Natura człowieka
Dragonar
1) Zastanawiam się na ile u Pawła "walka z ciałem" to walka dwóch elementów w człowieku. Greka dysponuje dwoma słowami na ciało: soma i sarx [to trochę jak flesh i body]. O ile pamiętam (nie sprawdzałem tego dokładnie) jedno z nich jest częściej odnoszone do fizycznego ciała, a drugie jest wykorzystywane raczej w kontekście właśnie "ciała walczącego z duchem".
Zatem nie jestem pewny, czy możemy mówić o jakiejś odrębnej świadomości ciała. Wydaje mi się, że "ciało" jako przeciwieństwo odrodzonego ducha to taka trochę figura literacka. Oczywiście nasza grzeszność wynika z tego, że nie jesteśmy jeszcze uwielbieni (a jedną z konsekwencji uwielbienia będzie przemienienie naszego fizycznego ciała). Ale to nie znaczy, że nasze fizyczne ciało jest tożsame z ciałem, o którym pisze Paweł w kontekście dwoistej natury moralnej odrodzonego człowieka. Może to właśnie w naszej niematerialnej naturze jest pewna dwoistość (nie elementów tylko pragnień).
2) Ogólnie Twoja koncepcja wydaje mi się mocno spekulatywna. Nie jestem przeciwnikiem stosowania logiki i spekulacji w teologii. Ale czasem musimy chyba uznać ograniczenie naszej wiedzy...
Wydaje mi się, że Biblia nie daje podstaw do daleko idących spekulacji antropologicznych. Ale... mogę się mylić
1) Zastanawiam się na ile u Pawła "walka z ciałem" to walka dwóch elementów w człowieku. Greka dysponuje dwoma słowami na ciało: soma i sarx [to trochę jak flesh i body]. O ile pamiętam (nie sprawdzałem tego dokładnie) jedno z nich jest częściej odnoszone do fizycznego ciała, a drugie jest wykorzystywane raczej w kontekście właśnie "ciała walczącego z duchem".
Zatem nie jestem pewny, czy możemy mówić o jakiejś odrębnej świadomości ciała. Wydaje mi się, że "ciało" jako przeciwieństwo odrodzonego ducha to taka trochę figura literacka. Oczywiście nasza grzeszność wynika z tego, że nie jesteśmy jeszcze uwielbieni (a jedną z konsekwencji uwielbienia będzie przemienienie naszego fizycznego ciała). Ale to nie znaczy, że nasze fizyczne ciało jest tożsame z ciałem, o którym pisze Paweł w kontekście dwoistej natury moralnej odrodzonego człowieka. Może to właśnie w naszej niematerialnej naturze jest pewna dwoistość (nie elementów tylko pragnień).
2) Ogólnie Twoja koncepcja wydaje mi się mocno spekulatywna. Nie jestem przeciwnikiem stosowania logiki i spekulacji w teologii. Ale czasem musimy chyba uznać ograniczenie naszej wiedzy...
Wydaje mi się, że Biblia nie daje podstaw do daleko idących spekulacji antropologicznych. Ale... mogę się mylić
- Lash
- Moderator
- Posty: 30975
- Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: England
- Gender:
- Kontaktowanie:
Spoko jak na razie nie znalazłem wersetów niezgodnych z moja teorią ale nie analizowałem wszystkich precyzyjnie.Dragonar pisze:Lash - Twoja koncepcja również wydaje mi się ciekawa, ale nie wiem, czy to będzie pasować do wszystkich wersetów biblijnych.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
- Dragonar
- Posty: 4906
- Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
- wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
- Lokalizacja: Christendom
- Gender:
- Kontaktowanie:
Lash pisze:Spoko jak na razie nie znalazłem wersetów niezgodnych z moja teorią ale nie analizowałem wszystkich precyzyjnie.
Ja właśnie chciałbym to zrobić. Planuję przeanalizować w oryginale wersety z ST i NT zawierające słowa "ciało", "dusza" i "duch". Stąd mam pytania:
1. Gdzie mógłbym przeczytać w oryginale i za darmo ST (język hebrajski) oraz NT (język grecki), w dodatku żeby były podane znaczenia każdego ze słów w wersecie (chyba to się nazywa przekładem interlinearnym, prawda)? Znalazłem coś takiego, ale tu jest jedynie NT: http://biblia.oblubienica.eu/ .
