demony i stado świń

[Blaith]

jest taki fragment w ewangelii: Łk 8:27-33 (BW) [podobnie w Mt 8:28-32 i Mk 5:1-13]
27. A gdy wyszedł na ląd, zabiegł mu drogę pewien mąż z miasta, który był opętany przez demony i od dłuższego czasu nie nosił odzienia i nie mieszkał w domu, lecz w grobowcach.
28. A gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem padł przed nim i donośnym głosem zawołał: Cóż ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Proszę cię, nie dręcz mnie,
29. Gdyż nakazywał duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Od dłuższego bowiem czasu szarpał nim, a choć go wiązano łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał te więzy, a demon pędził go na pustynię.
30. Zapytał go więc Jezus: Jak ci na imię? A ten rzekł: Legion, gdyż wiele demonów weszło w niego.
31. I prosiły go, aby im nie nakazywał odejść w otchłań.
32. A było tam duże stado świń, pasące się na górze. I prosiły go, aby im pozwolił w nie wejść. I pozwolił im.
33. Gdy demony wyszły z tego człowieka i weszły w świnie, rzuciło się całe stado z urwiska do jeziora i utonęło.

dlaczego Jezus nie nakazał im odejść w otchłań? i co się stało z demonami, gdy świnie utonęły?

[Axanna]

Ja bym zbytnio się nie spodziewała po takich pytaniach burzliwej dyskusji
Wyświetleń już do 30 dochodzi, a odpowiedzi, he-he, żadnej...
Bo, siostrzyczko, któż to może wiedzieć co się stało z demonami, gdy stado zatonęło

[Blaith]

ja generalnie całej tej sytuacji nie rozumiem, także wdzięczna będę za jakiekolwiek naświetlenie sprawy aaaaale no cóż, jest takie powiedzenie, które mówi, że niezdrowa ciekawość to pierwszy stopień do pewnego kiepskiego miejsca

[Axanna]

Oj, czy ja wiem.... czy ciekawość w stosunku do Słowa Bożego jest taka zaraz "niezdrowa"

[fantomik]

Już widzę taki oto billboard:
Ciekawość ... to pierwszy stopień na Wyspy Bahama*


małym drugiem: * - (albo inne ciepłe "kraje")

Pozdrawiam,
f.

[Agata]

Szczerze mówiąc, ja też mam problem z tym fragmentem - dlaczego Jezus w ogóle "ugadywał" się z demonami? One go o coś proszą, a on proszę bardzo...

[Axanna]

Ciekawe pytanie w sumie.... ale jak nie znamy odpowiedzi to nie zaważy to chyba na naszym zbawieniu... mam nadzieje

[fantomik]

Ja to rozumiem tak -- miejscem przeznaczenia szatana oraz jego aniołów jest Piekło; Jednakże Bóg postanowił już kiedy zostaną do niego wrzuceni więc choć Jezus uwalniał jednostki od opętania to demony nie były w żadnym wypadku unicestwiane gdyż ich koniec został już z góry założony (więc "co się odwlecze..." że tak powiem ). Tak się Bogu upodobało i myślę, że nie do końca nam jest dane to oceniać (choć jak najbardziej jest dane rozważać). Też warto zauważyć co stało się potem tzn. jaki efekt miało owe "samobójstwo" całego stada świń -- wtedy właśnie zobaczyć mogliśmy, że dla mieszkańców ważniejsze były owe świnie (dobra materialne) niż fakt, że przybył Zbawiciel mający moc nad duchami nieczystymi. Myślę, że choćby z powodu tej lekcji (dla nas w szczególności) Nasz Pan mógł przystać na prośbę owych złych duchów. Takie jest przynajmniej moje zdanie

Pozdrawiam,
f.

[Axanna]

Jeśli już na poważnie, to ... jak ja to rozumiem, oczywiście - nie wszyscy demony grasują na wolności, gdyż:
Jud 1:6 Bw "aniołów zaś, którzy nie zachowali zakreślonego dla nich okręgu, lecz opuścili własne mieszkanie, trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy na wielki dzień sądu;"