Diabeł

[Samolub]

Widzisz koleżanka, Ty żeby wiedzieć musiałaś to zrobić, a ja nie muszę wywoływać duchów czy wróżyć bo wiem dokładnie jak to działa Ty wiesz? Czy znasz tylko skutki... więc proszę nie oceniaj mnie na podstawie własnych doświadczeń !

[koleżanka]

Moje osobiste doświadczenie.

Po tych doswiadczeniach nadal nalezysz do Koscioła katolickiego?

To wszystko było dawno jak byłam zbuntowaną nastolatkom i właśnie wtedy powróciłam do KK.

[koleżanka]

Widzisz koleżanka, Ty żeby wiedzieć musiałaś to zrobić, a ja nie muszę wywoływać duchów czy wróżyć bo wiem dokładnie jak to działa Ty wiesz? Czy znasz tylko skutki... więc proszę nie oceniaj mnie na podstawie własnych doświadczeń !

Nie wiedziałam jak to zrobić nigdy się tym nie interesowałam, ale wtedy byłam buntownikiem i poznałam dziewczynę, która od lat tym się zajmowała i mnie tym zainteresowała. Tylko skąd taki dzieciak jak ja mógł wiedzieć wtedy, że demony się zamanifestują aż w taki sposób (horror).

[Samolub]

EDYCJA !
Przeraża mnie to kiedy ja mówię o czym innym Ty o czym innym, Ty czytasz co ja w ogóle piszę do Ciebie ?
Praktycznie na każdy mój post piszesz o czymś o czym nie rozmawiamy...

Ja nie mówię czy Ty wiesz na czym to polega, że ktoś wie jak wywołać... tylko co Ty wiesz o życiu i o tym dlaczego akurat da się tak wywołać duchy. Wywołać Ducha może każdy, mogę to zrobić przy pomocy paczki zapałek, linijki, telefonu, a nawet bez żadnego przedmiotu. A reszta o czym mówisz to tylko zabawa, sugestia, rytuał... na tym polega czarna magia żeby rytuał się z czymś kojarzył. Czyli tak naprawdę nic nie wiesz, znasz tylko skutki i to jeszcze ograniczone... bo nie wiesz czy nie ma innych skutków niż Twoje przeżycia.

No to dobrze, że takie ostrzeżenie już dostałaś i masz świadomość istnienia innej strony naszego szerzej rozumianego świata
przynajmniej jeśli chodzi o kwestie wiary nie masz głębszych problemów by stać się ateistkom z mody czy letnią chrześcijanką.
Ale wiekiem się nie zasłaniaj, bo człowiek ma wiele mechanizmów obronnych przed demonami, strach, niepokój, tak samo odczuwają je zwierzęta.
Nie możesz bagatelizować konsekwencji swojego wyboru, w ten sposób zyskałaś informacje o świecie duchowym, ale jednocześnie sprzeciwiłaś się Bogu w naturalnych poszukiwaniach, zyskałaś wiedzę dzięki nim, a przez to one dostęp do ciebie. Dlatego Bóg pozwolił na ich działanie. Kumasz ?

Wszystko jest prostsze niż Ci się zdaje, nie tłumacz się tylko żałuj tego co zrobiłaś i znajdź pobudki które popchnęły Cię w tym kierunku.
Nic strasznego czy godnego współczucia nie przeżyłaś, nie jest to też doświadczenie którym powinnaś się chwalić. A nie mówię Ci tego żeby poniżyć, tylko że takie myślenie tylko Tobie szkodzi i nie przynosi Bożej chwały. Chwal Boga za to że Ci pomógł i nie jest już na Ciebie zły

[koleżanka]

Samolub widzę, że się kompletnie nie rozumiemy. Byłam w tym po uszy i wiem co i jak, wiem w jaki sposób działa szatan aby człowieka zniszczyć, ale to sam człowiek do tego dąży, on tylko podsuwa nowe pomysły. Jak ktoś kto czegoś takiego nie doświadczył jak ty może się na ten temat wypowiadać? Choć i nawet to lepiej dla ciebie, bo zazwyczaj potem jest samobójstwo. Ale to było bardzo dawno temu, i ja wciąż daje o tym świadectwo. Jezus osobiście do mnie przyszedł, bo któż bardziej kocha człowieka jak sam Bóg- Człowiek. Mnie nie opuszcza Bóg i nigdy mnie nie opuścił.

[hmhmm]

Straszne jest to, że nie możesz pewnych rzeczy zrozumiec koleżanko. Jako katoliczka, tkwiąc w błędnych doktrynach tak naprawdę nie możesz mieć racji. Wywoływanie duchów, tego typu zabawy, to jest trochę mówiąc delikatnie zabawne w stosunku do tego, co ja wiem.

Jesteśmy jak zwierzęta, nic w nas nie ma z osób, liczy się tylko to, żeby uciekać od hałasu i złych rzeczy, dobre same przyjdą. Kiedyś. W ogóle to przyznam się szczerze, że nie lubię katolicyzmu, tak nie lubię, że chętnie przyczepię się do jakiejś katoliczki, katoliczek nie lubię najbardziej. A najbardziej lubię siebie.

Kontynuując moje wymądrzanie się w Twoją stronę, w ogóle musisz czuć się źle. Bąk mnie dzisiaj w dupę ugryzł i muszę się na kimś wyżyć, do czego Ty się idealnie nadajesz. A teraz podobnie jak nesto postaram Ci się wmówić, że chcę Ci pomóc, chociaż w ogóle o to nie prosiłaś. Czyli zadowalaj mnie i dziękuj Bogu, najlepiej za jakieś nieszczęście, żałuj bo nie wolno Ci popełniać błędów i powiedz mi, że jestem zajefajny.

[koleżanka]

Koniec ja już się nie odzywam, bo widzę, że każdy z was ma swój własny świat. Wasze światy wasza sprawa, współczuję.

[Samolub]

Samolub widzę, że się kompletnie nie rozumiemy. Byłam w tym po uszy i wiem co i jak, wiem w jaki sposób działa szatan aby człowieka zniszczyć, ale to sam człowiek do tego dąży, on tylko podsuwa nowe pomysły. Jak ktoś kto czegoś takiego nie doświadczył jak ty może się na ten temat wypowiadać? Choć i nawet to lepiej dla ciebie, bo zazwyczaj potem jest samobójstwo. Ale to było bardzo dawno temu, i ja wciąż daje o tym świadectwo. Jezus osobiście do mnie przyszedł, bo któż bardziej kocha człowieka jak sam Bóg- Człowiek. Mnie nie opuszcza Bóg i nigdy mnie nie opuścił.

Niczego się nie nauczyłaś, niczego
Ty nie wiesz w jaki sposób działa, Ty znasz tylko jeden unikalny sposób w jakim zadziałał... nie jesteś taka mądra jak demony Twój umysł ledwie grzebie się w prostych sprawach o których mowie, ba ja mówię o ogórku, a Ty mówisz że jadłaś banana. Masz zerowe poznanie w tym temacie, a do tego tłumaczysz że czegoś nie mogę wiedzieć bo nie doświadczyłem tego? A Bóg wywoływał Duchy że się dowiedział ? ...
To cieszy mnie, że dajesz o tym świadectwo, tylko że Twoje uzdrowienie tak jakby bardziej ujmuje chwały Bogu i dąży do swojej chwały
To jest chore i nie kreuj się na kogoś mocnego i doświadczonego, bo wszystko zawdzięczasz Bogu, musisz wykorzystać to doświadczenie by przestrzec innych, to tak jak zabójca... siedzi w więzieniu ale edukuje małe dzieci żeby tego nigdy nie zrobiły, przez co jego kara jest łagodniejsza. Puki co sprzeciwiasz się Bogu mimo, że nie robisz niczego dobrego i jeszcze działasz na swoją chwałę.
I nie wypowiadaj się na te tematy poza własnymi doświadczeniami bo tylko możesz ludziom w głowach pomieszać, a poznanie masz zerowe, a ten minimalny poziom poznania zawdzięczasz grzechowi. Uwierz mi nie ma się czym chwalić, trochę skromności i pokory


Ale z taką postawą to daleko nie zajdziesz i nadal tkwisz w fałszywym Kościele.
Oczywiście możesz się z tym nie zgadzać, a nawet sprzeciwiać temu co mówię. ale wyłożyłem Ci nawet najprostsze informacje których ze swoimi doświadczeniami nie połączyłaś, to jak masz rozumieć jak to funkcjonuje? Ale tak tak, no przecież Ty Biblii nawet nie znasz, nauczania Apostolskiego podstaw czy przykazania drugiego, ale wiesz dużo o świecie duchowym zrozum że demon jeśli je wywoływałaś może dowolnie modelować Cię fałszywymi spostrzeżeniami i wnioskami. Lepiej posłuchaj nauczania Jezusa w tej sprawie i zastosuj się do Woli Boga. To jest Twój jedyny fundament. Reszta już jest skażona, tak naprawdę należałoby zapomnieć Tobie wszystko co działo się od momentu wywoływania ducha, a Ty chwalisz się mi wiedzą i mówisz że jej nie mam bo nie wywoływałem. szczyt hipokryzji

Niestety ale w Kościele Katolickim takie mesjaństwo które prezentujesz wiele razy opisywała Magda oraz inni Protestanci. Duch Święty ci takie doświadczenia zwiastował czy demon... weź zastanów się porządnie i przemyśl to co robisz. A najlepiej to podziękuj Bogu i oddaj mu chwałę

Przypominasz mi Księdza któremu demon mówi że Jan Paweł 2 jest potężny, święty, wspaniały, cudowny, naj naj w Niebie
a on dzięki temu uzyskuje wiedzę duchową i głosi tą "Prawde" poświadczoną przez samego szatana \
G R A T U L A C J E !!

[hmhmm]

Samolub
Tyle postów o diable wstawiłem i nadal nic z tego nie zrozumiałeś. Nic.
Wydaje Ci się, że wiesz o diable wszystko, a jest zupełnie odwrotnie. Demona zapewne nie widziałeś na oczy, Boga tak samo.
Na tym forum doszło do patologii, w którą dałeś się wciągnąć, nic tylko narzucanie swojego zdania i wyżywanie się pod pretekstem pomocy, do tego kompletny brak wczucia się w koleżankę. Jak ona musi się czuć czytając Twoje przydługie pouczenia i będąc traktowaną jak idiotka?
Tak naprawdę, to widać, że niczego o diable się nie nauczyłeś. A swoje wybujałe we własnym wyobrażeniu poznanie zawdzięczasz temu, że nie bierzesz słów Jezusa na poważnie i ich nie wykonujesz.
Zachowujesz się jak człowiek który popatrzył w lustro, dostrzegł swoją brzydotę i zamiast coś z tym zrobić zaatakował lustro i rozbił je w drobny mak. Ewentualnie jak człowiek, który popatrzył w lustro, zobaczył swoją brzydotę i na lustro narzucił kotarę. Ja mówię o słoniu, ty o karaluchu.
Zaufaj mi, nie ma co się wymądrzać, to nic nie daje. Nikomu w ten sposób nie pomożesz. Z resztą nie określa nas to, co o sobie myślimy, tylko to co robimy i jak to działa na innych.

[Samolub]

Wydaje mi się że Ty zawsze mówisz pod publiczność, chcesz zwrócić każdemu uwagę i przyznać trochę racjii, ponieważ zazwyczaj ludzie nie zwracają na Ciebie uwagi. Myle się ? Odpowiedz... to pytanie nie orzeczenie

No tak... lustro lustro... nawet wiem skąd takie nauczanie czerpiesz... to takie nowe światło ze wschodu, łączysz chrześcijaństwo ze wschodem i wyszła Ci kulawa hybryda pod którą dociągasz swoje posty. Ahh dzieki, wytłumaczyłeś mi tym lustrem wszystko, jeszcze tylko nauke o karmie byś podkręcił w to z tym odbijaniem i w ogóle. To forum chrześcijańskie, albo trzymasz się nauki Jezusa albo Buddy, zdecyduj się i wpisz swoje prawdziwe wyznanie.

No jasne że nikomu nie pomogę bo zaraz zjawią się hieny z lustrami, innymi rzeczami tłumacząc już znane fakty własnymi teoriami nie chrześcijańskimi czy pseudo chrześcijańskimi. Np z Lustrem i odbiciem w lustrze...
Na szczęście ludzie którzy mają w sobie Bożego Ducha, będą przygotowani i nie będą musieli wierzyć tylko zobaczą słowo jak niebo za oknem.
A teraz bijcie piane beze mnie

[koleżanka]

Samolub
Tyle postów o diable wstawiłem i nadal nic z tego nie zrozumiałeś. Nic.
Wydaje Ci się, że wiesz o diable wszystko, a jest zupełnie odwrotnie. Demona zapewne nie widziałeś na oczy, Boga tak samo.
Na tym forum doszło do patologii, w którą dałeś się wciągnąć, nic tylko narzucanie swojego zdania i wyżywanie się pod pretekstem pomocy, do tego kompletny brak wczucia się w koleżankę. Jak ona musi się czuć czytając Twoje przydługie pouczenia i będąc traktowaną jak idiotka?
Tak naprawdę, to widać, że niczego o diable się nie nauczyłeś. A swoje wybujałe we własnym wyobrażeniu poznanie zawdzięczasz temu, że nie bierzesz słów Jezusa na poważnie i ich nie wykonujesz.
Zachowujesz się jak człowiek który popatrzył w lustro, dostrzegł swoją brzydotę i zamiast coś z tym zrobić zaatakował lustro i rozbił je w drobny mak. Ewentualnie jak człowiek, który popatrzył w lustro, zobaczył swoją brzydotę i na lustro narzucił kotarę. Ja mówię o słoniu, ty o karaluchu.
Zaufaj mi, nie ma co się wymądrzać, to nic nie daje. Nikomu w ten sposób nie pomożesz. Z resztą nie określa nas to, co o sobie myślimy, tylko to co robimy i jak to działa na innych.

Tutaj masz rację, właśnie się tak czuję jak czytam te wypociny Samoluba, teraz już rozumiem skąd ten jego nick na forum.

[Samolub]

A ja już rozumiem skąd takie postrzeganie serca Jezusa w Twoim avatarze.
No więc potem koleżanko nie miej pretensji do Boga ; ) dobra ? Jedziesz na własnym koncie i wbrew Ewangelii, pretensje miej do Siebie, dziękuję za niezwykle ciekawą rozmowę i oświecenie jakaś to nie jesteś powołana przez demona. Miłego dzionka

8:11 I leczą ranę córki mojego ludu powierzchownie, mówiąc: Pokój! Pokój! Choć nie ma pokoju.
8:12 Czy się wstydzą, że popełnili obrzydliwość? Oni nie potrafią się wstydzić, nie umieją także się rumienić. Dlatego padną wśród poległych, runą, gdy ich nawiedzę - mówi Pan.
8:13 Choćbym chciał urządzić u nich zbiór - mówi Pan - nie ma winogron na krzewie winnym, nie ma fig na drzewie figowym, nawet liść zwiądł; co im dałem, to od nich odeszło.
8:14 Dlaczego tu siedzimy bezczynnie? Zbierzcie się i wejdźmy do miast obronnych i tam zgińmy, gdyż Pan, nasz Bóg, każe nam zginąć, poi nas wodą zatrutą, bo przeciwko Panu zgrzeszliśmy!
8:15 Oczekiwaliśmy pokoju, lecz nic dobrego nie przyszło, czasu uleczenia, a oto jest zgroza!
8:16 Od Dan słychać parskanie jego rumaków, cała ziemia drży od głośnego rżenia jego ogierów; ciągną, aby pożreć kraj i to, co w nim jest, miasto i jego mieszkańców.
8:17 Bo oto puszczam na was jadowite węże, na które nie ma zaklęcia; będą was kąsać - mówi Pan - nieuleczalnie.

21:25 A bramy jego nie będą zamknięte w dzień, bo nocy tam nie będzie;
21:26 I wniosą do niego sławę i dostojeństwo narodów.
21:27 I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt, kto czyni obrzydliwość i kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota Baranka.

Modlitwa duszy pokornej i miłującej rozbraja zagniewanie Ojca mojego i ściąga błogosławieństw morze

Fajna stopka... modlitwa o modlitwie, masło maślane, mesjańskość modlitwy, chwała człowiekowi czyli Faustyna bija sobie sama paciory... to jest samolubstwo ! a Ty jesteś chyba jej fankom. Nie odpisuj to pytanie retoryczne, nie mam przyjemności z Tb dyskutować.

[hmhmm]

Samolub
Moim zdaniem lubisz innych krytykować, żeby Ci powiedzieli jaki jesteś wspaniały. Zawsze przecież można w razie czego użyć wentyla bezpieczeństwa i dać ignora. Czy mam rację?

To co wypisujesz wydaje się być odzwierciedleniem Twojego doświadczenia. Podporządkowujesz wszystko pod to również Biblię. Poza tym widać, że szlag Cię trafia, że koleżanka nie chce Ci się podporządkować, jednocześnie robisz wszystko, żeby Ci się sprzeciwiała.

Jeśli pomocą nazywasz podporządkowanie się Twojej wizji chrześcijaństwa to pozostaje tylko Ci współczuć. A teraz obraź się, jak mała dziewczynka, powiedz, że odchodzisz po czym wróć.

A kiedy Ci mówię, że nie masz żadnego Ducha Świętego (ja też Go nie mam), i inni też Go nie mają to zaraz zjawiają się wściekłe psy, które nie potrafią zrozumieć, że chcę im otworzyć oczy.
Że wcale nie idziemy w dobrą stronę, tylko w jak najgorszą.
Mając w sobie Ducha Świętego ma się w sobie odrębny Byt, a nie myśli się, że go ma. Egzystowanie w takim stanie jest trudne, trzeba się do tego przyzwyczaić i na to przygotować.

Aha jeśli chodzi o mój "buddyzm"
"Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie."
Jk 1, 23
Przy okazji Paul Washer to też "buddysta"

[hmhmm]

Tutaj masz rację, właśnie się tak czuję jak czytam te wypociny Samoluba, teraz już rozumiem skąd ten jego nick na forum.

Sprawa jest dużo grubsza niż się wydaje. Nasi polscy panowie zarażeni zachodnimi trendami stali się wyjątkowo wydelikaceni. Potężni jak tytani w zadawaniu ciosów, słabi jak małe dzieci w ich przyjmowaniu. Nawet z resztą nie o ciosy chodzi, tylko o słowa. Tutaj to nawet skrytykować protestanta nie wolno, bo zaraz się popłacze, będzie mu źle, smutno, przykro i będzie chodził i płakał, że zły hmhmm zrobił mu krzywdę.

[koleżanka]

Tutaj masz rację, właśnie się tak czuję jak czytam te wypociny Samoluba, teraz już rozumiem skąd ten jego nick na forum.

Sprawa jest dużo grubsza niż się wydaje. Nasi polscy panowie zarażeni zachodnimi trendami stali się wyjątkowo wydelikaceni. Potężni jak tytani w zadawaniu ciosów, słabi jak małe dzieci w ich przyjmowaniu. Nawet z resztą nie o ciosy chodzi, tylko o słowa. Tutaj to nawet skrytykować protestanta nie wolno, bo zaraz się popłacze, będzie mu źle, smutno, przykro i będzie chodził i płakał, że zły hmhmm zrobił mu krzywdę.

Dlatego ja piszę tutaj kiedy wiem, że na przykład muszę. Jednak dla niektórych na tym forum jestem jak drzazga w oku. Ja nikogo nie obrażam i nie wciskam swoich poglądów i wiary na siłę. Chrześcijaństwo nie polega na przemocy w słowach i czynach tylko na miłości i krzyżu.

Co do ignorów nikogo na forum nie ignoruje, bo chcę wiedzieć jakie oni mają zdanie na dany temat. Nie jestem egoistką.