Dlaczego nasza wiara?

[fryderyk]

Możesz podać jakiś argument którego jesteś pewien i podać podstawy twojej wiary w prawdziwość twojego argumentu?

Musiałbyś spytać o jakąś konkretną sprawę. Co dokładnie cię interesuje w kwestii moich przekonań i ich powodów?

[fryderyk]

Dziwne to, że nie można wykazać przewag prawdziwości religii

Wszystkie religie mają jedną wspólną cechę: bardzo małe (bliskie zeru) prawdopodobieństwo prawdziwości.
Żadna z nich nie zawiera dowodów w naukowym sensie. Jedyne co mają to przekonania wewnętrzne swoich wiernych, niewiarygodne mity, jakieś wizje rzekomo natchnionych ludzi.

Ten zestaw "dowodów" pojawia się w każdej religii.

Oczywiście nie ma też żadnych dowodów (w naukowym sensie), które definitywnie obalały by jakąkolwiek religię, gdyż są one zazwyczaj niezwykle elastyczne w interpretacjach własnych dogmatów.

Nie udowadnia się nieistnienia dowolnie wyimaginowanych bytów bo to nie możliwe.
Podobnie nie da się obalić wierzenia/twierdzenia, że w sąsiedniej galaktyce znajduje się planeta Krypton, którą zamieszkują istoty o super mocach.

Wobec powyższych faktów, człowiek rozsądny nie daje wiary żadnej religii.
Ludzie, którzy mimo wszystko im wierzą, najczęściej robią to z powodów:

- przynależności do wspólnoty, w której się urodzili i wychowali,
- strachu przed śmiercią, a co za tym idzie nadzieją na dalsze życie i spotkanie swoich bliskich.
- umysłowego lenistwa,
- strachu przed wyimaginowaną boską karą, gdyby porzucili wiarę,
- chęci otrzymania nagrody po śmierci.

Temat można uznać za zamknięty

[kruszynka]

Jest jedno ale

Dowód działa jako dowód tylko jeśli jest dostrzegalny na poziomie percepcji osób sobie udowadniających (w tym przypadku - ludzi).
Bakterii żyjącej w jelicie nie przekonasz o istnieniu gwiazd, bo jej percepcja nie jest w stanie ogarnąć dowodu - pomimo, ze on jest. Choć może ona temat istnienia gwiazd uznać za......zamknięty

Nasza percepcja również jest ograniczona. Nie sądzisz, że w związku z tym Twoje wypowiedzi co do istnienia Boga są zbyt ostateczne?

[KAAN]

Możesz podać jakiś argument którego jesteś pewien i podać podstawy twojej wiary w prawdziwość twojego argumentu?

Musiałbyś spytać o jakąś konkretną sprawę. Co dokładnie cię interesuje w kwestii moich przekonań i ich powodów?

Cały czas rozmawiamy o konkretnych sprawach, gubisz się już dwa posty dalej? Pisałeś o powstaniu świata, o powstaniu życia i ciągle u ciebie jest rozterka: przypadek czy siła wyższa. Zdecyduj się przypadek czy siła wyższa.

[fryderyk]

Nasza percepcja również jest ograniczona. Nie sądzisz, że w związku z tym Twoje wypowiedzi co do istnienia Boga są zbyt ostateczne?

Dla jasności - ja też wierzę istnienie Boga
Pod tym słowem rozumiem przyczynę powstania wszechświata.
Natomiast jestem przekonany, że żadna ludzka religia nie podaje prawdy o tej przyczynie, a jedynie ludzkie nieudolne przeróżne wyobrażenia.

Wspólne we wszystkich religiach to personifikowanie tej przyczyny. To zrozumiałe z uwagi na czasy, w których religie powstawały.
Czasy totalnej naukowej niewiedzy.

[fryderyk]

Możesz podać jakiś argument którego jesteś pewien i podać podstawy twojej wiary w prawdziwość twojego argumentu?

Musiałbyś spytać o jakąś konkretną sprawę. Co dokładnie cię interesuje w kwestii moich przekonań i ich powodów?

Cały czas rozmawiamy o konkretnych sprawach, gubisz się już dwa posty dalej? Pisałeś o powstaniu świata, o powstaniu życia i ciągle u ciebie jest rozterka: przypadek czy siła wyższa. Zdecyduj się przypadek czy siła wyższa.

To nie rozterka tylko brak danych wobec czego dopuszczam obie możliwości.
Po prostu nie wiem jak powstał świat i życie na Ziemi.
Kto twierdzi, że wie i potrafi to udowodnić to albo jest geniuszem, który będzie najsławniejszym człowiekiem, albo jest szaleńcem któremu się coś uroiło (może być też oczywiście zwykłym, perfidnym oszustem)

[kruszynka]

Dla jasności - ja też wierzę istnienie Boga

O! I nastąpiła jasność. (za mało sledzę rozmowy z "szarymi" - bez obrazy więc nie miałam tej wiedzy).

[KAAN]

Musiałbyś spytać o jakąś konkretną sprawę. Co dokładnie cię interesuje w kwestii moich przekonań i ich powodów?

Cały czas rozmawiamy o konkretnych sprawach, gubisz się już dwa posty dalej? Pisałeś o powstaniu świata, o powstaniu życia i ciągle u ciebie jest rozterka: przypadek czy siła wyższa. Zdecyduj się przypadek czy siła wyższa.

To nie rozterka tylko brak danych wobec czego dopuszczam obie możliwości...

Znaczy że nie masz żadnego umocowania dla swoich twierdzeń, sam siebie wyautowałeś. Jedyną pewną rzeczą jest to, że Bóg tworzył świat i wszystko co go wypełnia. Koniec tematu.

[fryderyk]

Jedyną pewną rzeczą jest to, że Bóg tworzył świat i wszystko co go wypełnia. Koniec tematu.

Chciałeś powiedzieć biblijny Bóg Jahwe, tak?
Marzyć dobra rzecz
To dobrze, że masz marzenia mimo że są tak irracjonalne.

Jeśli faktycznie istnieje super inteligentna, świadoma siła, która to wszystko stworzyła to w głowie się nie mieści, żeby mogła się zniżyć do poziomu jaki prezentuje Jahwe w Biblii. To najzwyczajniej w świecie jest niedorzeczne.

[betme]

Kaan. Masz mu po prostu udowodnic ze Bog. a nie Allah albo dalajlama bo tamte religie te sa przekonane o swoim bostwie jako jedynym

[KAAN]

Kaan. Masz mu po prostu udowodnic ze Bog. a nie Allah albo dalajlama bo tamte religie te sa przekonane o swoim bostwie jako jedynym

NIc mu nie muszę udowadniać, bo nie jest w stanie żadnych argumentów przyjąć, szkoda mojego czasu. Nikt nie jest w stanie przyjąć prawdy jeśli nie chce, prawda jest przedstawiona jednak ilośc ludzi którzy ją przyjmują jest minimalna.

[fryderyk]

Masz mu po prostu udowodnic ze Bog. a nie Allah albo dalajlama bo tamte religie te sa przekonane o swoim bostwie jako jedynym

Co ty z księżyca spadłeś?
Nic takiego się nie stanie. Żadnego udowodnienia nie będzie.
Będzie za chwilę nabranie wody w usta w stylu:
„Jahwe istnieje, ponieważ Jahwe istnieje, ponieważ tak mówi Biblia, a Biblia mówi że jest prawdą, więc Jahwe istnieje. Kropka!”

NIc mu nie muszę udowadniać, bo nie jest w stanie żadnych argumentów przyjąć, szkoda mojego czasu. Nikt nie jest w stanie przyjąć prawdy jeśli nie chce, prawda jest przedstawiona jednak ilośc ludzi którzy ją przyjmują jest minimalna.

Nie udowadniasz bo nie umiesz, bo to się jeszcze nikomu nie udało i obstawiam że nie uda się nigdy.

[kruszynka]

Nic takiego się nie stanie. Żadnego udowodnienia nie będzie.

Nie da sie udowodnić istnienia Boga, jak też dowodem zaprzeczyć jego istnieniu. Toteż styl nabierania wody w usta w obu przypadkach może być śmieszny

[derko]

NIc mu nie muszę udowadniać, bo nie jest w stanie żadnych argumentów przyjąć, szkoda mojego czasu. Nikt nie jest w stanie przyjąć prawdy jeśli nie chce, prawda jest przedstawiona jednak ilośc ludzi którzy ją przyjmują jest minimalna.

Nie udowadniasz bo nie umiesz, bo to się jeszcze nikomu nie udało i obstawiam że nie uda się nigdy.

Wiary nie można udowodnić, bo wiara to nie oglądanie. Zakładanie, ze ktoś udowodni wiarę jest bez sensu. Głupotą jest oczekiwanie dowodów wiary.
Wierzy się albo się nie wierzy i tyle.
Czy słusznie się wierzy czy nie to się na pewno okaże.
Ciekawie o tym napisał apostoł Paweł. Szczególnie o tym co dotyczy tego, czego nie ma do powiedzenia żadna z religii.

(12) A jeśli się o Chrystusie opowiada, że został z martwych wzbudzony, jakże mogą mówić niektórzy między wami, że zmartwychwstania nie ma? (13) Bo jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie został wzbudzony; (14) a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, tedy i kazanie nasze daremne, daremna też wasza wiara; (15) wówczas też byliśmy fałszywymi świadkami Bożymi, bo świadczyliśmy o Bogu, że Chrystusa wzbudził, którego nie wzbudził, skoro umarli nie bywają wzbudzeni. (16) Jeśli bowiem umarli nie bywają wzbudzeni, to i Chrystus nie został wzbudzony; (17) a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w swoich grzechach. (18) Zatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli. (19) Jeśli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję w Chrystusie, jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni. (20) A jednak Chrystus został wzbudzony z martwych i jest pierwiastkiem tych, którzy zasnęli. (21) Skoro bowiem przyszła przez człowieka śmierć, przez człowieka też przyszło zmartwychwstanie. (22) Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. (23) A każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia, (24) potem nastanie koniec…1 list do Koryntian 15

[betme]

Miałem okazje rozmawiać z norweskim baptystą i na pytanie: skąd mamy pewność, że wiara w naszego Boga jest słuszna, że inne religie - mimo swojego przekonania o prawdziwości - są w błędzie?

Odpowiedział mi: Wizje i ich spełnienia są kluczem do poznania prawdziwości Biblii. Proficy and fullfilment do not exist in other religions - dodał. Na początek proponuje Ci zacząć od księgi Daniela, który miał 4 wizje...