Strona 6 z 7

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 06 lis 2015, 21:04
autor: Kamilzon
Jako człowiek który miał kontakt z takimi ludźmi i ma kompetencje żeby się o tym wypowiadać mam tytuł Terapeuty zajęciowego.

Powiem tak nie istnieje coś takiego jak "choroba umysłowa" przez 2 lata nauki nigdy się nie spotkałem z takim określeniem,
są za to zaburzenia psychiczne takie jak. Schizofrenia, depresja, zaburzenia afektywne, depresja dwubiegunowa.
Niestety niektórzy też błędnie nazywają chorymi psychicznie ludzi upośledzonych psychicznie. Człowiek upośledzony nie jest chory jest jak to tłumacze niekompletny lub nie za bardzo rozwinięty w sferze umysłowej, to tak jak człowiek bez nogi nie można powiedzieć ze jest chory po prostu jest nie kompletny.

Niestety teraz jest taki głupi trend w modzie żeby swoje porażki wychowawcze czy w nauczaniu tłumaczyć sobie jakimiś tam schorzeniami lub dysfunkcjami umysłowymi, mam tu na myśli dyslekcję, dyskalkulię czy to słynne ADHD. Ja sam mam trudności w pisaniu czy w działaniach matematycznych sam jestem osobą niepełnosprawną ale nigdy nie chciałem żadnej taryfy ulgowej.

Praca z ludźmi upośledzonymi jest bardzo przyjemna a za oddane im serce oni też odwdzieczają się całym sobą :)

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 06 lis 2015, 21:28
autor: kontousunięte1

Kamilzon

:thumbup: :applause: Dokładnie.
Tak mi się na marginesie przypomniała śmieszna sprawa z ADHD ;-) Miałam kiedyś sąsiadów,poznaniaków,bardzo fajni ludzie.Przyjechali na Pomorze ,bo mąż dostał dobrą pracę z mieszkaniem. Mieli syna,a po jakimś czasie urodziły się bliżnięta 2-jajowe /chłopcy/.Jeden był spokojny i grzeczny,a drugi dość mocno chorował i jak to zwykle bywa w takich przypadkach, nadmiernie rozpieszczany. No i rosło takie rozbestwione chłopaczysko.Co ciekawe,ta bestyjka ujawniała się kiedy ojca nie było w domu,a mamuśka drżała o swój skarb. Stwierdzono u niego ADHD.
Posłuchajcie dalej.Kiedyś przyjechał do rodziny brat /tej pani/ z Poznania i chciał zostawić swoją córeczkę na jakiś czas,bo rozchorowała się żona i wymagała całodobowej opieki /operacja i takie różne/. Ale chłopczykowi z ADHD nie podobał się pomysł,że kuzynka mała trochę pomieszka. Odstawiał niewyobrażalny cyrk,krzyki,demolka,rzucanie na podłodze,no koszmar.
Jako,że nie było specjalnie ani czasu ani wyjścia z tej sytuacji wujek czapnął "chorego" Piotrusia i tak mu sprał tamtą część ciała,że smarkacz zrobił wielkie oczy, a jego matka nawet nie zdążyła się połapać.
Wujek zapowiedział,że jeśli palcem tknie jego córkę albo swoich braci albo będzie niedobry dla mamy to przyjedzie i będzie powtórka.
No i ja nie wiem,ale "choroba" pod tytułem ADHD znikła :rotfl: ,a właściwie znikła na czas pobytu kuzynki /ponad miesiąc/.
Potem w jakiś równie "cudowny " sposób wracała.Były zwolnienia szkolne,ulgi i różne taki.
Może ktoś mi to wyjaśnić?

Ja pamiętam,że kiedyś o takiej chorobie nikt nie słyszał. Jak dziecko było niegrzeczne to ewentualnie mówiło się,że jest "bardzo żywe", jak ta niegrzeczność przemieniała się w robienie szkody czy krzywdy innym to była rozmowa lub lanie po tyłku.
Co starsi pewnie pamiętają. Teraz są "choroby",któe z prawdziwymi chorobami nie mają nic wspólnego.

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 07 lis 2015, 08:26
autor: Noemi
no i zeby było smieszniej odkrywca ADHD przyznaje, że to fikcyjna choroba. materiały sa w sieci wiec nie ma co wklejac

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 08 lis 2015, 00:46
autor: andevi
Mam dwóch autystycznych synów, więc trochę swego czasu o autyzmie się pouczyłam. Teorie sa rózne, skąd się toto bierze.
Ciekawe jest to, że jeszcze w latach '60 popularna była hipoteza, że winne są tzw. zimne matki. A więc, dziecko, które nie potrafiło nawiązać normalnej, ciepłej relacji z biologiczną matką, będzie autystyczne.
Hm, choroba "braku miłości matczynej" ?

Ci z drugiego królestwa, czyli magnetyzerzy, psychologowie New Age, homeopaci itp. twierdzą, że autyzm można CAŁKOWICIE wyleczyć, podając suplementy i stosując dietę bezcukrową, bezglutenową, bezmleczną. Hm, czyli działanie ciałem na ducha. Autyzm nie jest chorobą ciała, skąd więc wiedzą, że osłabiając ciało można wyleczyć ducha (ludzkiego)/ wygonić ducha (demonicznego)? Jezus mówił, że istnieją duchy, które można wypędzić tylko modlitwą i postem. Suplementy, homeopatyczne leki zawierają "modlitwy" (zaklęcia), a ograniczenie diety dziecka do minimum (ono i tak przy autyzmie je wybiórczo) to co takiego ? Skąd oni TO wiedzą? I dlaczego "egzorcyzmują" chorobę?

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 12 lis 2015, 19:41
autor: margray
Dalej uważam, że nie ma czegoś takiego jak choroba umysłowa. Owszem, jeśli ktoś ma chory mózg, to powinien go leczyć lekami, ale umysł/dusza (w sensie - niektórzy naukowcy mówią, że to to samo) należą do Boga, więc u Niego trzeba szukać lekarstwa. A depresja to nie choroba mózgu,lecz duszy!
Trzeba stanąć w prawdzie przed sobą samym i poddać się całkowicie Woli Bożej.

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 12 lis 2015, 19:53
autor: kontousunięte1
margray pisze:A depresja to nie choroba mózgu,lecz duszy!
Trzeba stanąć w prawdzie przed sobą samym i poddać się całkowicie Woli Bożej.

Owszem.Tylko,że ... nie tylko. Mam tu na myśli produkcję przez mózg tzw."hormonów szczęścia" i jeśli ta produkcja jest zła to trzeba mózg pobudzić lekami. Nie chce mi się rozwijać tematu,bo już był wałkowany sto razy lub więcej.

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 12 lis 2015, 20:01
autor: margray
kontousunięte1 pisze:
margray pisze:A depresja to nie choroba mózgu,lecz duszy!
Trzeba stanąć w prawdzie przed sobą samym i poddać się całkowicie Woli Bożej.

Owszem.Tylko,że ... nie tylko. Mam tu na myśli produkcję przez mózg tzw."hormonów szczęścia" i jeśli ta produkcja jest zła to trzeba mózg pobudzić lekami. Nie chce mi się rozwijać tematu,bo już był wałkowany sto razy lub więcej.


Tak, to fakt.

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 14 lis 2015, 00:47
autor: josta
Co do depresji ostatnio widziałam ciekawy dokument. O tym jak leki na depresję powodują myśli samobójcze i pogłębiają depresję. Może kogos zainteresuje, na youtubie trzeba wyszukac film pt. "chemiczny spokój"
Osobiście znam kilka osób cierpieących na depresję od wielu lat i u żadnego nie widziałam poprawy pod wpływem leków.

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 14 lis 2015, 00:59
autor: Samolub
Biznes ; D

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 14 lis 2015, 01:00
autor: josta
Samolub, jesli powiesz to osobie z depresją to się obrazi.

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 14 lis 2015, 01:13
autor: Samolub
To raczej Twoja opinia

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 15 lis 2015, 14:04
autor: madelinka
josta pisze:Co do depresji ostatnio widziałam ciekawy dokument. O tym jak leki na depresję powodują myśli samobójcze i pogłębiają depresję. Może kogos zainteresuje, na youtubie trzeba wyszukac film pt. "chemiczny spokój"
Osobiście znam kilka osób cierpieących na depresję od wielu lat i u żadnego nie widziałam poprawy pod wpływem leków.


I właśnie ten film doskonale pokazuje, ze "depresja" to choroba ducha, a nie ciała. Rozwiązania jej należy szukać wyłącznie u Boga.

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 15 lis 2015, 22:13
autor: josta
Samolub pisze:To raczej Twoja opinia

Raczej tak, bo w swoich postach staram sie pisac moje wlasne opinie a nie cudze.

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 17 lis 2015, 12:03
autor: Samolub
Tez mam doswiadczenia swoje w tym temacie, jak wielu ludzi tu

Re: Mit "choroby umysłowej"

: 18 lis 2015, 13:36
autor: Brolywo
A co jesli znam ludzi co wychodza z takich rzeczy jak depresja, a sa ateistami?

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum