Fryderyk, takie dziecko, które zostało zabite w wyniku aborcji było bezbronne i nic na to nie może poradzić, wiec myślę, że Bóg to rozstrzygnie.
Odnośnie jeszcze nieświadomych, jest w Piśmie:
"przebacz im, bo nie wiedzą co czynią" - i to też trzeba wziąć pod uwagę.
Nawet wg nauki katolickiej - grzech ciężki to
świadome i dobrowolne przekroczenie prawa w rzeczy ważnej.
Przed śmiercią w katolicyzmie można się wyspowiadać z grzechów ciężkich i otrzymać wybaczenie.
A co np. z takim muzułmaninem, młodym, który urodził się w niewłaściwym czasie i niewłaściwym miejscu, został wychowany w nienawiści do Chrystusa, manipulowany i podjudzany przez "braci" w wierze, brak oświaty, i on, pod wpływem jakiegoś mistrza popełnia straszne zbrodnie, zabija niewiernych, aż w końcu ginie. I co, on miałby płonąć w ogniach piekła przez wieczność? Przecież gdyby tylko urodził się np. w Polsce, to by tego uniknął! To nie jego wina. Dlatego zapłatą za grzech jest śmierć. Ta druga śmierć w jeziorze ognia.
W dodatku niektórzy tu wyznają predystynację, czyli że Bóg już na początku życia wybiera, czy dana osoba będzie zbawiona lub potępiona. I na takiego Zdzisia padło, że będzie potępiony - i będzie spłonął i cierpiał w ogniach piekielnych. Nosz przecież taki Bóg by serca nie miał... To jest radość ze sprawiania komuś cierpień, czy jak? I to kar BEZ POWROTU - czy ty zdajesz sobie sprawę, jaka to jest kara?
Dlatego ile już ludzi poszło na śmierć (drugą śmierć) przez te doktryny - a ile by się nawróciło do Boga... Ta kłamliwa doktryna zaczerpnięta z mitologii greckiej jest dziełem szatana, którą wielka nierządnica (KRK) zaadoptowała do ich "chrześcijaństwa".
Fryderyk, co do morderstw (rzekomych) Jahwe - ludzie są dziełem Boga - ty też masz prawo podrzeć, zniszczyć, oszpecić swój obraz, który namalowałeś. Więc ty jesteś stworzeniem, które ma iść do swojego Ojca, i ma przestrzegać Jego praw, jakie były ci dane na początku.
Tak jak jeszcze jedna historyjka KRK - miejscem szatana z którego działa jest piekło
Miejscem szatana teraz jest ziemia. Został on strącony z nieba jako zbuntowany anioł na ziemię.