Kitka pisze:savedrob pisze:A teraz ciekawostka z pierwszej ręki. Fragment z nauczania ze skryptu ze szkoły proroczej, w której "gęsto" od nauczania JPJ:"Czy tylko chrześcijanie posiadają dary duchowe?
Nie, ale tylko ci, którzy są napełnieni Duchem Świętym i poddani Jego prowadzeniu potrafią we właściwy sposób odkryć i wykorzystać duchowe dary.
Dobrym przykładem może być tu dar proroctwa. Ten dar posiada wielu ludzi, wierzących i niewierzących . Kiedy osoba wierząca i poddana Bogu odkryje ten dar i zacznie go ćwiczyć i używać w Bożej bojaźni, staje się ona niezwykle cennym i skuteczny narzędziem Boga, służącym do budowania Kościoła i Królestwa Bożego. Służy ona darem zachęty, rozeznania, a kiedy dojrzeje, staje się Bożym prorokiem.
Osoba niewierząca, posiadająca ten dar, również próbuje go wykorzystać, zwracając się do „świata duchowego”, ale nie mając więzi z Bogiem, staje się najczęściej narzędziem demonów. Wiele wróżek, jasnowidzów i parapsychologów to ludzie, którzy posiadają autentyczny dar proroctwa, ale korzystając z niewłaściwego źródła, zamiast budować Królestwo Boże, wprowadzają do niego zamieszanie i zwiedzenie."
Dar Ducha Świętego posiadają niewierzący
Ten tok rozumowania przejęła od JPJ moja koleżanka. Uważa właśnie, że dary są przypisane z urodzenia, podobnie jak talenty: plastyczne, muzyczne, literackie - tylko zależy dla kogo ktoś żyje, dla Boga, czy dla szatana, wówczas odpowiednio temu komuś służy swoim darem.
Dorota Ćwiertni pisze:
to polecenie dane jest ludziom odrodzonym z Ducha Świetego,
człowiek nie narodzony na nowo, nie posiada darów Ducha Św. ponieważ nie ma Ducha Świetego...nie ma dawcy,nie ma więc i darów...
talenty np. muzyczny, sportowy itd. nie są darami Ducha Św.ale są wyrazem łaski Bożej nad swoim stworzeniem...
jeśli Bóg z jakiegoś powodu daje człowiekowi sen,to daje też człowiekowi jego wykład ( o czym można przeczytać w kilku miejscach Pisma Świetego)
Proroctwo może być wypowiedziane niekoniecznie przez nowo narodzonych mogą je wypowiadać też ludzie niewierzący - przykładem może być kapłan Kaifasz, który prorokował będąc przeciwnikiem Jezusa.
"A jeden z nich, Kaifasz, który tego roku był arcykapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie wiecie, i nie myślicie, że lepiej jest dla nas, by jeden człowiek umarł za lud, niż żeby wszystek ten lud zginął. A tego nie mówił sam z siebie, ale jako arcykapłan w owym roku prorokował, że Jezus miał umrzeć za naród. A nie tylko za naród, lecz też aby zebrać w jedno rozproszone dzieci Boże. Od tego też dnia naradzali się, aby go zabić." J 11,49-53
Tak samo ze snami, przecież Józef czy Daniel wykładali czyjeś sny, a nie swoje.
Kitka pisze:Niczego nie zaniedbuję, bo nie mam tego daru.
Możesz prosić Pana, żeby ci mówił albo coś pokazywał przez sen i myślę, że prędzej czy później zacznie to robić. Znam przypadek, gdy Pan dał dar języków pewnej osobie i ta osoba tego nie chciała, bo stwierdziła, że tego nie rozumie i że to jest jakieś dziwne i już się tak nie modli z tego co wiem - tzn jak ktoś nie chce darów to Pan na siłę też nie będzie ich dawał.
fantomik pisze:Byłem w KZ wystarczająco długo ...
Gość jest zwodzicielem, który nawet nie głosi Ewangelii tylko swoje własne bajania
A teraz gdzie jesteś jeśli można spytać? :p
Ja bym uważał z takimi osądami. Jeśli chodzi o JPJ to czytam jego drugą książkę właśnie i myślę, że jest zgodna ze Słowem. Być może jakieś błędy w jego nauczaniu na niektóre tematy wynikają z jego niedoskonałości czy niedojrzałości albo presji otoczenia - można sobie przytoczyć np fragment sprzeciwu Pawła wobec Piotra, gdy ten wszedł w obłudę i inni poszli za nim.
"Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył.... To jego nieszczere postępowanie podjęli też inni pochodzenia żydowskiego, tak że wciągnięto w to udawanie nawet Barnabę. (14) Gdy więc spostrzegłem, że nie idą słuszną drogą, zgodną z prawdą Ewangelii, powiedziałem Kefasowi wobec wszystkich...." Ga 2,11
Myślę, że dobrze jest się modlić za takich, którzy są w jakimś stopniu zwiedzeni, szczególnie za tych, którzy nauczają innych.