Kilka słów w Ojcu

[agent terenowy]

Jako, że temat Boga Ojca jest często pomijany podaję kilka określeń Boga Ojca.
Przynajmniej części z nich nie odniesiono w Biblii do nikogo innego.
Więc warto moim zdaniem je znać.

Jahwe nasz Bóg to jeden Jahwe. - Powt 6,4
Jeden jest Bóg - Rzym 3, 30; Gal 3,20; 1 Tym 2,5
Jeden jest Bóg, Ojciec - 1 Kor 8,6; Ef 4,6
Jedyny prawdziwy Bóg, Ojciec - Jan 17,3
Prawdziwy Bóg i jego Syn - 1 Tes 1,9n
Prawdziwy Bóg poznany w Synu, ten jest prawdziwy, nie żadne bożki - 1 Jana 5,20
Bóg i Ojciec naszego Pana błogosławiony na wieki - Ef 1, 3.17; 1 Piotra 1, 3; Obj 3,12; 2 Kor 11,31; Rzym 9,5
Jedyny którego nikt nigdy nie widział i widzieć nie może - Jan 1, 18; 1 Jan 4,12; 1 Tym 1,17; 6,15n objawił go Syn
Wszechmocny(Wszechmogący),
Święty święty święty, który jest, był i przychodzi,
Jahwe Zastępów - Iz 6,3; Obj 4,8
Najwyższy - Dz 7,48
Stwórca - Rzym 1,25; Mat 19,4
Istniejący od Dni Pradawnych(Sędziwy) - Dan 7,9

[markulus]

Więc warto moim zdaniem je znać.

i może jeszcze dorzucę to
J 14:8 bw "Rzekł mu Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a wystarczy nam."
J 14:9 bw "Odpowiedział mu Jezus: Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca?
Bóg Ojciec objawił sie nam w Jezusie Chrystusie

[agent terenowy]

Zaiste.
"Objawił go on, jednorodzony Bóg. Który jest w łonie Ojca." Jan 1,18

[agent terenowy]

Można jeszcze napisać o kilku zależnościach.
Bóg Ojciec ma swojego jednorodzonego Syna.
Ale też ma swoje dzieci, czyli nas
Skoro starsi synowie mają w zwyczaju rządzić młodszymi, to i tu występuje podobna zależność.
Jezus nie wstydzi się nazwać nas braćmi, on i my jesteśmy z jednego Ojca, a mimo to jest naszym Panem i to on jest pierwszy we wszystkim.
Oczywiście te jego rządy nad swoim rodzeństwem są sprawiedliwe.

Można jeszcze powiedzieć o Sąsiedzie(wiadomo kto) i o jego dzieciach.
Tych też nasz Ojciec chce adoptować do swojej rodziny.
Tylko najgorsze jest to, że dzieci w patologicznych rodzinach mimo że są bite, nie chcą ich opuścić.
Może nie widzą miłości z naszej strony?
Może nie widzą różnicy?

[markulus]

Można jeszcze napisać o kilku zależnościach.
Bóg Ojciec ma swojego jednorodzonego Syna.

i tenże suwerenny, nieskończony i nieograniczony Bóg sam siebie ograniczył, z własnej woli nałożył sobie ramy człowieczeństwa wzrastając w wierze oraz w poznaniu tego kim jest oraz jaka jest wola Ojca względem Niego. To jest AMAZING

[Platon]

Jak się czyta większość z powyższych wpisów, to głowa boli od takiej liczby herezji..

[jj]

Jak się czyta większość z powyższych wpisów, to głowa boli od takiej liczby herezji..

Nie, tu jeszcze herezji nie ma. Zapowiada sie na herezje, ale to jeszcze przed nami.

[Platon]

Jak czytam : "Bóg Ojciec ma swojego jednorodzonego Syna."... To TYLKO mały wyimek "cudów" dogmatycznych, to wiem, ze jest to juz herezja. Niestety

Małe pytanko. Jak się tu zgłąsza kogoś, kto na to zasłużył, do Administratorów?? Dzięki

[jj]

Jak czytam : "Bóg Ojciec ma swojego jednorodzonego Syna."... To TYLKO mały wyimek "cudów" dogmatycznych, to wiem, ze jest to juz herezja. Niestety

Akurat to jest zgodne z Biblia w 100%. Bog zrodzil Syna:

(5) Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Tyś jest Synem moim, Jam cię dziś zrodził? I znowu: Ja mu będę ojcem, a on będzie mi synem?
(6) I znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat, mówi: Niechże mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży.
(List do Hebrajczyków 1:5-6, Biblia Warszawska)

[Platon]

Na podstawie TŁUMACZENIA- i to kiepskiego- Biblii nie wyciągałbym tak radykalnych wniosków.
Bóg "Ojciec" jest ISTOTOWO równy "Synowi". To język ANALOGII. Do zrozumienia o co chodzi z Trójcą, konieczna jest filozofia i jej język. Pierwszy o "Synu" pisał już Arystobul, a potem Filon. Idzie o swoistą "emanację".
Pojęcie "Syn" jest wyłącznie środkiem, oddającym pewną rzeczywistość Boga, której my i tak nigdy nie pojmiemy. Biblia nie odpowie nam również na to, bo jest to język sprzed ponad 2tyś lat. Dla nas już obcy. Zarówno "Ojciec" i "Syn" są tacy sami, równie pod każdym względem sobie, ale nie sa TOŻSAMI. To ontologiczny paradoks. Ale to już historia dogmatu
Pozdrawiam

[jj]

Na podstawie TŁUMACZENIA- i to kiepskiego- Biblii nie wyciągałbym tak radykalnych wniosków.
Bóg "Ojciec" jest ISTOTOWO równy "Synowi". To język ANALOGII. Do zrozumienia o co chodzi z Trójcą, konieczna jest filozofia i jej język. Pierwszy o "Synu" pisał już Arystobul, a potem Filon. Idzie o swoistą "emanację".
Pojęcie "Syn" jest wyłącznie środkiem, oddającym pewną rzeczywistość Boga, której my i tak nigdy nie pojmiemy. Biblia nie odpowie nam również na to, bo jest to język sprzed ponad 2tyś lat. Dla nas już obcy. Zarówno "Ojciec" i "Syn" są tacy sami, równie pod każdym względem sobie, ale nie sa TOŻSAMI. To ontologiczny paradoks. Ale to już historia dogmatu
Pozdrawiam

W relacji Ojciec-Syn, Bog objawia sie jako Milosc i jest kompletnie obojetne, co na to mowi filozofia, ktora te relacje bazuje na obserwacji czlowieka, czyli obrazu i podobienstwa Boga.
Watpie w to, zeby Bog posluzyl sie falszywa zaleznoscia, aby przekazac prawde.
Nie ma takze sprzecznosci miedzy zaleznoscia, a hierarchia, bo wzajemna milosc Ojca i Syna nie dzieli jakosciowo monolitu Trojcy, ale Go konsoliduje.

(9) Cóżbym Ja, który otwieram żywot, rodzić nie miał? mówi Pan. Cóżbym Ja, który to czynię, że rodzą, zawartym był? mówi Bóg twój.
(Ks. Izajasza 66:9, Biblia Gdańska)

[markulus]

Do zrozumienia o co chodzi z Trójcą, konieczna jest filozofia i jej język.

a ja (i mówie tylko za siebie) już panu podziękuję
Kol 2:8 bw "Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie;"

[agent terenowy]

Jak czytam : "Bóg Ojciec ma swojego jednorodzonego Syna."... To TYLKO mały wyimek "cudów" dogmatycznych, to wiem, ze jest to juz herezja. Niestety

Małe pytanko. Jak się tu zgłąsza kogoś, kto na to zasłużył, do Administratorów?? Dzięki

Gdzie tu herezja?

[Platon]

Takie sformułowanie implikuje podległość ontyczną. A to różnica i to fundamentalna.

Panu markulusowi również podziękuję. Nie ma sensu komentować czegoś, co jest bezsensowne i mające się do rzeczywistości jak czerwony kapturek, do energetyki jądrowej. Warto czytać Biblię.. Ale ze zrozumieniem i w odpowiedni sposób. Inaczej- szkoda czasu

jj. Nie wiem skąd masz tak niezwykła "wiedzę" o filozofii. "Analizy" "trynitologii" którą przedstawiłeś nie pojmuję.. Nie znam tak kosmicznych "teorii"..

Pozdrawiam

[jj]

jj. Nie wiem skąd masz tak niezwykła "wiedzę" o filozofii. "Analizy" "trynitologii" którą przedstawiłeś nie pojmuję.. Nie znam tak kosmicznych "teorii"..

Pozdrawiam

To, co jest zupelnie proste, relacja Ojciec-Syn, nazywasz kosmiczna teoria i odwrotnie. Rozumiem, ze nie rozumiesz.