Czy chrześcijanin może być fundamentalistą?

Przewodas · Postautor: **Przewodas** » 20 gru 2008, 13:17

Wit, Ujmijmy to tak: fundamentalista ma fundamenty i tylko fundamenty. Ogromnie zadowolony z siebie przechadza się po nich z miotełką i zmiata najmniejszy pyłek zamiast coś na nich zbudować. Choćby katedrę. Przypomina mi gościa, który zakopał w ziemi swój talent...

Przede wszystkim jednak zwróć uwagę na odpowiedź, którą dałem Hallersowi - fundamentalizm wyklucza miłość.

MP, Gatunki zagrożone szybko zaczynają reprezentować ci co mi podpadli... Skoro już o plotkach na mój temat, znasz historię o Przewodasie, stalowym sześcianie i pilniku? (śledzę losy mema)

Markulus, Masz rację, te superpromocje wpędzają mnie już w lekką paranoję...

Postautor: **markulus** » 20 gru 2008, 13:59

Przewodas pisze:A kto jest za miłością bliźniego?

przewodasie wiesz ile razy w biblii Jezus mówi kocham was? Ani razu!!!
Natomiast cała biblia jest jednym wielkim krzykiem miłości Boga do człowieka. Jego ofiara na krzyżu dla kazdego kto wierzy.
Hbr 4:7 Bw "przeto znowu wyznacza pewien dzień, 'dzisiaj', mówiąc przez Dawida po tak długim czasie, jak to przedtem zostało powiedziane: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych."
przekazywanie tej ewangelii Tobie przez niektórych forumowiczów, jest właśnie aktem
miłości do Ciebie. Miłość to nie zachowania z epoki "dzieci kwiaty" ale powiedzenie człowiekowi
Dz 16:31 Bw "A oni rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom."
pomyśl o tym choć chwilę ;-)

Przewodas · Postautor: **Przewodas** » 20 gru 2008, 14:28

Markulus pisze:ile razy w biblii Jezus mówi kocham was? Ani razu!!!

Łazarza nie miłował? Apostołów nie umiłował? Mówisz jakby na głowę zamiast Ducha Świętego z wysokości paru pięter zstąpiła ci dusza od żelazka...

I przestań łaskawie (Ty i pozostali) wmawiać mi, że podłość i chamstwo jakich tu doświadczam są przejawami miłości do mnie. Mogę je znosić, bo Jezus tak chciał, ale nazywać to miłością to cynizm prosto z Orwella!

W ogóle, wiesz co to znaczy myśleć?! Choć chwilę???

Przewodas · Postautor: **Przewodas** » 20 gru 2008, 16:00

Ann, Nie kłam w żywe oczy, bo są jeszcze na tym forum dowody jak pozytywnie nastawiony i pełen szacunku dla Braci i Sióstr w wierze, zaczynałem tu mój pobyt.

Pisałem, że nie jesteś chrześcijanką i właśnie to potwierdziłaś. Gdybyś była tym za kogo się podajesz nigdy nie posłużyłabyś się argumentem "akcja-reakcja", niezależnie od tego jakie byłoby moje zachowanie. Nie masz bladego pojęcia o chrześcijaństwie.

Jesteś małą, mściwą poganką.

Albo całe to forum służy "wkręcaniu" ludzi szczerze wierzących (na zasadzie "Mamy cię!") i wy tam na drugim końcu kabla macie duży ubaw z frajerów, tak?

Postautor: **markulus** » 20 gru 2008, 16:00

markulus pisze:Przewodas napisał/a:
A kto jest za miłością bliźniego?

przewodasie wiesz ile razy w biblii Jezus mówi kocham was? Ani razu!!!
Natomiast cała biblia jest jednym wielkim krzykiem miłości Boga do człowieka. Jego ofiara na krzyżu dla kazdego kto wierzy.

Przewodas pisze:I przestań łaskawie (Ty i pozostali) wmawiać mi, że podłość i chamstwo jakich tu doświadczam są przejawami miłości do mnie.

Z którego mojego postu drogi przewodasie bije ta "podłość i chamstwo" których tu doświadczyłeś "biedny misiu"

może podasz jakiś przykład

Postautor: **Machu Picchu** » 20 gru 2008, 16:02

Przewodas pisze:MP, Gatunki zagrożone szybko zaczynają reprezentować ci co mi podpadli... Skoro już o plotkach na mój temat, znasz historię o Przewodasie, stalowym sześcianie i pilniku? (śledzę losy mema)

Historii nie znam

Jeśli uznasz, że warta śledzenia wyślij mi info via PM

Przewodas · Postautor: **Przewodas** » 20 gru 2008, 16:02

Markulus, Na przykład, kiedy KAAN uporczywie pisze mojego nicka z małej litery, to co to jest?

Postautor: **markulus** » 20 gru 2008, 16:37

Sorry przyjacielu ja tez piszę Twoj nick z małej litery i nie szczerze Ci powiem że nie wiedziałem ze sprawia Ci to tyle bólu i upokorzenia. Obiecuję w tej kwestii poprawę i myślę że KAAN jako chrześcijanin też nie będzie w tej sprawie obojętny. Inni chyba też :-)

Swoja drogą to mój nick można pisać z małej i dużej litery a jak ktoś chce to nawet przez "ó" mnie tam indifferently

A co jeszcze?

Przewodas · Postautor: **Przewodas** » 20 gru 2008, 16:50

"Co jeszcze" zostawiam sumieniom zainteresowanych.

A teraz dla równowagi psychicznej idę na dużą wódkę z neopoganinem z Zadrugi i przez resztę wieczoru będę wysłuchiwać jakie to chrześcijaństwo jest religią obcą naszemu słowiańskiemu narodowi...

Postautor: **markulus** » 20 gru 2008, 16:53

Przewodas pisze:Jesteś małą, mściwą poganką.

Ostry jesteś w doborze słów w "swoim duchu miłości", ciekawe co na to admin? ;-)

Postautor: **Ian** » 20 gru 2008, 17:06

Niektórzy nie wiedzą, że fundamentalizm chrześcijański to nie jest fundamentalizm religijny.

Postautor: **marcin** » 20 gru 2008, 18:43

http://christianos.pl/?page_id=332 stary moj tekst ale jest fragment o protestanckim fundamentalizmie

Postautor: **Machu Picchu** » 20 gru 2008, 19:35

Janoff pisze:Niektórzy nie wiedzą, że fundamentalizm chrześcijański to nie jest fundamentalizm religijny.

Jest. Jeśli dowolny termin w rzeczowniku opiszesz przymiotnikiem 'chrześcijański' nie wpłynie to w szczególny sposób na zmianę podejścia ludzi do zjawisk jakie opisuje. Fundamentalizm pozostaje fundamentalizmem. Zmienia się jedynie nalepka na AK-47.

Postautor: **fantomik** » 20 gru 2008, 19:49

@MP :: Mogę się podpisać pod każdym z wymienionych w tym artykule pięciu punktów (choć zapewne oryginalna treść ostatniego punktu nie jest dobrze oddana w tym tłumaczeniu, przynajmniej wnioskuję to z faktu, że większość owych 'fundamentalnych' kościołów uznaje dyspensacjonalizm). Co nie zmienia faktu, że np. takie narzucanie Chrześcijaństwa innym siłą (co akurat miało przecież miejsce historycznie na naszych polskich terenach) nie jest mi bynajmniej bliskie. Choć zapewne oznacza, to że jestem zwykłą konserwą, nieprawdaż? ;-)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Czy chrześcijanin może być fundamentalistą?

Kto jest online