Sodomicka zaraza

[magda]

yskutujta se z nim kędy indziej, ja tutaj muszę poprowadzić "krucjatę" przeciw promocji pederastii.

I nie uda ci sie bo już ja to robilam ale poiltycznie poprawny jest szacunek do mężołożników i nie potępianie ich zachowań , Sam zaraz to zobaczysz,

[Michał]

Homoseksualizm jest oczywiście w oczach Boga obrzydliwością. Wszystkie liberalne kościoły, które celebrują homoseksualizm, błogosławią związkom homo pobłądziły - to oczywiste. Jest grzechem, ale i karą za grzech bałwochwalstwa, jak poucza nas List do Rzymian. Rozumiem zatem, że wszyscy którzy tak gromko potępiają "sodomitów" przestaną modlić się do obrazów i rzeźb.

Nie wiem, czy nienawistne wpisy w tym wątku pisane są na serio czy to forma trollingu, ale ich autorom polecam lekturę właśnie Listu do Rzymian Dowiedzą się wówczas, że wszyscy jesteśmy grzesznikami. Wzywając do "ubijania sodomitów" wzywają niejako do ubijania samych siebie. Chyba że wypełnili wszystkie 613 przykazań Prawa mojżeszowego. Wtedy z czystym sumieniem mogą np. rzucać kamieniami w "parady pedałów". Ale wątpię, dotąd tylko jeden spełnił te wszystkie nakazy. I choć dzięki temu miał wszelkie prawo by ukamienować jawnogrzesznicę, nie uczynił tego. A my mamy go naśladować.

Mnie osobiście nawet niespecjalnie bulwersuje możliwość zawarcia przez dwóch homoseksualistów ślubu według prawa cywilnego, o ile do uznawania takich związków nie zmusza się kościołów. Paweł pisał w 1 Liście do Koryntian, że chrześcijanin ma się bardziej zajmować tym co w kościele, a nie ty co poza nim, w świecie. Przecież świat i tak idzie na zatracenie.

Przekonanie, że powodem zniszczenia Sodomy było "pedałowanie" świadczy ponadto o dość skąpej znajomości w Biblii. Bo gdzie indziej powód ten jest wyłożony:

„Oto winą Sodomy, twojej siostry, było to: wzbiła się w pychę, miała dostatek chleba i beztroski spokój wraz ze swoimi córkami, lecz nie wspomagała ubogiego i biednego" (Ezech. 16:49)

[magda]

Mnie osobiście nawet niespecjalnie bulwersuje możliwość zawarcia przez dwóch homoseksualistów ślubu według prawa cywilnego, o ile do uznawania takich związków nie zmusza się kościołów. Paweł pisał w 1 Liście do Koryntian, że chrześcijanin ma się bardziej zajmować tym co w kościele, a nie ty co poza nim, w świecie. Przecież świat i tak idzie na zatracenie.

Bo moze nie masz dziecka co go uczą genderyzmu i nie masz do czyniena z jakąs ciotą w rodzinie co się przebiera z babę i kompromituje rodzine .

[Janek]

Nie wiem, czy nienawistne wpisy w tym wątku pisane są na serio czy to forma trollingu, ale ich autorom polecam lekturę właśnie Listu do Rzymian Dowiedzą się wówczas, że wszyscy jesteśmy grzesznikami. Wzywając do "ubijania sodomitów" wzywają niejako do ubijania samych siebie.

Co za bzdury
Nie jestesmy pod prawem ale mozemy a wlasciwie powinnismy z niego madrze korzystac Bog powiedzial w swoim slowie ze sodomita powinien byc ubity wiec jesli panstwo chce wprowadzic penalizacje kontaktow homoseksualnych to Biblijny chrzescijanin powinien byc za.Kazdy jest grzesznikiem
ale nie kazdy jest sodomita

„Jeśli ktoś spostrzeże,
że brat popełnia grzech,
który nie sprowadza śmierci,
niech się modli, a przywróci mu życie,
mam na myśli tych,
których grzech nie sprowadza śmierci.
Istnieje taki grzech,
który sprowadza śmierć.
W takim wypadku nie polecam,
aby się modlono”

[Michał]

Czyli również dzieci pyskujące rodzicom powinny być ubijane?

