Raz zbawiony, zbawiony na zawsze.

[Samolub]

Ale w kilku zdaniach, po ludzku czym się kierujesz, co mamy zmienić, jaką naukę przynosisz?

[Zbyszekg4]

Słusznie dostałem ostrzeżenie. Samolub się chyba nie gniewa, ale mimo to go przepraszam - poniosło mnie, gdyż poczułem się bardzo oczerniony, że - cytuję: "...od wiary odwodzisz, negujesz zbawienie z łaski..."
Nie jestem za rewanżem, ale może i jemu by się przydało napomnienie bo czegoś takiego, co mi zostało przypisane nie robiłem i nie robię; stąd mój niegrzeczny ton...

[Samolub]

Nie, ja się nigdy jeszcze na nikogo nie gniewalem : D po prostu chce się dowiedzieć tak w kilku zdaniach co chcesz wnieść i z jaką nauką przychodzisz : P

[jj]

Ale, że co?! Ja! Co za oczy robisz jj?...

Dziwie sie, ze skrecasz w dobrym kierunku. Uznajesz, ze zbawienie jest wylacznie w rekach Pana Jezusa. W takim razie badz konsekwentny i uznaj, ze, jak obiecal, nikt nie wydrze zbawionego z Jego reki. A to z kolei uniemozliwia zrezygnowanie ze zbawienia, bo to zrezygnowanie musialoby byc dzielem szatana w czlowieku, ktory wydrzec z reki nie moze! Wierzacy czlowiek jest zapieczetowany Duchem Swietym az do odkupienia w niebie.

[Rozbitek]

Co do Jana 10 spójrz na odpowiedź Jacqooba.

Może jestem ślepa, ale obejrzałam wątek od początku i nie widzę wypowiedzi Jaqooba.
Czy możesz ją wstawić lub dać inny namiar?

NIE! Proszę o stworzenie petycji do moderacji/administracji, aby nie usuwać postów użytkowników, jeżeli są one zgodne z regulaminem, to nie będzie problemów...
Niewygodne - trudno, prawda nie zawsze jest wygodna, musi być za to jedna.



Doleje jeszcze oliwy do ognia, niech prawda dmucha w to piekło waszych serc:

6 I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. 7 Rzekł więc do ogrodnika: "Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?" 8 Lecz on mu odpowiedział: "Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; 9 może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć"». [Łk 13]

Bóg od razu nie wycina, ale siedzimy jak martwi, nic nie robiąc to w końcu Bóg nas wytnie. Zanim to zrobi, pewnie da nam środki do działania, a potem au revoir.

[Samolub]

Chryste Panie !

Nowo Narodzenie jest dobrym owocem, uznanie swojej grzesznej natury, uznanie potrzeby zbawienia z łaski Chrystusa jest tym czego On od Nas oczekuje. On daje swojego Ducha który ma nas uświęcać i przemienić do końca już po naszym życiu tu. Niczego wiecej nie oczekuje, gdyż po to Syn Boży przyszedł by zbawić świat i zabrać swoje owce do Ojca.

Wywyższamy w ten sposób Zbawiciela a poniżamy samych siebie, bo to nie my zbawiliśmy się, ani nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Stając się uczestnikami ciała i krwii Pańskiej, która została dana za Nas. Nie negujmy tego, jest to najlepszy owoc jaki mozemy wydać. Mamy tym owocować Rozbitku, mamy owocować tym aby głosić dobrą nowinę że dostaliśmy zbawienie z łaski i chwalić za to Chrystusa, że jest nam to dane darmo. My nic nie musimy, mamy sabat caly czas, mamy społeczność, mamy zbawienie i pełnimy uczynki dla Boga.

Tak ma wyglądać Kościół Boży i nasza społeczność : D nie mozemy tkwić w starym...

[jj]

Co do Jana 10 spójrz na odpowiedź Jacqooba.

Może jestem ślepa, ale obejrzałam wątek od początku i nie widzę wypowiedzi Jaqooba.
Czy możesz ją wstawić lub dać inny namiar?

NIE! Proszę o stworzenie petycji do moderacji/administracji, aby nie usuwać postów użytkowników, jeżeli są one zgodne z regulaminem, to nie będzie problemów...
Niewygodne - trudno, prawda nie zawsze jest wygodna, musi być za to jedna.

Jacqoob nie moze pisac w tym dziale. Regulamin tego zabrania. Jego post zostal usuniety. Powinien dostac punkt karny za wielokrotne lamanie regulaminu. Nie dostal.

Doleje jeszcze oliwy do ognia, niech prawda dmucha w to piekło waszych serc:

Ostrzegam cie, ze takie wypowiedzi sa tez karane na forum.

[Rozbitek]

Może jestem ślepa, ale obejrzałam wątek od początku i nie widzę wypowiedzi Jaqooba.
Czy możesz ją wstawić lub dać inny namiar?

NIE! Proszę o stworzenie petycji do moderacji/administracji, aby nie usuwać postów użytkowników, jeżeli są one zgodne z regulaminem, to nie będzie problemów...
Niewygodne - trudno, prawda nie zawsze jest wygodna, musi być za to jedna.

Jacqoob nie moze pisac w tym dziale. Regulamin tego zabrania. Jego post zostal usuniety. Powinien dostac punkt karny za wielokrotne lamanie regulaminu. Nie dostal.

Doleje jeszcze oliwy do ognia, niech prawda dmucha w to piekło waszych serc:

Ostrzegam cie, ze takie wypowiedzi sa tez karane na forum.

Moje też powinnny być usunięte w takim razie, nie bardzo rozumiem czemu ten dział nie jest dla chrześcijan no ale OK, to już sumienie adminów, że się zamyka usta tym co mają inny pogląd.

Ja rozumiem, że prawda w oczy kole. Jeżeli ktoś arogancko podchodzi do poglądów odmiennych, to jak mam to interpretować?

znikam więc z tego działu, skoro nie jestem wybrańcem i życzę Wam abyście zbawienia nie utracili

[Zbyszekg4]

Czuję, że moglibyśmy tak dyskutować co najmniej do 29 lutego...
Czy to coś komuś pomoże w czymś?
Nie wiem, ale przyszła mi rano na myśl następująca wypowiedź Pana Jezusa:

(11) Znaczenie tej przypowieści jest takie: Ziarnem jest Słowo Boże.
(12) Tymi przy drodze są ci, którzy wysłuchują; potem (jednak) przychodzi diabeł i wybiera słowo z ich serca, aby nie uwierzyli i nie byli uratowani.
(13) Tymi zaś na skale są ci, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują Słowo, lecz ci korzenia nie mają, do czasu wierzą, a w chwili próby odstępują.
(14) A to, które padło między ciernie, oznacza tych, którzy usłyszeli, lecz idąc są zaduszani przez troski, bogactwo i przyjemności życia — i nie dojrzewają.
(15) To natomiast w dobrej ziemi, oznacza tych, którzy wysłuchali Słowa szlachetnym i dobrym sercem, trzymają się go i w wytrwałości wydają plon.
Luk 8:11-15 Przekład Dosłowny (2002).

To Jezusowe wyjaśnienie słynnej przypowieści o 4-rakiej roli/glebie.
Jak rozumiem Jego słowa?
Przypowieść dotyczy ludzi, którzy mniej lub bardziej intensywnie zetknęli się ze Słowem Bożym.
Na 4 sposoby Pan opisuje ich dalszy los:

1. Pierwsza grupa [przy drodze] tylko na moment zetknęła się z Bożym Słowem - nawet nie mieli ci ludzie za bardzo czasu, by jakoś zareagować, bo szatan był szybszy: "wybrał słowo z ich serca, aby NIE UWIERZYLI i NIE BYLI URATOWANI" (inaczej mówiąc: ZBAWIENI - bo to słowo tu użyte, w grece, ma dwojakie znaczenie).
Czyli te osoby na pewno nie doświadczyły zbawienia! To bardzo ważne w kontekście dalszym...

2. Druga grupa [na skale] usłyszała Boże Słowo (powiedzmy: Ewangelię) i z RADOŚCIĄ przyjęły te osoby jego treść. Bardzo dobrze zaczęli, ale nie zakorzenili się w Słowie - "do czasu WIERZYLI, a w chwili próby ODSTĄPILI" (inne przekłady: odeszli, odpadli).
To teraz mam pytanie: Czy wobec tego można wierzyć, a potem od wiary odstąpić, czy nie można?!?
Jezus mówi, że oni do czasu wierzyli - czy zatem w tym czasie (może to być zarówno jedna godzina, jak i 27 lat) byli zbawieni czy nie byli?!?
Jeśli powie ktoś: Nie byli zbawieni - to na jakiej podstawie tak uważa? Czym jego wiara (takiej osoby uważającej, że nie byli zbawieni) i radosne przyjęcie Ewangelii, różni się od wiary i radosnego przyjęcia Ewangelii ludzi opisanych przez Jezusa???
Może tylko tym, że na taką osobę jeszcze nie przyszła próba, która spowodowała odejście od wiary osób z tej przypowieści?... (Jakże to mocny argument za tym, aby nie osądzać innych mówiąc o kimś: "Oni nie mieli wiary bo odeszli z Kościoła!" Jezus mówi, że mieli wiarę, do czasu wierzyli...! A skoro wierzyli przez X czasu, to czy nie mieli zbawienia?!? Przecież wierzyli w to, co słyszeli ze Słowa Bożego - czyż nie na tej podstawie my tu na forum jesteśmy przekonani, że zbawienie jest naszym udziałem?...
Może ktoś powie: Oni nie wydali owocu! OK, nie wydali, a przynajmniej takiego dojrzałego - ale czy to znaczy, że zbawienie jest z wydawania owoców czy z łaski przez wiarę?!? Kto z tych, co właśnie w tej chwili dali posłuch Bożej Ewangelii - jak ci z przypowieści, ci na skale - wydał już dojrzały owoc?? Nikt! A przecież można o nich rzec: Zbawienie stało się ich udziałem bo uwierzyli... Tak czy nie?!).

3. Trzecia grupa [między cierniami] - podobnie jak druga, tylko z innych powodów - nie kończy pozytywnie tego, co dobrze zaczęła. Zabrakło dojrzałości - czy jednak była wiara i wynikające z niej zbawienie? Jeśli ktoś powie, że nie było - to na jakiej podstawie? Gdyby zbawienie było uzależnione od dojścia do końcowej dojrzałości, to by znaczyło, że nikt nie może uważać się za zbawionego, gdy uwierzył, bo wtedy dopiero zaczyna się droga chrześcijańska, i daleko jeszcze do chrześcijańskiej dojrzałości...

4. Czwarta grupa słuchaczy Bożego Słowa [na dobrej ziemi], "wysłuchała Słowa, trzyma się go i w wytrwałości wydaje plon".
Tu się nasuwa to:
Heb 10:35-39 Przekł. Dosł.
(35) Nie traćcie więc swojej ufnej odwagi, w której zawarta jest wielka nagroda.
(36) Wytrwałości wam bowiem potrzeba, abyście, po wypełnieniu woli Boga, dostąpili spełnienia obietnicy.
(37) [Bo jeszcze tylko krótka chwila, a przyjdzie Ten, który nadchodzi, i nie będzie zwlekał];
(38) [mój sprawiedliwy zaś z wiary żyć będzie]; lecz [jeśli się cofnie, przestanie być miły mojej duszy].
(39) My jednak nie jesteśmy z tych, którzy się cofają na (własną) zgubę; ale z tych, którzy wierzą — dla zachowania duszy.
Oraz to:
"Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony" (cytat z pamięci).

Podsumowując: Dla mnie wyżej zacytowane słowa Chrystusa są mocnym argumentem na rzecz przekonania, że można uwierzyć - a zatem przyjąć wiarą dar zbawienia - ale po jakimś czasie, odstąpić, odejść od tejże wiary i doświadczyć zguby: braku zbawienia!

[yochebed]

jj
Jak najbardziej zgadzam się, że doświadczenia są po to aby nas oczyścić. Jednak uważam, że w trudach ludzie często odchodzą od Boga, nie przechodzą doświadczeń. Wygrywa w nich ich zła natura. Jeśli chodzi o słowa ".. kto wytrwa do końca, będzie zbawiony." Wystarczy wyciągnąć wniosek z jasnej wypowiedzi. Wyżej jest mowa o ciężkich rzeczach, trudnych przeżyciach (co może się okazać doświadczeniem wiary). Nie pomyślałeś co się stanie z tymi co nie zniosą tych ciężkich rzeczy? Zresztą jest napisane, kto wytrwa- ten będzie zbawiony. A jeśli nie wytrwa przy Bogu, to co?
Jeśli chodzi o 6 rozdz Hebr; Zobacz o kim jest mowa, zresztą sam napisałeś "ci co zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego... zakosztowali Słowa Bożego..., cudownych mocy wieku przyszłego" Myślisz, że mowa o ludziach niewierzących? Ja myśle, że mowa o wierzących, UCZESTNIKACH DŚ- ludzie którzy nie należą do Chrystusa nie są uczestnikami DŚ.
A co do 4 rozdziału to się pomyliłam, powinnam napisać 3 ( kładąc nacisk na 3:6-14)

[Zbyszekg4]

Jeszcze mi się ciśnie na myśl zakończenie KAŻDEGO Listu do 7 Kościołów w Apokalipsie - zawsze, ale to zawsze na koniec Pan Jezus Chrystus, kierując swoje szczególne przesłania do konkretnych Wspólnot, powiada, że ZWYCIĘZCA to, a to, zyska, otrzyma, w czymś będzie miał udział, albo przed czymś zostanie uchroniony!...
I co to znaczy?
Po co ta cała mowa o zwycięzcach, o zwyciężaniu, skoro by każdy wierzący już od początku zwycięzcą był i nic, ale to nic mu nie zagraża?...
Czy z mowy o zwycięzcach nie wynika logicznie, że wobec tego nie każdy będzie zwycięzcą?! Nie każdy w Efezie, w Smyrnie, w Laodycei... - po cóż by Jezus mówił o zwycięzcach, gdyby już każdy nim był; przecież zwycięża ten, kto w czymś udział bierze - ale może też nie zwyciężyć, przegrać...
Tak to rozumiem, że nie bez powodu Jezus mówi, a Janowi każe zapisać, słowa m.in. o zwyciężaniu...

Jj, a nie odpowiedziałeś mi, dlaczego Paweł radzi/nakazuje Tymoteuszowi dobry bój wiary staczać i o wiarę dbać, skoro - jak uczysz - nic wierze wierzącego nie zagraża!?

Yochebed, ten werset z Mat 24, że kto wytrwa do końca, zabawiony będzie jest tłumaczony, że jakoby to tylko się Izraela tyczyło, heheh...
Czyli oni mają wytrwać, a chrześcijanie to co? - już odgórnie wytrwanie mają "w genach" zapisane, co?!

[yochebed]

A co z Ezechielem 18:24-27? Ciekawa jest też sprawa z księgą żywota, 2Mojż 32:31-33

[Zbyszekg4]

A co z Ezechielem 18:24-27? Ciekawa jest też sprawa z księgą żywota, 2Mojż 32:31-33

Księga żywota powraca w Apokalipsie: Jezus obiecuje, że - kogo??! - ZWYCIĘZCY On nie wymaże z tejże Księgi!... A co zrobi z nie-zwycięzcą?...

[KAAN]

Podsumowując: Dla mnie wyżej zacytowane słowa Chrystusa są mocnym argumentem na rzecz przekonania, że można uwierzyć - a zatem przyjąć wiarą dar zbawienia - ale po jakimś czasie, odstąpić, odejść od tejże wiary i doświadczyć zguby: braku zbawienia!

Są różnego rodzaju wiary, Ewangelie świadczą że różni ludzie uwierzyli w Pana Jezusa w takim sensie, że poznali kim jest, jednak nie była to wiara zbawiająca. Jest napisane że było wielu uczniów, którzy chodzili za Panem Jezusem ale w chwili próby odeszli i nie chodzili z Panem. Nie mieli wiary, która zbawia.
przypowieść o siewcy wskazuje że tylko ci, którzy wydali owoc byli rzeczywiście zbawionymi, inni tylko byli pod wpływem Słowa. Dokładnie o tym samym mówi Hebr 6:4-6. Są ludzie, ktorzy są pod wpływem Słowa, są uczestnikami działania Ducha Świetego i nawet poznali wszystko w pełni, jednak nie mają wiary zbawiającej i odchodzą od wiary popełniając grzech nie do odpuszczenia - grzech przeciwko Duchowi Świętemu.

[KAAN]

dlaczego Paweł radzi/nakazuje Tymoteuszowi dobry bój wiary staczać i o wiarę dbać, skoro - jak uczysz - nic wierze wierzącego nie zagraża!?

Działalność Bożych ludzi nie jest podyktowana osobistym niebezpieczeństwem, ale troską o innych, którzy są pod duchową opieką Tymoteusza. Twoje tłumaczenie wskazywałoby na egoizm Tymoteusza.