Marcus pisze:Niema to nic wspólnego z niewolą
a wrecz odwrotnie - z wolnoscia.
Do wolnosci powolani jestesmy:
Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia (Gal. 5:13)
Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli (Gal. 5:1)
Do nauczania Johna F. MacArthura jr. i tych nauk jakie są tworzone z inspiracji tego zwodniczego sposobu przekręcania Pisma jakiego dokonuje ten kaznodzieja, pasują słowa:
Nie bacząc na fałszywych braci, którzy po kryjomu zostali wprowadzeni i potajemnie weszli, aby wyszpiegować naszą wolność, którą mamy w Chrystusie, żeby nas podbić w niewolę, (Gal. 2:4)
Takie oddalenie od wolności powoduje zniewolenia, np. takie, że:
Oczy ich wypatrują tylko cudzołożnic (itd.) (2 Piotr. 2:14) czego probka moze byc chec doszukiwania sie czy to roznych potencjalnie lub faktycznie gorszacych scen, czy podobnych rzeczy - ktore normalnie bylyby niezauwazone i bez mocy kalania swym brudem, ale przez uwypuklanie ich staja sie w centrum zainteresowania, kto jakiemu zlu ulega takiego zla staje sie niewolnikiem.
WOLNOSC - to jedna z cech chrzescijanstwa.
Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić. (1 Kor. 6:12)
Wszystko wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje. (1 Kor. 10:23)
Niewolnik nie napisze, ze "wszystko mu wolno" bo juz jest zniewolony.