Jakie kryteria stosuje Bóg wybierając kogoś

Jak postrzegamy Boga....
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 23 lip 2015, 17:16

Janek pisze:Wykazalem w poprzednich postach.Jest tam napisane jak BYK ze czlowiek ma wybor.


Ma wybór, racja. I? I z własnej (nie)wolnej woli wybiera grzech, bo jest zniewolony przez grzech. Nie możemy mówić o wolnej woli, gdy coś na nią oddziałuje.

Dalej podajesz wersety, że ludzie bardziej umiłowali ciemność. Dlaczego? Bo zawsze w niej byli, mieli naturalną skłonność o tego, żeby wybierać ciemność i naturalną skłonność, żeby nie wybierać tego, co Boskie. Dlatego nikt nie przychodzi do Jezusa, jeśli go nie pociągnie Ojciec tzn. nie zmieni jego grzesznego stanu i wyzwoli go z niego.

Janek pisze:"wolnowolowcy" nie robia z Niego bezsilnego tylko bronia Go przed teologia ktora glosi ze niektorych ma gdzies!Ludzie nie chca uwierzyc bo sa grzesznikami!Bog jest wszechmocny
ale nie jest "gwalcicielem" ani okrutnikiem!Amen!Praise the Lord!


Mówisz, że wolnowolowcy nie robią z Niego bezsilnego, ale twierdzisz, że kalwiniści robią z Niego okrutnika. Widzisz? Posłużyłem się tą samą logiką co Ty.

Czyli mówisz, że czyniąc Boga czekającym na decyzje człowieka nie czynisz go w pewnym sensie poddanym człowiekowi? Jak to? Przecież skoro Bóg mówi "Wybierz dobro albo zło", to musi najpierw poczekać aż człowiek wybierze, a później mieć plan A i plan B zależnie od wyboru człowieka. Logika to podpowiada. Czyż nie?

A i tak w ogóle, to nie jestem kalwinistą jak coś :]

magda pisze:No ale jeśli by tak było jak piszesz tobylibyśmy robotami a nie jesteśmy bo nawet to złe drzewo ma wolną wole i raz wydaje zły owoc a raz dobry właśnie zależnie od swojej woli.


Drzewo nie może wydawać złego i dobrego owocu. Albo jest złe i wydaje złe owoce albo jest dobre i wydaje dobre owoce. Właśnie dlatego, że drzewo jest złe, to nie ma wolnej woli, bo coś sprawia, że jest złe, jakaś siła zewnętrzna sprawiła, że nie jest dobre, ale złe i rodzi tylko złe owoce.

magda pisze: Ja przed nawróceniem robiłam duzo złych rzeczy ale nie wszystko co robiłam było złe zdarzało mi sie zrobić coś dobrego mimo upadłej natury.


Tak, racja. Wielu ateistów czy "wierzących" czyni dobre rzeczy. Założyciel Facebooka przekazał niedawno na walkę z Ebolą 25 mln dolarów. Szlachetny czyn i godny pochwały. Tylko dobre uczynki bez wiary nie mają żadnej wartości przed Bogiem, żadnej.

(9) Cóż więc? Przewyższamy ich? Wcale nie! Albowiem już przedtem obwiniliśmy Żydów i Greków o to, że wszyscy są pod wpływem grzechu, (10) jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego, (11) nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; (12) wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego. (13) Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij pod ich wargami; (14) usta ich są pełne przekleństwa i gorzkości; (15) nogi ich są skore do rozlewu krwi, (16) spustoszenie i nędza na ich drogach, (17) a drogi pokoju nie poznali. (18) Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami. Rzym.3;9-18

Możemy wysnuć wniosek, że chociaż człowiek sam w sobie może (i czyni) czynić dobro i mieć dobre uczynki, to (zresztą zgodnie z Listem Jakuba) bez wiary są one martwe tzn. nic nie znaczą przed Bogiem i nie mają żadnej wartości. Dlatego, że gniew Boży ciąży nad każdą niewierzącą osobą i uczynkami nie może zjednać sobie dobroci Bożej. Tylko dzięki ofierze Chrystusa gniew Boży jest usunięty.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Janek » 23 lip 2015, 17:36

Dalej podajesz wersety, że ludzie bardziej umiłowali ciemność. Dlaczego? Bo zawsze w niej byli, mieli naturalną skłonność o tego, żeby wybierać ciemność i naturalną skłonność, żeby nie wybierać tego, co Boskie. Dlatego nikt nie przychodzi do Jezusa, jeśli go nie pociągnie Ojciec tzn. nie zmieni jego grzesznego stanu i wyzwoli go z niego.

Bo taki byl ich WYBOR.Bog chcial ich zbawic a oni nie chcieli to mowi Pismo.
Udaremnili Bozy plan wzgledem siebie.Mam ci kolejny raz zacytowac?
Z tym pociagnieciem to juz udowodnilem ze nie masz pojecia
co cytujesz.Mam sie powtarzac w nieskonczonosc?Czy w koncu sie pochylisz nad tym
co ci cytuje i tlumacze?ja sie odnoszcze do kazdego wersetu wyrwanego przez ciebie
z kontesktu :-D
Pismo podaje ze Jezus pociagnie wszystich..wszystkich to wszystkich :-D
Wiesz o czym tam mowa czy bedziesz dalej strzelal slepakami?
Jezus powiedzial ze czlowieka Go MOZE WYBRAC
I w tym momencie kawlinizm bierze w LEB :->

Laska jest od Boga a nie wiara!
Mówisz, że wolnowolowcy nie robią z Niego bezsilnego, ale twierdzisz, że kalwiniści robią z Niego okrutnika. Widzisz? Posłużyłem się tą samą logiką co Ty.

Czyli mówisz, że czyniąc Boga czekającym na decyzje człowieka nie czynisz go w pewnym sensie poddanym człowiekowi? Jak to? Przecież skoro Bóg mówi "Wybierz dobro albo zło", to musi najpierw poczekać aż człowiek wybierze, a później mieć plan A i plan B zależnie od wyboru człowieka. Logika to podpowiada. Czyż nie?

Twoja logika jest beznadziejna :-/ bo ja jestem zdania ze Bog jesli by
chcial to by pociagnal wszystkich ale pozwolil czlowieku wybrac.

(9) Cóż więc? Przewyższamy ich? Wcale nie! Albowiem już przedtem obwiniliśmy Żydów i Greków o to, że wszyscy są pod wpływem grzechu, (10) jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego, (11) nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; (12) wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego. (13) Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij pod ich wargami; (14) usta ich są pełne przekleństwa i gorzkości; (15) nogi ich są skore do rozlewu krwi, (16) spustoszenie i nędza na ich drogach, (17) a drogi pokoju nie poznali. (18) Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami. Rzym.3;9-18

Tak wszyscy sa grzesznikami i zasluzyli na smierc ALE Bog chce zbawienia kazdego.


Kazdy jest grzesznikiem i jest niesprawiedliwy w oczach Boga.
Tu nie napisano ze czlowiek nie moze odrzucic lub wybrac laski!
A poza tym Pawel tutaj poniekad odnosi sie do psalmu no ale co ciebie to obchodzi.
Ten cytat jest o zakonie!Moze bys tak zacytowal na drugi raz wersety 19 i 20!
Ze juz nie wspomne o dalszych wersetach!
Ty chyba nie cytujesz z biblii tylko z jakis "katechizmow" kalwiniskich :-D
Dramat


Czekam az odniesiesz sie do wersetow ktore podalem


Piszesz ze nie jestes kalwinem ale twoja teologia to kawlinizm i to hard :-D
Do tego nie przyjmujesz a raczej udajesz ze nie widzisz argumentow drugiej strony...


