Strona 1 z 2

Pewność zbawienia

: 13 mar 2018, 14:46
autor: eternitto
Witam,
Jestem chrześcijaninem, katolikiem przestałem być już kilka miesięcy temu, przynajmniej duchowo, bo formalnie to nie.
Nadchodzą mnie jednak ostatnio myśli na temat pewności zbawienia. Jak to jest? Jak możemy ją zdefiniowac i czy cokolwiek człowiek by nie zrobił, to Bóg nie może "zabrać" zbawienia? Czy sam człowiek może się go pozbawić ciężko grzesząc?

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Re: Pewność zbawienia

: 23 mar 2018, 18:48
autor: magda
Zbawienie mamy zapewnieone. jest to niezasłużona łaska , dostajemy to za darmo ,każdy je dostaje kto tylko chce przyjsc do Jezusa po to zbawienie bo to on za nas poniósł karę należną nam za grzechy i tym samym my jesteśmy czyści, nie wisi nad nami kara wiec jesteśmy zbawieni i nie jacyś specjalni ludzi to dostali dostaliśmy wszyscy ,którzy tylko z tego skorzystaja zechcą isc za Jezusem tą droga co prowadzi do zycia wiecznego , Na to czy dostajemy to zbawienie nie ma wpływu nic ani nasze życie dotychczasowe ani nasze grzechy, ani nasze zasługi czy dobre uczynki każdy dokładnie każdy może skorzystać ze zbawienia w Jezusie on umarł za wszystkich .

1J 2:2 ubg "I on jest przebłaganiem za nasze grzechy, a nie tylko za nasze, lecz także za grzechy całego świata."

Iz 53:5 bw "Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni."

Wystarczy przyjsć do Jezusa i zgodzić się na jego warunki :

, a warunkiem jest to że Jezus jest dla ciebie od tej chwili najważniejszy

Mt 10:37 ubg "Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godny. I kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godny."

Co nie znaczy ze masz być zły dla rodziców a tylko to że jeśli rodzice będą przeciwko Jezusowi jak np u muzułman, Żydów to ty wybierasz Jezusa nie opuszczasz go żeby się przypodobać rodzinie czy znajomym nawet jak cię bedą wyśmiewac ze masz "kocia wiarę"
Wiele tłumów szło za nim ale jak przyszła konfrontacja z ich dotychczasową wiarą to opuścili Jezusa .

warunkiem jest też to ze jeśli czegos nie zrozumiesz , to nie zniechecisz się tak jak zniechęcili się słuchający Jezusa tzw "twardej mowy"

J 6:57-67 bw
(57) Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie.
(58) Taki jest chleb, który z nieba zstąpił, nie taki, jaki jedli ojcowie i poumierali; kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki.
(59) To mówił, gdy nauczał w synagodze w Kafarnaum.
(60) Wielu tedy spośród uczniów jego, usłyszawszy to, mówiło: Twarda to mowa, któż jej słuchać może? (61) A Jezus, świadom, że z tego powodu szemrzą uczniowie jego, rzekł im: To was gorszy? (62) Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej? (63) Duch ożywia.
Ciało nic nie pomaga.
Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem, (64) lecz są pośród was tacy, którzy nie wierzą.
Jezus bowiem od początku wiedział, którzy są niewierzący i kto go wyda.
(65) I mówił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli mu to nie jest dane od Ojca.
(66) Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło.
(67) Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: Czy i wy chcecie odejść?

Wielu odeszło ale byli to tacy co ich nawet Jezus nazwał uczniami co zaa nim chodzili a jednak odeszli , teraz wielu jak weźmie biblię w rękę trochę poczyta tu troche tam niewiele rozumie i rezygnuje i powraca do swojej religii obrządków chodzi do koscioła ale nie są tacy ludzie zainteresowani żeby wiedzieć co Bóg do nich tak naprawde ma do powiedzenia, czego od nich wymaga i co oferuje, nie chce im sie zrobić wysilku żeby poczytać starać się zrozumieć poświecić temu czas , cociaż nie dla Boga a dla róóznych głupot czas mają, im wystarczy to co ogół czyli ci co idą szeroką drogą na zatracenie .

Mt 7:13-14 bw
(13) Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.
(14) A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.

szukaj zawsze Boga na wąskiej drodze

Warunkiem też jest nowonarodzenie , nie wystarczy żeby tak sobie powiedzieć akceptuje ze mnie Jezus zbawił i spocząć na laurach, trzeba sie na nowo narodzić i wzrastać w wierze , uświecac się , słuchac Ducha Bozego.

J 3:1-10 bw
(1) A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski.
(2) Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był.
(3) Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego.
(4) Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? (5) Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.
(6) Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest.
(7) Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić.
(8) Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha.
(9) Odpowiedział Nikodem i rzekł do niego: Jakże to się stać może? (10) Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jesteś nauczycielem w Izraelu, a tego nie wiesz?
nowonarodzenie to jest pokuta, porzucenie starego życia , ukrzyżowanie starego człowieka, umierasz dla świata i starego życia a rodzisz sie na nowo do życia z Jezusem i życia wiecznego wtedy jesteś zbawiony. Bóg ci zbawienia nie odbiera bo chroni cię zawsze Krew Chrystusa , Jezus jest w swiątyni niebieskiej i wstawia się zawsze za nami , bo należymy do niego

1J 2:1 bw "Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy."
Hbr 9:11-14 bw
(11) Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący, (12) wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia.
(13) Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość, (14) o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu.


Jak widzisz Jezus dokonał wiecznego odkupienia raz na zawsze .
Wiec jak juz jesteśmy zbawieni oczyszczeni staliśmy się dziećmi Bożymi to Bóg nie odbierze nam zbawienia dlatego ze zgrzeszymy , Natomiast jeśli grzeszymy z premedytacją to inna sprawa , jeśli mówimy sobie " jestem zbawiony , Jezus za mnie umarł i mogę sobie pogrzeszyć bo i tak się za mnie wstawi , zaplanowany grzech to wtedy to wszystko nie działa bo nie przyjęliśmy wielkiej Ifiary Chrystusa na poważnie to tak jak byś wcale z tej ofiary nie korzystał a używał ją do niecnych czynów

Hbr 10:26-27 bw
(26) Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, (27) lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników.

Można też samemu zrezygnować ze zbawienie odpaść od wiary w Jezusa wtedy już wrócić nie można , chyba ze osoba była niezbyt ugruntowana w wierze i nie wiedziała co robi nie miała Ducha Bożego i nie rozumiała wiele i nie miała Ducha Bożego .

Hbr 6:4-6 bw
(4) Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, (5) i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - (6) gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.

Mozna lekkomyślnie zrezygnować ze zbawienia w wypadku popełnienia grzechu jedynego który nigdy nie moze być wybaczony, to jest grzechowi przeciwko Duchowi Świętemu, aż 3 ewangelie o tym zawiadamiają jest to bardzo ważne zeby tego grzechu nie popełnić, bo to jedyny niewybaczalny grzech za który nie ma ofiary Jezusa.

Mt 12:32 bw "A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale temu, kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym wieku ani w przyszłym."
Mk 3:29 bw "Kto by jednak zbluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, nie dostąpi odpuszczenia na wieki, ale będzie winien grzechu wiekuistego."
Łk 12:10 bw "Każdemu, kto powie słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone; lecz kto by bluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, temu nie będzie odpuszczone."

Jeśli nie popełnisz tego niewybaczalnego grzechu, jeśli sam nie zrezygnujesz , jeśli uznasz poważnie ofiarę Jezusa a nie tak że może sobie ją zlekceważę ,wykorzystam, ze mnie zbawił i zgrzeszę to zbawienia nie będziesz mógł utracić bo po nowonarodzeniu stałeś sie na zawsze czystym świętym dzieckiem Bożym, i starasz się żyć już nie jako ty ale jako Jezus w tobie. Masz go w sercu na zawsze. No to tyle jakby coś to pytaj

Re: Pewność zbawienia

: 26 mar 2018, 11:45
autor: KAAN
eternitto pisze:Witam,
Jestem chrześcijaninem, katolikiem przestałem być już kilka miesięcy temu, przynajmniej duchowo, bo formalnie to nie.
Nadchodzą mnie jednak ostatnio myśli na temat pewności zbawienia. Jak to jest? Jak możemy ją zdefiniowac i czy cokolwiek człowiek by nie zrobił, to Bóg nie może "zabrać" zbawienia? Czy sam człowiek może się go pozbawić ciężko grzesząc?
Człowiek zbawiony nie grzeszy (nie trwa w grzechu), jego wszystkie grzechy zostały przebaczone. Człowiek wierzący, zbawiony z natury nie może popełnić grzechu który skutkowałby utratą zbawienia, takiego grzechu nie ma. Grzech śmiertelny to świadome odrzucenie łaski Pańskiej, to świadome odrzucenie Ewangelii. Moze ten grzech popełnić ten, kto jeszcze się nie nawrócił, jeszcze nie został zbawiony.

Re: Pewność zbawienia

: 26 mar 2018, 14:00
autor: magda
KAAN każdy kyo ma wolną wolę moze zrezygnować ze zbawienia,

w tym wersecie jest mowa o ludziach nawróconych mających Ducha Bozego a jednak odpadli , dopóki żyjemy i mamy wolną wolę to wszystko się może zdarzyć , człowiek jest zmienny to Bóg jest niezmienny. Pewnie że to rzadkośc ze tak się zdarzy ale jednak mize sie zdarzyc.

Hbr 6:4-6 bw
(4) Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, (5) i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - (6) gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.

Re: Pewność zbawienia

: 26 mar 2018, 14:29
autor: KAAN
magda pisze:KAAN każdy kyo ma wolną wolę moze zrezygnować ze zbawienia,
Ale tylko zanim je uzyska, kiedy jest zbawiony nigdy zbawienia nie straci.
w tym wersecie jest mowa o ludziach nawróconych mających Ducha Bozego a jednak odpadli , dopóki żyjemy i mamy wolną wolę to wszystko się może zdarzyć , człowiek jest zmienny to Bóg jest niezmienny. Pewnie że to rzadkośc ze tak się zdarzy ale jednak mize sie zdarzyc.
Nie może się zdarzyć utrata zbawienia.

Hbr 6:4-6 bw
(4) Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, (5) i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - (6) gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.[/quote]Nie ma tu mowy o utracie zbawienia, ale o nieosiągnięciu zbawienia.

Re: Pewność zbawienia

: 26 mar 2018, 14:46
autor: Kitka
Czym zatem różni się utrata zbawienia od nieosiągnięcia zbawienia?

Re: Pewność zbawienia

: 26 mar 2018, 23:53
autor: magda
To jest o ludziach którzy nawet otrzymali Ducha Bożego i byli nawróceni i zbawieni, a to że odpadli i nie można już ich zmienic to znaczy że stracili to co mieli czyli zbawienie i Ducha Bożego. Sami zrezygnowali , zbawienie nie pozbawia człowieka wolnej woli, ani Bóg nie zniewala nikogo zbawieniem, dalej człowiek ma możliwość zrezygnować

Re: Pewność zbawienia

: 27 mar 2018, 10:57
autor: KAAN
Kitka pisze:Czym zatem różni się utrata zbawienia od nieosiągnięcia zbawienia?
Utrata zbawienia była by wtedy, gdy człowiek byłby zbawiony i potem je stracił, ale nieosiągnięcie zbawienia polega na tym, ze człowiek będący pod wpływem świadectwa o Panu Jezusie, po oświeceniu jego umysłu, poznaniu wielkich dzieł Ducha w społeczności świętych i po postawieniu go przed decyzją o zawierzeniu Panu Jezusowi rezygnuje z oferty zbawienia. Nie osiąga zbawienia pomimo przebywania na drodze zbawienia, nie decyduje się na akt wiary.

Re: Pewność zbawienia

: 27 mar 2018, 10:58
autor: KAAN
magda pisze:To jest o ludziach którzy nawet otrzymali Ducha Bożego i byli nawróceni i zbawieni,
To nieprawda, przeczytaj tekst ze zrozumieniem.

Re: Pewność zbawienia

: 30 mar 2018, 00:14
autor: biblijny
KAAN pisze:Hbr 6:4-6 bw
(4) Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, (5) i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - (6) gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.


Nie ma tu mowy o utracie zbawienia, ale o nieosiągnięciu zbawienia.


Jak nie ma, jak jest: "(6) gdy odpadli".

Re: Pewność zbawienia

: 30 mar 2018, 10:42
autor: KAAN
biblijny pisze:
KAAN pisze:Hbr 6:4-6 bw
(4) Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, (5) i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - (6) gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.


Nie ma tu mowy o utracie zbawienia, ale o nieosiągnięciu zbawienia.


Jak nie ma, jak jest: "(6) gdy odpadli".
Od czego dopadli i co osiągnęli?

Re: Pewność zbawienia

: 30 mar 2018, 12:38
autor: Kitka
Nie zgadzam się, Kaan.
Tam jest mowa o tych, którzy stali się uczestnikami Ducha.
Zatem byli już zanurzeni w Boga. Odrodzeni.
Tam jest mowa że nie można ich powtórnie odnowić. To też sugeruje, że jest mowa o nowo narodzonych

Re: Pewność zbawienia

: 30 mar 2018, 13:57
autor: KAAN
Kitka pisze:Nie zgadzam się, Kaan.
Tam jest mowa o tych, którzy stali się uczestnikami Ducha.
Możesz się nie zgadzać, ale nigdzie w Biblii nie jest napisane, ze uczestnictwo Ducha oznacza zbawienie.
Zatem byli już zanurzeni w Boga. Odrodzeni.
Nie ma takiej teologii w tym fragmencie, to co napisałaś to twój dodatek do Słowa, nie ma tam sugestii odrodzenia i zanurzenia w Duchu Świętym. Napisano tam ze byli uczestnikami, czyli byli w czasie i miejscu gdzie Duch Święty działał.
Tam jest mowa że nie można ich powtórnie odnowić. To też sugeruje, że jest mowa o nowo narodzonych
To nie sugeruje nowego narodzenia ale odnowienia do poprzedniego stanu podążania drogą zbawienia do którego jeszcze nie dotarli.

List do Rzymian 8:38 Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,
39 Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Re: Pewność zbawienia

: 30 mar 2018, 14:21
autor: Kitka
KAAN pisze:
Kitka pisze:Nie zgadzam się, Kaan.
Tam jest mowa o tych, którzy stali się uczestnikami Ducha.
Możesz się nie zgadzać, ale nigdzie w Biblii nie jest napisane, ze uczestnictwo Ducha oznacza zbawienie.
A co jest napisane o byciu uczestnikiem Ducha?
KAAN pisze:
Zatem byli już zanurzeni w Boga. Odrodzeni.
Nie ma takiej teologii w tym fragmencie, to co napisałaś to twój dodatek do Słowa, nie ma tam sugestii odrodzenia i zanurzenia w Duchu Świętym. Napisano tam ze byli uczestnikami, czyli byli w czasie i miejscu gdzie Duch Święty działał.
Byli uczestnikami Ducha, a nie działania Ducha. To różnica.
Myślę, że znaczenie tożsame ze zwrotem "uczestnicy Chrystusa" (Hbr 3,14)

KAAN pisze:
Tam jest mowa że nie można ich powtórnie odnowić. To też sugeruje, że jest mowa o nowo narodzonych
To nie sugeruje nowego narodzenia ale odnowienia do poprzedniego stanu podążania drogą zbawienia do którego jeszcze nie dotarli.
Tam jest mowa o odnowieniu ku ponownemu nawróceniu. Tam jest mowa o tym, że nie można kogoś na nowo przywieźć do nawrócenia (metanoia - takie słowo masz tam użyte)

KAAN pisze:List do Rzymian 8:38 Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,
39 Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Tak Kaan, znam ten werset.
Dotyczy on Bożej miłości, nie zbawienia, to raz.

A poza tym... wiesz, że jedna sprawa jest tam nie wymieniona? Pominięci zostaliśmy w tym wersecie my sami.
Jedyne ogniwo, które może nawalić w relacji Bóg- człowiek, to właśnie sam człowiek.
To taki element wolnej woli, który wynika z tej Bożej miłości.

Re: Pewność zbawienia

: 30 mar 2018, 16:40
autor: KAAN
Kitka pisze:
KAAN pisze:
Kitka pisze:Nie zgadzam się, Kaan.
Tam jest mowa o tych, którzy stali się uczestnikami Ducha.
Możesz się nie zgadzać, ale nigdzie w Biblii nie jest napisane, ze uczestnictwo Ducha oznacza zbawienie.
A co jest napisane o byciu uczestnikiem Ducha?
Kontekst (końcówka r.5 i początek 6) wskazuje na proces dochodzenia człowieka do prawdy; najpierw słyszy Ewangelię, mleko duchowe (początki nauki o Chrystusie 5:12, 6:1) potem kiedy dorośnie duchowo poznaje "twardy pokarm", trudniejsze zagadnienia wiary (6:2). Mleko duchowe jest dawane wszystkim; dzieciom i jeszcze nienawróconym. Niektórzy nawracają się i stają się dziećmi Bożymi, mleko duchowe powoduje ich wzrost. Jednak Hebrajczycy, do których skierowany był list są na tyle ociężałymi w słuchaniu, słabo pili to mleko i się nie rozwijają:

5:11 O tym mamy wiele do powiedzenia, lecz trudno wam to wyłożyć, skoro staliście się ociężałymi w słuchaniu.
12 Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzebujecie kogoś, kto by was nauczał pierwszych zasad nauki Bożej; staliście się takimi, iż wam potrzeba mleka, a nie pokarmu stałego.


Jednak są oni dziećmi Bożymi w odróżnieniu od tych co słuchali podobnie jak dzieci Boże mleka duchowego, uczestniczyli w społeczności świętych, poznali Słowo i obietnice przyjścia Pańskiego, ale nie nawrócili się. Takim mleko już nie pomoże, bo odrzucili ofertę Bożą i swoją decyzją drwią z krzyża:

6 Gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.

Jednak dla tych ociężałych w słuchaniu ale zbawionych jest nadzieja rozwoju i dlatego autor listu musi zaaplikować nową porcję mleka dla duchowego rozwoju.

KAAN pisze:
Zatem byli już zanurzeni w Boga. Odrodzeni.
Nie ma takiej teologii w tym fragmencie, to co napisałaś to twój dodatek do Słowa, nie ma tam sugestii odrodzenia i zanurzenia w Duchu Świętym. Napisano tam ze byli uczestnikami, czyli byli w czasie i miejscu gdzie Duch Święty działał.
Byli uczestnikami Ducha, a nie działania Ducha. To różnica.
Myślę, że znaczenie tożsame ze zwrotem "uczestnicy Chrystusa" (Hbr 3,14)
To nie jest równoznaczne, to co opisuje autor listu do Hebrajczyków jest typowym obrazem Zboru Pańskiego w którym uczestniczą (nie należą) ludzie niezbawieni, oni są w zborze, ale ich serce nie zostało zmienione przez Ducha. Często trudno ich odróżnić od zbawionych; śpiewają, modlą się, niektórzy nawet są ochrzczeni i składają świadectwa wiary. Przychodzi moment próby wiary i wtedy odchodzą, wiara przestaje ich interesować, fascynacja minęła i wracają do świata jak to opisuje przysłowie w Biblii " wraca pies do wymiocin swoich, a umyta świnia znowu tarza się w błocie". Te dwa zwierzaki nigdy nie doświadczyły "przemiany rodzajowej" bo z natury psa albo świni powinni wejść w naturę baranka (nowe stworzenie), a tego nie było. Ponieważ w Zborze Bozym jest Duch Święty, ale w niewierzącym go nie ma, to taki człowiek uczestniczy w Duchu który go otacza, ale nie wpuszcza go nigdy do swojego wnętrza, Duch nigdy go nie wypełnia.

KAAN pisze:
Tam jest mowa że nie można ich powtórnie odnowić. To też sugeruje, że jest mowa o nowo narodzonych
To nie sugeruje nowego narodzenia ale odnowienia do poprzedniego stanu podążania drogą zbawienia do którego jeszcze nie dotarli.
Tam jest mowa o odnowieniu ku ponownemu nawróceniu. Tam jest mowa o tym, że nie można kogoś na nowo przywieźć do nawrócenia (metanoia - takie słowo masz tam użyte)
A co oznacza ten zwrot? Biblia Gdańska używa zwrotu "odnowili ku pokucie", czyli nie do samego aktu pokuty, ale żeby ku niemu dążyli.

KAAN pisze:List do Rzymian 8:38 Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,
39 Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
Tak Kaan, znam ten werset.
Dotyczy on Bożej miłości, nie zbawienia, to raz.
On dotyczy zbawienia, bo tylko zbawieni sa zabezpieczeni miłością Bożą, ci którzy nie wierzą są nie pod miłością, ale bezlitosnym sądem Bożym. Dopuszczając możliwość utraty zbawienia dopuszczasz możliwość zniszczenia dzieła Bozego przez stworzenie, obniżasz rangę zbawienia.

A poza tym... wiesz, że jedna sprawa jest tam nie wymieniona? Pominięci zostaliśmy w tym wersecie my sami.
Nie zostaliśmy pominięci: "ani żadne inne stworzenie". Ty jesteś innym stworzeniem, ja też i nie mamy mocy zmienić wyboru Bożego.

Jedyne ogniwo, które może nawalić w relacji Bóg- człowiek, to właśnie sam człowiek.To taki element wolnej woli, który wynika z tej Bożej miłości.
Dlatego Pan Bóg przejął inicjatywę po to żeby człowiek już nie nawalił, na tym polega doskonałe i wieczne zbawienie w Panu Jezusie.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum