Strona 2 z 4

: 02 maja 2011, 10:55
autor: Małgorzata
Teoretycznie wiedziałam, żeby nie kupować warzyw i owoców z Holandii, choć są duże i piękne. A wiadomo - oko kusi. Ale między teorią a praktyką często jest duża rozbieżność. Podchodziłam więc do tej nowinki sceptycznie.
O fantazjowanie syna nigdy nie podejrzewałabym, bo on "twardo stąpa po ziemi". Opowiadał, że do upraw sypie się bardzo dużo chemii, aby wyrosło duże, okazałe, a przede wszystkim szybko. Nie znam się na tym i nie wiem, czy to już był wstęp do GMO, ale pracował w tym biznesie, więc nie mam podstaw mu nie wierzyć.

: 02 maja 2011, 11:14
autor: KAAN
GMO to dość skomplikowana sprawa, sama modyfikacja genetyczna nie jest dla człowieka w żaden sposób szkodliwa, natomiast to co robi się z tymi roślinami to jest problem. Po pierwsze używa się dużo chemii; mechanizm jest taki że tworzy się rośline odporną na jakiś herbicyd (np. ROUNDUP) i w ten sposób rolnicy mają uproszczoną walkę z chwastami. Tworzy się też rośliny które rosną bardzo silnie (np. poliploidalne) mające jednak "rozcieńczone" zarówno aromat jak i witaminy, kupujemy w marketach warzywa napompowane wodą, duże, ale bez dużej wartości odżywczej, płacimy w kasie za wodę, a nie za treść warzywa. Hoduje się też takie "mutanty" na hydroponikach, nie widziały one nigdy gleby z której mogłyby pobierać wszystkie mikroelementy, są niejako jałowe, ale za to ładne, duże soczyste itp.
Tworzone są rośliny (nasiona), jak ktoś już tu wspomniał, jednorazowego użytku, które nie powtarzają w następnym pokoleniu cech rodzicielskich (znane na przykład od dawna mieszańce F1). Przywiązuje to rolników do producenta nasion i chemii, kto nie stosuje ich technologii - przegrywa. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Rolnictwo to obszar drapieżnej walki o rynki i kasiorę z chemii i nasion.
Nie wiem czy wiecie, ale ostatnio jak kupowałem nasiona pszenicy to na worku napisano że nie wolno mi siać zboża po zbiorze bez uiszczenia opłaty patentowej dla producenta nasion, niezłe co?

: 02 maja 2011, 11:20
autor: Lee
Na youtube jest ciekawy film na temat...

Życie wymyka sie spod kontroli cz1/6

: 02 maja 2011, 12:03
autor: fantomik
KAAN pisze:GMO to dość skomplikowana sprawa, sama modyfikacja genetyczna nie jest dla człowieka w żaden sposób szkodliwa, natomiast to co robi się z tymi roślinami to jest problem. Po pierwsze używa się dużo chemii; mechanizm jest taki że tworzy się rośline odporną na jakiś herbicyd (np. ROUNDUP) i w ten sposób rolnicy mają uproszczoną walkę z chwastami. Tworzy się też rośliny które rosną bardzo silnie (np. poliploidalne) mające jednak "rozcieńczone" zarówno aromat jak i witaminy, kupujemy w marketach warzywa napompowane wodą, duże, ale bez dużej wartości odżywczej, płacimy w kasie za wodę, a nie za treść warzywa. Hoduje się też takie "mutanty" na hydroponikach, nie widziały one nigdy gleby z której mogłyby pobierać wszystkie mikroelementy, są niejako jałowe, ale za to ładne, duże soczyste itp.
Tworzone są rośliny (nasiona), jak ktoś już tu wspomniał, jednorazowego użytku, które nie powtarzają w następnym pokoleniu cech rodzicielskich (znane na przykład od dawna mieszańce F1). Przywiązuje to rolników do producenta nasion i chemii, kto nie stosuje ich technologii - przegrywa. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Rolnictwo to obszar drapieżnej walki o rynki i kasiorę z chemii i nasion.
Nie wiem czy wiecie, ale ostatnio jak kupowałem nasiona pszenicy to na worku napisano że nie wolno mi siać zboża po zbiorze bez uiszczenia opłaty patentowej dla producenta nasion, niezłe co?

Rzeczywiście ciekawe, dzięki za tą dawkę przydatnych informacji :)

: 03 maja 2011, 12:25
autor: Lash
Małgorzata pisze:Takie moje refleksje:
1. Syn był i pracował w sektorze warzywnym w Holandii (3 lata temu) i opowiadał o uprawie sałaty. Kobiety w rękawicach wieczorem wsadzały sadzonki do ziemi, a wczesnym rankiem zbierały już główki przeznaczone na sprzedaż. Pomimo rękawic ręce miały w opłakanym stanie. Wierzę synowi, więc uważam tę informację za autentyczną.
2. Niedawno ze znajomymi rozmawialiśmy o czasie ucisku i o tym, że kto nie będzie naznaczony znakiem szatana nic nie będzie mógł kupić. Alternatywa - może sam uprawiać ziemię i wyżywi się. Wtedy znajoma powiedziała, że ostatnio słyszała o takim ziarnie, które wydaje plony, ale gdy ziarno z tego plonu będzie się chciało posiać w następnym roku, to niestety nie wyrośnie zboże. A więc tylko raz. Ciekawe?
A ja SZCZERZE wątpię

: 03 maja 2011, 12:34
autor: Imperator
Malgorzata, popieram watpliwosci wyrazane w tym temacie... szczegolnie ze piszesz...

Malgorzata pisze:Syn był i pracował w sektorze warzywnym w Holandii (3 lata temu) i opowiadał o uprawie sałaty. Kobiety w rękawicach wieczorem wsadzały sadzonki do ziemi, a wczesnym rankiem zbierały już główki przeznaczone na sprzedaż.


...zatem stawiam teze ze twoj syn zna to z opowiesci tych kobiet, co z Pisma Swietego wiemy ze trzeba traktowac z ostroznoscia:

"[kobiety] opowiedziały to apostołom. Lecz słowa te wydały im się niczym baśnie, i nie dawali im wiary." Lk 24:11

Nie mniej jednak nie wyklucza to faktu ze wspolczesna zywnosc jest pelna dodatkow ktorych nie bylo w niej 100 lat temu.

ps... mam nadzieje ze potraktujesz wzmianke o kobietach z humorem... :-) Jezus wiedzial komu sie objawic, aby wiesc o zmartwychwstaniu rozeszla sie jak najszybciej :lol:

: 03 maja 2011, 13:14
autor: Małgorzata
Lash pisze:A ja SZCZERZE wątpię


A tym samym stwierdzasz, że mój syn jest kłamcą.

Wraca chłopak z pracy w Holandii. Na co dzień widzi, jak kobiety wsadzają sadzonki, a rano wyjmują. Mają poranione z wysypką ręce, bo nie zawsze rękawice są szczelne, czasami robi się dziura. Zaraz nam to opowiada, tym bardziej, że kupowałam holenderską żywność. A ja mam mu nie wierzyć. Tylko po co miałby opowiadać bzdury?

Imperator pisze:...zatem stawiam teze ze twoj syn zna to z opowiesci tych kobiet


Pudło. Zna to z autopsji.

: 03 maja 2011, 13:48
autor: Lash
Małgorzata pisze:
Lash pisze:A ja SZCZERZE wątpię


A tym samym stwierdzasz, że mój syn jest kłamcą.

Wraca chłopak z pracy w Holandii. Na co dzień widzi, jak kobiety wsadzają sadzonki, a rano wyjmują. Mają poranione z wysypką ręce, bo nie zawsze rękawice są szczelne, czasami robi się dziura. Zaraz nam to opowiada, tym bardziej, że kupowałam holenderską żywność. A ja mam mu nie wierzyć. Tylko po co miałby opowiadać bzdury?

Imperator pisze:...zatem stawiam teze ze twoj syn zna to z opowiesci tych kobiet


Pudło. Zna to z autopsji.


W krainie pełnej szklarni nietrudno o pomyłkę że wchodzi się stale do tej samej!

Najszybciej rosną bambusy
50 cm na dobę
Najszybciej rosnąca roślina to bambus. Najlepsze wyniki osiągnięte w ciągu jednego dnia to według różnych źródeł 120, 91 albo 57 cm. Wysokość 30 metrów najszybsze bambusy osiągają w 3 miesiące. Bambusom nieznacznie ustępują niektóre glony. Wielkomorszcz gruszkonośny Macrocystis pyrifera, w ciągu jednego dnia może wydłużyć się o 60 centymetrów. Najszybszym wzrostem w świecie roślin pochwalić się jednak może pochwa liściowa bananowca - rośnie w tempie 1,1 mm na minutę co daje wielkość 160 cm na dzień.

http://www.lonicera.hg.pl/varia/var_rekordy.html

: 03 maja 2011, 14:14
autor: Małgorzata
Lash pisze:Najszybciej rosną bambusy
50 cm na dobę


W naturze tak, ale gdyby je sztucznie podkarmiać, rosłyby jeszcze szybciej.

: 06 lis 2013, 15:51
autor: Hardi

: 06 lis 2013, 17:23
autor: Małgorzata

: 06 lis 2013, 22:59
autor: Psrus

Z tego co widzę w doświadczeniu testowano jedną linię transgeniczną kukurydzy.
Nie można wszystkich GMO wrzucać do jednego wora na podstawie wyników dla jednej linii transgenicznej.

: 08 lis 2013, 19:23
autor: Klangman
GMO ---> opatentowanie nasion ---> monopol na żywność ----> mega kasa
GMO ----> biedne pszczółki :( ----> niedobory żywności na świecie (głód)

Ja tak to widzę. Mam nadzieję, że się mylę.

: 11 lis 2013, 11:44
autor: Lee

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum