Re: Mit "choroby umysłowej"
: 06 lis 2015, 21:04
Jako człowiek który miał kontakt z takimi ludźmi i ma kompetencje żeby się o tym wypowiadać mam tytuł Terapeuty zajęciowego.
Powiem tak nie istnieje coś takiego jak "choroba umysłowa" przez 2 lata nauki nigdy się nie spotkałem z takim określeniem,
są za to zaburzenia psychiczne takie jak. Schizofrenia, depresja, zaburzenia afektywne, depresja dwubiegunowa.
Niestety niektórzy też błędnie nazywają chorymi psychicznie ludzi upośledzonych psychicznie. Człowiek upośledzony nie jest chory jest jak to tłumacze niekompletny lub nie za bardzo rozwinięty w sferze umysłowej, to tak jak człowiek bez nogi nie można powiedzieć ze jest chory po prostu jest nie kompletny.
Niestety teraz jest taki głupi trend w modzie żeby swoje porażki wychowawcze czy w nauczaniu tłumaczyć sobie jakimiś tam schorzeniami lub dysfunkcjami umysłowymi, mam tu na myśli dyslekcję, dyskalkulię czy to słynne ADHD. Ja sam mam trudności w pisaniu czy w działaniach matematycznych sam jestem osobą niepełnosprawną ale nigdy nie chciałem żadnej taryfy ulgowej.
Praca z ludźmi upośledzonymi jest bardzo przyjemna a za oddane im serce oni też odwdzieczają się całym sobą
Powiem tak nie istnieje coś takiego jak "choroba umysłowa" przez 2 lata nauki nigdy się nie spotkałem z takim określeniem,
są za to zaburzenia psychiczne takie jak. Schizofrenia, depresja, zaburzenia afektywne, depresja dwubiegunowa.
Niestety niektórzy też błędnie nazywają chorymi psychicznie ludzi upośledzonych psychicznie. Człowiek upośledzony nie jest chory jest jak to tłumacze niekompletny lub nie za bardzo rozwinięty w sferze umysłowej, to tak jak człowiek bez nogi nie można powiedzieć ze jest chory po prostu jest nie kompletny.
Niestety teraz jest taki głupi trend w modzie żeby swoje porażki wychowawcze czy w nauczaniu tłumaczyć sobie jakimiś tam schorzeniami lub dysfunkcjami umysłowymi, mam tu na myśli dyslekcję, dyskalkulię czy to słynne ADHD. Ja sam mam trudności w pisaniu czy w działaniach matematycznych sam jestem osobą niepełnosprawną ale nigdy nie chciałem żadnej taryfy ulgowej.
Praca z ludźmi upośledzonymi jest bardzo przyjemna a za oddane im serce oni też odwdzieczają się całym sobą