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 23 lip 2015, 18:12

Oberyn. pisze: I z własnej (nie)wolnej woli wybiera grzech, bo jest zniewolony przez grzech


Tak by było gdyby zawsze wybierał grzech ale nie zwsze ten grzech wybiera czyli nie jest zniewolony w tym sensie z e nie ma wolnej woli, człowiek ma wolną wolę bo gdyby jej nie miał i gdyby nie był w stanie nigdy się przeciwstawić grzechowi to nie istniał by grzech i człowiek nie mógłby byc winiony za to co nie ze swojej woli robi, Wy zakładacie ze skoro człowiek lubi grzech i lubi folgować ciału to oznacza że nie jest w stanie nigdy postąpić dobrze i wybrać dobra a to fałszywe założenie. Człowiek wybiera czasem dobro a czasem zło wedłóg właśnie włsnej woli.
Oberyn. pisze:Drzewo nie może wydawać złego i dobrego owocu. Albo jest złe i wydaje złe owoce albo jest dobre i wydaje dobre owoce. Właśnie dlatego, że drzewo jest złe, to nie ma wolnej woli, bo coś sprawia, że jest złe, jakaś siła zewnętrzna sprawiła, że nie jest dobre, ale złe i rodzi tylko złe owoce.


Czyli człowiek jest zniewolony i zmuszany do złego wiec jest niewinny????
Czy nigdy jak jeszcze nie byłeś nawrócony i robiłes złe rzeczy nie zdarzyło ci sie zrobić czegos dobrego z własnej woli, albo zrezygnować z popełnienia zła????

Owszem naturę człowiek ma złego drzewa i lubi źle robić ale ponieważ nie jest tylko bezwolnym drzewem a człowiekie i ma swoją wolną wole to nawet w najgorszym okresie robienia złych rzeczy bywa że postapi dobrze bywa ze zrezygnuje z wydania złego owpocu, na prawde nie jesteśmy zniewoleni całkiem i na prawde Bóg nie stworzył nas robotami bez własnej woli, mamy ją.
Oberyn. pisze:Tylko dobre uczynki bez wiary nie mają żadnej wartości przed Bogiem, żadnej.


owszem nie liczą sie przed Bogiem to i owszem ale pokazują to że mamy swoja wolę i decydujemy inaczej Bóg który jest sprawiedliwy nie mógłby nas potępiać bo jak potępić kogos bez własnej woli ? jeśli działa to wykonuje cudzą wolę nie swoja i nie może sie tej cudzej woli przeciwstawić. Niestety mamy wolę, decyzje i za nie odpowiadamy,


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 23 lip 2015, 18:30

Janek pisze:Twoja logika jest beznadziejna

Beznadziejna jest egzegeza myszki miki, którą tutaj uprawiasz :lol:


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 23 lip 2015, 18:34

magda pisze:Wy zakładacie ze skoro człowiek lubi grzech i lubi folgować ciału to oznacza że nie jest w stanie nigdy postąpić dobrze i wybrać dobra a to fałszywe założenie. Człowiek wybiera czasem dobro a czasem zło wedłóg właśnie włsnej woli.


Dobro czynione przez człowieka nieprzemienionego ma dla Boga wartość zbliżoną do starej szmaty...
"(5) My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata."


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 23 lip 2015, 18:46

Nick pisze:Dobro czynione przez człowieka nieprzemienionego ma dla Boga wartość zbliżoną do starej szmaty...
"(5) My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata."


Jak to dobro sie Bogu podoba czy nie nie o tym mówimy a o tym czy mamy wolną wolę czy mamy mozliwość wedłóg własnej woli czynić bite zło czy czasem wybrac dobro które Bóg widzi przez pryzmat nasych grzechów jak szmatę , ale wybór mamy. i wole też a ze jesteśmy obwaleni grzechami z kazdej strony, bo jestesmy z tego powodu nieczysci to nawet jeśli jakie dobro popełnimy dla Boga nie ma to znaczenia. Moralnie tak jest ale wybór mamy wole tez.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 23 lip 2015, 18:56

magda pisze:
Nick pisze:Dobro czynione przez człowieka nieprzemienionego ma dla Boga wartość zbliżoną do starej szmaty...
"(5) My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata."


Jak to dobro sie Bogu podoba czy nie nie o tym mówimy a o tym czy mamy wolną wolę czy mamy mozliwość wedłóg własnej woli czynić bite zło czy czasem wybrac dobro które Bóg widzi przez pryzmat nasych grzechów jak szmatę , ale wybór mamy. i wole też a ze jesteśmy obwaleni grzechami z kazdej strony, bo jestesmy z tego powodu nieczysci to nawet jeśli jakie dobro popełnimy dla Boga nie ma to znaczenia.


Przytoczony fragment nie mówi o grzeszności człowieka (ta grzeszność jest oczywista i dotyczy każdego). Mówi o skażonej naturze człowieka naturalnego [nieodrodzonego] oraz tego co z niej wynika-nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata .
wybór mamy wole tez.


Chyba nikt tutaj nie twierdzi inaczej...


Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 23 lip 2015, 19:07

Magdo - człowiek nie lubi grzechu, człowiek jest po prostu grzeszny - jest skażony grzechem Adama, ponosimy konsekwencje jego upadku - dlatego mamy upadłą grzeszną naturę.
Człowiek przed nawróceniem (które jest wyłącznie dziełem łaskawego Boga) posiada naturę, której sam z siebie nie może pokonać.
Aby człowiek w staniu upadku był zdolny do dobrych czynów (przez dobre czyny rozumiem czyny zgodne z wolą Boga i przez Niego kierowane i inspirowane) musiałby pokonać swoją upadłą naturę. Pismo mówi, że człowiek bez uprzedniej pomocy Boga nie jest do tego zdolny.
Wbrew temu twierdzisz, że człowiek nie ma chorej upadłej natury i zdolny jest do dobrych czynów (bez ingerencji łaski Boga).

(na marginesie - konsekwencją takiego poglądu jest wniosek o tym, że za swoje czyny odpowiadamy sami, bo zakładamy, że czyny dobre (podobające się Bogu) możemy wykonywać swymi własnymi zdolnościami - bez wspomagającej nas łaski bożej - czyli w konsekwencji zbawienie zależą wyłącznie od naszego wysiłku i wysiłku naszej woli - wierzysz Magdo w to, że zbawiasz się bez pomocy Boga? Że zbawienie leży w zasięgu Twoich zdolności, zdolności Twojej woli? - Pismo mówi, że przez Adama i w jego naturze jest tylko śmierć (natura Adama - czyli stan człowieka przed zbawczą ingerencją Boga), a życie jest tylko w Chrystusie (natura Chrystusa, natura usprawiedliwionego człowieka (nie żyję ja, a żyje we mnie Chrystus) Nie ma pośredniej natury - niezależnej od duchowej śmierci (natura Adama) albo duchowego życia (natura Chrystusa). Jesteś albo w naturze Adama albo w naturze Chrystusa.

Powracając do tego jaki jest człowiek w stanie grzechu - czyli w naturze Adama - grzech zawsze jest skierowany przeciwko Bogu - cała nasza natura przed nowonarodzeniem jest skierowana przeciwko Bogu - dlaczego? Bo skutki grzechu Adama objęły cały kosmos, cały wszechświat, mnie i Ciebie. Pismo mówi, że wszyscy zgrzeszyli i nie jest to mowa o tym, że nowonarodzone niemowlę musi zgrzeszyć, aby objęły go skutki grzechu Adama, nie, niemowlę rodzi się już objęte tymi skutkami - czyli grzechem, który zawsze kieruje się przeciwko Bogu.
Pismo mówi, że przez Adama śmierć przyszła na świat i grzech, a przez drugiego - Chrystusa - odkupienie. Czyli, że w pewien sposób Ty i ja uczestniczyliśmy najpierw w skutkach czyny Adama (zgrzeszyliśmy) a po nowonarodzeniu dzięki łasce możemy stać się uczestnikami odkupienia. Nie ma mowy o stanie pośrednim - trzecim, niezależnym od grzechu Adama albo odkupienia Chrystusa.

Jacy jesteśmy w naturze Adama (czyli w stanie śmierci, w naturze grzechu)?

Nie możemy przebywać w obecności Bożej, nie jesteśmy w stanie czynić woli Bożej (dlaczego? - bo jesteśmy w stanie grzechu, a ten jest zawsze skierowany przeciw Bogu - nigdy nie chce czynić woli bożej. Dlatego "zgoda" na działanie Boga w naszym życiu, czy "zgoda" na przyjęcie łaski nie może być wynikiem działania "wolnej woli", bo ta jest pod panowaniem grzechu (bo nie ma stanów pośrednich - albo śmierć i grzech w naturze Adama albo odkupienie i życie w naturze Chrystusa), a grzech nigdy nie będzie nas kierował ku dobremu - czyli nigdy nie pozwoli nam na to byśmy będąc pod jego panowaniem zwrócili się ku Bogu - do tego potrzebujemy pomocy z zewnątrz, od kogoś, kto jest silniejszy niż śmierć i grzech na tyle by jego pomoc uzdolniła nas do tego aby wbrew naszej naturze - naturze grzechu zwróconego zawsze przeciw Bogu - jednak ku Bogu się zwrócić - potrzebujemy pomocy samego Boga.

Dalej, nigdy w stanie grzechu i naturze Adama nie jesteśmy sprawiedliwi. Ale nie jesteśmy niesprawiedliwi z powodu np. pierwszego grzechu, który popełniliśmy w weku kilku lat, nie - jesteśmy niesprawiedliwi w naturze Adama, zatem jesteśmy przed Bogiem zawsze winni i zawsze potępieni - ciąży na nas przekleństwo zakonu i wyrok za łamanie bożego prawa - zapytasz kiedy złamaliśmy prawo po raz pierwszy? Adam to zrobił, a my będąc uczestnikami jego natury jesteśmy winni niejako od urodzenia.

Z tej natury wynika także ignorowanie Bożego porządku, niedostrzeganie Boga w naturze, w Piśmie, w świecie, Kościele itd.

Kto nas może wyzwolić z tego stanu? Czy my sami siebie możemy wyzwolić?
Naprawdę twierdzisz, że ludzie są wolni od stanu duchowej śmierci, są wolni od skutków upadku Adama? Że mogą sami z siebie ów stan upadku pokonać?

Czyli człowiek jest zniewolony i zmuszany do złego wiec jest niewinny????

Winny jest od zawsze - bo jest winny i potępiony - takie są skutki grzechu Adama.

Czy jest zniewolony? Nie jest. Dlaczego nie jest?
Jak napisałem wyżej człowiek jest w stanie natury upadłej albo odkupionej. Kiedy działa w stanie upadłej natury zawsze wybiera zło (grzech z konieczności - z natury). Bo nie może czynić inaczej, ale nie działa w stanie zniewolenia w tym sensie, że coś łamie jego - ludzką wolę. Nic go do grzechu nie przymusza - dlatego czyni grzech z własnej woli.
W przypadku odrodzonej natury, człowiek czyni dobro także ze swej natury (Chrystusowej), czyli czyni dobro z konieczności - z natury. Jest wolny, bo nic go do czynienia dobra nie zmusza, nie łamie jego woli, bo wola chce tylko dobrego w naturze Chrystusa jak chciała tylko złego w naturze Adama.
W obu przypadkach człowiek działa w sposób wolny - choć spowodowany przez naturę - raz grzeszną, drugi raz przed odkupioną.
W obu przypadkach zasługa lub kara zostaje przypisana nam - wina przez bożą sprawiedliwość, zasługa przez miłosierdzie.
Ostatnio zmieniony 23 lip 2015, 19:18 przez Pan Piernik, łącznie zmieniany 1 raz.


Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Janek » 23 lip 2015, 19:15

Magdo daj sobie spokoj z P.Piernikiem.Szkoda czasu :roll: naprawde :roll:

Nick pisze:
Janek pisze:Twoja logika jest beznadziejna

Beznadziejna jest egzegeza myszki miki, którą tutaj uprawiasz :lol:


O znalazl sie nick teolog od nawiedzonych domow i przeklenstw Bozych :)
A teraz zamienia dobro w zlo...to juz trzeba miec leb :-D

Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem (Iz 5,20a

Nick pisze:
magda pisze:Wy zakładacie ze skoro człowiek lubi grzech i lubi folgować ciału to oznacza że nie jest w stanie nigdy postąpić dobrze i wybrać dobra a to fałszywe założenie. Człowiek wybiera czasem dobro a czasem zło wedłóg właśnie włsnej woli.


Dobro czynione przez człowieka nieprzemienionego ma dla Boga wartość zbliżoną do starej szmaty...
"(5) My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata."


I kto tu zapodaje plytkei interpretacje :S

But we are al as an vncleane thing, and all our righteousnesses are as filthy ragges, and we all doe fade as a leafe, and our iniquities like the wind haue taken vs away.
- King James Version (1611) - View 1611 Bible Scan


Nie chodzi o to ze jak np nakarmimy biedaka to dla Boga bedzie to ohyda :roll:
Jak mozna tak plytko intepretowac Pismo i jeszcze sie tym pysznic ? :hypno:
Chodzi o to ze nasza sprawiedliwosc nigdy nie wymaze naszych grzechow
i nie uczyni nas sprawidliwymi.Wez sie lepiej za te domy i nie osmieszaj sie/

Psa 106:3 "Blessed are they that keep judgment, and he that doeth righteousness at all times."

Isa 62:2 "AND THE GENTILES SHALL SEE THY RIGHTEOUSNESS, and all kings thy glory: and thou shalt be called by a new name, which the mouth of the LORD shall name."

Eze 18:22 "All his transgressions that he hath committed, they shall not be mentioned unto him: IN HIS RIGHTEOUSNESS THAT HE HATH DONE HE SHALL LIVE."


Amen


http://7times.org/newsletter/ourrighteousness.shtml


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 23 lip 2015, 19:45

Pan Piernik pisze: wierzysz Magdo w to, że zbawiasz się bez pomocy Boga? Że zbawienie leży w zasięgu Twoich zdolności, zdolności Twojej woli?

Przecież nie mówimy tu o zbawieniu a o wolnej woli ja nie mogę sie zbawic sama nie ma takiej opcji ale w całym moim życie w czasie kiedy nie znałam Boga i nie byłam nawrócona też czasem robiłam rzeczy które były dobre i poganie mieszkajacy w lasach amazońskich też robią czasem dobre rzeczy nie znaczy to ze sie przez te rzeczy sa w stanie zbawić bo zbawić mozesz sie tylko po oczyszczeniu z grzechów co zrobił dla na Jezus dobre czyny które wybieramy naszą wolna wola nie maja mocy gładzenia grzechów więc w zbawieniu nie maja znacenia.
Pan Piernik pisze: Nie ma mowy o stanie pośrednim - trzecim, niezależnym od grzechu Adama albo odkupienia Chrystusa.


Dlatego nie mówie o żadnym trzecim stanie tylko o tym co ty tylko ty zakładasz że człowiek to bezwolny robot co jeśli ma grzeszna nature to nie moze podejmować własnych wyborow bo nie ma woli, a ja twierdzę ze moze i mimo grzesznej natury i mnustwa grzechów bedąc nieczystym przed Bogiem moze czsem wybrać cos co jest dobre i zadziałać w dobrym kierunku i to ze cos zrobi dobrego nie zmienia jego natury grzesznej i nie gładzi grzechów które stak\le robi. wolna wola ma tyle wspolnego ze zbawieniem że w ogóle człowiek może być oskarzony o zło i grzechy bo gdyby był robotem to nie można by go było potępić i Jezus nie musiałby za niego umierać. Bo jak w ogóle mozna potępić bezwolnego robota.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 23 lip 2015, 20:01

Magdo - ależ nieustannie piszę o wolnej woli...

Dlatego nie mówie o żadnym trzecim stanie tylko o tym co ty tylko ty zakładasz że człowiek to bezwolny robot


Czy jest zniewolony? Nie jest. Dlaczego nie jest?
Jak napisałem wyżej człowiek jest w stanie natury upadłej albo odkupionej. Kiedy działa w stanie upadłej natury zawsze wybiera zło (grzech z konieczności - z natury). Bo nie może czynić inaczej, ale nie działa w stanie zniewolenia w tym sensie, że coś łamie jego - ludzką wolę. Nic go do grzechu nie przymusza - dlatego czyni grzech z własnej woli.
W przypadku odrodzonej natury, człowiek czyni dobro także ze swej natury (Chrystusowej), czyli czyni dobro z konieczności - z natury. Jest wolny, bo nic go do czynienia dobra nie zmusza, nie łamie jego woli, bo wola chce tylko dobrego w naturze Chrystusa jak chciała tylko złego w naturze Adama.
W obu przypadkach człowiek działa w sposób wolny - choć spowodowany przez naturę - raz grzeszną, drugi raz przed odkupioną.
W obu przypadkach zasługa lub kara zostaje przypisana nam - wina przez bożą sprawiedliwość, zasługa przez miłosierdzie.

Ty twierdzisz, że człowiek jest zdolny do tego, aby bez uprzedniej Bożej łaski sam z siebie, bez bożej pomocy - człowiek wybrał Boga - oto Twój stan pośredni - zdolność człowieka do zgody na zbawienie albo odrzucenie zbawienia... - stan pośredni.
Twierdzisz, że człowiek wbrew swojej naturze zdolny jest do dobra, do zgody na zbawienie... - stan posredni


moze czsem wybrać cos co jest dobre i zadziałać w dobrym kierunku i to ze cos zrobi dobrego


Oczywiście, że może, ale nie jest to dobre moralnie - gdy źródłem moralności jest Bóg, a nie jest dobre moralnie bo grzech jest przeciwny Bogu, zatem każdy czyn uczyniony w naturze grzechu nie jest dobry w oczach Boga - w oczach ludzi może być, jak komuś zależy na ludzkiej ocenie, to może to nazywać "dobrymi uczynkami" - przed nawróceniem, jeśli źródłem dobrego uczynku nie był w nas Chrystus - to wartość takiego dzieła jest tylko w oczach świata. Bez Chrystusa nie ma dobrych uczynków.


Bo jak w ogóle mozna potępić bezwolnego robota.

A od którego momentu naszego życia jesteśmy w stanie potępienia?


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 23 lip 2015, 20:33

Janek pisze:Jak mozna tak plytko intepretowac Pismo i jeszcze sie tym pysznic ?

Też dziwię się Tobie :)


Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Janek » 23 lip 2015, 20:39

Widze ze poza takimi bezsensownymi wpisami nie masz nic do powiedzenia :roll:
A ja narzekalem na P.Piernika ktory zamiast sie odniesc do wersetow tylko filozofuje i leje wode :roll: ale on przy tobie to jest super dyskutant :-D tak wiec tobie tez wciskam ignora.

Adios 8-)


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 23 lip 2015, 22:01

Pan Piernik pisze: Bez Chrystusa nie ma dobrych uczynków.


To juz przesada sam Pan Jezus pochwalił Samarytanina za dobry uczynek i dał go za przykład , człowieka ani odrodzonego ani znajacego nawet Jezusa poganina bałwochwalczej religii co na pewno grzeszył ile wlazie bo był w grzesznej naturze ale człowiek sam z siebie też moze zrobic coś dobrego bo Adam zjadł z drzewa poznanie dobra i zła a nie z drzewa poznania tylko zła. Człowiek dobrze wie co to dobro i co to zło i jest w stanie zrobic i to i tamto , fic na tym polega ze lubi zło jest go ciekawy i sprawia mu ono przyjemność i zrobienie nawet jednego grzechu robi z człowieka nieczystego grzesznika w oczach Boga mimo że jednak robił i dobre tzeczy.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Janek » 23 lip 2015, 22:31




Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości