KAAN, chyba cały czas nie odróżniasz geocentryzmu od nowego geocentryzm, różnica zasadnicza i kolosalna... problem polega na tym, że wiele różnych obserwacji, badań itd. nie potwierdza samego heliocentryzmu, ale potwierdza również
nowy geocentryzm, wyniki pasują i tu i tu
co ciekawe jak się okazuje nowy geocentryzm był używany i uznawany przez majów itd. a ich obliczenia, obserwacje był genialne i nikt nawet ich nie podważa... później nastąpiła zmiana na inny rodzaj geocentryzmu, ten znany wszystkim, ten najbardziej popularny, gdzie ziemię postawili w miejsce słońca, a słońce w miejscu ziemi i zaczęły się schody... Nowy geocentryzm bez problemu wyjaśnia grawitację itd. więc jeśli ktoś stawia ją jako argument przeciwko nowemu geo, ośmiesza się i jest w błędzie, to tylko stary geo ma z tym problem, nowy nie posiada problemów, a nawet potrafi wyjaśnić rzeczy z którymi helio sobie nieradzi, np. bez problemu wyjaśnia dlaczego gwiazdy znajdujące się poza naszym układem są w tym samym miejscu patrząc na nie z ziemi. Co też ciekawe o wielu eksperymentach który miał potwierdzać helio nie wspomina się dzisiaj na uniwersytetach, a jedynie można się o nich dowiedzieć z ciut starszych książek, bo świat nauki sam nie jest do końca pewien i widzi niektóre problemy, a tym bardziej, że zostały udowodnianie pewne przekłamania i manipulacje. Są też eksperymenty, który wykazały bezruch ziemi jednak są one przez wielu przemilczane.
Ale nie chce tutaj prowadzić rozmów naukowych bo ani nie jestem fachowcem od tego ani jakimś zagorzałym zwolennikiem nowego geo, tylko obserwuję, czytam itd. i widzę, że to nie jest tak do końca jak wielu myśli, a tym bardziej, że większość cały czas myli geo z nowym geo, który jednak trochę daje popalić zwolennikom helio i w świecie nauki jest mocna walka między zwolennikami nowego geo, a helio.
Czy się komuś podoba czy nie to jednak ewo jest mocno zależny od helio, gdyby unicestwić teorię helio w tedy ewo pada, dlatego też zagorzali ewolucjoniści nawet nie biorą pod uwagę nowego geo, nie chcą sprawdzać czy może jednak jest to bardziej właściwsza teoria. Z góry odrzucają nowy geo bo ewo od razu pada, za to nowe geo nie zagraża kreacjonizmowi, a nawet umacnia go.
Przejdźmy może bardziej do sprawa biblijnych:
Na początku ciekawy fragment nie z biblii, ale z brytanniki:
"Zdecydowana separacja pomiędzy niebem a Ziemią była podstawowym obrazem wszechświata, akceptowana przez współczesnych Kopernikowi. Kopernik zrozumiał rzeczywistą naturę ziemi. On całkowicie zrozumiał, że jest ona planetą krążącą wokół Słońca, w towarzystwie innych planet. W tym przypadku jest bratnią planetą i jest także ciałem niebieskim.
Od czasu, kiedy ziemia jako taka istnieje w niebiosach, kontrast pomiędzy niebem a ziemią zaniknął, będąc zastąpiony nowoczesną koncepcją kosmosu"
Koncepcja nowego geo i biblijna jednak są innego zdania i jest wyraźny kontrast między ziemią a niebem.
Według helio ziemia nie mogła powstać przed słońcem, a przecież według biblii to ziemia była pierwsza, a dopiero później powstało słońce itd., nowe geo nie ma z tym problemu.
W biblii czytamy:
"potem Bóg rzekł: 'Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią'. I stało się tak. Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre." Rodz. 1.14-18
Z tymi fragmentem znowu ma problem helio, a nowe goe nie. Jeśli ziemia krąży wokół słońca to ziemia rządzi dniem, a nie słońce, bo to dzień jest zależny od obrotów ziemi.
MichałM pisze:Osobiście uważam, że Biblia mówi o ruchu słońca, dlatego że 2000 lat temu nikt by nie zrozumiał o co chodzi, że Bóg wstrzymuje ruch ziemi.
Biblia nie musiałby wcale pisać, że Bóg wstrzyma ziemię, wystarczyłby napisać, że zatrzymał dzień i byłoby po problemie, jednak wyraźnie wspomina o zatrzymaniu słońca.
Co ciekawe Izajasz pisze o 10 stopniowym cofnięciu się słońca, czy łączył precesję z błędem?