Chciałbym się dowiedzieć, czy są jakieś chrześcijańskie systemy interpretujące Biblię w sposób kompleksowy, pozwalające względnie pewnie umiejscowić i zinterpretować prawdy biblijne. Znam jedynie dyspensacjonalizm. Chodzi mi o systemy czy doktryny o podobnej skali, czyli całościowo odnoszące się do Biblii. Oczywiście pomijam rzymski katolicyzm, adwentyzm, mormonizm czy świadków jako systemy niechrześcijańskie.
Uprzejmie proszę o wskazanie nazw tych systemów i denominacji, które ich używają. Wertowanie internetu pod tym kątem przyprawia mnie o zawrót głowy
kompleksowy system interpretacji Biblii
Sam sobie częściowo odpowiem, że chyba teologia przymierza jest drugim, dużym systemem interpretacji Biblii - tutaj anglojęzyczne porównanie:
http://faithbibleonline.net/MiscDoctrine/DispCov.htm
http://faithbibleonline.net/MiscDoctrine/DispCov.htm
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: kompleksowy system interpretacji Biblii
System to słowo źle kojarzące się w moim umyśle ponieważ ma posmak filozoficzny, sugerujący, że ludzki umysł może być źródłem prawdy. Ja używam bardziej opisowego określenia; sposób rozumienia przesłania Biblii.MMW pisze:Chciałbym się dowiedzieć, czy są jakieś chrześcijańskie systemy interpretujące Biblię w sposób kompleksowy, pozwalające względnie pewnie umiejscowić i zinterpretować prawdy biblijne. Znam jedynie dyspensacjonalizm. Chodzi mi o systemy czy doktryny o podobnej skali, czyli całościowo odnoszące się do Biblii. Oczywiście pomijam rzymski katolicyzm, adwentyzm, mormonizm czy świadków jako systemy niechrześcijańskie.
Uprzejmie proszę o wskazanie nazw tych systemów i denominacji, które ich używają. Wertowanie internetu pod tym kątem przyprawia mnie o zawrót głowy
Istnieje kilka głównych systemów interpretacji Biblii i tylko jeden właściwy sposób zrozumienia przesłania Biblijnego. Z systemów można wymienić całe zbiorowisko oparte o augustiańsko - tomistyczną filozofię do której należy katolicyzm, prawosławie i cała masa protestanckich wyznań. Druga grupa to systemy adwentystyczne i pochodne tj. russelityzm i niektóre charyzmatyczne. Trzecia grupa to wszelkiego rodzaju systemy liberalnej teologii. Czwarta grupa to, trochę podobna do poprzedniej, naukowa metoda interpretacji Biblii.
Jedyną metodą poznania prawdy biblijnej jest metoda jaką stosują jedynie odkupione dzieci Boże. Mają zdolność do poznania prawdy wyłącznie z powodu działania Ducha Świętego. Nikt, kto nie ma Ducha nie ma możliwości pełnego poznania Słowa, dlatego właściwego zrozumienia trzeba szukać w zborach gdzie starsi i nauczyciele trwają twardo przy Słowie Bożym i uczą wierzących co jest w nim napisane.
Jeśli chodzi o twoje sugestie, to dyspensacjonalizm jest właściwym podejściem do zrozumienia Biblii, jest wynikiem studiów nad Słowem ludzi odrodzonych duchowo i odrzucających tradycyjne błędne systemy jakie zostały zaszczepione w niemal wszystkich szkołach i uniwersytetach teologicznych od początku istnienia istnienia chrześcijaństwa.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Dyspensacjonalizm [którego osobiście nie lubię], ale to dość złożony ruch. Pomijając już to, że co teolog to trochę inny dyspensacjonalizm można wyróżnić trzy "pokolenia" dyspensacjonalnych teologów:
(1) Klasycznych - początek XX wieku. Sztandarowym dziełem byłaby pewnie Scofield Reference Bible.
(2) Revised Dispensationalists - lata 60 XX wieku. Charles C. Ryrie, John F. Walvoord. Zasadniczo stwierdzili, że pewne pomysły pierwotnego dyspensacjaonalizmu mają się nijak do Biblii (np. rozdzielenie zbawionych na Kościół w niebie i Izrael na Nowej Ziemi). Po polsku wyszły Podstawy teologii Ryriego, klasycznym dziełem jest jego Dispensatinalism Today (dziś wydawany jako Dispensationalism).
(3) Progressive Dispensationalism - najbardziej współczesne i (co ciekawe) zbliżające się w niektórych aspektach do teologii przymierza pokolenie badaczy. Istotne pozycje: The Case for Progressive Dispensationalism Robera L. Saucy'ego, Progressive Didpensationalism Darella L. Bocka i Craiga A. Blaisinga.
Drugim konkurencyjnym systemem jest, jak słuszne zauważyłeś teologia przymierza. Też przeszła już ona pewną drogę rozwoju, jest silnie związana ze środowiskami reformowanymi (reformowani baptyści, prezbiterianie, kontynentalni kalwini) i ostatnio (z moich obserwacji) staje się coraz bardziej popularna w szeroko rozumianym ewangelikalizmie.
Prekursorami dzisiejszej teologii przymierza byli chyba głównie teologowie związani z Princeton Theological Seminary, a po odłączeniu się od tej uczelni Westminster Theological Seminary.
Szczególnie istotne wydają mi się nazwiska: Geerhardusa J. Vosa (Biblical Theology!) i Mereditha G. Kline'a, a ze współczesnych teologów Michaela Hortona (dobre wprowadzenie: Introducing Covenant Theology) i Palmera O. Robertsona (The Christ of the Covenants).
Jest też trochę mniej popularnych systemów, jednym z nich jest tzw. New Covenant Theology [teologia nowego przymierza]. Niezbyt mnie one interesowały, więc mało o nich wiem
(1) Klasycznych - początek XX wieku. Sztandarowym dziełem byłaby pewnie Scofield Reference Bible.
(2) Revised Dispensationalists - lata 60 XX wieku. Charles C. Ryrie, John F. Walvoord. Zasadniczo stwierdzili, że pewne pomysły pierwotnego dyspensacjaonalizmu mają się nijak do Biblii (np. rozdzielenie zbawionych na Kościół w niebie i Izrael na Nowej Ziemi). Po polsku wyszły Podstawy teologii Ryriego, klasycznym dziełem jest jego Dispensatinalism Today (dziś wydawany jako Dispensationalism).
(3) Progressive Dispensationalism - najbardziej współczesne i (co ciekawe) zbliżające się w niektórych aspektach do teologii przymierza pokolenie badaczy. Istotne pozycje: The Case for Progressive Dispensationalism Robera L. Saucy'ego, Progressive Didpensationalism Darella L. Bocka i Craiga A. Blaisinga.
Drugim konkurencyjnym systemem jest, jak słuszne zauważyłeś teologia przymierza. Też przeszła już ona pewną drogę rozwoju, jest silnie związana ze środowiskami reformowanymi (reformowani baptyści, prezbiterianie, kontynentalni kalwini) i ostatnio (z moich obserwacji) staje się coraz bardziej popularna w szeroko rozumianym ewangelikalizmie.
Prekursorami dzisiejszej teologii przymierza byli chyba głównie teologowie związani z Princeton Theological Seminary, a po odłączeniu się od tej uczelni Westminster Theological Seminary.
Szczególnie istotne wydają mi się nazwiska: Geerhardusa J. Vosa (Biblical Theology!) i Mereditha G. Kline'a, a ze współczesnych teologów Michaela Hortona (dobre wprowadzenie: Introducing Covenant Theology) i Palmera O. Robertsona (The Christ of the Covenants).
Jest też trochę mniej popularnych systemów, jednym z nich jest tzw. New Covenant Theology [teologia nowego przymierza]. Niezbyt mnie one interesowały, więc mało o nich wiem
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Problem z systemami czy inaczej tzw teologią systematyczną jest taki że:
- Tworzy szkielet główny który eliminuje niestety ze swojej świadomości niektóre wersety
- Tworzy pochodne od teologii jako "logiczne kontynuacje Słowa" i one powodują dodatki do Pisma.
Tym zainfekowane są wszystkie systemy zamknięte.
Preferuję systemy otwarte... Inna nazwa to teologia .... biblijna ( nie mylić z popularnym pojęciem tej frazy )
Postuluje ona że to co napisano jest prawdą a wszystko inne ( obcięcia i dodatki które wynika z próby uporządkowania Słowa ) są niedoskonałą próbą ludzką i jako takie są bardzo wątpliwe do tego stopnia ze zawsze trzeba traktować je z rezerwą. I niestety tworzą one korupcję ( czyli zepsucie )
Otwarty system uznaje więc że owoc naszego życia jest z łaski danej od Boga etc ale nie eliminuje np wersetów mówiących, że współpracujemy w tym z Duchem Św ( systemy zamknięte mówią albo pracujesz ty albo tylko łaska )
Podobnie np z Przywództwem. Systemy zamknięte postulują tylko Bóg jest głową albo człowiek systemy otwarte widzą obustronną rolę z podziałem który jest indywidualny.
Systemy postulują Przymierze albo Dyspensacjonalizm, otwarte . są pośrodku
Casacjonizm i Ultra-charyzmatyzm siedzią na krawędziach A- otwarty system jest w środku.
- Tworzy szkielet główny który eliminuje niestety ze swojej świadomości niektóre wersety
- Tworzy pochodne od teologii jako "logiczne kontynuacje Słowa" i one powodują dodatki do Pisma.
Tym zainfekowane są wszystkie systemy zamknięte.
Preferuję systemy otwarte... Inna nazwa to teologia .... biblijna ( nie mylić z popularnym pojęciem tej frazy )
Postuluje ona że to co napisano jest prawdą a wszystko inne ( obcięcia i dodatki które wynika z próby uporządkowania Słowa ) są niedoskonałą próbą ludzką i jako takie są bardzo wątpliwe do tego stopnia ze zawsze trzeba traktować je z rezerwą. I niestety tworzą one korupcję ( czyli zepsucie )
Otwarty system uznaje więc że owoc naszego życia jest z łaski danej od Boga etc ale nie eliminuje np wersetów mówiących, że współpracujemy w tym z Duchem Św ( systemy zamknięte mówią albo pracujesz ty albo tylko łaska )
Podobnie np z Przywództwem. Systemy zamknięte postulują tylko Bóg jest głową albo człowiek systemy otwarte widzą obustronną rolę z podziałem który jest indywidualny.
Systemy postulują Przymierze albo Dyspensacjonalizm, otwarte . są pośrodku
Casacjonizm i Ultra-charyzmatyzm siedzią na krawędziach A- otwarty system jest w środku.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Lash, wydaje mi się, że to nadmierne uproszczenie. Wbrew pozorom w teologii systematycznej można wyrazić często dość dynamiczną relację pomiędzy pozornie sprzecznymi pozycjami (jak np. odpowiedzialność człowieka i suwerenność Boga: uważam, że w ramach teologii przymierza często dość trafnie uchwycona zostaje dynamika tej relacji, czego nie mogę powiedzieć o oderwanym od reformowanego kontekstu "neo-kalwinizmie").
Jestem też sceptyczny co do przeciwstawiania sobie teologii systematycznej i biblijnej. Jak dla mnie mają one różne cele i zadania. Systematyka musi dać obraz całokształtu wiary chrześcijańskiej (przesłania całej Biblii), a teologia biblijna przedstawić teologię zawartą w konkretnych księgach.
Jestem też sceptyczny co do przeciwstawiania sobie teologii systematycznej i biblijnej. Jak dla mnie mają one różne cele i zadania. Systematyka musi dać obraz całokształtu wiary chrześcijańskiej (przesłania całej Biblii), a teologia biblijna przedstawić teologię zawartą w konkretnych księgach.
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Filip pisze: Lash, wydaje mi się, że to nadmierne uproszczenie. Wbrew pozorom w teologii systematycznej można wyrazić często dość dynamiczną relację pomiędzy pozornie sprzecznymi pozycjami (jak np. odpowiedzialność człowieka i suwerenność Boga: uważam, że w ramach teologii przymierza często dość trafnie uchwycona zostaje dynamika tej relacji, czego nie mogę powiedzieć o oderwanym od reformowanego kontekstu "neo-kalwinizmie").
Który w tym akurat aspekcie nie różni się zasadniczo od klasycznego podejścia. Jednocześnie w innych sprawach jest tych różnic więcej. Np sprawa chrztu w dużej mierze wynika z założenia systematycznego dla mnie to błąd.
Filip pisze: Jestem też sceptyczny co do przeciwstawiania sobie teologii systematycznej i biblijnej. Jak dla mnie mają one różne cele i zadania. Systematyka musi dać obraz całokształtu wiary chrześcijańskiej (przesłania całej Biblii), a teologia biblijna przedstawić teologię zawartą w konkretnych księgach.
A ja myślę że można je przeciwstawiać. Teologia systematyczna ma tendencje to cenzurowania i uzupełniania Biblii. Wynika to po prostu z nadmiernego uproszczania. Dlatego teologia systematyczna choć pomocna powinna wg mnie być traktowana jako pomoc ale pomoc ta nie może dominować przesłania Biblii.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Lash pisze:A ja myślę że można je przeciwstawiać. Teologia systematyczna ma tendencje to cenzurowania i uzupełniania Biblii. Wynika to po prostu z nadmiernego uproszczania. Dlatego teologia systematyczna choć pomocna powinna wg mnie być traktowana jako pomoc ale pomoc ta nie może dominować przesłania Biblii.
Tylko, że teologia systematyczna z założenia ma wydobywać przesłanie całej Biblii w opozycji do przesłania poszczególnych ksiąg
Oczywiście często bywa tak, że twórcy systemów przymykają oczy na niewygodne z ich punktu widzenia fragmenty. Ale tzw. biblijna teologia też może być obarczona czyimiś założeniami...
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Filip pisze:Lash pisze:A ja myślę że można je przeciwstawiać. Teologia systematyczna ma tendencje to cenzurowania i uzupełniania Biblii. Wynika to po prostu z nadmiernego uproszczania. Dlatego teologia systematyczna choć pomocna powinna wg mnie być traktowana jako pomoc ale pomoc ta nie może dominować przesłania Biblii.
Tylko, że teologia systematyczna z założenia ma wydobywać przesłanie całej Biblii w opozycji do przesłania poszczególnych ksiąg
Oczywiście często bywa tak, że twórcy systemów przymykają oczy na niewygodne z ich punktu widzenia fragmenty. Ale tzw. biblijna teologia też może być obarczona czyimiś założeniami...
Teologia Biblijna próbuje uciekać od tego typu systematyzacji zamkniętej. Oczywiście ma ona swoje ograniczenia ale skoro systematyka ma wady to jest to ciekawa alternatywa.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
-
- Posty: 3833
- Rejestracja: 28 paź 2010, 22:47
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Wszystko jest OK jeżeli systemy mają za zadanie pomóc człowiekowi zrozumieć Biblię. Jeżeli teologia pomaga Ci poznawać boga to jest OK. Ale są kwestie sporne i to nie dlatego że ktoś się myli ale czytając Biblię możemy dość do różnych wniosków. Dobrze jest mieć swoje zdanie ale jeżeli ktoś czytając Biblię zdobył inne poznanie to nie możemy mieć stu procentowej pewności że większość (czyli my) nie możemy się mylić. Dobrze więc, że są ludzie którzy podjęli się pracy aby pewne sprawy usystematyzować ale nie są oni też guru. Nawet najlepsze chęci człowieka nie uchronią nas przed błędami. Nie musisz znać natomiast systemu interpretacyjnych i tego co nauczał ten lub inny człowiek abyś mógł poznać Biblię.
Jedni szczycą się że interpretują proroctwa dosłownie w przeciwieństwie do tych gorszych ale kiedy się im przyjrzeć okazuje się że aby wyjaśnić wiele rzeczy używają alegorii. Więc jak należało by interpretować proroctwa? Bo przecież wiele różnic wzięło się nie z podstaw nauczanie ale z rzeczy trudniejszych.
Jedni szczycą się że interpretują proroctwa dosłownie w przeciwieństwie do tych gorszych ale kiedy się im przyjrzeć okazuje się że aby wyjaśnić wiele rzeczy używają alegorii. Więc jak należało by interpretować proroctwa? Bo przecież wiele różnic wzięło się nie z podstaw nauczanie ale z rzeczy trudniejszych.
Kto karci szydercę, ten ściąga na się hańbę; a kto gani bezbożnika, ten się plami.
http://chcewierzyc.blogspot.com/
http://chcewierzyc.blogspot.com/
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Chcę wierzyć pisze: Wszystko jest OK jeżeli systemy mają za zadanie pomóc człowiekowi zrozumieć Biblię.
To chyba cel systemów
Chcę wierzyć pisze: Jeżeli teologia pomaga Ci poznawać boga to jest OK.
Teologia nie jest systemem ( może mieć systemy w sobie ) teologia to Boża mowa - boża nauka. To nie Science o Bogu.
Chcę wierzyć pisze: Ale są kwestie sporne i to nie dlatego że ktoś się myli ale czytając Biblię możemy dość do różnych wniosków. Dobrze jest mieć swoje zdanie ale jeżeli ktoś czytając Biblię zdobył inne poznanie to nie możemy mieć stu procentowej pewności że większość (czyli my) nie możemy się mylić.
Zgadza się.
Chcę wierzyć pisze:Dobrze więc, że są ludzie którzy podjęli się pracy aby pewne sprawy usystematyzować ale nie są oni też guru.
I tu jest pytanie ... jak głęboko następuje systematyzacja.
- Systematyzacja za głęboka to "robotyzacja" Automatyka systemów. To martwa nauka .. tak dział trochę KRK
- Systematyzacja za płytka to chaos.
- Systematyzacja organiczna to ustawienie granic ale to co w środku czasmi jest zakryte i nie jest nie musi być udszczegółwaniane
Chcę wierzyć pisze:Nawet najlepsze chęci człowieka nie uchronią nas przed błędami. Nie musisz znać natomiast systemu interpretacyjnych i tego co nauczał ten lub inny człowiek abyś mógł poznać Biblię.
Jedni szczycą się że interpretują proroctwa dosłownie w przeciwieństwie do tych gorszych ale kiedy się im przyjrzeć okazuje się że aby wyjaśnić wiele rzeczy używają alegorii. Więc jak należało by interpretować proroctwa? Bo przecież wiele różnic wzięło się nie z podstaw nauczanie ale z rzeczy trudniejszych.
I czasami nie musimy wiedzieć
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości