Strona 1 z 1

antykoncepcja, aborcja, seksualnośc a chrześcijaństwo

: 21 sie 2014, 10:06
autor: koteczek7062014
jak ujmują je protestanci?

czy też głosi się, że należy zachowac czystośc do ślubu? co z tymi, którzy tego nie dochowali? kiedyś, jak byłam na przygotowaniach do I Komunii brata w KRK, ksiądz katolicki powiedział o kobietach które utraciły dziewictwo przed ślubem "zeszmacony welon" - przy 8 letnich dzieciach! :wall: (razem mieli spotkanie kandydaci do bierzmowania i dzieci pierwszokomunijne)...

czy w ujęciu chrześcijaństwa jedyną słuszną pozycją jest klasyczna misjonarska?

czy takie kobiety jak ja, ze zwichrowaną przeszłością, są odrzucane? może to głupie pytanie, bo czuję że Bóg mnie nie odrzucił a wyprostował moją drogę - a popełniłam masę błędów, po doznanej przemocy seksualnej władowałam się w kilka kontaktów bez zabezpieczenia (badałam się, testy anty HIV wyszły ujemnie, dorobiłam się tylko grzybicy narządów rodnych)...

żałowałam, że nie zachowałam tego skarbu dla męża, choc on mówi że dla niego nie ma to znaczenia... fizycznie nadal jestem dziewicą, ginekolog w Słubicach kiedyś mi powiedziała, że moja błona tylko się rozciągnęła i pójdzie w choinkę dopiero przy porodzie...

i nie sądziłam, że to się stanie, ale podczas konsumpcji małżeństwa mąż zabrał się za to z taką werwą, że poczułam ból i nazajutrz znalazłam na prześcieradle małą plamkę krwi... może kolejny fragment błony pękł? tak się cieszę, mały, a jakże znaczący symbol... trochę nam popsuła sprawę infekcja narządów rodnych po której nie było śladu następnego dnia...

dodam,że ani myślę męża zdradzic, nie zdradziłam go i będę mu wierna jak pies...

co do aborcji - czy uznaje się że zapłodniona komórka jajowa jest już dzieckiem? jak się ma do tego stosowanie pigułek "po"? co z chorobami letalnymi, takimi jak bezmózgowie które według prawa mogą byc poddane terminacji ciąży?

co do antykoncepcji - czy uznaje się tylko naturalne metody planowania rodziny? jak jest ze spiralą? stosuję antykoncepcję hormonalną, czy to jest nie tak? służy mi, nie boli mnie podczas zbliżeń z mężem,okres nie boli i jest krótszy... co z prezerwatywą?

i jeszcze jedno - bodajże w Księdze Kapłańskiej jest napisane, że kobieta podczas okresu jest nieczysta - jak się to ma do naszych czasów, kiedy są takie środki higieny że za Chiny nie widac czy dana kobieta miesiączkuje? czy podczas okresu można brac udział w nabożeństwie?

przepraszam za dosadnośc tematu, mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę...

: 21 sie 2014, 11:36
autor: konto skasowane
koteczek7062014 pisze:czy też głosi się, że należy zachowac czystośc do ślubu?


Tak, bezwzględnie. Ponieważ ma to nie tylko związek z czystością przed Bogiem, ale jest także zabezpieczeniem się kobiety przed wykorzystaniem przed ślubem, a dla meżczyzny sprawdzianem wierności i wstrzemięźliwości. Owoc zerwany zbyt wcześnie smakuje kwaśno.

koteczek7062014 pisze:czy w ujęciu chrześcijaństwa jedyną słuszną pozycją jest klasyczna misjonarska?


Partnerzy wspólnie decydują jak będzie wyglądało ich współżycie. Mężczyzna często przejmuje inicjatywe, ale w granicach rozsądku. Współżycie powinno satysfakcjonować dwie strony.

koteczek7062014 pisze:czy takie kobiety jak ja, ze zwichrowaną przeszłością, są odrzucane? może to głupie pytanie, bo czuję że Bóg mnie nie odrzucił a wyprostował moją drogę - a popełniłam masę błędów, po doznanej przemocy seksualnej władowałam się w kilka kontaktów bez zabezpieczenia (badałam się, testy anty HIV wyszły ujemnie, dorobiłam się tylko grzybicy narządów rodnych)...


Absolutnie nie. Ale powinna rozważyć, czy warto o tym wspominać swojemu przyszłemu mężowi. Z jednej strony może to wzbudzić w nim uczucie współczucia i zrozumienia, ale w zdrugiej strony może być także niesmakiem, a już na pewno nie interesuje go życie seksualne partnerki zanim się poznali. Dyskutując o tym z przyszłym mężem tylko go bardziej ranisz. Meżczyzna chce myśleć, że jest jedyny i był jedyny.

koteczek7062014 pisze:żałowałam, że nie zachowałam tego skarbu dla męża,

Trudno, trzeba zapomnieć i iść dalej, bo się zadręczysz.

koteczek7062014 pisze:i nie sądziłam, że to się stanie, ale podczas konsumpcji małżeństwa mąż zabrał się za to z taką werwą, że poczułam ból i nazajutrz znalazłam na prześcieradle małą plamkę krwi... może kolejny fragment błony pękł? tak się cieszę, mały, a jakże znaczący symbol... trochę nam popsuła sprawę infekcja narządów rodnych po której nie było śladu następnego dnia...


O tym nie musiałaś nam pisać.

koteczek7062014 pisze:i będę mu wierna jak pies

Bądź jak wierna kobieta.

koteczek7062014 pisze:co do aborcji - czy uznaje się że zapłodniona komórka jajowa jest już dzieckiem? jak się ma do tego stosowanie pigułek "po"? co z chorobami letalnymi, takimi jak bezmózgowie które według prawa mogą byc poddane terminacji ciąży?

Tak, aborcja jest grzechem. Odstaw też pigułki, bo zostaniesz bezpłodna. Większość kobiet z mojego otoczenia, stosujący pigułki nie mogą mieć teraz dzieci. Facet odpowiedzialny nie śpi w trakcie, tylko myśli. A jak nie myśli, to robi dziecko.

koteczek7062014 pisze:czy podczas okresu można brac udział w nabożeństwie?

Można. Bóg chce twojego serca, a nie środków czystości.

: 21 sie 2014, 18:46
autor: Piotrek.
koteczek7062014 pisze:czy też głosi się, że należy zachowac czystośc do ślubu?


Tak, zawsze jest to zalecane.

koteczek7062014 pisze:co z tymi, którzy tego nie dochowali?


Każdy popełnia błędy, ale też każdy może liczyć na odpuszczenie grzechów. "Wpadki" nie skreślają człowieka.

koteczek7062014 pisze:czy w ujęciu chrześcijaństwa jedyną słuszną pozycją jest klasyczna misjonarska?


Nie. :D

koteczek7062014 pisze:czy takie kobiety jak ja, ze zwichrowaną przeszłością, są odrzucane?


Nie ma ku temu najmniejszego powodu.

koteczek7062014 pisze:co do aborcji - czy uznaje się że zapłodniona komórka jajowa jest już dzieckiem? jak się ma do tego stosowanie pigułek "po"? co z chorobami letalnymi, takimi jak bezmózgowie które według prawa mogą byc poddane terminacji ciąży?


Myślę, że najlepiej zostało to ujęte w Zasadach Socjalnych Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego :

"J. Przerywanie ciąży — Początek i koniec życia są przez Boga wyznaczonymi granicami. Chociaż zawsze do pewne­go stopnia mieli ludzie kontrolę nad tym, kiedy zakończą ży­cie, to jednak od niedawna uzyskali napawającą lękiem umie­jętność decydowania nie tylko kiedy, ale nawet czy poszcze­gólne istoty ludzkie przyjdą na świat. Nasze przekonanie o świętości nienarodzonego życia ludzkiego sprawia, iż nie­chętnie dopuszczamy do przerywania ciąży. Jesteśmy jednak również zobowiązani do respektowania świętości życia i do­bra matki, której wielką szkodę przynieść może ciąża nie­chciana. W nawiązaniu do nauczania chrześcijańskiego wie­ków minionych, stwierdzamy obecność tragicznych konflik­tów życia z życiem, które mogłyby usprawiedliwić przerwa­nie ciąży, i w takich właśnie przypadkach dopuszczamy moż­liwość legalnego przerwania ciąży z zastosowaniem wszel­kich niezbędnych procedur postępowania medycznego. Nie możemy natomiast uznać przerywania ciąży jako środka re­gulacji urodzin. Bezwarunkowo odrzucamy przerywanie cią­ży jako metodę wyboru płci. Jesteśmy przeciwni stosowaniu późnej aborcji określanej jako: zniszczenie, ekstrakcja i wzywamy do zaprzesta­nia jej wykonywania oprócz takich przypadków, gdy zagro­żone jest życie matki a inne postępowanie medyczne nie jest możliwe oraz wtedy, gdy występuje poważna patologia pło­du uniemożliwiająca jego życie. Wzywamy wszystkich chrześcijan do wnikliwych badań i modlitwy o określenie rodzaju niezbędnych warunków, które można uznać za przema­wiające za przerwaniem ciąży. Zapewniamy o niesłabnącym zaangażowaniu naszego Kościoła w dalsze świadczenie po­sługi w stosunku do tych, którzy przerwali ciąże, którzy sta­ją wobec problemu przerwania ciąży, oraz tych, którzy zde­cydowali się urodzić dziecko. Prawo i regulacje stanowione przez państwo nie stanowią wystarczających podstaw do podjęcia właściwej decyzji, która powinna wszakże odwoły­wać się do kryterium sumienia chrześcijańskiego. Dlatego decyzja dotycząca przerwania ciąży powinna zostać podjęta wyłącznie po dogłębnym i modlitewnym rozważeniu jej przez wszystkie zaangażowane strony, z uwzględnieniem po­rady medycznej, duszpasterskiej oraz wszelkiej innej nie­zbędnej w zaistniałych okolicznościach."


http://metodysci.pl/zasady-socjalne/

koteczek7062014 pisze:co do antykoncepcji


Sprawa pozostawiona do rozważenia w sumieniach wiernych. Odpowiedzialność zawsze jest wskazana.

koteczek7062014 pisze:i jeszcze jedno - bodajże w Księdze Kapłańskiej jest napisane, że kobieta podczas okresu jest nieczysta


Chrześcijan nie obowiązują tamte prawa. Pierwsze przypadki odchodzenia od starotestamentowych prawideł opisano już Dziejach Apostolskich, kiedy to Filip ochrzcił, a tym samym - wbrew prawu żydowskiemu - włączył do wspólnoty Eunucha etiopskiego.

: 01 wrz 2014, 23:48
autor: Freah
dr.sky pisze:
koteczek7062014 pisze:czy też głosi się, że należy zachowac czystośc do ślubu?


Tak, bezwzględnie. Ponieważ ma to nie tylko związek z czystością przed Bogiem, ale jest także zabezpieczeniem się kobiety przed wykorzystaniem przed ślubem, a dla meżczyzny sprawdzianem wierności i wstrzemięźliwości. Owoc zerwany zbyt wcześnie smakuje kwaśno.


Zgadzam się.
Jednak spotkałam się ostatnio z twierdzeniem młodej pary znajomych, która planuje ślub i dzieci ale za jakiś określony czas, ponieważ nie mogą sobie teraz pozwolić na taki ruch. Gdy pytam dlaczego to odpowiadają że chcą być odpowiedzialni, a takimi by nie byli gdyby zdecydowali się na ślub teraz. Byliby na utrzymaniu rodziców a to byłoby nierozsądne. Nie mieszkają razem ale nie zaprzeczają że dochodzi między nimi do bliższych kontaktów. Mówią że chcieli by być małżeństwem legalnie ale nie mają możliwości.... Mówią że póki co małżeństwem są tylko duchowo... Kiedy to mówią to pozostaje mi się uśmiechnąć pod nosem. Co powiedzieć na takie argumenty? Nie wiem.

: 02 wrz 2014, 08:28
autor: konto skasowane
Freah, przed światem nie są oni małżeństwem, nie robią oni więc żadnej różnicy. Świeckie związki opierają się na seksie przedślubnym i nie wiele z takich par myśli o ślubie. Więc to co u nich w sercu to jedno, a to że nie są świadectwem dla świata, to drugie i nawet w przyszłości może im ktoś to wypominać.

: 02 wrz 2014, 12:50
autor: MrSponge
koteczek7062014 pisze:czy też głosi się, że należy zachowac czystośc do ślubu?

Tak. Kontakty seksualne przed ślubem to grzech.
koteczek7062014 pisze:co z tymi, którzy tego nie dochowali?

Jeżeli są chrześcijanami, muszą wyznać grzech przed Bogiem i odwrócić się od niego. Nie uprawia się seksu z rodzeństwem prawda? No więc tym bardziej z siostrą czy bratem w Chrystusie. Trwanie w grzechu powinno być bezwzględnie dyscyplinowane w zborze.
koteczek7062014 pisze:kiedyś, jak byłam na przygotowaniach do I Komunii brata w KRK, ksiądz katolicki powiedział o kobietach które utraciły dziewictwo przed ślubem "zeszmacony welon" - przy 8 letnich dzieciach! :wall: (razem mieli spotkanie kandydaci do bierzmowania i dzieci pierwszokomunijne)...

Cóż... Różni są ludzie, ale to nie jest oficjalne nauczanie KRK.
koteczek7062014 pisze:czy w ujęciu chrześcijaństwa jedyną słuszną pozycją jest klasyczna misjonarska?

Nie. Są jednak pewne pozycje, które mogą doprowadzić do infekcji lub innych problemów i chociażby z tego powodu należałoby ich unikać...
koteczek7062014 pisze:czy takie kobiety jak ja, ze zwichrowaną przeszłością, są odrzucane?

Nikt, kto przychodzi do Jezusa nie będzie odrzucony. Nikt...
koteczek7062014 pisze:może to głupie pytanie, bo czuję że Bóg mnie nie odrzucił a wyprostował moją drogę - a popełniłam masę błędów, po doznanej przemocy seksualnej władowałam się w kilka kontaktów bez zabezpieczenia (...)

Jeżeli jesteś nowonarodzona, to nie zadręczaj się tym. W Nim jesteśmy stworzeni na nowo - stare przeminęło. :devil: lubuje się w oskarżaniu nas i podszeptywaniu "Twoje grzechy nie są odpuszczone" albo "Pamiętaj co zrobiłaś x lat temu. Nie jesteś godna!". Ja Ci mówię, jeżeli zaufałaś Jezusowi, to nie przejmuj się tym. Dla Niego jesteś teraz wyjątkowa i nie było takiego brudu, którego by nie wziął na siebie...
koteczek7062014 pisze:dodam,że ani myślę męża zdradzic, nie zdradziłam go i będę mu wierna jak pies...

Bądź wierna jak Kościół jest wierny Chrystusowi. To jest wzór dla Ciebie...
Nie znalazłem w Biblii nauki, że kobieta ma być poddana facetowi jak pies... :-?
koteczek7062014 pisze:co do aborcji - czy uznaje się że zapłodniona komórka jajowa jest już dzieckiem?

Usuwanie ciąży jest grzechem. Osoba nawrócona w życiu by nie dokonała takiego kroku. Przypadki skrajnie patologiczne (nie wiem np. dziecko bez mózgu, które zaraz po porodzie umrze albo nawet w trakcie ciąży) albo zagrażające życiu matki są w gestii małżeństwa. Bóg jeden raczy wiedzieć jakie wojny w sercu przechodzą Ci ludzie... Niestety jest w tym kraju lobby, które za nic ma ludzkie życie i zdrowie forsując średniowieczno-fundamentalistyczne antyaborcyjne prawo... :-/
koteczek7062014 pisze: jak się ma do tego stosowanie pigułek "po"?

Antykoncepcja farmakologiczna jest szkodliwa. Nie interesują mnie badania sponsorowane wielkich koncernów farmakologicznych, które mówią jaka ona jest cudowna. Oczywiście stosowanie jej jest w gestii małżeństwa, ale facet chrześcijanin raczej będzie starał się żonę przed tym uchronić. Piguła "po" ma działanie również poronne (np. zapłodniona komórka nie dociera do macicy), bo są różne środki (chyba dwu albo i trzyskładnikowe). Ja mam przekonanie o grzechu gdy myślę o jakiejkolwiek antykoncepcji "po"...
koteczek7062014 pisze:co do antykoncepcji - czy uznaje się tylko naturalne metody planowania rodziny?

Metoda antykoncepcji jest sprawą małżeństwa. Jeżeli nie wynika z chciwości, szukania swego czy innych cielesnych powodów, jest obopólna zgoda w małżeństwie i chęć realizacji Bożego zamiaru zaludniania Ziemi, ale z powodów np. zawodowych albo ekonomicznych jest chwilowo (podkreślam CHWILOWO) niemożliwa - to ja nie widzę przeszkód w stosowaniu dowolnej metody antykoncepcji. To małżeństwo decyduje jaką wybiera, bo ich skuteczność jest różna, przy czym dla jednych 100% skuteczna będzie modlitwa o brak zapłodnienia przed, dla innych NPR, dla innych guma, a dla innych szklanka wody zamiast.
koteczek7062014 pisze:jak jest ze spiralą?

To zakręcona sprawa... :lmao: ;-)
koteczek7062014 pisze:stosuję antykoncepcję hormonalną, czy to jest nie tak?
służy mi, nie boli mnie podczas zbliżeń z mężem,okres nie boli i jest krótszy...

Wyrażę moje zdanie - prywatne. Nie jestem lekarzem.
Antykoncepcja hormonalna to nie rozwiązanie Twoich problemów, ale ich pogłębienie. Po pierwsze, to jest to sztuczne utrzymanie Twojego organizmu w ryzach, sprzeciwiasz się tym samym naturalnym procesom zachodzącym w Twoim ciele. Usypiasz czy też ukrywasz przez to pewne sygnały, które Twoje ciało Ci daje. Kobieta jest pod tym względem fascynująca, bo działa jak dobrze skonstruowany superkomputer. Piszesz, że dzięki temu Cię okres "już nie boli" - a ja Ci mówię zainteresuj się tym bólem. Mam z życia wzięte 2 przypadki (co jak na faceta już dużo), gdzie zlekceważony lub zakryty pigułami ból miesiączkowy doprowadził do:
1 przypadek - choroby, która wstrzymała owulację i tym samym zablokowała opcję zajścia w ciąże. Konieczna była interwencja chirurgiczna.
2 przypadek - poważnych problemów w polityce hormonalnej, które skończyło się zatrzymaniem miesiączki na 6 miesięcy i wystąpieniem innych powikłań.
Ty znasz swoje ciało i wiesz czy boli bardziej czy mniej, czy krwawisz bardziej czy mniej. Jeżeli jest cokolwiek, co Cię niepokoi - idź z tym do lekarza.

Nie rób błędu, który popełnia 90% facetów. My się nie badamy, a potem 40 lat i zawał... Ja nie straszę, mówię "z życia"... :-/
koteczek7062014 pisze:co z prezerwatywą?

Jeżeli pytasz "czy można" - to już Ci odpowiedziałem.
koteczek7062014 pisze:i jeszcze jedno - bodajże w Księdze Kapłańskiej jest napisane, że kobieta podczas okresu jest nieczysta - jak się to ma do naszych czasów, kiedy są takie środki higieny że za Chiny nie widac czy dana kobieta miesiączkuje? czy podczas okresu można brac udział w nabożeństwie?

Nie jesteśmy już pod Zakonem. Jeżeli uczęszczasz do synagogi - porozmawiaj ze swoim rabinem na ten temat. U chrześcijan nie ma takiego problemu.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum