Czy istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną?

Wolne przemyślenia na temat Chrześcijaństwa i nie tylko ....
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 18 gru 2013, 19:43

bo jeden się podkochuje i jeszcze o tym nie wie a ona się przyjaźni rzeczywiście


Ja Ci radzę, powiedz przyjaciółce że Ci serce pika.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Magnezik
Posty: 175
Rejestracja: 17 gru 2013, 21:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Magnezik » 18 gru 2013, 19:45

doktorsky pisze:
Magnezik pisze:bo jeden się podkochuje i jeszcze o tym nie wie a ona się przyjaźni rzeczywiście


Jak można się podkochiwać i o tym nie wiedzieć? :wow:


A stwierdzenie: "przyjaźniliśmy się i nawet nie wiem kiedy się zakochałam"


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 18 gru 2013, 19:46

No właśnie... A nie jakieś tam "końskie zaloty" Takie działanie z premedytacją jest względem niej bardzo nieuczciwe. Niedość że ją oszukujesz, to siebie też. A jak dostaniesz kosza od niej to dopiero zaboli jak kopniak w cztery litery :P


.
Magnezik
Posty: 175
Rejestracja: 17 gru 2013, 21:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Magnezik » 18 gru 2013, 19:47

kruszynka pisze:
bo jeden się podkochuje i jeszcze o tym nie wie a ona się przyjaźni rzeczywiście


Ja Ci radzę, powiedz przyjaciółce że Ci serce pika.


Nie zakochałem się,
tylko, że to dział miedzy innymi o psychologi, filozofii
więc pobawmy się trochę w psychologów, filozofów ;-)


Magnezik
Posty: 175
Rejestracja: 17 gru 2013, 21:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Magnezik » 18 gru 2013, 19:51

Małżeństwo, nie było nim nawet rok, bo okazało się, że do niego potrzebne są inne podstawy, inne emocje niż te, które wystarczają do przyjaźni...


To bardzo ciekawe, możesz to rozwinąć?
(myślę, że wiem o czym piszesz ale chętnie się przekonam co napiszesz)
Jeśli to zbyt intymne i ktoś cię zna na forum to nie pisz.


Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 18 gru 2013, 20:09

Magnezik pisze:To bardzo ciekawe, możesz to rozwinąć?
Jeśli to zbyt intymne i ktoś cię zna na forum to nie pisz.


W przyjaźni szukamy zaspokojenia swoich potrzeb raczej natury duchowej i (śmiem twierdzić) oderwanej od rzeczywistości. Oboje lubimy muzykę poważną (a country w domu bym nie zniosła ), wolimy teatr od wyjścia do cyrku, podobnie postrzegamy to co w życiu ważne....i tak na parę stron. Czujemy się dobrze w tej komitywie, bo jesteśmy rozumiani. I chyba tego oczekujemy od przyjaźni: zrozumienia i akceptacji.

W małżeństwie wchodzimy w rzeczywistość, która nawet przez trzy lata się nie pojawiła, bo to rzeczywistość praktycznego życia. I wcale nie mówię o pieluchach. Okazuje się, że do wspólnego życia przez 24 h potrzebne są bodźce nie istniejące w przyjaźni. Praktyka wymaga akceptowania naszych wzajemnych zachowań, które nagle są zaskakujące, bywa że nie do zaakceptowania. Wtedy potrzebna jest miłość, bo przyjaźń tego w umowie nie zawiera, przyjaźń nie doprowadza nawet do wnikliwego poznania.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 18 gru 2013, 20:15

Jest takie powiedzenie: "Przyjaźń to dwa ciała i jedna dusza, a miłość to dwie dusze w jednym ciele". Chyba z perspektywy przeżytych wielu, wielu lat mogę powiedzieć, ze coś w tym jest. :D


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 18 gru 2013, 20:21

Małgorzata pisze:Przyjaźń to dwa ciała i jedna dusza, a miłość to dwie dusze w jednym ciele


Własnie o tym tak pokrętnie próbowałam napisać :mrgreen:


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
MrSponge
Posty: 1616
Rejestracja: 26 lip 2013, 13:16
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: MrSponge » 18 gru 2013, 20:30

Nie istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną - chyba, że w małżeństwie. :->


Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
Magnezik
Posty: 175
Rejestracja: 17 gru 2013, 21:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Magnezik » 18 gru 2013, 20:39

Fajne powiedzenie z życia wzięte i ciekawie napisane o potrzebie czegoś więcej niż przyjaźń w małżeństwie.
Teoretykom pewni wydaje się, że udana przyjaźń jest gwarancją udanej miłości a tu życiowy przykład,
że nie koniecznie.


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 18 gru 2013, 21:12

Kilka lat temu, mój przyjaciel podkochiwał się w swojej przyjaciółce. Ta była już w związku, ale nie małżeńskim. Powiedziałem mu, żeby poczekał aż ich związek będzie miał 2 lata, bo po tym czasie najczęściej młode związki się rozpadają.
Powiedziałem mu, że być może ich związek będzie statystyczny i się poprostu ropadnie. Ale go ostrzegłem, że jeśli zacznie jej wyznawać miłość, to albo zyska osobę, w której się podkochuje, albo straci na zawsze prawdziwą przyjaciółkę.

Po dwóch latach stało się dokładnie tak, jak mu przepowiedziałem :P (Nie pierwszy raz zresztą), ten jej wyznał miłość, a dwa lata temu się pobrali. Więcej nie wiem, bo już nie utrzymuję z nim kontaktu.


.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 18 gru 2013, 21:17

doktorsky pisze:Kilka lat temu, mój przyjaciel

doktorsky pisze:Więcej nie wiem, bo już nie utrzymuję z nim kontaktu.

Okazało się więc, ze nie był przyjacielem w ogóle. :(


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 19 gru 2013, 09:38

Trudno powiedzieć.

Dla mnie ZALEŻNIE od przyjętych kryteriów.

Zdefiniowanie przyjaźni jest tu bardzo pomocne.

Np. czy w przyjaźni jedna ze stron może się podkochiwać przez chwile a potem nie :O.

Jeśli przyjmiemy, że rożni ludzie mają inną konstrukcję psychiczną i np wpadają w zauroczenie szybko ale nie jest to nic na poważnie to oni z definicji waszych "nigdy nie mogą mieć przyjaźni miedzy płciowej". Pytanie więc jest czy zauroczenie jest czymś co może zaistnieć nawet miedzy przyjaciółmi i nie niszczyć przyjaźni.
To jak pytanie czy chwilowe zauroczenie inną kobieta mężczyzną niszczy miłość małżeńską tak że ona przestaje istnieć! ?


Jeśli zaś przyjmiemy, że są pewni ludzi którzy zakochują się wolno to może "mogą mieć fałszywą przyjaźni tego typu".



Wydaje mi się, że definicje znaczą tu wiele.



Oczywiście idąc w skrajności taka przyjaźń na pewno jest możliwa między homoseksualną jedną strona a druga heteroseksualną. Z tym, że tu niektórzy mogą zadawać pytanie - czy to jest miedzy płciowa przyjaźń.



Dlatego pytanie jest "szerokie i głębokie" ;)


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
rose19
Posty: 2
Rejestracja: 22 paź 2013, 07:34
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: rose19 » 19 gru 2013, 09:57

Ja mam 19 lat i do tej pory ciężko mi jest powiedzieć co z tą przyjaźnią damsko męską. Miałam wielu takich przyjaciół i w KAŻDEJ z tych relacji jedna osoba czuła coś więcej, albo obie. Albo przyjaźń się przerodziła w związek (krótki zresztą), albo oddalaliśmy się od siebie bo ciężko tak było na dłuższą metę. Teraz mam na prawdę dobrego kumpla, gramy w otwarte karty i rozmawialiśmy o tym, że ani ja nie chce nic więcej ani on. Mam nadzieje że ta relacja przetrwa jak najdłużej i nie powieli schematu z przeszłości. :)


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 19 gru 2013, 10:08

rose19 pisze:Teraz mam na prawdę dobrego kumpla, gramy w otwarte karty i rozmawialiśmy o tym, że ani ja nie chce nic więcej ani on.


Takie zapieranie na dłuższą metę nic nie daje. Człowiek dojrzewa, wyrasta, zmieniają mu się poglądy. Ja też kiedyś grałem w otwarte karty i też mówiłem że niby "nic" ... a facet, jaki by nie był, jest myśliwym i kropka. Więc w przyjaźni męsko-damskiej nigdy nie można pozwolić sobie na zbyt wiele, bo prędzej czy później któraś ze stron będzie poszkodowana. Masz 19 lat, to jeszcze o tym nie wiesz.

Małgorzata pisze:Okazało się więc, ze nie był przyjacielem w ogóle.

Był nim, ale nie jest nim teraz.


.

Wróć do „ Psychologia, Filozofia i inne....”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości