Okultyzm - pomocy!

[artur403]

Parę lat temu istniały Dominikańskie Centra Informacji o Sektach, pewnie jeszcze istnieją. Dobrze jest zapytać tam, by zidentyfikować tę sektę.
Może też mają doświadczenia, jak się z tym walczy.

[Samolub]

I jeszcze słowo do Samoluba - chłopie, ja się nie boję, bo wiem, że Bóg jest ze mną i On mnie chroni. Jednak śmiać się z tego, że kogoś szatan zwiódł?... Nie wiem, ja nie potrafię.

Czy ja się do Cb zwracam "babo" ?
Szatan nie szatan, swoje wytłumaczyłaś
To ze ktos wierzy w jakies nauki nie znaczy że się podpozadkowuje sugestiom czy nie można do tego podchodzić z dystansem. Ja rozumiem świat kreci się wokół kolezanki i Cb, Twoj swiat.

Sprawa jest prosta, absorbacja uwagi wokół okultyzmu i osob z tym zwiazanych. Pochłanianie energii ludzkiej, sama zresztą jesteś na smyczy
Nawet zaczynasz pośrednio głosić ich nauki. No tak wiem, Ty wiesz lepiej bo się radzisz i pol zycia o tym bedziesz opowiadać?

Kobito chyba Ci coś powiedziałem, żebyś przestała tą zaraze siać bo sama też ją roznosisz.

[kruszynka]

Michelle.
Przeczytałam to 2 dni temu i tyle myślę co Ci doradzić.

Poczuwam się, bo byłam wróżbiarką, chiromantką i miałam kontakt z "bytami".

Dlaczego nie wiem co Ci poradzić? Bo pamiętam, że mnie też próbowano wybić z głowy bzdety, ale to nie działało.
Z wyższością patrzyłam na nierozumnych ludzi, którzy nie są w stanie pojąć wiedzy tajemnej, którą Bóg mi objawił . Tak, tak. Uważałam, że mam coś, co pozwala mi pomagać ludziom, a skoro tak, skoro pomagać, tzn że od Boga. Takie 2+2.

Powiem Ci coś: poszłam do zboru z ciekawości, a właściwie z wścibstwa. Gdyby ktoś mi wcześniej przepowiedział, że to będzie skutkować porzuceniem, a właściwie zanikiem okultyzmu to.....bym nie poszła chyba.

Poszłam i zetknęłam się ze Słowem, miłością Boga. Łzy leciały. Wyznałam Jezusa swoim Panem i wtedy, w jednym dniu dostałam nowy mózg i serce.

Jak analizuję to co się zdarzyło i próbuję (choć nie wiem czy słusznie) wyciągmąć z tego radę dla kogoś innego to widzę jedno: ona musi zetknąć się z żywym Słowem. Ze Słowem, nie argumentami. One nie mają mocy.

Najbardziej jestem przekonana do modlitwy o tą dziewczynę. Co uczynię.

[Dezerter]

Poszłam i zetknęłam się ze Słowem, miłością Boga. Łzy leciały. Wyznałam Jezusa swoim Panem i wtedy, w jednym dniu dostałam nowy mózg i serce.

Jak analizuję to co się zdarzyło i próbuję (choć nie wiem czy słusznie) wyciągmąć z tego radę dla kogoś innego to widzę jedno: ona musi zetknąć się z żywym Słowem. Ze Słowem, nie argumentami. One nie mają mocy.

Najbardziej jestem przekonana do modlitwy o tą dziewczynę. Co uczynię.

Bardzo mądre słowa
musisz jej pokazać, że prawdziwa Miłość i Moc jest w Jezusie Zmartwychwstałym
Namów ją na jakiś kurs (Nowe Życie, Alfa itp) albo rekolekcje charyzmatyczne - zachęć ją (nawet koloryzując) atmosferą niezwykłości i cudów, działaniem w Mocy Ducha Św itp a resztę zostaw prowadzącym i Duchowi Św.
Jest duże prawdopodobieństwo, że przeżyje przemianę o której pisała kruszynka

[kruszynka]

nawet koloryzując

Myślisz?

Spotkałam się w Słowie......byleby Jezus był zwiastowany.

[Dezerter]

nawet koloryzując

Myślisz?

Spotkałam się w Słowie......byleby Jezus był zwiastowany.

Koloryzowanie ma być, by ją w ogóle namówić, zachęcić - myślisz, że chętnie się zgodzi?, jak tak reaguje na znak krzyża itp
Gdy już będzie wśród chrześcijan to żadne koloryzowanie nie jest potrzebne - tylko Jezus

[Noemi]

czy klamstwem/koloryzowaniem / mozna kogos przyprowadzic do prawdy ?

[Samolub]

Dezerterze jestem zniesmaczony twą postawą. Do tego zachęcasz do zwiedzenia neokatolickiego
Założenie że swiatla, blaski i fajerwerki sa jedynym dobrym działaniem DŚ jaki może daną osobę nawrócić to zwykłe pyszałkowanie.
Tego nie wiemy... ważna jest modlitwa i wyrażenie swej woli, a Pan znajdzie już najlepsze rozwiązania. Jak pisze Kruszynka: Słowo gloszone pod natchnieniem czy nawet miłość w Zborze to owoce Ducha Swietego.

To nie ulega żadnej wątpliwości dla mnie bo działanie Ducha Świętego widzę bardzo często. Owocem Ducha Świętego jest na przykład oczekiwanie przyjścia Pana Jezusa. Jeśli osoba realnie oczekuje przyjścia Chrystusa to przejaw działalności DŚ, nie w tym konkretnym czasie, ale na codzień. Tego człowiek czy osoba sama z siebie dokonać nie może i widać kiedy ta chęć jest szczera, a kiedy ludzie tylko powtarzaja jakies logo czy słowo ktore jeszcze nie mieszka w sercu.

Jeśli takich rzeczy nie przeskoczysz.nie widzę opcjii by ktoś działał z DŚ przy czyimś uzdrowieniu itd.

Bo to są podstawy, to tak jakbyś nie znał tabliczki mnożenia a zaklinał się że całki rozwiązujesz. Ściema i bajki.

Rzeczywiście "charyzmaniacy" mają jakieś głebokie poczucie robienia wokół siebie aury świetosci i wyjątkowości. Nie dziwi mnie że przyjmuja czesto nieczyste duchy by zrobic na tym karierę patrz "Torronto blessing"

Tak więc nie wszystkie cuda, dziwne zjawiska, objawienia mają charakter Chrześcijański. A są to działania demonów i mało ma to wspólnego z opisem Biblijnym działania Ducha Świętego.

Skoro Ty ani po owocach nie badasz, ani daru rozpoznawania duchów nie masz, a zle owoce i falszywe nauki zamiast być ostrzeżeniem jako zepsuty owoc takiego działania, odwrotnie samo dzialanie poza kwestia Twojego pojmowania jest zjawiskiem potwierdzajacym falszywe doktryny i nauki. Gdyby tak kolorowo bylo jak mowisz to nauki w Fatimie byłyby przeciez dowiedzione. Ja nie mam watpliwosci że ludzie widzieli tam demoniczne cudawianki i ich relacje są fałszywe.

Sam raz miałem na jawie wizje, która akurat była typowym atakiem demonicznym we wrześniu 2014 r. gdzie ledwo wróciłem do rzeczywistości na wyraźną prośbę o ratunek. Zaabsorbowanie się w tą wizję mogło skutkować pozostanie w tamtym miejscu. Serio dobrze jest znać imię Pana jak atakuje Cie cała chmara demonów prawie rozrywając dusze czy kiedy ucieka z Ciebie samoświadomość.

Nauki wschodnie, karma, reinkarnacja to nauki samych demonów. Same te nauki wiele mają wspólnego z piekłem jako stan duszy. Oczywiscie mlodym ludziom zwodziciel opakuje gowno w papierek po cukierku. Rozwoj duchowy, modelowanie czasoprzestrzeni, dokonywanie tego tamtego, podroze astralne itd. Dla czlowieka zmeczonego/znudzonego szara codziennoscia wizja posiadania jakis mocy, rodzaj wyjatkowosci może byc spora pokusa, a dla szatana te niecne pobudki oskarzeniem przez ktore Bog odstepuje ochrony tej osoby. Wkoncu Chrystus jest nie wygodny, przeciez jego ukrzyżowali. Jesli Chrystusa nie milujesz za Prawde i słowo, a milujesz wszystko za to co otrzymasz w zamian to Bog może dopuscic zlego do dzialania, bo złego wybierasz.

Jesli z takim nastawieniem idzie sie do charyzmaniakow czy to jest wyznacznik Ewangelii to bez daru rozeznania duchow mozesz sie wpakowac w powazne tarapaty. Demony kraza, manipuluja, prowadza, wmawiaja, znieksztalcaja nawet myslenie. Co ciekawsze Katoliccy duchowni sugeruja się tym co im mowia demony ! Egzorcysci ! Za kogo oni się maja by myslec ze maja wladze nad demonami jakies rytułały, zabawy z woda święconą, rozancami ktore demony wychwalaja jako mocne prawdziwe i swiete sprawy. Haha robią sobie co zechca, to sa sprytne istoty. To że Ksieza demony wyganiaja to zasluga Chrystusa, bo w imieniu Chrystusa.

Co ciekawsza uzywacie wypowiedzi demonow jako potwierdzenie Rzymskiego Kosciola za swietego jedynego i prawdziwego. Zabawa niezła, nie dziwie sie ze egzorcyzmy trwaja tyle, demon syczy 6 godzin na wode swiecona, wzdryga sie na Jana Pawla, tlumaczy jaki on mocny i swiety.

Demony sa inteligentne, moga nawet ksiazki pisac. Wystarczy ze wplywaja na jakas osobe, manifestuja moc na dany znak czy stosowanie sie do jakiejs formy zeby osoba poszla o krok dalej itd.

Zalozmy ze jest jakas ksiega na poczatku tej ksiegi bedzie afirmacja, przywolanie czy cos. To dziala, wiec reszta tresci bedzie chlonieta. Efekt koncowy i dazenia sa proste, wejscie w cialo i ingerencja w swiat materialny, w ciele, poprzez zewnetrzna ingerencje tez.

Postaw się wobec takiego bytu, ktory jest, zrzucony w "nasz" swiat. Jako nieczysty, potepiony nic nie majacy do roboty, ciekawszych rzeczy nie ma. Na tym myk polega, taka zabawa.
Tacy ludzie ktorzy w to sie bawia to pionki na ich smyczy.

Twoja znajoma zwyczajnie otworzyla furtki demonom i pozostaje pod oskarzeniem. Ale Bog może zamknac te furtki, wazne by taka osobę przekonac że jest konieczna jej wola i prośba. Jest to metoda 100% konczaca się powodzeniem, jesli Twoja znajoma szuka ratunku w Chrystusie samo to wystarczy.

Jesli jest oporna pozostaje się modlic i prosić Boga by coś wskurał. Zauwaz że jesli po ustapieniu osoba sie nie nawroci z glownym naciskiem na porzucenie tych nauk to demony wroca. Osoba taka musi zrozumiec swoj blad, mozliwe ze potrzebuje wejsc glebiej, stracic zdrowie fizyczne czy psychiczne, zostac oszukana by szukac alternatywy. I Ty powinnas się z tym pogodzic bo to glownie od tej osoby zależy uwolnienie, sama wiara w Chrystusa jest jak najbardziej juz uwolnieniem. Tyle logiki, nie potrzeba szamanow katolickich, lekarzy czy ilus tam osob. Sama mozesz jakos wspomoc naprowadzic, albo modl się by Duch Swiety ją przeprowadzil gladko.

Sprawe mozemy omodlic, a Ty jesteś osoba najbardziej kompetentna by z nia dyskutowac.
Nie musisz obalac jakiś nauk czy klocic się z nia o glupie kwestie, przejmowac sie tym co gada nie musisz bo to takie, gadanie o marynie.

Nie szukaj katolickich egzorcystow bo oni moga naprawde demony pobudzac i szkodzic posczas egzorcyzmow. Oni sami zapraszaja demony na żer, one się czuja swietnie z nimi, jakby mogly to by się ich woda swiecona myly i chodzily w szatach biskupa.


Do dzieła Siostro! działaj noi z Panem

[magda]

Rada jest prosta , co robili apostołowie jak spotykali kogoś zdemonizowanego, czy sobie chodzili z taka osobą na spacerki po cmentarzach , prowadzili długie rozmowy , przekonywali do Ewangelii??????? a no nie bo taka osoba ma w sobie demona i to nie ona z toba rozmawia a demon, a jak wiesz demony kłamią i to zawsze, wiec daj se siana z rozmówkami , nie wzoruj sie na katolickich egzorcystach co to miesiącami prowadza dysputy z demonami prowokują je i nawet siła przytrzymują delikwenta co sie rzuca . Rób to co apostołowie , każ demonowi wyjśc w imię Jezusa, ponoć masz Ducha Świetego , ale musisz na tą akcje mieć na sobie tzw zbroję Bożą
Eph 6:11-17 bw "(11) Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. (12) Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. (13) Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. (14) Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości (15) i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju, (16) a przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego; (17) weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże."
Nie rozmawiaj z demonem a kaz wyjsc w imie Jezusa , Powiedz demonie Jezus ci rozkazuje wyjśc z .... podaj kogo natychmiast i nigdy nie wrócic.
Jeśli jej realcja będzie duża to pewnie ma wiecej demonów, i jeśli nie wyjda to pewnie są to demony co wychodza jak to Jezus powiedział przez modlitwe i post i wtedy ustalimy sobie dzień , zawsze sie z postem modlimy na tym forum w środy więc pomodlimy sie wszyscy o nią poszcząc. Jesli natoniast nic sie nie stanie to by oznaczało ze nie jest opętana i ze demon nie przebywa w niej a działa z zewnatrz jak też często bywa, ze sie jest pod wpływem demonicznym ale jeszcze nie ma sie demona w sobie, może ona tak ma ,chociaż wygląda na zniewolenie zupełne. Nie bój się chrześcijanie nowonarodzeni mający Ducha maja prawo rozkazywać demonom w imię Jezusa. jak widzisz powyżej apostoł mówi do chrześcijan "(12) Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich." co oznacza ze jesteśmy wszyscy w stanie wojny z demonami i mimo ze wielu o tym zapomina i nie chce tego wiedzieć mam ten bój toczyc ale tak jak uczy Biblia,. Nie trzeba być jakimś szkolonym egzorcysta a robic to prosto tak jak to robili apostołowie, i nie bądz teraz dla niej żadna kolezanką. Powiedz wyraznie tej dziewczynie że według ciebie jest zniewolona demonicznie i nie chcesz się z nią zadawać . I módl się sama i z nami w środę o jej uwolnienie. Jeśli chodzisz do jakiegos zboru to poproś zbór o modlitwę i pastora jeśli ma doswiadczenie w takich sprawach o pomoc. I pamiętaj zadnej gatki szmatki z osobą zdemonizowaną nawet na tematy biblijne , dokładnie tak jak apostołowie , oni nie głosili ewangelii osobie zdemonizowanej a dopiero jak demon wyszedł ,bo i tak nic nie wskurasz a usłyszysz tylko stek kłamstw i bredni okultystycznych. Rób to co robili apostołowie my mamy ich i Jezusa naśladować oni sa dla nas przykładem.

[Samolub]

Magda ja wiem, że Ty byś gołymi rękami demony dusiła

Ale z tymi spacerami na cmentarz czy kolegowaniem się to akurat nic złego. Cmentarz, park, plac zabaw nie wazne
Kolezanka szuka, wrazen bo w grupie jest to wazne czy cos. Noi zaczyna eksperymentowac
Nie zastanawiaj się tylko wutłumacz jej co jak na spokojnie

[Dragonar]

Przed nawróceniem również interesowałem się ezoteryką i okultyzmem. Jedyne, co może pomóc, to:
1. Głoszenie Ewangelii łaski.
2. Modlitwa o pracę Ducha Świętego w tej osobie.
3. Ewentualne ataki demona, które skłonią koleżankę do porzucenia praktyk i magicznego myślenia.

[Dezerter]

czy klamstwem/koloryzowaniem / mozna kogos przyprowadzic do prawdy ?

autor: Samolub » dzisiaj, o 01:46
Dezerterze jestem zniesmaczony twą postawą.

Koloryzowanie
2. ubarwianie opowiadania ciekawymi, również zmyślonymi szczegółami;
2. «dodawanie do opowiadania lub opisu ubarwiających je szczegółów»
(1.3) dodawać do narracji szczegóły w celu jej ubarwienia
Synonimy
(1.3) ubarwiać, malować w tęczowych kolorach, przejaskrawiać, idealizować, wyolbrzymiać, przesadzać,
To chciałem zasugerować. Wiem, że poruszam się po bandzie moralności, ale jeśli na jednej szali mam życie duchowe zagubionej dziewczyny
a na drugiej podkoloryzowanie (w razie potrzeby) , które nie jest przecież kłamstwem co wydawało mi się, że jasno wyraziłem w słowach:
zachęć ją (nawet koloryzując) atmosferą niezwykłości i cudów, działaniem w Mocy Ducha Św
bo to wszystko przecież prawda:
atmosferą niezwykłości i cudów, działaniem w Mocy Ducha Św - wszystko spotka ją na podanych przeze mnie kursach, spotkaniach
Ja nikogo nie chciałem namawiać do kłamstwa – jeśli tak ktoś mnie zrozumiał, to go przepraszam, ale nie było to intencją mojej wypowiedzi
Moja moralność dopuszcza kłamstwo tylko w obronie życia i zdrowia innych, lub w błahych nic nie szkodzących innym sprawach.
Wiem ideałem nie jestem, ale jestem przynajmniej szczery
i chciałem - może nieudolnie pomóc, ale ocenę zostawmy może autorce wątku - z czyjej rady skorzysta.
Modlitwę oczywiści popieram, bez niej niewiele się zdziała

[Dragonar]

Znasz może świadectwo Leszka Korzeniowskiego? Może warto pokazać koleżance świadectwa nawróconych okultystów i ezoteryków?

[magda]

Można jej pokazać ten film jest o na prawde drastycznym okultyźmie i nawróceniu https://www.youtube.com/watch?v=dYaGYFN ... tml5=False mnie wystraszył moją siostrę tez wiec moze się ta kolezanka troche opamięta i poprosi o pomoc.

[Gingers]

przy kościółkach wzdrygała się i uciekała, bo "zła aura" i "demony"

Koleżanka cechuje się też wielką odrazą do KRzK

Jeśli Kościół Katolicki byłby taki jak tutaj na forum niektórzy twierdzą, to twoja koleżanka co najmniej nie miałaby żadnych problemów z "kościółkami" i księżmi jako takimi, bo to byliby sami swoi. Ale tak się składa, że w tych "kościółkach" jest realnie obecny Najświętszy Sakrament... czyli Lekarstwo dla twojej koleżanki, stąd jej awersja do miejsc z Tabernakulum wewnątrz.