Czy wierzycie w pieklo?

[Kamil M.]

Ariela, są tacy co wierzą w piekło, ale nie wieczne, a wśród nich jedni wierzą, że potępieni zostaną ostatecznie zniszczeni, zaś inni, że zostaną ostatecznie zbawieni. Są tacy, co mówią, że piekło to miejsce i ogień jest fizyczny, są tacy co mówią, że piekło to stan duchowy. Są tacy, co mówią, że piekło już istnieje, są tacy, co sądzą, że nastanie ono po sądzie ostatecznym.

Ja zgodnie z wiarą Cerkwi wierzę, że po śmierci potępieni ludzie doznają przedsmaku męki Gehenny, która nastanie po sądzie ostatecznym. Czy z piekła nie ma już ratunku? Chyba nie ma, ale daj Boże, żeby to nie była prawda. W każdym razie piekło to raczej duchowy stan, to doświadczenie, gdy człowiek doznaje odczłowieczenia, zwija się sam w sobie; to również doświadczenie Boga wbrew woli człowieka.

[Rethel]

Za mało? Piekło, jak przekazał Chrystus, będzie wieczną karą dla potępionych.

A to dziwne... Eden był alegorią, ale Piekło już nie...

[Ariela]

Za mało? Piekło, jak przekazał Chrystus, będzie wieczną karą dla potępionych.

A to dziwne... Eden był alegorią, ale Piekło już nie...

A ja wierzylam w prawdziwy Eden A co do tego piekla, to w co wierzysz ty Rethel? Na razie nic nam nie zdradziles a ciekawi mnie szczegolnie twoje zdanie, odkad awansowales u mnie z osoby ignorowanej na pozycje rownego rozmowcy, po twoich ostatnich wpisach w moim temacie o archeologii

[Rethel]

A ja wierzylam w prawdziwy Eden A co do tego piekla, to w co wierzysz ty Rethel? Na razie nic nam nie zdradziles a ciekawi mnie szczegolnie twoje zdanie,

Szczerze mówiąc to nic sobie w tym temacie nie wierzę...
Są fragmenty Biblii które mówią o piekle więc nie mogę zabraniać nikomu w nie wierzyć.
Jedynie ultraliteralne ogniste jak u muzułmanów, jest mało biblijne i rozsądne.

Co do wiecznej zagłady - w sumie tak wierzyłem wiele lat, ale z NT to trochę nie licuje.

Tak więc summa summarum, nie za specjalnie jakoś mnie podnieca ten temat i właściwie nic w tym aspekcie nie wierzę.

Obojętnie czy piekło istnieje czy jest symbolem zagłady wiecznej, nie jest raczej
marzeniem mym czy kogokolwiek wierzącego dowiedzieć się z autopsji jak tam jest

Powoli z oporami przyzwyczajam się że to miejsce w Biblii istnieje, choć to dla mnie trochę science fiction...

odkad awansowales u mnie z osoby ignorowanej na pozycje rownego rozmowcy, po twoich ostatnich wpisach w moim temacie o archeologii

O kurde, co za zaszczyt mnie kopnął... no no no...

A ja wierzylam w prawdziwy Eden

I słusznie. A co w tym jest takiego dziwnego?

[Rembov]

Ja zgodnie z wiarą Cerkwi wierzę, że po śmierci potępieni ludzie doznają przedsmaku męki Gehenny, która nastanie po sądzie ostatecznym. Czy z piekła nie ma już ratunku? Chyba nie ma, ale daj Boże, żeby to nie była prawda.

"Chyba"? Jak ty czytałeś Ewangelię według świętego Mateusza, że tak napisałeś?

Mt 25:44-46
44. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?
45. Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili.
46. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.
(BT)

[kontousunięte1]

I tu wypadałoby doprecyzować,Ariela.
Bezdenominacyjny-czyli według ciebie kto?
Można chodzić 10 lat do jakiegoś Kościoła i nie być jego członkiem formalnym, można wyjść z KrK i w jego spisać i tak istnieć do końca życia...

[magda]

To napiszcie jakie sa wersety popierające istnienie piekła gdzie ludziee będa męczeni cała wiecznosć. Jest to nauka podejrzana bo pochodzi z kościoła Katolickiego wiec wazne jest udowodnienie ze ma podstawę Biblijną.
Zwolennicy piekła prosze o opinie na temat też ciekawa jestem obrony dogmatu katolickiego.
Punkt 1. Teza kościoła katolickiego. : karą za grzech nie jest śmierć lecz wieczna męka w ogniu piekielnym

[Rembov]

Magdo, dwa posty nad twoim jest mój z fragmentem Pisma Świętego, który zawiera naukę Chrystusa o "męce wiecznej" potępionych, a ty pytasz gdzie to zapisano w Biblii?

[magda]

A ja jednak uwazam ze wszelkie nauki katolickie sa podejrzane i trzeba im sie przyjżeć, co do trójcy to istota Boga jest tak dla nas niepojeta jak niepojęte są sprawy niebieskie bo nie jest nam dane dokładne wytłłumaczenie relacji miedzy osobami Boskimi i jak ogromna jest miedzy nimi jednosć nie osiagalna na ziemi wiec jest to najbardziej prawdopodobna interpretacja Boga jaka stworzył człowiek na podstawie tego co jest nam objawione i ja ją uznaję dlatego że po prostu my tak Boga odbieramy jako właśnie trójcę. Jedyna prawidłowa interpretacja która sie w KRK trafiła jak slepej kurze ziarnko nie czyni tego że inne rzeczy dognaty i nauka w KRK są prawdziwe dla mnie wszystkie nauki KK sa conajmniej podejrzane jak wszystko co pochodzi z Watykanu. i bede je kwestionować az mi ktos udowodni ze slepa kura znalazła drugie ziarko.

[Kamil M.]

Ja zgodnie z wiarą Cerkwi wierzę, że po śmierci potępieni ludzie doznają przedsmaku męki Gehenny, która nastanie po sądzie ostatecznym. Czy z piekła nie ma już ratunku? Chyba nie ma, ale daj Boże, żeby to nie była prawda.

"Chyba"? Jak ty czytałeś Ewangelię według świętego Mateusza, że tak napisałeś?

Normalnie czytałem. Rzecz w tym, że czytałem również resztę Nowego Testamentu oraz ufam w miłosierdzie Boga.

[Rembov]

Ja zgodnie z wiarą Cerkwi wierzę, że po śmierci potępieni ludzie doznają przedsmaku męki Gehenny, która nastanie po sądzie ostatecznym. Czy z piekła nie ma już ratunku? Chyba nie ma, ale daj Boże, żeby to nie była prawda.

"Chyba"? Jak ty czytałeś Ewangelię według świętego Mateusza, że tak napisałeś?

Normalnie czytałem. Rzecz w tym, że czytałem również resztę Nowego Testamentu oraz ufam w miłosierdzie Boga.

Reszta Nowego Testamentu w żaden sposób nie przeczy temu, co Chrystus powiedział na temat losu potępionych.

[madelinka]

Wszystko ok, tylko jak KK tłumaczy ten fragment:"I śmierć i grób zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste to druga śmierć" Obj.20, 14

Śmierć na wieki, czy życie w mękach?

[Rembov]

Wieczna męka. Nauczanie Apokalipsy interpretujemy przez pryzmat słów Chrystusa, a nie odwrotnie.

[Kamil M.]

Zgadzam się, dlatego rozumiem ten tekst w całym kontekście NT.

[Rethel]

Wieczna męka. Nauczanie Apokalipsy interpretujemy przez pryzmat słów Chrystusa, a nie odwrotnie.

To czemu nie interpretujecie słów z Genesis przez pryzmat słów Jezusa?