Czy da się wyleczyć homoseksualizm?
-
- Posty: 6434
- Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Gender:
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 6434
- Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Gender:
- Kontaktowanie:
Słowo Boże = Bóg. Bóg nie mógł i nie może powiedzieć lub przekazać czegokolwiek sprzecznego z tym, co wcześniej sam powiedział. Jezus powiedział, że pośle swojego Ducha Świętego, aby przypomniał to, co wcześniej powiedział Jezus, aby wprowadzić ludzi w prawdę.
Objawienie, które masz lub które jak twierdzisz otrzymałaś od Boga musi zostać zbadane na podstawie Pisma Świętego.
Wyobraź sobie sytuacje, że Ojciec sypia ze swoją 5 letnią córką, bo jak mówi "Bardzo ją kocha" Czyli jest miłość, czyli nie jest to grzechem. Idąc tym tokiem rozumowania.
Albo bardziej radykalny przykład.
Jakaś kobieta sypia ze swoim cielakiem, bo bardzo go kocha. Jest miłość, to i grzechu nie ma, bo co ona na to może, że Bóg jej dał miłość do swojego cielaka.
Zoofilia, pedofilia, homoseksualizm, to grzech i obrzydliwość i na pewno nie jest to miłość, w kategorii miłości na Bożych fundamentach tylko zmysłowa i cielesna oparta na wynaturzonych skłonnościach, jak Love Parade w Niemczech czyli Parada Miłości.
Objawienie, które masz lub które jak twierdzisz otrzymałaś od Boga musi zostać zbadane na podstawie Pisma Świętego.
Wyobraź sobie sytuacje, że Ojciec sypia ze swoją 5 letnią córką, bo jak mówi "Bardzo ją kocha" Czyli jest miłość, czyli nie jest to grzechem. Idąc tym tokiem rozumowania.
Albo bardziej radykalny przykład.
Jakaś kobieta sypia ze swoim cielakiem, bo bardzo go kocha. Jest miłość, to i grzechu nie ma, bo co ona na to może, że Bóg jej dał miłość do swojego cielaka.
Zoofilia, pedofilia, homoseksualizm, to grzech i obrzydliwość i na pewno nie jest to miłość, w kategorii miłości na Bożych fundamentach tylko zmysłowa i cielesna oparta na wynaturzonych skłonnościach, jak Love Parade w Niemczech czyli Parada Miłości.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2014, 10:44 przez konto skasowane, łącznie zmieniany 1 raz.
.
-
- Posty: 6434
- Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Gender:
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 3798
- Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Lubin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Jeśli ktoś uważa, że dostał objawienie lub, że Bóg coś mu powiedział, to takie coś musi być w 100% zgodne z Pismem Świętym, to samo tyczy się proroctwa czy widzenia. To, co Hagnes dostałaś od Boga nie jest w 100% zgodne, a w 100% niezgodne z Biblią, więc nie jest od Boga. Zapewne są to Twoje odczucia.
Jeśli przyjmiesz swoje, to odrzucisz to, co napisane w Biblii:
(26) Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, (27) podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę. (28) A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi;
Twój wybór.
BTW: Przeglądając Twoje post, Bóg musi Cię sporo nauczyć
Hagnes pisze:Czyli Waszym zdaniem mam odrzucić to co nakazał mi Bóg ?
Jeśli przyjmiesz swoje, to odrzucisz to, co napisane w Biblii:
(26) Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, (27) podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę. (28) A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi;
Twój wybór.
BTW: Przeglądając Twoje post, Bóg musi Cię sporo nauczyć
św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."
Biblia:
(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Biblia:
(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
-
- Posty: 14953
- Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
- wyznanie: Inne Charyzmatyczne
- Gender:
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 6434
- Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Gender:
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 705
- Rejestracja: 08 gru 2010, 15:22
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Nie wiem czy zamieszczenie tego linka nie będzie uznane za odświeżanie starego tematu,ale może nie....
https://www.youtube.com/watch?v=0GcJhQhj3gI
krótka wypowiedź w tym temacie
https://www.youtube.com/watch?v=0GcJhQhj3gI
krótka wypowiedź w tym temacie
Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki,do wykrywania błędów,do poprawy,do wychowywania w sprawiedliwości,aby człowiek Boży był doskonały,do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany. 2Tym.3;16-17
Z całym szacunkiem do waszych wypowiedzi i rozważań na temat homoseksualizmu:
- czy jest on grzechem czy nie.
- czy jest uleczalny
itd..., itp...
Wszyscy "Uczeni w piśmie" i "w prawie"
Wypowiadacie się wy którzy nigdy nie mieliście do czynienia z osobami homoseksualnymi i roztrząsacie problem dla was czysto teoretyczny, takie "filozofowanie".
Stosunki seksualne pozamałżeńskie osób heteroseksualnych są też grzechem. To ludzie klasyfikują sobie grzechy według ich wielkości,
ciężaru itd... by uspokoić swoje sumienie, podobnie jak w kościele KRK. Dla Boga grzech jest grzechem, czy to kradzież jednego głupiego batonika czekoladowego,
czy kradzież kilkunastu tysięcy złotych, samochodu itd.
Wrócę do homoseksualizmu
Homoseksualizm nie jest chorobą. Z orientacją seksualną się człowiek rodzi. Orientacja seksualna jest wpisana w osobowość człowieka. Homoseksualizmu się nie wybiera.
Jak na razie przyczyn homoseksualizmu nie odkryto. Oczywiście możecie zaraz odpowiedzieć, że to jest skutek zaburzonych relacji w rodzinie, odrzucenie
syna przez ojca, wychowywanie chłopca przez zaborcze kobiety w rodzinie: matkę, babkę i słynny werset z Listu Pawła do Rzymian 1,21-28 i milion pięćset sto dziewięćset innych powodów.
Otóż mam znajomych homoseksualistów, którzy mieli kochających się i szczęśliwych rodziców, nie było żadnej
patologii, molestowania seksualnego przez członków rodziny, czy kolegów/koleżanek.
I sam jestem homoseksualistą. Od przedszkolnych lat pociągała mnie ta sama płeć. W okresie dojrzewania uświadamiałem sobie to bardziej dobitnie. Nie miałem w rodzinie żadnych patologii, moi rodzice mnie nie odrzucali, ojciec zwłaszcza, podobnie w szkole nie byłem odrzucany.
Oczywiście zazdrościłem kolegom i znajomym, że mają udane związki z dziewczynami. Ja też próbowałem stworzyć takie dwa związki i nie udało mi się to.
I zawsze w głowie miałem, że okłamuję siebie i drugą osobę. Jak można związek budować na kłamstwie.
I od okresu dojrzewania zacząłem przechodzić znane z psychologii 5 etapów żałoby:
1. ZAPRZECZENIE – Nie, to nie może być prawda. To na pewno jakaś pomyłka.
2. GNIEW – Za co to spotyka akurat mnie? Są na tym świecie gorsi ludzie, którzy na to zasłużyli.
3. TARGOWANIE – Jak bardziej o siebie zadbam, to może się poprawi. Jak będę się więcej modlił, to wyzdrowieję.
4. DEPRESJA – To wszystko nie ma najmniejszego sensu.
5. AKCEPTACJA – Teraz już nic nie zmienię, muszę się pogodzić z losem.
Nie znam ani jednej osoby wyleczonej z homoseksualizmu i nie ma takiej osoby na ziemi. Oczywiście słyszałem, czytałem świadectwa osób, którzy rzekomo wyszli z homoseksualizmu, nie uprawiają już seksu homoseksualnego,zakochali się w kobiecie,
ożenili się z tymi kobietami i mają nawet dzieci, ale zaraz dodają, że pociąg do tej samej płci pozostał w mniejszej lub większej części.
Można powiedzieć, że podobnie jest z ciążą.
Albo kobieta jest w ciąży, albo nie jest, nie ma stanu pośredniego.
Nie ma żadnych dowodów naukowych potwierdzających skuteczność tzw. terapii konwersyjnych.
Ile ja znam takich ludzi "wyleczonych" z homoseksualizmu mających żony, dzieci, a jednocześnie utrzymujący stosunki homoseksualne. Podwójne życie. Mających cały czas pociąg do tej samej płci.
Wiele razy słyszałem i czytałem świadectwa "byłych" homoseksualistów, którzy już będąc w małżeństwie z kobietą i mieli dzieci i "zdarzyło" im się upaść, czytaj: przygodne stosunki homoseksualne.
Ile razy to słyszałem i czytałem, że człowiek musi ten krzyż nieść.
Brednie i bełkot razem pomieszane doktryny katolickie, protestanckie, wplecione wybrane wersety z Biblii i na dodatek przyprawione pseudopsychologicznymi bredniami wymyślonymi przez pseudodziennikarzy.
Nie wierzę, że Bóg zsyła na człowieka cierpienie. Jestem chrześcijaninem ewangelicznym i wierzę, że Bóg jest Bogiem miłości, porządku i dobra. Jezus powiedział, że przyszedł by objawić Ojca. I tyle w temacie obrazu Boga jako zsyłającego cierpienie.
Wszyscy "Uczeni w piśmie" potrafią "strzelać" wersetami z Biblii i uzasadniać nimi swoje przekonania. Wołają na cały głos: "Panie, Panie", a w sercu osądzają, oceniają i wydają wyroki. Aż mi się ciśnie napisać jeden słynny werset z Mt 7:21-29
Natomiast coraz bardziej dochodzę do przekonania, że homoseksualizm jest konsekwencją kłamstwa popełnionego w rodzinie przez przodka, najczęściej przez ojca.
(2 Księga Mojżeszowa 20,5)
Wierzę, że Biblia jest w całości Słowem Bożym, a nie we fragmentach, którymi to wszyscy z obu skłóconych stron: homofobi i homoseksualiści próbują udowadniać swoje racje.
Jezus nigdy nie wypowiedział się o homoseksualizmie i nigdy go nie potępił.
Ale cóż, mi pozostaje werset: Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie (1 List do Koryntian 13,9)
Byłbym kłamcą, gdybym się nie przyznał, że miałem żal do Boga. Jak Bóg mógł mi tak zrobić ? Dlaczego jest tak okrutny ?
Szukałem przyczyn mojej orientacji. Przeglądałem wszelkie badania naukowe z dziedziny medycyny, biologii, kończąc na psychiatrii i psychologii.
I w międzyczasie trafiła do moich rąk książka niemieckiego terapeuty Berta Hellingera pt. "Porządki miłości".
Zanim niektórzy zaczną krytykować Berta Hellingera i jego terapię (ustawienia systemowe (rodzinne)) powinny się zapoznać dokładniej z jego metodą.
Ustawienie polega na tym, że osoba wybiera dla siebie i członków rodziny przedstawicieli, których następnie „ustawia” w przestrzeni we wzajemnej relacji do siebie. W momencie, gdy zostaną oni ustawieni natychmiast czują tak jak prawdziwi członkowie rodziny i dzięki temu wychodzi na jaw, co się w tej rodzinie na prawdę dzieje.
I co można zrobić, żeby wszystkim członkom w rodzinie wiodło się dobrze i żeby byli szczęśliwi.
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/charyzm ... nger/d7djh
http://www.ustawieniarodzin.pl/ustawien ... lu-onetpl/
Co jakiś czas pojawiają się różne programy terapeutyczne (przeważnie chrześcijańskie) dla osób chcących wyjść z homoseksualizmu. Zaczęło się od "Exodusu",który zaczął działać od ok. 1976
i który przez ponad 30 lat "leczył" homoseksualizm. Ale przewodniczący Alan Chambers po prawie trzydziestu latach działalności Exodusu przyznał, że nie można zmienić orientacji seksualnej człowieka żadnymi psychologicznymi programami, terapiami, egzorcyzmami itd, itp.
http://www.christianpost.com/news/exodu ... ays-77413/
Zmiana orientacji homoseksualnej na heteroseksualną jest tylko i wyłącznie możliwa ponadnaturalnym cudem Boga. Skuteczna zmiana orientacji homoseksualnej na heteroseksualną polega nie tylko
na zaprzestaniu aktywności homoseksualnej, ale przede wszystkim na tym by osoba homoseksualna nabyła pociąg seksualny do płci żeńskiej, bez jakichkolwiek najmniejszych fantazji i pociągu do płci męskiej.
Zmiana orientacji seksualnej przedstawiana przez tzw. "byłych gejów" i upartych pseudoterapeutów polega na stłumieniu pociągu seksualnego do płci męskiej, czyli życie na "dupościsku".
A kiedy już uzbiera się tego za dużo w "byłym geju" wybucha to ze zwiększoną energią i "były gej" upada jak to określa większość "uczonych w Piśmie".
Uwolnienie poprzez terapię może być z uzależnień od substancji chemicznych, które są nabyte. I rzeczywiście mam swoich znajomych, którzy doświadczyli uwolnienia od alkoholu, narkotyków i są szczęśliwi.
I nie wrócili do nałogu, bo w żyją zgodnie z koncepcją Bożą nie potrzebują substancji chemicznych.
- czy jest on grzechem czy nie.
- czy jest uleczalny
itd..., itp...
Wszyscy "Uczeni w piśmie" i "w prawie"
Wypowiadacie się wy którzy nigdy nie mieliście do czynienia z osobami homoseksualnymi i roztrząsacie problem dla was czysto teoretyczny, takie "filozofowanie".
Stosunki seksualne pozamałżeńskie osób heteroseksualnych są też grzechem. To ludzie klasyfikują sobie grzechy według ich wielkości,
ciężaru itd... by uspokoić swoje sumienie, podobnie jak w kościele KRK. Dla Boga grzech jest grzechem, czy to kradzież jednego głupiego batonika czekoladowego,
czy kradzież kilkunastu tysięcy złotych, samochodu itd.
Wrócę do homoseksualizmu
Homoseksualizm nie jest chorobą. Z orientacją seksualną się człowiek rodzi. Orientacja seksualna jest wpisana w osobowość człowieka. Homoseksualizmu się nie wybiera.
Jak na razie przyczyn homoseksualizmu nie odkryto. Oczywiście możecie zaraz odpowiedzieć, że to jest skutek zaburzonych relacji w rodzinie, odrzucenie
syna przez ojca, wychowywanie chłopca przez zaborcze kobiety w rodzinie: matkę, babkę i słynny werset z Listu Pawła do Rzymian 1,21-28 i milion pięćset sto dziewięćset innych powodów.
Otóż mam znajomych homoseksualistów, którzy mieli kochających się i szczęśliwych rodziców, nie było żadnej
patologii, molestowania seksualnego przez członków rodziny, czy kolegów/koleżanek.
I sam jestem homoseksualistą. Od przedszkolnych lat pociągała mnie ta sama płeć. W okresie dojrzewania uświadamiałem sobie to bardziej dobitnie. Nie miałem w rodzinie żadnych patologii, moi rodzice mnie nie odrzucali, ojciec zwłaszcza, podobnie w szkole nie byłem odrzucany.
Oczywiście zazdrościłem kolegom i znajomym, że mają udane związki z dziewczynami. Ja też próbowałem stworzyć takie dwa związki i nie udało mi się to.
I zawsze w głowie miałem, że okłamuję siebie i drugą osobę. Jak można związek budować na kłamstwie.
I od okresu dojrzewania zacząłem przechodzić znane z psychologii 5 etapów żałoby:
1. ZAPRZECZENIE – Nie, to nie może być prawda. To na pewno jakaś pomyłka.
2. GNIEW – Za co to spotyka akurat mnie? Są na tym świecie gorsi ludzie, którzy na to zasłużyli.
3. TARGOWANIE – Jak bardziej o siebie zadbam, to może się poprawi. Jak będę się więcej modlił, to wyzdrowieję.
4. DEPRESJA – To wszystko nie ma najmniejszego sensu.
5. AKCEPTACJA – Teraz już nic nie zmienię, muszę się pogodzić z losem.
Nie znam ani jednej osoby wyleczonej z homoseksualizmu i nie ma takiej osoby na ziemi. Oczywiście słyszałem, czytałem świadectwa osób, którzy rzekomo wyszli z homoseksualizmu, nie uprawiają już seksu homoseksualnego,zakochali się w kobiecie,
ożenili się z tymi kobietami i mają nawet dzieci, ale zaraz dodają, że pociąg do tej samej płci pozostał w mniejszej lub większej części.
Można powiedzieć, że podobnie jest z ciążą.
Albo kobieta jest w ciąży, albo nie jest, nie ma stanu pośredniego.
Nie ma żadnych dowodów naukowych potwierdzających skuteczność tzw. terapii konwersyjnych.
Ile ja znam takich ludzi "wyleczonych" z homoseksualizmu mających żony, dzieci, a jednocześnie utrzymujący stosunki homoseksualne. Podwójne życie. Mających cały czas pociąg do tej samej płci.
Wiele razy słyszałem i czytałem świadectwa "byłych" homoseksualistów, którzy już będąc w małżeństwie z kobietą i mieli dzieci i "zdarzyło" im się upaść, czytaj: przygodne stosunki homoseksualne.
Ile razy to słyszałem i czytałem, że człowiek musi ten krzyż nieść.
Brednie i bełkot razem pomieszane doktryny katolickie, protestanckie, wplecione wybrane wersety z Biblii i na dodatek przyprawione pseudopsychologicznymi bredniami wymyślonymi przez pseudodziennikarzy.
Nie wierzę, że Bóg zsyła na człowieka cierpienie. Jestem chrześcijaninem ewangelicznym i wierzę, że Bóg jest Bogiem miłości, porządku i dobra. Jezus powiedział, że przyszedł by objawić Ojca. I tyle w temacie obrazu Boga jako zsyłającego cierpienie.
Wszyscy "Uczeni w piśmie" potrafią "strzelać" wersetami z Biblii i uzasadniać nimi swoje przekonania. Wołają na cały głos: "Panie, Panie", a w sercu osądzają, oceniają i wydają wyroki. Aż mi się ciśnie napisać jeden słynny werset z Mt 7:21-29
Natomiast coraz bardziej dochodzę do przekonania, że homoseksualizm jest konsekwencją kłamstwa popełnionego w rodzinie przez przodka, najczęściej przez ojca.
(2 Księga Mojżeszowa 20,5)
Wierzę, że Biblia jest w całości Słowem Bożym, a nie we fragmentach, którymi to wszyscy z obu skłóconych stron: homofobi i homoseksualiści próbują udowadniać swoje racje.
Jezus nigdy nie wypowiedział się o homoseksualizmie i nigdy go nie potępił.
Ale cóż, mi pozostaje werset: Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie (1 List do Koryntian 13,9)
Byłbym kłamcą, gdybym się nie przyznał, że miałem żal do Boga. Jak Bóg mógł mi tak zrobić ? Dlaczego jest tak okrutny ?
Szukałem przyczyn mojej orientacji. Przeglądałem wszelkie badania naukowe z dziedziny medycyny, biologii, kończąc na psychiatrii i psychologii.
I w międzyczasie trafiła do moich rąk książka niemieckiego terapeuty Berta Hellingera pt. "Porządki miłości".
Zanim niektórzy zaczną krytykować Berta Hellingera i jego terapię (ustawienia systemowe (rodzinne)) powinny się zapoznać dokładniej z jego metodą.
Ustawienie polega na tym, że osoba wybiera dla siebie i członków rodziny przedstawicieli, których następnie „ustawia” w przestrzeni we wzajemnej relacji do siebie. W momencie, gdy zostaną oni ustawieni natychmiast czują tak jak prawdziwi członkowie rodziny i dzięki temu wychodzi na jaw, co się w tej rodzinie na prawdę dzieje.
I co można zrobić, żeby wszystkim członkom w rodzinie wiodło się dobrze i żeby byli szczęśliwi.
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/charyzm ... nger/d7djh
http://www.ustawieniarodzin.pl/ustawien ... lu-onetpl/
Co jakiś czas pojawiają się różne programy terapeutyczne (przeważnie chrześcijańskie) dla osób chcących wyjść z homoseksualizmu. Zaczęło się od "Exodusu",który zaczął działać od ok. 1976
i który przez ponad 30 lat "leczył" homoseksualizm. Ale przewodniczący Alan Chambers po prawie trzydziestu latach działalności Exodusu przyznał, że nie można zmienić orientacji seksualnej człowieka żadnymi psychologicznymi programami, terapiami, egzorcyzmami itd, itp.
http://www.christianpost.com/news/exodu ... ays-77413/
Zmiana orientacji homoseksualnej na heteroseksualną jest tylko i wyłącznie możliwa ponadnaturalnym cudem Boga. Skuteczna zmiana orientacji homoseksualnej na heteroseksualną polega nie tylko
na zaprzestaniu aktywności homoseksualnej, ale przede wszystkim na tym by osoba homoseksualna nabyła pociąg seksualny do płci żeńskiej, bez jakichkolwiek najmniejszych fantazji i pociągu do płci męskiej.
Zmiana orientacji seksualnej przedstawiana przez tzw. "byłych gejów" i upartych pseudoterapeutów polega na stłumieniu pociągu seksualnego do płci męskiej, czyli życie na "dupościsku".
A kiedy już uzbiera się tego za dużo w "byłym geju" wybucha to ze zwiększoną energią i "były gej" upada jak to określa większość "uczonych w Piśmie".
Uwolnienie poprzez terapię może być z uzależnień od substancji chemicznych, które są nabyte. I rzeczywiście mam swoich znajomych, którzy doświadczyli uwolnienia od alkoholu, narkotyków i są szczęśliwi.
I nie wrócili do nałogu, bo w żyją zgodnie z koncepcją Bożą nie potrzebują substancji chemicznych.
- Iwonka
- Posty: 42
- Rejestracja: 03 sty 2015, 21:14
- wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
- Lokalizacja: Krk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Pan Piernik pisze:JJ dotknął ciekawego problemu.
... poszukajcie też tekstów o tzw. manifeście Kirka i Pilla (dwóch amerykanów, którzy opracowali plan wszczepienia homoseksualizmu i zachowań homoseksualnych w społeczeństwo i kulturę - za pomocą chwytów propagandowo-marketingowych)
Z ciekawości poszukałam o tym manifeście, i trafiłam na artykuł, który jest też na temat pedofilii... to co mnie zszokowało to ten tekst:
"Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne jest bardzo wpływową instytucją wyznaczającą standardy dla całego świata nauki. To właśnie na łonie tej organizacji pojawili się „odważni” naukowcy z tezą, że pedofilia jest niepotrzebnie demonizowana.
W 1990 r. periodyk „Journal of Homosexuality” opublikował specjalne podwójne wydanie na temat „Męskiej intymności międzypokoleniowej”. Przedstawiono w nim koncepcję pedofila jako partnera rodziców w wychowaniu syna. Osiem lat później podobna publikacja ukazała się w prestiżowym biuletynie Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego."
Całość artukułu tu: http://www.panstwo.net/print/1598
dla ludzi o silnych nerwach...
"Oczekuję PANA, moja dusza oczekuje; i w jego słowie pokładam nadzieję." Ps 130:5
"Grzech bowiem nie będzie nad wami panował, bo nie jesteście pod prawem, lecz pod łaską.' Rz 6:14
"Grzech bowiem nie będzie nad wami panował, bo nie jesteście pod prawem, lecz pod łaską.' Rz 6:14
-
- Posty: 3798
- Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Lubin
- Gender:
- Kontaktowanie:
qwertyy pisze:Natomiast coraz bardziej dochodzę do przekonania, że homoseksualizm jest konsekwencją kłamstwa popełnionego w rodzinie przez przodka, najczęściej przez ojca.
(2 Księga Mojżeszowa 20,5)
Bzdura, nie ma czegoś takiego jak konsekwencja czynu rodziców na dziecku, to Zakon, który cjrześcijan nie obowiązuje. Pisałem szerzej na forum o takim nauczaniu, możesz poszukać w dziale Apologia.
Wierzę, że Biblia jest w całości Słowem Bożym, a nie we fragmentach, którymi to wszyscy z obu skłóconych stron: homofobi i homoseksualiści próbują udowadniać swoje racje.
Jezus nigdy nie wypowiedział się o homoseksualizmie i nigdy go nie potępił.
Ale cóż, mi pozostaje werset: Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie (1 List do Koryntian 13,9)
Myślałem, że tym argumentem podpierają się tylko ignoranci i niedzielni katolicy. Przeczytaj 1 rozdział listu do Rzymian, Jezus nie mówił wielu rzeczy, ale nie znaczy,że nauczanie chrześcijańskie ich nie potępia.
Wierzysz w Słowo Boże, fajnie, naprawdę, teraz uwierz, że Jezus uwalnia całkowicie od homoseksualiizmu tak samo jak od alkoholu, narkotyków itp.
św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."
Biblia:
(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Biblia:
(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
-
- Posty: 928
- Rejestracja: 07 lut 2015, 13:26
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: sprecyzowana
- Gender:
- Kontaktowanie:
Zdecydowanie słyszałem zupełnie co innego. A znasz chrześcijan, którzy maja w domu figurki bożków pogańskich z podróży i inne wynalazki?Oberyn. pisze:Bzdura, nie ma czegoś takiego jak konsekwencja czynu rodziców na dziecku, to Zakon, który cjrześcijan nie obowiązuje.
Owszem, List do Rzymian 1,26-27 mówi o odstępstwie, ale czasy się zmieniły. Faktom nie da się zaprzeczyć.
KPP 5.
9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.
Słowo nie tylko dotyczy bałwochwalstwa ale wszystkich rzeczy,. których Bóg nienawidzi.
Jan. 15:10 Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.
Kor. 2.4 A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, 5 aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
Kor. 2.4 A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, 5 aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
Wróć do „ Psychologia, Filozofia i inne....”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości