PROTESTANCI

Hardi pisze:

Zbyszekg4 pisze:Zaczynam sabat tak, jak to Pan Bóg ustalił i nie rozumiem czemu to niewygodne pytanie...
Biblijna rachuba czasu zaczyna sie o zachodzie słońca i trwa dany dzien do kolejnego zachodu, wiec sam sobie dopowiedz, jaka jest moja odpowiedź... (to takie ćwiczenie szarych komórek)

hehe norwescy i generalnie północni adwentyści mają z tym poważny problem latem słońce świeci cały czas, bo nie zachodzi natomiast zimą już o 15:00 zachodzi a wielu adwentystów siedzi w pracy do 16:00

Nie widze zadnego problemu. Skoro Stworca i takie dłuuugie dni nam dał (z tym, ze raczej to efekt potopu: takie rejony swiata o jakich wspominasz- oś Ziemi ulegla nachyleniu), to nie bedzie mial za złe, ze Eskimosi zaczynaja sabat o umownej godzinie- nie zwiazanej z zachodem slonca za choryzont...

Kiedy odpowiesz na moje pytania?

dobra, kończę bo to i tak nie ma sensu... jedne rzeczy dla ciebie należy brać bezwzględnie z Izraela, a inne można robić jak się chce i już nie trzeba się dostosowywać do zachodu słońca... hipokryzja (pytanie retoryczne)

czcij sobie dzień kalendarzowy, twoja sprawa... ja czczę Pana Odpocznienia.... i jestem zapieczętowany Jego Duchem, a nie dniem tygodnia...

Hardi pisze:dobra, kończę bo to i tak nie ma sensu... jedne rzeczy dla ciebie należy brać bezwzględnie z Izraela, a inne można robić jak się chce i już nie trzeba się dostosowywać do zachodu słońca... hipokryzja (pytanie retoryczne)

A czy to Eskimosow wina, ze mieszkaja w strefie bez konkretnych zachodow i wschow slonca?... Czy moga to zmienic?... Nie, ale jesli chca to moga czcic Pana Odpocznienia w sposob szczegolny w czasie przez Niego wybranym (wowczas, gdy gdzie indziej jest normalny zachod slonca, rozpoczynajacy sabat tygodniowy...)

Hardi pisze: ja czczę Pana Odpocznienia

JA TEŻ i robie to szczegolnie w czasie przez Niego wybranym, bo jest Mu to mile...
Tobie jest tez chyba milo, gdy Ci zyczenia urodzinowe skladaja w dniu urodzin, a nie kwartal wczesniej czy pozniej, bo tak sie komus podoba to robic...

Sabat jest takim dniem urodzin świata calego- zwienczeniem calego procesu tworzenia, dokonanego przez Stworcę- wiec mile jest Jemu w sposob szczegolny o takim dniu pamietac! Bóg prosi: "Pamiętaj o dniu sabatu/odpocznienia/, abyś go święcił..."


Widze, ze uciekasz od odpowiedzi na pytania jakie Ci postawilem; gdybys sie nad nimi zastanowil i z Biblia w reku temat zbadal (a nie polegał na pismach bylego rabina, ktory byc moze w duchu buntu i neofickiej gorliwosci odrzuca wszystko co zydowskie), to bys dziwacznych pogladow nie wysuwał, i bardziej bys ufal pisarzom Biblii, niz norweskim drukarzom, co Ci kalendarz zrobili...

Miej sie dobrze, lecz zważ jak sie rzeczy mają...


PS. Widze, ze nikt nie chce pomóc Hardiemu... Tak ma wygladac to forum, ze czlowiekowi, ktory sie miota i z kalendarzem do ładu dojść nie moze (niedziela dla niego to 7-dzien tygodnia, wiec Jezus zmartwychwstal w poniedzialek...), nikt nie chce pomóc?... Jesli tak wyglada bratersko/siostrzana wrażliwość na tym forum, to... szkoda gadać!(bo obojetnioscia pachnie;)

ann_in_grace pisze:

Zbyszekg4 pisze:Widze, ze nikt nie chce pomóc Hardiemu

Jestescie obydwaj off topic, to dosyc powaznie. Wybacz ale twoja obsesja na punkcie soboty budzi juz tylko smiech.

Żadna obsesja! Po prostu nie lubię, gdy ktos tak powaznie lekcewazy Biblie, ze pierwszy dzien tygodnia nazywa 7-mym i wypisuje w zwiazku z tym dziwne rzeczy...
Tobie to nie przeszkadza? Dlaczego nie chcesz pokazac Hardiemu, ze sie myli? Nie zalezy Ci- i innym- by brat w prawdzie chodził?
Mnie zalezy, dlatego uparcie, ale nie obsesyjnie!, chce mu wytlumaczyc to i owo, ale on tego nie przyjmie bo to od adwentysty pochodzi, ale Ty, i inni, mozecie Hardiemu pomóc! Nie chcecie??
Dziwne zaprawde!...

Zbyszekg4, zrozum wreszcie, że biblia TYLKO mówi o tym, że 6 dni należy pracować a siódmego odpocząć, natomiast ty wprowadzasz judaistyczną tradycję i chcesz nam ją na siłę wmówić i abyśmy byli jej poddani, w innym temacie zaś wmawiasz nam islamską tradycję i też chcesz zmusić nas do niej... naprawdę żal mi ciebie tak jak wszystkich innych adwentystów, jesteście jeszcze bardziej pogubieni niż Galicjanie, oni zapominali o łasce i chcieli żyć zakonem i żydowską tradycja, wy robicie to samo dokładając do tergo jeszcze islamski zakon, tworzycie taki mix chrześcijańsko-judaistyczno-islamski żal mi was na maxa jeszcze do tego traktujecie niemal jak natchnione jakieś objawienia kobiety która prawdopodobnie była schizofreniczką i niby odwiedziła ją "anioł" który kłamał i nie dotrzymywał obietnicy więc ten mix się wydłuża jeszcze bardziej... krótko mówiąc poplątanie z pomieszaniem

Hardi, czemu nie chcesz odpowiedziec na pytania, jakie zadalem z Biblia w ręku? Boisz sie wnioskow z nich wynikajacych?

Jesli nie chcesz odpowiadac, to wiecej, prosze, nie pisz paszkwili pod moim adresem. Dziękuje. Bądź zdrów.

Hardi pisze:zrozum wreszcie, że biblia TYLKO mówi o tym, że 6 dni należy pracować a siódmego odpocząć

I uwazasz, ze Bog nie okreslil KTÓRY to dzień? Jestes w wielkim bledzie! Mnie nie posluchasz, ale moze w koncu ktos inny Ci to wytlumaczy?

Zbyszekg4 pisze:Po prostu nie lubię, gdy ktos tak powaznie lekcewazy Biblie, ze pierwszy dzien tygodnia nazywa 7-mym

To numeracja dni tygodnia jest poważnym lekceważeniem Biblii przez chrześcijan?

Norbi pisze:

Zbyszekg4 pisze:Po prostu nie lubię, gdy ktos tak powaznie lekcewazy Biblie, ze pierwszy dzien tygodnia nazywa 7-mym

To numeracja dni tygodnia jest poważnym lekceważeniem Biblii przez chrześcijan?

Napisalem to w kontekscie, wiec nie wyrywaj...
Z błednej numeracji, wynika np., ze Jezus zmartwychwstal w poniedzialek...

Zbyszekg4 pisze:

Norbi pisze:

Zbyszekg4 pisze:Po prostu nie lubię, gdy ktos tak powaznie lekcewazy Biblie, ze pierwszy dzien tygodnia nazywa 7-mym

To numeracja dni tygodnia jest poważnym lekceważeniem Biblii przez chrześcijan?

Napisalem to w kontekscie, wiec nie wyrywaj...
Z błednej numeracji, wynika np., ze Jezus zmartwychwstal w poniedzialek...

A jakie to ma znaczenie czy zmartwychwstał w poniedziałek czy w czwartek?

Dla adwentystów ma to ogromne znaczenie nazwa dnia tygodnia, jak sami głoszą są zapieczętowani dniem tygodnia, jeśli okazałoby się, że dni im się pokiełbasiły to co w tedy

uuuffff... całe szczęście, że prawdziwi chrześcijanie nie mają takich problemów bo są zapieczętowani Duchem Św., a nie sobotą, niedzielą czy poniedziałkiem...

"Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu" Kol. 2.16

Chłopcy! Drogie dzieci Boże, skończcie już tę jałowa dyskusję. Powiedzieliście juz chyba wszystko. Chwalmy Pana w każdy dzień.

dobrze ciociu