Prawda - czym jest?

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: Kamil M. » 09 mar 2016, 22:37

kontousunięte1 pisze:Tu nie o historię raczej mi chodzi. Już od początku,od apostolskich czasów przecież były odchyły.
Mnie raczej nurtuje co tak naprawdę rozumiemy pod pojęciem "prawdy".
Jezus-Prawda, ale każdy tak mówi. Tak mówi katolik,protestant,kopt,prawosławny,pół-poganin z buszu itd.
I dla każdego ta prawda jest inna.Nie umiem tego wyrazić,ale coś mi tu nie gra.

Tego nie da się oddzielić od historii. Pan Jezus nie jest jakąś mityczną postacią, jeśli jest Prawdą, to objawił się jako Prawda właśnie w historii, w miejscu, w czasie, określonym ludziom. Ani nie jest tak, że dostęp do tej Prawdy jest wyłącznie poprzez historię - dziesiątki lub nawet setki ludzi strawiły życie na szukaniu "historycznego Jezusa" i albo doszli do całkiem sprzecznych wniosków, albo dali sobie w ogóle spokój; ani nie jest tak, że owa Prawda jest dostępna wyłącznie poprzez duchowe rozeznanie - ludzie, którzy tak podchodzą do tego problemu również dzielą się na setki frakcji. Dlatego Jezus nie napisał książki, tylko stworzył swoje Ciało i Świątynię Ducha Świętego, organizm o jednocześnie historycznej i duchowej nieprzerwanej egzystencji. To nie rozwiązuje wszystkich problemów, ale radykalnie je ogranicza.


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
sahcim
Posty: 2427
Rejestracja: 04 lip 2013, 04:59
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: sahcim » 09 mar 2016, 22:46

vanity pisze:Jezus, ktory byl kuszony na pustynii pekl na krzyzu, zapomnial o happy endach z psalmow w tym psalmu 22 i wyrzucil bogu ze go opuscil, choc podczas kuszenia Jezus mocno cytowal ksiege powtorzonego prawa to nie zrobil tego na krzyzu choc zapewne znal ks powtorzonego prawa 31:6
Twierdzenie, że Pan Jezus wyrzucił swojemu Ojcu, że Go opuscił jest błędną nadinterpretacją. Te słowa Pana Jezusa z krzyża nie są żadnym wyrzutem w stronę Jego ukochanego Ojca, ale są wyrazem autentyczności cierpienia jakiego doświadczył Pan Jezus w ludzkim ciele. Nie chodzi tu o cierpienie wyłącznie fizyczne ale przede wszystkim o doświadczenie duchowe, które stało się udziałem Chrystusa gdy był obciążony naszymi grzechami. To właśnie ogrom ludzkich grzechów, które Chrystus wziął na Siebie, spowodowały w Nim to duchowe oddzielenie od Jego Ojca, a Jego słowa nie są wyrzutem ale ufną modlitwą Psalmu...

ps...apropo pytania o Prawdę, pozwolę sobie na podpisanie się pod odpowiedzią Kamila...


Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
Awatar użytkownika
vanity
Posty: 576
Rejestracja: 10 sty 2013, 17:41
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: vanity » 09 mar 2016, 23:16

sachcim
Znam ten typ retoryki, pozytywna interpretacja wbrew logice po to by za wszelka cene obronic dogmat nieskazitelnosci relacji Jezusa z bogiem, temat schodzi w typowa strone rodem z ewangelii sukcesu. Jak myslisz, Jezus chodzil do toalety ? Defekowal fiołkami czy moze diamentami ?
Mam dla ciebie cos lepszego, co trudno bedzie przekrecic, Lamentacje Jeremiasza, pokaz co potrafisz ; )

(8) Nawet gdy krzyczę i wołam, On tłumi moje błaganie; (9) głazami zagrodził mi drogi, a ścieżki moje poplątał. (10) On dla mnie niedźwiedziem na czatach i lwem w kryjówce; (11) sprowadził mnie z drogi i zmiażdżył, porzucił mnie w nędzy; (12) łuk swój napiął i uczynił ze mnie cel dla swej strzały. (13) Sprawił, że tkwią w moich nerkach strzały Jego kołczanu; (14) drwią ze mnie wszystkie narody: jam stale treścią ich pieśni, (15) On mnie nasycił goryczą, piołunem napoił. (16) Starł mi zęby na żwirze, pogrążył mnie w popiół. (17) Pozbawiłeś mą duszę spokoju, zapomniałem o szczęściu. (18) I rzekłem: Przepadła moc moja i ufność moja do Pana.



Istnieje walka klas. Ale to moja klasa, klasa bogatych, prowadzi tę wojnę. I to my wygrywamy. - Warren Buffett ( http://www.businessinsider.com/what-war ... 13-12?IR=T )

"Kapitalizm polega m.in. na tym, że ludzie umierają na uleczalne choroby. Wyleczenie trądu kosztuje 30 zł, a wciąż są leprozoria, gdzie ludzie powoli umierają pod czułym okiem księży." - Piotr Ikonowicz


"Kiedy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym. Kiedy pytam, dlaczego biedni nie mają chleba, nazywają mnie komunistą". - Helder Pessoa Camara
Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: Kamil M. » 09 mar 2016, 23:30

Vanity, akurat z krzykiem z krzyża to zasadne byłoby pytanie, zakładając że ma on oznaczać jakieś zerwanie relacji Jezusa z Bogiem, dlaczego ewangeliści, którzy bezsprzecznie byli chrześcijanami i postrzegali Jezusa w jak najlepszym świetle i swoimi pismami tego Jezusa pragnęli propagować, postanowili przedstawić Jezusa wołającego te słowa z krzyża? Czy według twojej logiki nie powinni byli tego przemilczeć?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
sahcim
Posty: 2427
Rejestracja: 04 lip 2013, 04:59
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: sahcim » 09 mar 2016, 23:36

vanity pisze:sachcim
Znam ten typ retoryki, pozytywna interpretacja wbrew logice po to by za wszelka cene obronic dogmat nieskazitelnosci relacji Jezusa z bogiem
Nie za bardzo rozumiem twoją logikę, vanity, jeśli ty twierdzisz, że ww słowa Pana Jezusa są wyrzutem w stronę Jego Ojca, a tymczasem Pan Jezus po tym duchowym doświadczeniu spowodowanym naszymi grzechami, mówi z pełną ufnością i miłością: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego (Łk 23,46)
Jak myslisz, Jezus chodzil do toalety
Był człowiekiem z krwi i kości więc dlaczego by nie...
Mam dla ciebie cos lepszego, co trudno bedzie przekrecic, Lamentacje Jeremiasza, pokaz co potrafisz
Lamentacje Jeremiasza nie są autorstwa Proroka Jeremiasza ale nieznanego autorstwa, a że KK widzi w nich środek wyrazu Męki Jezusa Chrystusa, to co w tym dziwnego...
Ostatnio zmieniony 09 mar 2016, 23:37 przez sahcim, łącznie zmieniany 1 raz.


Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
Awatar użytkownika
vanity
Posty: 576
Rejestracja: 10 sty 2013, 17:41
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: vanity » 09 mar 2016, 23:37

Ewangelisci nie byli trynitarni, byli przy nim blisko,latwiej im bylo go nie idealizowac, pisali o Jezusie, ktory plakal, ktory sie zloscil, ktory przyznal, ze nie wie o dokladnym czasie sadu, mowil "czemu nazywasz mnie dobrym?", wiec dlaczego mieliby nie zacytowac jego wyrzutu wobec boga ?

sahcim pisze:mówi z miłością: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego (Łk 23,46)


A mial jakies wyjscie ? Hiob tez go nie mial wiec po tragedii pozostalo mu powiedziec

(1) Hiob na to odpowiedział Panu, i rzekł: (2) Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić. (3) Kto przesłania zamiar nierozumnie? O rzeczach wzniosłych mówiłem. To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem



Istnieje walka klas. Ale to moja klasa, klasa bogatych, prowadzi tę wojnę. I to my wygrywamy. - Warren Buffett ( http://www.businessinsider.com/what-war ... 13-12?IR=T )

"Kapitalizm polega m.in. na tym, że ludzie umierają na uleczalne choroby. Wyleczenie trądu kosztuje 30 zł, a wciąż są leprozoria, gdzie ludzie powoli umierają pod czułym okiem księży." - Piotr Ikonowicz


"Kiedy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym. Kiedy pytam, dlaczego biedni nie mają chleba, nazywają mnie komunistą". - Helder Pessoa Camara
sahcim
Posty: 2427
Rejestracja: 04 lip 2013, 04:59
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: sahcim » 09 mar 2016, 23:41

vanity pisze:Ewangelisci nie byli trynitarni
Tiaa...nie byli trynitarni, a jednak zapisali słowa Pana Jezusa o chrzcie w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego... :letssin:
A mial jakies wyjscie ?
Jak to nie miał... gdyby poprosił, to Jego Ojciec(który jak wiemy ZAWSZE GO WYSŁUCHIWAŁ) mógłby zesłać dwanaście anielskich legionów/zastępów aby stanęły w Jego obronie(Mt 26,53), a przecież skądinąd wiemy, że wystarczył tylko jeden anioł, aby pobić 185 tyś. żołnierzy armii asyryjskiej, gdy ci oblegali Jerozolimę (2 Krl 19,35)...


Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
Awatar użytkownika
vanity
Posty: 576
Rejestracja: 10 sty 2013, 17:41
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: vanity » 10 mar 2016, 00:12

Jeden niekonkretny wers na 66 ksiag biblijnych o trojcy jako dowod znajomosci trojcy przez prorokow i apostolow, dobre :- ). Objawienie Jana nie wspomina rowniez o trojcy. Rozne argumenty juz padaly, ale trynitarianie sa odporni.

I wtedy szatan by wygral ? Czyli cos z cyklu moge ale nie moge ? Skoro bylo tak rozowo i ojciec zawsze go wysluchiwal, to czemu czul strach, wyrzucal apostolom czemu nie moga z nim zostac Matt 26:40 ? Mogl poprosic ojca o wyeliminowanie cierpienia ludzkosci ? To czemu tego nie zrobil ? W imie tajemnicy ?

Szykuje sie kolejny bezjajeczny optymistyczny tasiemiec z cyklu "bedzie zabawa bedzie sie dzialo" https://www.youtube.com/watch?v=Pqaxe5o2Apo szatan jest tyci, pikus, Jezus wygral i jest pieknie i cacy.



Istnieje walka klas. Ale to moja klasa, klasa bogatych, prowadzi tę wojnę. I to my wygrywamy. - Warren Buffett ( http://www.businessinsider.com/what-war ... 13-12?IR=T )

"Kapitalizm polega m.in. na tym, że ludzie umierają na uleczalne choroby. Wyleczenie trądu kosztuje 30 zł, a wciąż są leprozoria, gdzie ludzie powoli umierają pod czułym okiem księży." - Piotr Ikonowicz


"Kiedy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym. Kiedy pytam, dlaczego biedni nie mają chleba, nazywają mnie komunistą". - Helder Pessoa Camara
sahcim
Posty: 2427
Rejestracja: 04 lip 2013, 04:59
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: sahcim » 10 mar 2016, 00:34

vanity pisze:Jeden niekonkretny wers na 66 ksiag biblijnych o trojcy jako dowod znajomosci trojcy przez prorokow i apostolow, dobre :- ). Objawienie Jana nie wspomina rowniez o trojcy. Rozne argumenty juz padaly, ale trynitarianie sa odporni.
Podałem ci jeden z bardzo wielu dowodów trynitatnosci nauczania apostolskiego, ale jak widać rzucam grochem o ścianę...
I wtedy szatan by wygral ? Czyli cos z cyklu moge ale nie moge ?
Wykazałem ci kolejny raz twoją błędną interpretację ale jak ktoś słucha tylko siebie, to głuchy jest na zarówno logiczne, jak i biblijne argumenty...
Skoro bylo tak rozowo i ojciec zawsze go wysluchiwal, to czemu czul strach, wyrzucal apostolom czemu nie moga z nim zostac Matt 26:40 ? Mogl poprosic ojca o wyeliminowanie cierpienia ludzkosci ? To czemu tego nie zrobil ? W imie tajemnicy ?
Doświadczenie strachu jest czymś co dotyka ludzką naturę ze względu na skutki błędnej decyzji człowieka dawania podsłuchu komuś innemu niż Bogu, a że Pan Jezus wcielił się w ludzkie ciało, to mimo iż wypełniał zawsze wolę Bożą, to doświadczał w swoim ciele odczuć będących skutkiem natury jaką przyjął.
Odnośnie cierpienia, to jest ono skutkiem grzechu pierworodnego(Adama) zatem wyeliminowanie cierpienie wiązałoby się z wyeliminowaniem skutków decyzji ludzkich wyborów, a to z kolei z wyeliminowaniem także wyborów zgodnych z wolą Bożą...to logika wynikania, drogi vanity... :letssin:
Szykuje sie kolejny bezjajeczny optymistyczny tasiemiec
Zapomnij...


Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: kontousunięte1 » 10 mar 2016, 10:26

KAAN
Nie każdy; istnieje coś takiego jak jedność chrześcijańska, jedność wiary. Obserwuję, ze wielu jest takich, którzy wierzą tak samo, zgodnie z prawdą Ewangelii, nieprawdą jest że każdy wierzy w coś innego, może to dotyczyć ludzi ze świata, ale święci mają jedną wiarę.

Jednak popatrz na to: Jedni głoszą, zgodnie z Biblią,że choroby np.ciała czy umysłu/duszy są ok a wręcz biblijnym wyróżnikiem dla wierzących, wszak : cierpienie uszlachetnia, Bóg karci nas,a im więcej biedy i niepowodzeń tym lepiej-Bóg kocha tego kogo doświadcza /aż za bardzo czasami...kocha,oczywiście ;-) / :-( .Natomiast inni głoszą,że /też ponoć według Pśw./,że Bóg chce aby wszyscy byli zdrowi,piękni i bogaci :oops: , a osoby chore i biedne,bezrobotne ,bezdomne i w ogóle "wykluczone w ten czy inny sposób", są traktowane jako nienawrócone, oszukujące się,niewierzące,bez Ducha św.,ukrywające jakieś grzechy lub....no wiesz,o czym mówię.
Nawet na forum na pewno zauważyłeś takie ostre dyskusje. Kto nie gada językami-coś z nim nie tak,kto nie lata uzdrawiać hurtowo-podejrzany człek i czy w ogóle chrześcijanin? :?: :!: ;D

vanity
Racja, pasuje wyciagnac te brudy na wierzch, bo od tej slodkosci i bicia jednorodnej piany az sie niedobrze robi.

Za cały twój wpis-dziękuję. Uważam,że powinniśmy mówić o tych niejednoznacznych /może tylko przez złe zrozumienie?/ naukach, tak i wyciągać brudy i wątpliwości. Od zamiatania pod dywan jest wiadomo jaki Kościół mistrzem.
Niewygodne pytania człowiek zadaje ze strachem albo wcale, a ja zawsze lubiłam mieć jasność. I nie wierzę,żebym tylko ja jedna miała zaworowania wiary /zrozumienia - to lepsze określenie/,wątpliwości pytania. No chyba,że jestem dziwolągiem i zgubiona jak "Antka buty po weselu" ;-)

magda
byleby nie by c cielesnym człowiekiem a w Duchu Bozym, to nas Jezus poprowadzi w dobraą stronę.


Ponawiam pytanie,bo poprzednio źle mi się wkleił cytat .
Czyli dokładnie: jakim być człowiekiem? Co to znaczy "nie być cielesnym" w praktyce? w codziennym życiu?

KamilM.

Tego nie da się oddzielić od historii. Pan Jezus nie jest jakąś mityczną postacią, jeśli jest Prawdą, to objawił się jako Prawda właśnie w historii, w miejscu, w czasie, określonym ludziom.


No nie da się. W tamtym poście swoim chciałam "przystopować" kierunek, w jakim mogła pójść rozmowa /tak mi się wydaje/ po wpisie madelinki. Nie chciałam rozpatrywać 2 tys.lat historii religii chrześcijańskiej,bo nie to mnie w tym temacie intryguje.
Proszę cię,żebyś napisał o tej Prawdzie więcej . Wiesz,że cenię twoje zdanie,bo trafia do mnie. :-D


sahcim
amentacje Jeremiasza nie są autorstwa Proroka Jeremiasza


Ależ mój drogi,to bez znaczenia czyją ręką zostały zapisane i nie jest to ważne. Księga została ujęta w kanonie. Tu raczej ważne są słowa przytoczone z tej księgi i do nich należy się odnieść /ciekawa jestem,bo też ten fragment,przytoczony przez vanity, mnie intrygował nie raz/.


vanity » dzisiaj, o 00:12


Ja też mam takie obrazoburcze myśli :-( Już po mnie :O


sahcim
Posty: 2427
Rejestracja: 04 lip 2013, 04:59
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: sahcim » 10 mar 2016, 10:41

kontousunięte1 pisze:Ależ mój drogi,to bez znaczenia czyją ręką zostały zapisane i nie jest to ważne. Księga została ujęta w kanonie. Tu raczej ważne są słowa przytoczone z tej księgi i do nich należy się odnieść /ciekawa jestem,bo też ten fragment,przytoczony przez vanity, mnie intrygował nie raz/.
No więc napisałem wyżej, że nic w tym dziwnego, że KK widzi w nich środek wyrazu Męki Jezusa Chrystusa, a w jaki sposób to "widzi" jest wyjaśnione w:
http://www.liturgia.pl/node/6413


Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: kontousunięte1 » 10 mar 2016, 10:43

Sorki, nie zauważyłam tego wpisu z wytłumaczeniem twoim.


madelinka
Posty: 476
Rejestracja: 05 paź 2015, 17:27
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: madelinka » 10 mar 2016, 12:32

kontousunięte1 pisze:Czyli dokładnie: jakim być człowiekiem? Co to znaczy "nie być cielesnym" w praktyce? w codziennym życiu?




Hej, Wuko, to znowu ja ;) Wiem, że nie lubisz teoretyzowania, więc postanowiłam opowiedzieć o tym jak to wygląda w moim szarym życiu. Gdybym miała stanąć z boku i popatrzeć na swoje życie, to stwierdziłabym, że sprawy materialne zawsze stały na drugim planie, ale to wynik tego, że tak zostałam wychowana. Bardzo długo, po usamodzielnieniu się, żyłam skromnie, bo takie były okoliczności, ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Zmieniło się gdy mój mąż zaczął zarabiać (wcześniej pracowałam tylko ja, bo on kończył studia) i nasze potrzeby, niejako samoistnie, zaczęły się powiększać.
Największym naszym pragnieniem stało się (jak u większości zapewne) posiadanie własnego lokum. Podjęliśmy jednak decyzję, że kredytu nie weźmiemy i tym samym znaleźliśmy się w miejscu, w którym spędziłam 6 najtrudniejszych lat mojego życia. Mieszkamy w jednym pokoiku z 7 już córeczką, resztę przestrzeni dzielimy z obcym człowiekiem. Powiem Ci Wuko, że dla mnie to była i wciąż jest, szkoła rezygnacji z przestrzeni cielesnej. Ten czas, którego nie rozumiałam i nie chciałam, bo utożsamiałam go z przekleństwem, stał się dla mnie i całej mojej rodziny błogosławieństwem, ale to dostrzegłam dopiero po nawróceniu, które też dokonało się w tym miejscu i czasie. Mąż dobrze zarabiał, więc rekompensowałam sobie początkowo ten stan totalnej załamki (przepłakałam z żalu i wściekłości 3 lata), wydając kasę na ciuchy i jedzenie. Zawsze jednak, po chwilowej uldze, czułam nadal ogromną pustkę i dodatkowo wyrzuty sumienia. Wierzyłam jednak, że za ten ból należy mi się jakaś rekompensata, więc spędzałam czasami kilka godzin w necie, żeby kupić jakąś głupią bluzkę czy kolczyki.

Wyszukiwałam różne diety (jestem uczulona na gluten), które miały poprawić moje samopoczucie. Bywało, że potrafiliśmy z mężem wyjść kilka razy w miesiącu do restauracji i zostawić tam jednorazowo kilka stówek. Zaczęło się zmieniać, gdy wzięliśmy do ręki Stary Testament. Słowo Boże tak mocno nas dotknęło, że zobaczyliśmy naszą nędzę w pełnym świetle. Telewizji nie oglądamy już od dziesięciu lat (co jest dla mnie potwierdzeniem działania Bożej łaski), więc nie musieliśmy z tej przestrzeni rezygnować, ale nabywanie i wydawanie kasy - to była realna przestrzeń, którą zajmował zły i tę sferę Bóg uleczył. Nie wiem jak, sama tego nie rozumiem, wiem tylko, że w pewnym momencie zrozumiałam, że nie należę już do świata, że wszystko co mogłam najcenniejszego otrzymać, dostałam na Golgocie. Zobaczyłam, że nie jestem bogiem, którym byłam, i nie potrzebuję kolejnej bluzki czy wykwintnego dania, by oddać sobie cześć.

Myślę, że Bóg, przez tą przestrzeń w której przyszło mi żyć od kilku lat, nauczył mnie właściwego stosunku do siebie: jestem marnością i wszystko co mam zawdzięczam wyłącznie Bogu. To taki punkt wyjścia, bowiem pokusy są i będą zawsze, dopóki mamy to ciało. Ale ten punkt jest istotnym odniesieniem w czasie pokusy (bo przecież nie jestem od niej wolna). Obecnie najbardziej zmagam się z pragnieniem posiadania własnego mieszkania, bo to pragnienie nie zniknęło; myślę tak, jednak, sobie, że jeśli Bóg nie zabierze nas stąd i będę musiała już w tym miejscu zostać, to widocznie jest to konieczne (taki bacik na mnie ) do tego bym nie uległa zwiedzeniu i nie wróciła do dawnego życia. Uczę się godzić z Jego wolą, choć to niezwykle trudne: bo w zasadzie, po ludzku patrząc, straciłam wszystko: nie słucham muzyki (baaardzo rzadko), nie chodzę do kina, restauracji, galerii, nie oglądam TV, odżywiam się bardzo skromnie - nie mam takich potrzeb. W oczach tego świata (w tym moich rodziców) mam ciężką depresję. Jedyne do czego mnie ciągnie to spędzanie czasu z rodziną , czytanie Biblii i zgłębianie wiedzy historycznej.

Teraz, gdy patrzę z boku na życie w ciele, które niewątpliwie prowadziłam, rozumiem w pełni słowa: "My wiemy, że z Boga jesteśmy, a cały świat tkwi w złem." 1J.5, 19 i "Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca, bo wszystko co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata. I świat przemija wraz z pożądliwością swoją, ale kto pełni wolę Ojca, ten trwa na wieki"1J.2, 15:17

Pocieszam się, w chwilach zwątpienia ( a przecież nie jest to obiektywnie żadna tragedia!) , że w niebie czeka na mnie mieszkanie :-D Obym tylko dotrwała do końca, a to jest turbotrudne...


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: Norbi » 10 mar 2016, 13:59

Zarabianie i wydawanie kasy uważasz za zwiedzenie tak ogólnie, czy w odniesieniu do własnego życia?


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Prawda - czym jest?

Postautor: kontousunięte1 » 10 mar 2016, 15:22

madelinka
Rozumiem,że w twoim przypadku to po prostu walka z grzechami,np. z pieniędzmi,nieuzasadnione wydatki i takie tam sprawy. Czyli sposób życia minimalistyczny,skromny,skierowany na wyrzeczenia i na bliskich. Dzięki,że się podzieliłaś.
Super.
Jak inni to rozumieją?



Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości