Mit "choroby umysłowej"

Wolne przemyślenia na temat Chrześcijaństwa i nie tylko ....
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: magda » 10 paź 2015, 13:32

medycyna wrzuca do jednego worka choroby muzgu i opętania demoniczne. Mój mąż był lekarzem , miał i praktyki na psychiatrii i brał tam dyzury a też a Afryce miał do czynienie z opętaniami i stwierdził ze w Europie każde dziwaczne zachowania podciaga sie pod chorobyma tak na prawdę polowa z nich jak nie wiecej to działania demoniczne w człwieku.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 10 paź 2015, 13:38

Straszne jest to,co piszesz. I bardzo krzywdzące dla wielu osób,


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: magda » 10 paź 2015, 13:46

Nie jest to krzywdzące . Ja po śmierci męza byłam w psychiatryku miesiac na głęboką depresję, i wiele takich osób właśnie twierdzi że djabeł do nichh mówi że mieli kontakt z czyms z piekła itp a lekarze traktują to jak bajki tej osoby. Nie jest to krzywdzące bo jak widzisz opętań demonicznych jest wiele nie zawsze sie ciagle manifestują Jezus wyrzucał wiele demonów była to nagminna przypadłosć a teraz w czasach ostatecznych kiedy djabeł działa ze zdwojona siłą miałoby tego być mniej lub moze uważasz ze wcale . Niestety jest wiecej niaz wtedy. Tylko właśnie nazywa sie to ładnie chorobą jak np narkomanię nazywa sie chorobą, lub nazywa sie to orientacja seksualną a są to działania demoniczne i uczciwiej i lepiej dla tych ludzi gdyby nazwać to właściwie i wyrzucić demona niz dać tabletki ogłupiajaco zmulajace dla swietego spokoju sumienia ze się cos pomagało. Ani pan Jezus ani apostołowie ni kazali zadnej takiej osobie udać sie do lekarza, wtedy też byli lekarze.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 10 paź 2015, 13:59

Myślę,że mówimy o zupełnie innych sprawach.
Wprawdzie ja w szpitalu psychiatrycznym nie byłam, ale znam osobę chorą,która w chwilach nasilenia się choroby mówi wyłącznie o Bogu,o Jezusie itp. Kiedy faza mija jest wrogiem wszystkiego co ma posmak wiary i religii. Podobno /według Biblii nikt nie może wyznawać Boga...znasz ten cytat z Pawła/. Czy ta osoba jest pod wpływem demona? Nic tylko życzyć sobie aby miała "odloty".
Na temat narkomanii się nie wypowiadam,bo temat jest mi zupełnie obcy.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: magda » 10 paź 2015, 16:11

kontousunięte1 pisze: znam osobę chorą,która w chwilach nasilenia się choroby mówi wyłącznie o Bogu,o Jezusie itp. Kiedy faza mija jest wrogiem wszystkiego co ma posmak wiary i religii.


I to może być właśnie demoniczne ,ze gdy człowiek jest niby w niormalnym stanie demon go zmusza zeby nie tolerował niczego co od Boga pochodzi a w stanie który my uważamy za chorobe demon odpuszcza zeby człowiek szukał ratunku u Boga . Bardzo znamienne przy opentanieach jest taka podwójna osobowosc każdy egzorcysta ci to powie co w ogóle miał do czynienia z demonami że podwójna osobowośćjest pierwszym znakiem ze jest demon. Na pewno ja sie na tym bardzo nie znam ale widziałam opętanych w Afryce i też znałam tu w polsce osobe tak opętaną że to było widoczne chłopak co zemną pracował zwykły normalny chłopak wierzacy katolik nawet dawniej chciał iśc do zakonu ale jak zaczynałaś rozmawiac o Jezusia o zbawienieu to zmieniał sie w potwora z piana na ustach, syczacego ze złosći pocącego sietak ze ciurkiem pot mu z twarzy ściekał. i własnie miał podwójna osobowosć. znałam księdza egzorcystę w Afryce gdzie pełno czarowników i ludzi opentanych i wielokrotnie opowiadał nam o opętaniach . tak ze na jego podstawie i własnych obserwacji ludzi zdemonizowanych wiem że podwójna osobowośc to pierwszy znak że jest demon.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Velure
Posty: 524
Rejestracja: 21 lut 2015, 11:38
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Velure » 10 paź 2015, 16:11

Magda, czy swoją depresję, która się zamanifestowała po śmierci męża też uważasz za opętanie demoniczne ???


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Samolub » 10 paź 2015, 16:14

Oczywiscie że osoba "psychicznie" chora nie oznacza osoby opętanej. Mowimy tu o chorobach duszy, srodowiska czy zachwianiu rownowagi emocjonalnej uwazanej za chorobe psychiczną. W rzeczywistości nastroj to nie choroba psychiczna a choroby jak depresja, nerwica czy schizofrenia nie wiaza sie nijak z poziomem intelektualnym, ale z reakcja jednostki na otaczajacy ją świat. Z tych chorób Jezus, Kościół, ludzie mogą uleczać w sposób naturalny.

Czym innym jest choroba "genetyczna", gdzie czlowiek chory jest w obledzie przykład- dziwne ruchy ciała, twarzy, zaklocenie postrzegania rzeczywistosci, brak poznania. Takie ciało zamieszkuje wtedy demon. Często myli się to z chorobą psychiczną.

Jeszcze innym zjawiskiem jest poslugiwanie sie czlowiekiem przez demona lub zajeciu jakiejs czesci duszy przez niego. Jest to bardzo czesty przypadek dotykajacy sporej grupy populacjii. Chcecie moge go wam obszernie scharakteryzowac, jak to wszystko działa.


Tak więc nie zawsze tzw. "choroba psychiczna" to opetanie, czasem odwrotnie to otoczenie może takie cechy wykazywać. Ogolnie rzecz biorac to wszystko dzieje się dookola tylko wystarczy dobrze sie rozgladac i kojarzyć fakty.

Moglbym tutaj zaprezentowac kilkanascie, kilkadziesiat obszernych histori. Demony sa jeszcze sprytniejsze niz sie komukolwiek wydaje.
Moga tak mieszać, czy nawet poslugiwać się osobami, emocjami tej osoby. Zrobią wszystko...

Homoseksualizm czy inne seksualne fantazje/dewiacje też mogą powodować demony
Chociaz nie muszą w tym wypadku, może to być poprostu ludzka cheć czegoś nowego, wyroznienienia się czy jak u slynnego niedawno kapucyna Rzymskiego Charamsy checi finansowe.

Jakby nie było grzech do takiego obłędu sprowadza, tworzy sie nowa tozsamosc a jej porzucenie i uznanie za klamliwa jest niewygodne. Jednak taka osoba szuka pomocy i pokuty, stąd zwracanie na siebie uwagi nie jest czesto zamierzeniem negatywnym.

To tak jak nastolatkowie psoca nauczycielom, rodzicom, chcac zwrocic na siebie uwage bo poszukuja milosci etc.

Oczywiscie zapewne psycholodzy i psychiatrzy maja gotowe rozwiazania ktore niczego nie rozwiazuja. Chociaz wydaje mi sie na pewnym etapie takie rzeczy zauwazaja i traktuja robote jak poczekalnie trupow wlacznie z soba, ewentualnie zaczynaja leczyc tym samym co glosi chrzescijanstwo majac ze soba wlasnie Ducha Swietego i sluzac tym ludziom.

Co oznacza że te zawody powinny istniec, leki rownież, ale polska psychiatria jest na beznadziejnym poziomie. No ale ilu jest ludzi normalnych np w sejmie czy na wysokich stanowiskach? Co będzie za rok, dwa piec.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Filip » 10 paź 2015, 18:33

Parę uwag:

1. Samolub: na ile zorientowałem się po przejrzeniu tematu ace nigdzie nie wspomniał o jodze czy elementach filozofii wschodu. Mam wrażenie poza tym, że okultyzm, religie wschodu czy nawet joga nie mają za wiele do rzeczy w dyskusji na temat psychologii jako nauki. Ma to związek co najwyżej z pop-psychologią z kolorowych pism.

2. Jako mod muszę zwrócić uwagę, że na forum obowiązują pewne normy słownictwa - w szczególności nie należy nikogo obrażać. Dlatego ostrzegam, że używanie wulgarnych zwrotów typu: "przestańcie chrzanić" może skutkować ostrzeżeniami.

3. W kontekście demonów pozwolę sobie zauważyć, że może zachodzić też odwrotne zjawisko - tj. zaburzenia psychiczne mogą być pochopnie brane za bezpośrednie działanie sił demonicznych. Nie chcę przy tym negować czy trywializować istnienia świata duchowego, ale zwrócić uwagę na większą złożoność problemu.


"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Samolub » 10 paź 2015, 18:58

Psychologia i psychiatria to nie tylko podpisany znakiem NFZ budynek. To tez zaklady, osrodki, prywatne leczenie, a nawet filozofie e gazetkach czy internecie. Czyli szereg uslug towarzyszacych. Gdzie jest padlina tam zbierają się sępy.
Puki są pieniązki, nie ma pieniazkow to już troche innaczej, nie ma nagle doradcow.


Ja mam doswiadczenie i znajomosc kultury indyjskiej. Która jest czesto powiazana z wieloma bytami i zachacza o kwestie filozofi czy psychologi. Ktos o tym wczesniej wspomniał. Dziś nie ma sytuacji zero jedynkowych i wszystko łączy się i miesza.

Innowacyjne metody w psychologi czerpią wiele z różnych nurtów.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: magda » 10 paź 2015, 20:46

Dlatego tez nie twierdzę ze wszystkie choroby umysłu są pochodzenia demonicznego ale na pewno dużo nawet w tych czasach wzmozonej działalnosci demonicznej na prawdę to spora musi być ilosć skoro w czasach Jezusa było tego tyle. Jak widać teraz nikt nie widzi działalnosci demonów czyzby znikły? Nie znikły . poza tym demony nie zawsze wchodzą w kogos a czasem człowiek jest pod ich wpływem tańczy jak one grają , demony kusza podsuwaja pomysły i stwarzaja sytuacje zeby ktos robił co one chca , Pełne opętanie jak demon jest juz w kimś to co innego. Nasze społeczeństwo stara sie wszystko tłumaczyć tak jak by świat duchowy nie istniał , ze choroba ze głupie i złe pomysły ze ktos jest zuchwały i robi złe rzeczy że xle wychowany itp ale niestety zapominamy ze ten świat duchów jest bardzo realny i jest blisko nas i nie próżnuje maja mało czasu. Nie zamykajmy oczu na to, one chcą być niewidoczne a działać.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
madelinka
Posty: 476
Rejestracja: 05 paź 2015, 17:27
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: madelinka » 11 paź 2015, 09:40

[quote="kontousunięte1"
To taki sam lekarz,jak każdy inny. Dusza należy do Boga i tylko On może ją wyleczyć.Tak samo jest z każdą jedną chorobą. fizyczną i tzw.umysłową.Umysł-to co my nazywamy - właściwie powinniśmy mówić o chorobach mózgu i nerwów. I jest to mnie "abstrakcyjne" i nie pozwala doszukiwać się jakichś cudactw. Tak,jak noga ma prawo być chora tak i mózg czy końcówki nerwów.
I doprawdy przestańcie ględzić w każdym temacie dotyczącym chorych tzw.choroby umysłowe, o demonach itp. Gorzej niż w średniowieczu.[/quote]


Właśnie, dobrze to ujęłaś, powinniśmy mówić o leczeniu chorób mózgu, bo tylko zmiany organiczne dają podstawy do diagnozowania, za pomocą konkretnych narzędzi, choroby tego narządu. Skoro zatem psychologia to nauka o duszy i jej leczeniu , powinna czerpać z jedynego źródła wiedzy na ten temat. Psychologia jest bardzo interesującą dziedziną, która w wielu miejscach bardzo trafnie opisuje rzeczywistość psyche i mechanizmy w niej zachodzące. Problemem dla mnie, jako chrześcijanina, jest akceptacja pewnych założeń z gruntu niechrześcijańskich, których przyjęcie(w sytuacji podjęcia terapii) może zaowocować odwróceniem się od Boga, a wykorzystanie w tej terapii technik okultystycznych( nigdy niezdefiniowanych jako takie) -prowadzić do poważnych problemów osobowościowych i co najgorsze duchowych. Jeżeli chrześcijanin, dla którego podstawowym punktem odniesienia jest Bóg, dokonuje poważnych wyborów bez uprzedniej konfrontacji ze źródłem, ma poważny problem.

A jeśli chodzi o demony, to sama dobrze wiesz, że otwierając się na techniki okultystyczne, człowiek wchodzi w świat demonów- nic w tym dziwnego.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: magda » 11 paź 2015, 13:21

madelinka pisze:A jeśli chodzi o demony, to sama dobrze wiesz, że otwierając się na techniki okultystyczne, człowiek wchodzi w świat demonów- nic w tym dziwnego.


Nie tylko demony próbują wejsc w twój świat a przyzwoleniem moze być cokolwiek nawet małe kłamstwo , nawet drobny brak wiary zwątpienie itp podsuwaja ci takie sytuacje czy nawet rozmowy, publikacje filmy które sprawiaja ze zbaczasz na ich teren , Teraz nie są łatwe czasy bo zobacz jak ostrzega apostoł
1P 5:8 bw "Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć."
Eph 6:11-17 bw "(11) Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. (12) Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. (13) Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. (14) Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje [b]prawdą[/b], przywdziawszy pancerz sprawiedliwości (15) i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju, (16) a przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego; (17) weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże."
wYSTARCZY DZIÓRA W ZBROI , DROBNE MINIECIE SIEZ PRAWDA, ZANIEDBANIE CZYTANIA bIBLII itp a on na to czeka i demony szybko z tego korzystają.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 11 paź 2015, 13:30

Chyba czas odpocząć od forum. Obawiam się utraty wiary,a wszędzie pełno demonów na mnie czatuje. Jak mam żyć?


josta
Posty: 1026
Rejestracja: 16 gru 2012, 12:46
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: josta » 11 paź 2015, 13:33

kontousunięte1 pisze:
Jeśli kogoś fascynuje ta pseudonauka, to powinien zweryfikować w co wierzyli jej ojcowie.

Czy gdyby wynalazca żarówki był okultystą,nadal siedziałabyś przy świecach?,nie korzystała z elektryczności?,a może świece też jakiś demonolog wynalazł?
Psychologia uzurpuje sobie władzę nad duszą ludzką

To taki sam lekarz,jak każdy inny. Dusza należy do Boga i tylko On może ją wyleczyć.Tak samo jest z każdą jedną chorobą. fizyczną i tzw.umysłową.Umysł-to co my nazywamy - właściwie powinniśmy mówić o chorobach mózgu i nerwów. I jest to mnie "abstrakcyjne" i nie pozwala doszukiwać się jakichś cudactw. Tak,jak noga ma prawo być chora tak i mózg czy końcówki nerwów.
I doprawdy przestańcie ględzić w każdym temacie dotyczącym chorych tzw.choroby umysłowe, o demonach itp. Gorzej niż w średniowieczu.


kontousunięte1, ale także inni, ktorzy się wypowiadają w tym wątku.

Zakladając watek nie miałam na myśli omawiania chorób MÓZGU tylko piętnowania nieporządanych zachowań przez klasyfikację ich jako chorób psychicznych. Np.
drapetomania: choroba uciekających niewolników innymi słowy zaburzony delikwent chorowuje na potrzebę wolności!

Obejrzyjcie pierwszy filmik, ktory podlinkowałam w pierwszym poście, abyśmy uniknęli nieporozumień
:
https://www.youtube.com/watch?v=n5Dr0ToFU2k

PROSZĘ WAS PORZUĆMY KWESTIĘ DEMONÓW W TYM TEMACIE:)


“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 11 paź 2015, 13:43

Jasne. Ja porzucam też temat.



Wróć do „ Psychologia, Filozofia i inne....”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości