Obserwatorek pisze:Piszesz nie na temat. Jezus wg was to "jeden z archaniołów".
Trochę nie rozumiem. Skoro jest jednym z archaniołów, to czy jest równocześnie Bogiem???
Zbyszekg4 pisze:Jakże niepojętym było to, że Jedna z Osób Trójcy stała się Człowiekiem, prawda?! Już to jest niesamowite, ale nie przeszkodziło to temu, by przez ponad 30 lat Trójca istniała...
PRawda, Trójca istniała, ale to nieco inna sprawa. Jezus , gdy został człowiekiem, chyba nie przestał być Bogiem?? Jak to widzisz? Zatem Trójca istniała. Kiedy dochodzimy do śmierci, sytuacja ponownie się zmienia. ZAkładając , że będąc człowiekeim nie miał duszy nieśmiertelnej, Trójca mogła przestać istnieć, czemu sam nie zaprzeczyłeś, pisząc, że nie wiesz jak sprawy się miały.
Idąc takim rozumowaniem, że Jezus nie miał duszy , będąc w postaci ludzkiej, dochodzimy do prostego wniosku, że ponadczasowy Bóg oraz Trójca miały 3 dni pauzy w wieczności.
Oczywiście , nie zgadzam sie z takim tokiem wydarzeń.
cytat z linka:
,,zaś "hades", podobnie jak "szeol" w Biblii znaczą "grób", "cmentarz", "miejsce spoczynku zmarłych". Zgodnie z biblijnym znaczeniem tego słowa, Pan Jezus zstąpił do grobu, z którego zmartwychwstał trzeciego dnia''
No, ale można ZSTĄPIĆ gdzieś będąc bezdusznym zmarłym????? Druga kwestia, że powyższa definicja nie wskazuje na jakies konkretne miejsce egzystencji czegoś , a po prostu miejsce pochówku.
,, Czy Jezus po śmierci był z łotrem w niebie, czy zwiastował Ewangelię w piekle? A może ani w niebie, ani w piekle, ale po prostu w grobie ''
....a może w obu miejscach ?????
,,Dlatego Jezus, gdy zmartwychstał w niedzielę rano, rzekł do Marii Magdaleny: "Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca" (J.20:19).''
No i o czym to świadczy? Przeceż , to po zmartwychwstaniu.
,,Czy proroctwo Jezusa, że pozostanie w grobie przez 3 dni i słowa skierowane w trzy dni później do Marii, oznaczają, że Jezus okłamał łotra?''
A czy to musi oznaczać, że 3 dni wcześniej nie był gdzie indziej??
To pytanie ma sens, tylko przy założeniu wyznawanym przez AD7. Biblia mówi wyraźnie, że umarł w ciele , ale powołany został do życia duchem i w nim poszedł głosić duchom zamkniętym w więzeniu. Zatem , ciało mogło być 3 dni w grobie i nie przeczyć kwestii z Jonaszem. JEdnocześnie w postaci duchowej mógł być gdzie indziej.
Powyższy argument z linka nie przekonuje.
,,Podany wyżej kontekst wskazuje, że tak. W jaki sposób Jezus mógł zwiastować Ewangelię w czasach Noego? Tekst odpowiada "W nim też poszedł i zwiastował" (2P.3:19). Do czego odnosi się "w nim"? Wcześniejszy tekst (1P.3:18) odnosi ten zwrot do "ducha Chrystusowego" (2P.3:18).
Czym jest "duch Chrystusowy"? Apostoł Piotr rozumiał ten zwrot, jako natchnienie i inspirację udzielaną przez Chrystusa prorokom Bożym. ''
Natchnienie i inspiracja??? Luknij. Biblia mówi - umarł w ciele ale został powołany do życia duchem'' Masz śmierć i zaraz potem powołanie do życia duchem. Chesz powieedzieć, że po śmierci Jezusa zadzialała inspiracja, która działała wstecz do tyłu na proroków???
,,U zmarłego nie zachodzą procesy myślowe: "Gdy tchnienie go opuści, wraca do swej ziemi, wówczas przepadają jego zamiary" (Ps.146:4); dlatego "umarli nic nie wiedzą" (Koh.9:5).''
Zauważ, że ten wątek został użyty by wykazać, że Jezus nigdzie nie był po śmierci przez 3 dni. To już konkretne stanowisko , przeczące , że mógł mieć duszę nieśmiertelną,albo coś w tym rodzaju. Ty nie byłeś pewny, a tu pewność.
Argumentacja Kh nie jest dobra wg mnie. Ta ksiega nie mówi o tym,co dalej po śmierci. Analizuje różne kwestie związane z doczesnością , śmierć jest jedynie zamknięciem tego rozdziału. W tej ksieðze masz napisane:,,
,,21 Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich idzie w górę,
a siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi?6
22 Zobaczyłem więc, że nie ma nic lepszego
nad to, że się człowiek cieszy ze swych dzieł,
gdyż taki jego udział.
Bo któż mu pozwoli widzieć,
co stanie się potem?''
Kohelet mnie tym tekstem nie przekonał, że po śmierci po drugiej stronie nie ma nic, chyba sam nie był pewny.
,,Zmarli nie posiadają emocji: "Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym z tego, co się dzieje pod słońcem" (Koh.9:6).''
Ponownie Kh. Zauważ, że ten cytat mówi o udziale zmarłych pod Słońcem, a nie o tym, że nie moga egzystować w lepszym świecie.
,,Owocem akceptacji pogańskiego poglądu, że ludzie idą do piekła lub nieba zaraz po śmierci jest osłabienie lub pozbawienie sensu trzech największych nauk chrześcijaństwa''
,,Jezus obiecał, że zabierze swój lud do nieba dopiero kiedy powróci:''
No, a co z Eliaszem, HEnochem i Mojżeszem (ten akurat umarł , ale był widziany)??
,,Słowo Boże mówi, że "zapłatą za grzech jest śmierć" (Rz.6:23), a nie wieczna męka.''
Cytatem wyrwanym z kontekstu można udowodnić wszystko. Ja wiem, że Słowo mówi też. że są grzechy, które nie sprowadzaja śmierci.
,,"Oni zdadzą sprawę Temu, który gotów jest sądzić żywych i umarłych. Dlatego nawet umarłym głoszono Ewangelię, aby wprawdzie podlegli sądowi jak ludzie w ciele, żyli jednak w Duchu - po Bożemu."
Kiedy Ewangelia była głoszona tym, którzy teraz są martwi? Wtedy, gdy żyli. Biblia słusznie nazywa ludzi niezbawionych umarłymi za życia ''
Wiesz, ten argument to zawracanie kijem Wisły. Ja wiem, że niekiedy umarłymi nazywano żywych. JEdnak znaczenia słów zależą od kontekstu ich użycia, a nie łapanie identycznych haseł bny coś udowodnić.
Luknij. Skoro chłop pisze, że tymi umarłymi są żywi, którzy są na bakier , to po co jest tam mowa, że mają być sądzeni jak CO CI CO MAJĄ CIAŁO????????? Skoro są żywi, to mją ciało i nie trzeba tego pisać. Do pewnych tekstów nie trzeba instrukcji by zauważyć, że coś nie styka z ich interpretacją. Dodam, że werset 5 mówi o żywych i umarłych, a interpretacja stawia tu znak równości - umarły = żywy , a w domyśle i z instrukcą obsługi jest juz inaczej.