Dlaczego Bóg zezwolił na poligamię i bigamię?

[Nick]

Ten werset: Kpł 18:6 bw "Nikt nie będzie się zbliżał do swojego krewnego, aby odsłaniać jego nagość; Jam jest Pan!" powinien odpowiadać temu, o co pytasz.

Trochę naciągane ale ok, niech będzie.

Co do poligami, to już na tyle utrwalony jest w kręgach chrześcijańskich model monogamiczny, że chyba tylko glos Boga z nieba: "nakazuję poligamię" mógłby to zmienić... (żart z tym głosem)

W PL głos "Maryji" byłby skuteczniejszy- też żart

[andevi]

Nie, poligamia nie.... ale... samotne rodzicielstwo jak najbardziej!
I nie chodzi nawet o to, że kobieta decyduje się na seks bez zawierania związku z mężczyzną, i to ona sama ponosi konsekwencje "wpadki", ona i jej rodzice.

W Belgii istnieją banki spermy. Młodzi, zdrowi mężczyźni są dawcami. Honorowymi. Ich nasieniem może być zapłodnionych sześć kobiet. I jest to jak najbardziej legalne! Dawcy są rejestrowani, kobiety otrzymują i rysopis, i dane osobowe i kontaktowe przyszłego ojca swojego dziecka. Dzieci mają też prawo skontaktować się z ojcem. No, taka poligamia bez aktu płciowego, i to nie z czterema, jak u muzułmanów, a z sześcioma! Zupełnie legalna. I bez ponoszenia konsekwencji finansowych, prawnych czy moralnych. Studenciak oddał spermę, nawet nie wie, że już jest ojcem sześciorga albo i więcej, jak się trafią bliźniaki, żeni się z jeszcze inną i wychowuje dzieci z tego związku. Wszystko legalnie, zgodnie z prawem.
Inseminacji poddają się nie tylko Belgijki, przyjeżdżają tam również kobiety z okolicznych krajów. Bigamia idealna, nie?

[Zbyszekg4]

Trochę naciągane ale ok, niech będzie.

Jak naciągane?!? A cóż innego może zwrot: "odsłaniać nagość" znaczyć, jak stosunki seksualne?!?
Znasz komentarz biblijny, który inaczej to wyjaśnia?

Podam Ci 3 komentarze do tego wersetu: Kpł 18:6 bw "Nikt nie będzie się zbliżał do swojego krewnego, aby odsłaniać jego nagość; Jam jest Pan!"

Ogólna zasada, którą szczegółowo rozwiną dalsze wiersze rozdziału. Hebr. wyrażenie: "ciało swojego ciała" oznacza bliskie pokrewieństwo (zob. Rdz 29,14; 37,27), a "odkrywać nagość" jest synonimem stosunków płciowych (por. 20,11.17-21).

-----------
18,6 do ciała swojego krewnego. Dosł.: „do ciała swojego ciała”. W hebr. na oznaczenie „ciała” istnieją dwa wyrazy, których tu użyto. Zwrot ten wyraża pokrewieństwo. W świecie hebr. przedstawiano je za pomocą obrazu identyczności krwi, ciała, a nawet kości (Sdz 9,2), identyczności, która wyjątkowo intensywnie realizuje się w zespoleniu mężczyzny i kobiety. W ten sposób wszystkie zakazy zebrane w tym rozdziale — obojętnie czy ich podstawą jest pokrewieństwo naturalne, czy wypływające ze związku małżeńskiego (w. 8, 14, 16) — sprowadzają się do zakazu kazirodztwa: ciało nie może przecież zapłodnić samo siebie. // odsłonić jego nagość. To określenie stosunków seksualnych. [komentarz z Tysiąclatki]
---------------

ZAKAZY SEKSUALNE Kpn 18:1-30

Seksualne tabu. Wszystkie społeczeństwa kształtują własne seksualne tabu w celu regulowania praktyk małżeńskich, cudzołóstwa i niedozwolonych zachowań seksualnych. W różnych kulturach funkcjonują różne zakazy, zawsze jednak odzwierciedlają one ekonomiczne i moralne wartości danego społeczeństwa. Prawa zapisane w rozdziale 18 mają charakter *apodyktyczny (posiadają formę przykazań); wskazują, że jedynie te praktyki prowadzą do skalania człowieka. Słowo używane w wersetach Kpn 18:22-29 [BT: „obrzydliwość”, „sromota”] znamionuje zachowanie sprzeczne z prawem Bożym. Paralelny termin *sumeryjski i *akadyjski oznacza postępowanie, które jest w pogardzie bóstwa. W przypadku kazirodztwa (w. Kpn 18:6-18) chodzi głównie o związki z najbliższymi krewnymi (ojcem, matką, siostrą, bratem, synem, córką) oraz o związki pokrewne (żona, mąż, wuj, ciotka). Jedynym wyjątkiem jest obowiązek lewiratu (Pwt 25:5-10), nakazujący bratu zmarłego współżycie z bratową. Kazirodztwo było uważane za rzecz odrażającą w większości starożytnych społeczeństw (zob. zakazy w prawie *Chetytów). Prawo Chetytów zakazywało kontaktów seksualnych z bratowymi lub kuzynkami pod karą śmierci. Wyjątkiem pod tym względem był Egipt, w którym kazirodztwo było powszechnie praktykowane w rodzinie królewskiej (w innych kontekstach nie ma o tym jednak wzmianek), by wzmocnić lub skonsolidować władzę królewską. Motyw ten pojawia się również w *Elamie. Cudzołóstwo (Kpn 18:20) naruszało świętość rodziny i prowadziło do skażenia procesu dziedziczenia (zob. komentarz do Wjs 20:14). [kom. kulturowo-historyczny]

Ten werset jest też znaczący: Lev 20:17 bw "(17) Mężczyzna, który pojmie za żonę swoją siostrę, córkę swego ojca lub córkę swojej matki, i ujrzy jej nagość, a ona ujrzy jego nagość, to jest to rzecz haniebna. Zostaną zabici na oczach swojego ludu. Odsłonił nagość swojej siostry. Poniosą swoją winę."

Mam nadzieję, że przydało Ci się to, co podałem (chyba zaskoczyło Cie, że Biblia zabrania kazirodztwa, tak?)

[Nick]

Kpł 18:6 bw "Nikt nie będzie się zbliżał do swojego krewnego, aby odsłaniać jego nagość; Jam jest Pan!"

Przeczytałem z kontekstem. Masz rację

[Zbyszekg4]

Miło być potrzebnym... Chwała Bogu!

[Zbyszekg4]

Nie, poligamia nie.... ale... samotne rodzicielstwo jak najbardziej!
I nie chodzi nawet o to, że kobieta decyduje się na seks bez zawierania związku z mężczyzną, i to ona sama ponosi konsekwencje "wpadki", ona i jej rodzice.

W Belgii istnieją banki spermy. Młodzi, zdrowi mężczyźni są dawcami. Honorowymi. Ich nasieniem może być zapłodnionych sześć kobiet. I jest to jak najbardziej legalne! Dawcy są rejestrowani, kobiety otrzymują i rysopis, i dane osobowe i kontaktowe przyszłego ojca swojego dziecka. Dzieci mają też prawo skontaktować się z ojcem. No, taka poligamia bez aktu płciowego, i to nie z czterema, jak u muzułmanów, a z sześcioma! Zupełnie legalna. I bez ponoszenia konsekwencji finansowych, prawnych czy moralnych. Studenciak oddał spermę, nawet nie wie, że już jest ojcem sześciorga albo i więcej, jak się trafią bliźniaki, żeni się z jeszcze inną i wychowuje dzieci z tego związku. Wszystko legalnie, zgodnie z prawem.
Inseminacji poddają się nie tylko Belgijki, przyjeżdżają tam również kobiety z okolicznych krajów. Bigamia idealna, nie?

I taka sytuacja spokojnie może zaowocować tym, że rodzeństwo (nie wiedząc, że jest rodzeństwem bo np. on będzie synem dawcy nasienia, a ona córką tegoż dawcy) będzie rodzić dzieci, które gdy się chore urodzą, to będzie wołanie do Nieba: Boże!, dlaczego?!?