2. Skoro w NT zarówno w odniesieniu do ducha ludzkiego, jak i do Ducha Świętego używa się słowa "pneuma", to skąd wiedzieć, czy mowa jest w danym wersecie o duchu, czy o Duchu?
Dragonar pisze:Gdzie mógłbym przeczytać w oryginale i za darmo ST (język hebrajski) oraz NT (język grecki), w dodatku żeby były podane znaczenia każdego ze słów w wersecie (chyba to się nazywa przekładem interlinearnym, prawda)?
Może to: blueletterbible.org Przy wersetach jest parę ikonek, kliknij na Concordance and Hebrew/Greek lexicon
Dragonar pisze:2. Skoro w NT zarówno w odniesieniu do ducha ludzkiego, jak i do Ducha Świętego używa się słowa "pneuma", to skąd wiedzieć, czy mowa jest w danym wersecie o duchu, czy o Duchu?
Podobno na kilkadziesiąt procent pytań zadawanych w seminarium odpowiedź brzmi: kontekst!
Ale często Duch Święty jest dodatkowo określony "hagion"
[Są i tacy, którzy argumentują, że nie wszędzie pneuma hagion = Duch Święty ]
-
- Posty: 14953
- Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
- wyznanie: Inne Charyzmatyczne
- Gender:
- Kontaktowanie:
Dragonar pisze: Planuję przeanalizować w oryginale wersety z ST i NT zawierające słowa "ciało", "dusza" i "duch".
Słowo "dusza" w ST było rozumiane jako człowiek. A pojęcie "duch" , takie jak w NT (ożywiony w momencie nowego narodzenia) nie występuje, bo Żydzi nie byli jego świadomi.
Ale jestem ciekawa Twoich studiów nad tekstami
Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
- Pan Piernik
- Posty: 2502
- Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
- wyznanie: Protestant
- Gender:
- Kontaktowanie:
Dodam coś krótko
Ciało – baśar – nie oznacza części człowieka, jego składnika materialnego, raczej stronę cielesną, fizyczność. Człowiek jest „ciałem”. Jest materialny. Dlatego baśar wskazuje na materialne istnienie.
Dusza – nefesz (szyja gardło) - ponieważ przechodzi przez nie powietrze, może oznaczać oddychanie, thnienie. Oddech jest istotą istoty żywej – dlatego nefesz oznacza także życie. Człowiek jest odrębny od innych – dlatego nefesz to także osoba. Najlepiej widać to w zwrotach „czego pragnie dusza moja” – czyli moja istota – czyli „JA”. W stwierdzeniach o człowieku właściwym tłumaczeniem jest najczęściej „życie”, więc paradoksalnie, chodzi o ludzką cechę fizjologiczną, Zycie przejawia się bowiem w ciele. Nefesz nie oznacza części człowieka, lecz pewien czynnik jego istnienia, właściwość, aspekt bytowania.
Duch – Ruah – wiatr, podmuch. (ruch powietrza stał się przenośnią wewnętrznego poruszenia w człowieku. Ruah to energia i wola tkwiąca w człowieku, sfera emocjonalno-wolitywna, albo szerzej, psychika, a czasem same nastroje. Ruah - duch prowadzi do czynu (dlatego nie ma go ani śpiący ani zwierzę). Nie jest to część człowieka, ale jego właściwość. Duch to odpowiednik pojęcia woli. Jest przrzede wszystkim zjawiskiem wewnętrznym, ale czasem człowiek ulega impulsom z zewnątrz. Duch oznacza, że człowiek jest podmiotem swoich działań.
Serce – leb – umysł ludzki (stąd zwrot – pomyśleć w sercu), oznacza rozumne wnętrze człowieka, więc zawiera w sobie także nastawienie duchowe, wszelkie postawy, także sumienie. Serce – leb – to rozumny wymiar człowieka.
Kości – to najtrwalszy element w ciele, stąd metafora tego co trwałe i głębokie.
Wnętrzności – to uczucia, ich poruszenie oznacza silne emocje. Fizycznie rozumienie i lokalizowanie ich w ukryciu wskazuje na to, że jest to warstwa „mniej świadoma” niż sfera decyzji umysłu (serca)
Nerki – symbolizują to co ukryte – zwrot, że Bóg bada nerki i serca oznacza, że Bóg widzi wszystko w człowieku, świadome i nieuświadomione.
Korzystałem z: M. Wojciechowski, Etyka Biblii.
dobrego myślenia
Ciało – baśar – nie oznacza części człowieka, jego składnika materialnego, raczej stronę cielesną, fizyczność. Człowiek jest „ciałem”. Jest materialny. Dlatego baśar wskazuje na materialne istnienie.
Dusza – nefesz (szyja gardło) - ponieważ przechodzi przez nie powietrze, może oznaczać oddychanie, thnienie. Oddech jest istotą istoty żywej – dlatego nefesz oznacza także życie. Człowiek jest odrębny od innych – dlatego nefesz to także osoba. Najlepiej widać to w zwrotach „czego pragnie dusza moja” – czyli moja istota – czyli „JA”. W stwierdzeniach o człowieku właściwym tłumaczeniem jest najczęściej „życie”, więc paradoksalnie, chodzi o ludzką cechę fizjologiczną, Zycie przejawia się bowiem w ciele. Nefesz nie oznacza części człowieka, lecz pewien czynnik jego istnienia, właściwość, aspekt bytowania.
Duch – Ruah – wiatr, podmuch. (ruch powietrza stał się przenośnią wewnętrznego poruszenia w człowieku. Ruah to energia i wola tkwiąca w człowieku, sfera emocjonalno-wolitywna, albo szerzej, psychika, a czasem same nastroje. Ruah - duch prowadzi do czynu (dlatego nie ma go ani śpiący ani zwierzę). Nie jest to część człowieka, ale jego właściwość. Duch to odpowiednik pojęcia woli. Jest przrzede wszystkim zjawiskiem wewnętrznym, ale czasem człowiek ulega impulsom z zewnątrz. Duch oznacza, że człowiek jest podmiotem swoich działań.
Serce – leb – umysł ludzki (stąd zwrot – pomyśleć w sercu), oznacza rozumne wnętrze człowieka, więc zawiera w sobie także nastawienie duchowe, wszelkie postawy, także sumienie. Serce – leb – to rozumny wymiar człowieka.
Kości – to najtrwalszy element w ciele, stąd metafora tego co trwałe i głębokie.
Wnętrzności – to uczucia, ich poruszenie oznacza silne emocje. Fizycznie rozumienie i lokalizowanie ich w ukryciu wskazuje na to, że jest to warstwa „mniej świadoma” niż sfera decyzji umysłu (serca)
Nerki – symbolizują to co ukryte – zwrot, że Bóg bada nerki i serca oznacza, że Bóg widzi wszystko w człowieku, świadome i nieuświadomione.
Korzystałem z: M. Wojciechowski, Etyka Biblii.
dobrego myślenia
-
- Posty: 8277
- Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Lokalizacja: zagranica
- Gender:
- Kontaktowanie:
Dragonar pisze:Filip pisze:Może to: blueletterbible.org Przy wersetach jest parę ikonek, kliknij na Concordance and Hebrew/Greek lexicon
Po polsku się nie znajdzie?
Zbyszek dal linka w shoutboksie:
http://www.biblia-internetowa.pl/
Już nie czytając poprzednich wpisów, ponieważ jest ich za dużo. Chciałbym odnieść się do tematu i powiedzieć do jakiego wniosku ja doszedłem. Wydaje mi się, że ciało to oczywistość byt człowieka, jego istnienie. Przez prostą obserwacje Żydzi zwali to basar Grecy somą, jednostką która nam się jawi z zewnątrz. Pojęcie duszy i ducha było odróżniane już na samym początku (patrz Księga Rodzaju). Ducha mają również zwierzęta to co pierwotnie oznaczało po prostu wiatr tchnienie życia, ruch, a w tym przypadku właśnie ten pierwiastek życia. Dusza zaś to wszelka psychiczność wykształcona lepsza od zwierzęcej to się chyba rozumie samo przez się. Jakkolwiek Izraelici mieli również dualistyczny(podwójny) stosunek do rzeczywistości. Niebo było tym na górze jak również miejscem w którym Bóg przebywa (chyba utożsamiali oba pojęcia). Duszę czyli wnętrze traktowano materialistycznie jako wnętrzności i idealistycznie jako wnętrze charakteru i osobowości. Tak samo pojęcia Nerki i Serce były również imionami wnętrza psychicznego. Słowo Krew było czynnikiem Życia nie można było przelewać krwi już od Abla, zresztą Jan Apostoł piszę "A trzej są, którzy świadczą na ziemi: Duch, i woda, i krew, a ci trzej ku jednemu są"(któryś z listów tegoż Apostoła). Można by dodać są życiem.