[Janek]

nie chce mi sie powtarzac przeczytaj temat a wtedy moze pogadamy
http://forum.protestanci.info/viewtopic ... 920#462920

Dobrze prorokował o was obłudnikach Izajasz, kiedy pisał: "Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie, (7) czczą mnie jednak na próżno, głosząc nauki i zasady ludzkie". (8) Zarzuciliście przykazanie Boże, a strzeżecie nakazów ludzkich. (9) I mówił im: - Zręcznie omijacie przykazanie Boże, aby zachować wasze nakazy. (10) Bo Mojżesz powiedział: "Czcij ojca twego i matkę twoją, a temu, kto złorzeczy ojcu lub matce - śmierć!" (11) Wy zaś mówiąc: Jeśli ktoś powie ojcu albo matce: "Korban", to znaczy: to, co tobie miałem dać na utrzymanie, ofiarowałem Bogu, (12) nie pozwalacie mu już nic uczynić dla ojca i dla matki (13) i unieważniacie przykazanie Boże waszym nakazem, który przekazujecie potomnym. Czynicie też wiele rzeczy podobnych temu. (14)

Jezus nie mial nic przeciwko temu przykazaniu i Janek tez nie ma.

[Dragonar]

Jezus nie mial nic przeciwko temu przykazaniu i Janek tez nie ma.

Coś mi się wydaje, że gdybyśmy wprowadzili w Europie takie prawo, popełnilibyśmy oczywiste samobójstwo demograficzne, ponieważ już mamy tzw. niż demograficzny, tymczasem większość dzieciaków zdaje się być jeszcze bardziej wredna i nieposłuszna, niż dawniej.

Swoją droga, a Ty byłeś wystarczająco posłuszny w dzieciństwie, by nie dostać kamieniem w głowę?

[Rethel]

I choć dzięki temu miał wszelkie prawo by ukamienować jawnogrzesznicę,

Bzdura kompletna.
Nic dziwnego, że i pozostałe wnioski bez sensu.

Jezus nie mógł ukamienować cudzołożnicy bowiem nie był naocznym świadkiem przestępstwa.
Jezus nie mógł wydać wyroku, bowiem nie był sędzią, ani członkiem sanhedrynu, ani prefektem
Judei - a tylko ten ostatni mógł legalnie skazać na śmierć.

Poza tym, nigdzie w tej deuterokanonicznej opowieści nie wspomniano, jakoby Jezus miał kamienować.
Jedyne co tam znajdziemy, to prośba o opinię prawną.

nie uczynił tego. A my mamy go naśladować.

I dlatego nie wolno karać dziwek, złodziei, morderców, pedofili, gwałcicieli, a zwłaszcza pedałów.
Ważne by proceder się kręcił, a niewinni cierpieli z rąk przestępców...

świadczy ponadto o dość skąpej znajomości w Biblii.

No właśnie widać...

[Michał]

Jezus nie mógł ukamienować cudzołożnicy bowiem nie był naocznym świadkiem przestępstwa.

Najpierw rzucali kamienie świadkowie, a potem mogli wszyscy.

Jezus nie mógł ukamienować cudzołożnicy bowiem nie był naocznym świadkiem przestępstwa.
Jezus nie mógł wydać wyroku, bowiem nie był sędzią, ani członkiem sanhedrynu, ani prefektem
Judei - a tylko ten ostatni mógł legalnie skazać na śmierć.

Nie wiem, gdzie w moim poście wyczytałeś, że Jezus miał wydać wyrok.

Poza tym, nigdzie w tej deuterokanonicznej opowieści nie wspomniano, jakoby Jezus miał kamienować.
Jedyne co tam znajdziemy, to prośba o opinię prawną.

Deuterokanonicznej? J 8, 1-11. Albo uznajesz jakiś dziwny kanon Biblii, albo używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz.

I dlatego nie wolno karać dziwek, złodziei, morderców, pedofili, gwałcicieli, a zwłaszcza pedałów.

Jaka szkoda że zamiast do Jezusa nie zwrócili się o opinię do Rethela, on by bez wahania ukarał dziwkę. Bo z pewnością sam całe Prawo wypełnił.

[Samolub]

Imperium Rzymskie jest również Biblijne, mimo że nie istnieje.
To że Żydzi kamienowali kogoś nie ma nic wspólnego z karą Bożą, czy nakazem kamienowania ludzi... nawet jeśli jest to coś złego, to kara o której mówiono jest domeną prawa, tradycji, kultury a nie ma ona wiele jednak wiele wspólnego z osobą Boga w ST,
Osobiście wypowiem się tak- przy ST mocno władza i kapłani Żydowscy ingerowali, nie pytajcie dlaczego, bo powodów i ludzi znajdzie się tysiące.

Poza tym jaki cel miałoby wymierzanie kar cielesnych w zamian kar duchowych czy emocjonalnych, pewne decyzje niosą za sobą różne doświadczenia, zmiany myślenia czy ingerują w sferę duchową. Rozmawiamy więc o tym czy karać homoseksualizm ( w rozumieniu uprawiania sexu) śmiercią, bo może on spowodować kary Boga na tej osobie podobne do śmierci duchowej czy cielesnej?
Tylko że osoba o tendencjach homoseksualnych może być osobą która poszukuje kontaktu psychicznego czy przebywania wsrod osoby bliskiej o tej samej płci, a może to być też osoba która ma ciągoty seksualne do osób tej samej płci. Nie da się w pierwszym przypadku tego wyróżnić jako homoseksualizm bo takie same relacje do osoby tej samej płci może mieć osoba heteroseksualna w szczęsliwym związku jako relacje uznawane za przyjaźń. Tak naprawdę nikt nie jest w stanie ocenić tak szybko ludzkich relacjii, są często związki tokstyczne czy na odległość, które mogą być płytsze niz zdrowe przyjacielskie relacje kobiety z mężczyzną.

Więc zacznijmy od tego, że mówimy to w kontekście seksualnego obcowania dwóch osób o tej samej płci.
w kontekscie Żydowksiego prawa, tradycji czy kultury nakazującej kamienowanie za takie czyny (karanie Sodomitów)
ale co ta kara czy wymierzanie takich kar, ma wspolnego z chrześcijaństwem, Bogiem czy samym Jezusem? Bo mi się wydaje że to jest całkiem inne podejście

[Rethel]

Najpierw rzucali kamienie świadkowie, a potem mogli wszyscy.

No nie gadaj, naprawdę?
To po co piszesz głupoty, że Jezus nie kamienował?
Właśnie o to chodzi, że aby pierwszy rzucić musiałby być świadkiem.
A nie był - dlatego nie rzucał.
Zatem sam stwierdzasz że twoje twierdzenie: "miał wszelkie prawo by ukamienować jawnogrzesznicę" - jest nieprawdziwe.

Nie wiem, gdzie w moim poście wyczytałeś, że Jezus miał wydać wyrok.

Skoro napisałeś, że: "miał wszelkie prawo by ukamienować jawnogrzesznicę," - to albo miał walić kamieniami, albo wydać wyrok. Tertium non datur.

Deuterokanonicznej? J 8, 1-11. Albo uznajesz jakiś dziwny kanon Biblii, albo używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz.

Mogłem napisać apokryf albo fałszerstwo, bo dla was to i tak to samo...

Jaka szkoda że zamiast do Jezusa nie zwrócili się o opinię do Rethela, on by bez wahania ukarał dziwkę. Bo z pewnością sam całe Prawo wypełnił.

Nie dowcipkuj, lecz pochyl się łaskawie nad problemem.
To naprawdę nie boli. Może czasem tylko mózg męczy.

[Michał]

Człowieku, czy ty masz jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem, że odwracasz kota ogonem ze wszystkim co napiszę?

Ewangelia Jana to dla ciebie apokryf/fałszerstwo?

Daruję sobie dalszą dyskusję, bo coś mocno czuję że mam do czynienia z trollem-śmieszkiem.

[Rethel]

Bo mi się wydaje że to jest całkiem inne podejście

Kara jest zawsze za przestępstwo, bo państwo może karać jedynie za to.
Nawet starożytny Izrael. A to, że czasem przestępstwo jest tożsame z
grzechem nie zmienia faktu, że kara doczesna jest za proceder, a nie
za grzech - bo grzech jest zawsze domeną duchową. Jak kogoś zabijesz
to popełnisz grzech i przestępstwo jednocześnie. Jednakże do kicia
trafisz nie za grzech, a za przestępstwo. Grzech ci Bóg anuluje jak
wyrazisz skruchę i żal, ale kara za przestępstwo cię jednak nie minie.
Jak widzisz, niektórzy tutaj mają jakieś moce wybaczania grzechów
i anulowania przestępstw. To lepiej nawet niż sam Jezus oraz ksiądz
w konfesjonale razem wzięci...

Człowieku, czy ty masz jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem, że odwracasz kota ogonem ze wszystkim co napiszę?

Człowieku, weź se na wstrzymanie, doedukuj się, a potem wszczynaj awantury. Żegnam.

[Samolub]

Wiem, ale ja Cie do niczego nie przekonuje
I nie zawsze przestępstwo jest grzechem, a grzech przestępstwem
Tak samo wymierzanie kar...nawet jeśli ktoś grzeszy na 150% jak kary cielesne nie leży w duchu chrześcijańskim,
a tym bardziej kamienowanie czy zabijanie. Nie widzę też żadnego kodeksu cennika kar... więc jeśli np unosiłbyś się teraz pychą,
a Żydzi by sobie takie prawo wymyślili że kamienują unoszących się pychą to podlegałbyś też pod kamienowanie pod "Boże Prawo"

Nie mówimy tu o ograniczeniu swobód, neutralizacji czy izolowaniu zabójcy od ofiar. Tylko poruszasz kwestie taką że religja i ludzie z zasady wiary mają wymierzać kary cielesne czy kary śmiercią z tytułu wiary. Powołujesz się na Zydowskie Prawo, to jest to samo co byś się powoływał na prawo Egipskie, Rzymskie, Amerykanskie... a przynajmniej ja tak uważam. I chociaż większość prawa Żydowskiego może być inspirowana na przykazach i ostrzeżeniach Boga, to w większości są to już potężne dodatki, o których zresztą Jezus bardzo często mówił. Owszem nie ma niczego złego w dodatkowych przepisach, kulturze czy tradycji, ale przypisywanie tego rzeczy które są pozostawione domenie ludzi i to oni za to odpowiadają i przypisywanie wszystkiemu Bogu to jest już potężna nadinterpretacja. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, jakie to konsekwencje za sobą niesie... I proszę nie mów że to jakiekolwiek ograniczenie, siejesz to zbierasz, to Twoje prawo i podlega takiej samej ocenie jak prawo niewierzacych, nawet jeśli inspirowane jest Twoją religijnością. Droga od uznania czegos za grzech, a do zabijania za grzech... to już jest długa droga i nie widzę tu szczegolnego powiązania.
Jesli Ty je widzisz i uważasz że taka jest wola Boska... no to powodzenia życzę

[Rethel]

I nie zawsze przestępstwo jest grzechem, a grzech przestępstwem

W rzeczy samej...

Tak samo wymierzanie kar...nawet jeśli ktoś grzeszy na 150% jak kary cielesne nie leży w duchu chrześcijańskim,
a tym bardziej kamienowanie czy zabijanie. Nie widzę też żadnego kodeksu cennika kar... więc jeśli np unosiłbyś się teraz pychą,
a Żydzi by sobie takie prawo wymyślili że kamienują unoszących się pychą to podlegałbyś też pod kamienowanie pod "Boże Prawo"

Dlatego prawo karne może karać jedynie za czyny, a nie za słowa, odczucia, czy nastawienie

Tylko poruszasz kwestie taką że religja i ludzie z zasady wiary mają wymierzać kary cielesne czy kary śmiercią z tytułu wiary.

ABSOLUTNIE NIE! To właśnie ci dewoci tak to czytają, bo sami tak uważają i swych wniosków się boją!

Powołujesz się na Zydowskie Prawo, to jest to samo co byś się powoływał na prawo Egipskie, Rzymskie, Amerykanskie... a przynajmniej ja tak uważam.

W zasadzie źle nie uważasz...

I chociaż większość prawa Żydowskiego może być inspirowana na przykazach i ostrzeżeniach Boga,

I na tym polega wiara

Droga od uznania czegos za grzech, a do zabijania za grzech... to już jest długa droga i nie widzę tu szczegolnego powiązania.

Dlatego za grzech karać nie wolno!
Kara się zawsze za przestępstwo - i tylko.

Jesli Ty je widzisz i uważasz że taka jest wola Boska... no to powodzenia życzę

Ja jedynie pisałem o warunkach prawnych z ok. 30 roku.
Nikt nie mógł sobie ot tak wziąć kamienia i walić nim kogo popadnie.
Jezus też nie - dlatego wnioski anarchistyczne wysuwane w zasadzie z
niezrozumienia Perykopy są bredniami i należy je prostować.
Tylko o to mi chodziło.