezusa z Samarytanką oraz z Martą po śmierci Łazarza. Nie były to zwyczajne rozmowy, a swego rodzaju objawienia. Natomiast w Liście do Rzymian, Pryska zostaje wymieniona przed Akwilą. Nie jest to standard, że kobietę wymieniano przed mężczyzną, więc jej zasługi musiały być po prostu większe od męża.


I? Na podstawie tego kobiety mają być pastorami/prezbiterami itp? A KE-A uznaje kapłaństwo kobiet czy nie?

Rozumiem sytuację jak w tym zborze w Moskwie, słyszałem też o zborach w Korei czy Chinach, że kobiety prowadzą te zbory, gdy nie ma braci, bo siedzą zamknięci w więzieniu, ale w normalnym zborze nie wydaje mi się, żeby to było dobre i zdrowe :-/


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 31 gru 2013, 17:11

Effata pisze:I? Na podstawie tego kobiety mają być pastorami/prezbiterami itp? A KE-A uznaje kapłaństwo kobiet czy nie?


Jest zdania, że nie ma przeszkód teologicznych, ale z powodów zwyczajowych nie robi tego, chociaż uznaje posługę kobiet z innych Kościołów. W całej Europie chyba tylko 4 Kościoły luterańskie głównego nurtu nie ordynują kobiet - szkoda, że KE-A zalicza się do tego grona.

Effata pisze:Rozumiem sytuację jak w tym zborze w Moskwie, słyszałem też o zborach w Korei czy Chinach, że kobiety prowadzą te zbory, gdy nie ma braci, bo siedzą zamknięci w więzieniu, ale w normalnym zborze nie wydaje mi się, żeby to było dobre i zdrowe :-/


Dostrzegam tu niekonsekwencję. Skoro nauczanie kobiet jest złe i niebiblijne, to dlaczego w przypadku braku mężczyzn-pastorów zbór ma zostać skazany na niewłaściwe i nieprawne nauczanie? Czyżby cel uświęcał środki? Gdzie mówi o tym Biblia?


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark

"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr

Ku refleksji.
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 31 gru 2013, 17:21

Piotrek. pisze:Dostrzegam tu niekonsekwencję. Skoro nauczanie kobiet jest złe i niebiblijne, to dlaczego w przypadku braku mężczyzn-pastorów zbór ma zostać skazany na niewłaściwe i nieprawne nauczanie? Czyżby cel uświęcał środki? Gdzie mówi o tym Biblia?


Prowadzą, nie znaczy nauczają :mrgreen: Może robią siostrzane? Może się modlą o swoich mężów? Może rozważają Słowo Boże (co według mnie nie jest nauczaniem, tylko zwykłą dyskusją)? Nie wiem co jest dla Was nauczaniem, albo funkcją wskazującą na przywództwo, więc ciężko się rozmawia.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 31 gru 2013, 17:26

Effata pisze:Prowadzą, nie znaczy nauczają Może robią siostrzane? Może się modlą o swoich mężów? Może rozważają Słowo Boże (co według mnie nie jest nauczaniem, tylko zwykłą dyskusją)? Nie wiem co jest dla Was nauczaniem, albo funkcją wskazującą na przywództwo, więc ciężko się rozmawia.


Miałem na myśli np. głoszenie kazań.


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark



"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr



Ku refleksji.
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 31 gru 2013, 17:33

(3) że starsze kobiety mają również zachowywać godną postawę, jak przystoi świętym; że nie mają być skłonne do obmowy, nie nadużywać wina, dawać dobry przykład; (4) niech pouczają młodsze kobiety, żeby miłowały swoich mężów i dzieci, (5) żeby były wstrzemięźliwe, czyste, gospodarne, dobre, mężom swoim uległe, aby Słowu Bożemu ujmy nie przynoszono.

List do Tytusa 2 rozdział. Nawet ktoś to podawał w temacie nauczania kobiet.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 31 gru 2013, 17:43

Effata pisze:(3) że starsze kobiety mają również zachowywać godną postawę, jak przystoi świętym; że nie mają być skłonne do obmowy, nie nadużywać wina, dawać dobry przykład; (4) niech pouczają młodsze kobiety, żeby miłowały swoich mężów i dzieci, (5) żeby były wstrzemięźliwe, czyste, gospodarne, dobre, mężom swoim uległe, aby Słowu Bożemu ujmy nie przynoszono.

List do Tytusa 2 rozdział. Nawet ktoś to podawał w temacie nauczania kobiet.


Mało wnosi to do tematu, bowiem - stosując literalną intepretację - w jednym liście Paweł zabrania kobietom nauczać, a w innym mówi o nich, jak o współpracownikach i wymienia przed mężczyznami..

Poza tym, co usprawiedliwia nauczanie kobiet w przypadku braku mężczyzn? Czy jest w Biblii taki wers?

Kolejna sprawa - skoro dorosłe kobiety mogą nauczać dzieci i młodzież (płci przeciwnej), jako niższe sobie, to do jakiego wieku? Do pełnoletności czy jak?


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark



"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr



Ku refleksji.
Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 01 sty 2014, 18:33

Poza tym, co usprawiedliwia nauczanie kobiet w przypadku braku mężczyzn? Czy jest w Biblii taki wers?

Jeżeli nie ma mężczyzn, to znaczy że są same kobiety, a kobieta jak najbardziej nauczać, wspierać i prowadzić inne kobiety może i powinna to robić, zgodnie z nakazami z listów.
O co ci więc chodzi?


Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 01 sty 2014, 20:01

Cosmo pisze:
Poza tym, co usprawiedliwia nauczanie kobiet w przypadku braku mężczyzn? Czy jest w Biblii taki wers?

Jeżeli nie ma mężczyzn, to znaczy że są same kobiety, a kobieta jak najbardziej nauczać, wspierać i prowadzić inne kobiety może i powinna to robić, zgodnie z nakazami z listów.
O co ci więc chodzi?


A jeśli np. nie ma mężczyzn-pastorów oraz chętnych do ich zastąpienia i wtedy kobieta garnie się do tej roli? Co w takiej sytuacji?
Ostatnio zmieniony 01 sty 2014, 20:04 przez Piotrek., łącznie zmieniany 1 raz.


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark



"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr



Ku refleksji.
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 01 sty 2014, 20:01

Piotrek. pisze:w jednym liście Paweł zabrania kobietom nauczać, a w innym mówi o nich, jak o współpracownikach i wymienia przed mężczyznami..


Apostol Pawel mowil o nich jak o wspolpracownikach a nie o wspolnauczycielach. W jednej firmie moze wspolpracowac dziesiec osob a kazda moze miec inna role. Mogly, jak to z listow wynika ze kobiety w zborach robily, im uslugiwac. Na czym to moglo polegac? Wsparcie finasowe, goszczenie w domu, nie wiemy. W telewizji chrzescijanskiej ABNSAT.com czesto kobieta prowadzi program, ale zawsze nauczaja mezczyzni. Razem wspolpracuja ale maja inne zadania w stacji.

Piotrek. pisze:Kolejna sprawa - skoro dorosłe kobiety mogą nauczać dzieci i młodzież (płci przeciwnej), jako niższe sobie, to do jakiego wieku? Do pełnoletności czy jak?


Moje tlumaczenie jest takie. Kobieta moze nauczac mezczyzn, ale nie w kosciele i nie jezeli prawowierni mezczyzni nie daja na to zezwolenia. Widze to tak jak na przyklad w wojsku. Moge dzialac na wlasna reke ale zawsze mam nad soba autorytet z ktorym musze sie liczyc. Jezeli kobieta spotyka heretyka i go pouczy, wiekszosc z nas mezczyzn prawowiernych ja za to pochwali bo robi to za naszym pozwoleniem. Gdybysmy jej zabronili podwazyla by nasz autorytet. We wszystkim czego kobieta naucza, musi podporzadkowac sie i tak mezczyznom. Tu chyba o to chodzi. Zakonnice tez nauczaja, ale tylko to co nakazuje im meski autorytet zlozony z papieza, biskopow i ksiezy. Poprawcie mnie jezeli sie myle.


Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 01 sty 2014, 20:06

PanJestMojaMoca pisze:i nie jezeli prawowierni mezczyzni nie daja na to zezwolenia.


Czyli jeśli pozwalają jej, to nie ma problemu?

PanJestMojaMoca pisze:Apostol Pawel mowil o nich jak o wspolpracownikach a nie o wspolnauczycielach.


Dość dyskusyjne. Zwłaszcza jeśli chodzi o Febę i Junię.


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark



"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr



Ku refleksji.
Magnezik
Posty: 175
Rejestracja: 17 gru 2013, 21:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Magnezik » 01 sty 2014, 20:50

PanJestMojaMoca mam pytanie
załóżmy, że jest zimny kościół gdzie wszyscy wystygli
i pojawia się tam jedna gorliwa kobieta gorąca dla Pana,
posiadająca żywą relacje z Bogiem oraz której Bóg daje poznanie-objawienie słowa.
Czy taka kobieta powinna nauczać tylko kobity i modlić się o mężczyzn,
czy może też dzielić się poznaniem-objawieniem z mężczyznami?
możne w ogóle podzielić się poznaniem z mężem, który ma mniejsze poznanie bo wystygł?

i jak rozumiesz Galacjan 3;28
Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie.

Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.


Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 01 sty 2014, 21:11

Piotrek. pisze:
Cosmo pisze:
Poza tym, co usprawiedliwia nauczanie kobiet w przypadku braku mężczyzn? Czy jest w Biblii taki wers?

Jeżeli nie ma mężczyzn, to znaczy że są same kobiety, a kobieta jak najbardziej nauczać, wspierać i prowadzić inne kobiety może i powinna to robić, zgodnie z nakazami z listów.
O co ci więc chodzi?


A jeśli np. nie ma mężczyzn-pastorów oraz chętnych do ich zastąpienia i wtedy kobieta garnie się do tej roli? Co w takiej sytuacji?


Jeżeli mężczyzna nie chce zostać pastorem chociaż jest taka potrzeba, to wygląda to na tak samo nienormalną i niedopuszczalną sytuację jak ta, że kobieta chce zostać pastorką.


Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 01 sty 2014, 23:46

Cosmo pisze:
Piotrek. pisze:
Cosmo pisze:
Poza tym, co usprawiedliwia nauczanie kobiet w przypadku braku mężczyzn? Czy jest w Biblii taki wers?

Jeżeli nie ma mężczyzn, to znaczy że są same kobiety, a kobieta jak najbardziej nauczać, wspierać i prowadzić inne kobiety może i powinna to robić, zgodnie z nakazami z listów.
O co ci więc chodzi?


A jeśli np. nie ma mężczyzn-pastorów oraz chętnych do ich zastąpienia i wtedy kobieta garnie się do tej roli? Co w takiej sytuacji?


Jeżeli mężczyzna nie chce zostać pastorem chociaż jest taka potrzeba, to wygląda to na tak samo nienormalną i niedopuszczalną sytuację jak ta, że kobieta chce zostać pastorką.


No cóż, zdarzają się również takie sytuacje. Osobiście wolałbym energiczną i utalentowaną kobietę-pastora, niż faceta, który nawet mimo wzorowej postawy i sporej wiedzy, nie jest dobrym mówcą i brakuje mu talentu organizacyjnego.


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark



"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr



Ku refleksji.
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 02 sty 2014, 00:48

Magnezik pisze:PanJestMojaMoca mam pytanie
załóżmy, że jest zimny kościół gdzie wszyscy wystygli
i pojawia się tam jedna gorliwa kobieta gorąca dla Pana,
posiadająca żywą relacje z Bogiem oraz której Bóg daje poznanie-objawienie słowa.
Czy taka kobieta powinna nauczać tylko kobity i modlić się o mężczyzn,


Tak, powinna sie modlic o to zeby mezczyzni duchowo ozyli, bo jezeli Duch Swiety zakazal kobietom nauczac a ona jest chrzescijanka nie powinna nawet zgreszyc mysla ze moglaby nauczac w kosciele, bo w tym momencie podwarza autorytet Boga i wynosi sie ponad Niego.


Magnezik pisze: czy może też dzielić się poznaniem-objawieniem z mężczyznami?
możne w ogóle podzielić się poznaniem z mężem, który ma mniejsze poznanie bo wystygł?


Oczywiscie ze moze sie podzielic, ale nie nauczac. Moze sie zapytac co o tym sadza, jakie maja zdanie i czy faktycznie tak moze byc. Arcybiskup Szwecji "poznala" ze cudowne narodzenie Pana Jezusa to przenosna. W takiej sytuacji powinna byla skonsultowac sie z bracmi, a ona wyniosla sie nad Boga i jego zarzadzenia i glosi herezje. Nawet brat powinien najpierw porozmawiac z innymi bracmi jezeli Pan mu cos objawil.


Magnezik pisze: i jak rozumiesz Galacjan 3;28
Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie.


Ten wers mowi o rownej wartosci wszystkich ludzi a nie o ich rolach, bo nawet jezeli kobiecie nie wolno nauczac to nie znaczy ze jej zadanie w ciele Pana Jezusa jest mniej wazne czy zaniza jej wartosc w jakis sposob. Duch Swiety pieknie opisal wspolprace poszczegolnych czlonkow w listach apostola Pawla. Wszyscy jestesmy potrzebni i zaleznie od darow powinnismy robic to w czym jestesmy najbardziej wydajni. To nie jest seksizm kiedy Bog mowi ze rola kobiety w ciele Pana Jezusa to macierzynstwo tudziez wspieranie braci w kosciele usluga. To jest seksizm gdy my myslimy ze macierzynstwo to jakies tam nie powazne zadanie typu "Zmienianie pieluch" i "Bawienie dzieci" bo zajmuje sie tym kobieta. Problem nie lezy w Biblii bo Pan jest dobry i kocha kobiety tak samo jak i mezczyzn, problem jest w ludziach ktorzy nie doceniaja roli kobiet. Jezeli odgrywanie tradycyjnej roli kobiety (czyli dom, dzieci, maz, kuchnia, szycie, uleglosc) jest czyms ponizajacym i gorszym od roli lidera i nauczyciela, to czemu na swiecie jest tyle gejow i transwestytow? Oni pragna byc kobietami mimo ze sa mezczyznami. Zatem rola kobiety nie jest niczym gorszym jezeli nawet mezczyzni chca byc kobietami. Macierzynstwo to bardziej odpowiedzialna praca od nauczania w zborze. Matka formuje nowych ludzi, uczy ich odzielania dobra od zla, dyscypliny, kultury, uprzejmosci, milosci do Boga. To jest dopiero misja dla prawdziwych twardzieli. Blogoslawiona przez Boga, Maryja wychowala naszego Pana a potem widziala jak Go krzyzuja a nie upadla, ktory z nas dal by rade?

W czym rola nauczania jest lepsza od roli macierzynstwa? Bog nie ponizyl kobiety dajac jej role matki i zony, to ludzie ponizyli ja umiejszajac wartosc jej roli. Tak jak spojrzec na rozne profesje. Kto chcialby byc dziennikarzem a kto rolnikiem? Kazdy chcialby byc dziennikarzem, a przeciez praca rolnika jest wazniejsza bo dostarcza nam zywnosc. Bez zywnosci nie mozemy zyc a bez gazet, telewizjii i radia tak. Nie ma nic ujmujacego w pracy rolnika, a jednak uwazamy jego prace za gorsza i ponizajaca. Dlaczego? Bo ciezko fizycznie pracuje. Za to powinnismy podziwiac go jeszcze bardziej a nie czuc pogarde do jego pracy. Tak samo jest z rola kobiety. Czujemy pogarde a powinnismy podziwiac. Wartosci sie zmienily i to co kiedys bylo dobre dzis jest zle, a to co kiedys bylo zle teraz jest dobre. Ciezko pracujesz- ale wstyd. Jestes pokorny- slabe z ciebie ogniwo. Jestes prawiczkiem- ale z ciebie lamus. Jestes dobra matka- dalas sie zniewolic. To nie my chrzescijanie mamy zmienic nasza interpretacje Biblii tak zeby kobieta mogla wejsc w role mezczyzny, ale ludzie z poza kosciola musza zmienic swoje pogardliwe podejscie do roli kobiety.


Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 02 sty 2014, 09:46

Piotrek. pisze:
Cosmo pisze:
Piotrek. pisze:
Cosmo pisze:
Poza tym, co usprawiedliwia nauczanie kobiet w przypadku braku mężczyzn? Czy jest w Biblii taki wers?

Jeżeli nie ma mężczyzn, to znaczy że są same kobiety, a kobieta jak najbardziej nauczać, wspierać i prowadzić inne kobiety może i powinna to robić, zgodnie z nakazami z listów.
O co ci więc chodzi?


A jeśli np. nie ma mężczyzn-pastorów oraz chętnych do ich zastąpienia i wtedy kobieta garnie się do tej roli? Co w takiej sytuacji?


Jeżeli mężczyzna nie chce zostać pastorem chociaż jest taka potrzeba, to wygląda to na tak samo nienormalną i niedopuszczalną sytuację jak ta, że kobieta chce zostać pastorką.


No cóż, zdarzają się również takie sytuacje. Osobiście wolałbym energiczną i utalentowaną kobietę-pastora, niż faceta, który nawet mimo wzorowej postawy i sporej wiedzy, nie jest dobrym mówcą i brakuje mu talentu organizacyjnego.


Chciałbyś, żeby cię kobieta nauczała?? :eek:
Mojżesz też nie był dobrym mówcą...



Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości