magda pisze:Dziesięcina była na sprawy Boze na szerzenie słowa Bożego
Nie. Dziesięcina w Biblii miała inny charakter:
22 Złożysz dziesięcinę z plonu wszelkiego twego zasiewu, z tego, co rokrocznie ziemia rodzi. 23 Będziesz spożywał w obliczu Pana, Boga swego – na miejscu, które sobie obierze na mieszkanie dla imienia swojego – dziesięcinę z twego zboża, moszczu i oliwy, pierworodne z twego większego i drobnego bydła, byś po wszystkie dni nauczył się bać Pana, Boga swego.
24 Jeśli daleka będzie twoja droga, nie zdołasz tego zanieść, ponieważ daleko będzie miejsce, które sobie obierze Pan, Bóg twój, by tam umieścić swe imię – gdy Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił – 25 zamienisz dziesięcinę na srebro, weźmiesz srebro w sakiewce do ręki i pójdziesz na miejsce, które sobie obierze Pan, Bóg twój. 26 Kupisz tam za srebro wszystko, czego zapragnie twoja dusza: większe i drobne bydło, wino, sycerę, wszystko, czego życzy sobie twoja dusza, i spożyjesz tam w obliczu Pana, Boga swego. Będziesz się cieszył ty i twoja rodzina. 27 Nie pominiesz też lewity, który jest w twoich murach, bo nie ma on udziału ani dziedzictwa z tobą.
Dziesięcina była częścią płodów rolnych, które należało spożyć w czasie corocznej pielgrzymki do świątyni w Jerozolimie. Częścią owej dziesięciny należało się podzielić z tymi, którzy nie mieli ziemi uprawnej, czyli Lewitami, aby i oni mogli uczestniczyć w festynie. Doprawdy nie wiem, jak chcesz złożyć dziesięcina, jeśli nie masz gospodarstwa rolnego, a sama świątynia już nie istnieje.
To, o czym piszesz, to nie dziesięcina, lecz podatek kościelny w wysokości 10%. Podatek taki nie ma umocowania w Piśmie Świętym. Praktyka płacenia takiego podatku była powszechna w Kościele katolickim w przeszłości. Współcześnie czasami spotyka się ją w niektórych sektach protestanckich, zwłaszcza o zabarwieniu charyzmatycznym.