Miguel Servet – hiszpański teolog antytrynitariański, astronom, prawnik, lekarz i humanista.
-
- Posty: 14953
- Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
- wyznanie: Inne Charyzmatyczne
- Gender:
- Kontaktowanie:
Poniższe posty są offtopem z tematu "Bóg jest Dobry" http://forum.protestanci.info/viewtopic ... 903#330903
moderator Ian
A ducha?
Nie wierzysz w troistość człowieka?
moderator Ian
Imperator pisze:tak duszy, jak i ciała.
A ducha?
Nie wierzysz w troistość człowieka?
Ostatnio zmieniony 06 lip 2013, 14:26 przez Małgorzata, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
- Imperator
- Posty: 6337
- Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
- wyznanie: Prezbiterianizm
- Lokalizacja: Merry ol' England
- O mnie: PhD
- Gender:
- Kontaktowanie:
Małgorzata pisze:A ducha?
Nie wierzysz w troistość człowieka?
Co masz na mysli mowiac o troistość człowieka?
Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
-
- Posty: 14953
- Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
- wyznanie: Inne Charyzmatyczne
- Gender:
- Kontaktowanie:
- Imperator
- Posty: 6337
- Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
- wyznanie: Prezbiterianizm
- Lokalizacja: Merry ol' England
- O mnie: PhD
- Gender:
- Kontaktowanie:
Małgorzata pisze:Człowiek to: duch, dusza i ciało. 1Tes.5:23, Hbr.4:12
1 Tesaloniczan 5:23 bt
(23) Sam zaś Bóg pokoju niech uświęca was całych, aby nietknięty duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Z pozoru ten wers jasno wskazuje wskazuje na trzy części z jakich składa się człowiek. Jednakże, fraza "duch wasz, dusza i ciało" nie jest rozstrzygająca w tym temacie. Paweł mógł po prostu dawać kolejny synonim dla podkreślenia swoich słów, tak jak jest to robione w innych miejscach w Piśmie Świętym. Na przykład, Jezus mówi, "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem" (Mat 22:37). Czy to oznacza, że dusza jest inna niż umysł lub serce*?
Problem jest jeszcze większy, gdy zajrzymy do Marka 12:30: "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą." Jeżeli będziemy trzymać się zasady, że takie listy terminów mówią nam o częściach człowieka, to musimy tu wskazać, że człowiek składa się z serca, duszy, umysłu, mocy oraz z ducha. To jest aż pięć części! Lecz to jest zdecydowanie fałszywa konkluzja. O wiele lepiej, jest zrozumieć, że Jezus po prostu podaje terminy będące dla siebie synonimem dla podkreślenia, że musimy kochać Boga całym sobą.
Podobnie więc, w 1 Tesaloniczan 5:23 Paweł nie mówi, że dusza i duch są osobnymi jednostkami, ale wskazuje po prostu, że jakkolwiek nasze niematerialne części są nazywane, on chce aby Bóg nadal uświęcał nas na dzień Chrystusowy.
*"Serce" w Piśmie Świętym jest wyrażeniem na najgłębsze, wewnętrzne myśli i uczucia osoby.
Do wersu z Hebrajczykow odniose sie jutro.
Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Pozwolę sobie zauważyć, że zagadnienie dychotomicznej/ trychotomicznej natury człowieka dyskutowaliśmy już trochę w poświęconym temu temacie. Tam też przedstawiłem swoje przemyślenia na temat dychotomicznego stanowiska
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość