Błędy logiczne ateistów

[fryderyk]

Tak na marginesie, Twoj Bog Prawdy to co o nim wiemy?

Jest niewierzący.

[betme]

Bóg jest niewierzący? W sensie Ty jesteś sobie bogiem?

A co do moralności. Rozumiem, że ateista może czerpać moralność w zależności od miejsca i zdarzeń (pisałeś, że moralnosć kształtuje się w kulturze, znajomych, rodzinie, tradycji, szkole itd.)? Czy potrafi być wierny zawsze jednym zasadom?

[fryderyk]

Bóg jest niewierzący? W sensie Ty jesteś sobie bogiem?

Bóg Prawdy jest niewierzący. Ja nie jestem tym Bogiem.
Chyba zgodzisz się, że Bóg Jahwe również jest niewierzący?

A co do moralności. Rozumiem, że ateista może czerpać moralność w zależności od miejsca i zdarzeń (pisałeś, że moralnosć kształtuje się w kulturze, znajomych, rodzinie, tradycji, szkole itd.)?

Jeszcze warto dodać, że na kształtowanie moralność w społeczeństwie wpływ ma nauka.

Czy potrafi być wierny zawsze jednym zasadom?

Zdecydowanie tak.

Tylko masz pewien poważny problem poznawczy. Tłumaczyłem Ci już to chyba nie raz.
Zakładasz, że ateiści tworzą jakąś monolityczną grupę o ustalonych, takich samych poglądach. Nic bardziej mylnego.
Ty i ja jesteśmy ateistami w stosunku do Allaha. Czy na podstawie takiej wiedzy można coś konkretnego powiedzieć o naszych poglądach, moralności, sposobie życia, itd? Oczywiście, że nie.

[betme]

Bóg jest niewierzący? W sensie Ty jesteś sobie bogiem?

Bóg Prawdy jest niewierzący. Ja nie jestem tym Bogiem.
Chyba zgodzisz się, że Bóg Jahwe również jest niewierzący?

Bo mnie zamotałeś. Pytałem na począku jakie masz pzesłanki, że Bóg Prawdy istnieje? Może też chciałbym go poznać? A Ty mi piszesz, że jest niewierzący. To jak inaczej mogłem pomyśleć, że Ty się mianujesz Bogiem.

Więc jeszcze raz, skąd wiesz, że Bóg prawdy istnieje? Co o tym świadzy? I jaka moralność Ci sugeruje?

A co do moralności. Rozumiem, że ateista może czerpać moralność w zależności od miejsca i zdarzeń (pisałeś, że moralnosć kształtuje się w kulturze, znajomych, rodzinie, tradycji, szkole itd.)?

Jeszcze warto dodać, że na kształtowanie moralność w społeczeństwie wpływ ma nauka.

No właśnie jaka nauka, jaka kultura, jaki znajomi? To co zawsze sie zmienia. nauka się zmienia, kultura ulega zmianie, znajomi się nawracają do Boga i odwrotnie...
Ale nauka. Co Ci mówi nauka o twojej moralności. Jak ją nazywasz, bo moze jej nie znamy...

Czy potrafi być wierny zawsze jednym zasadom?

Zdecydowanie tak.

Tylko masz pewien poważny problem poznawczy. Tłumaczyłem Ci już to chyba nie raz.
Zakładasz, że ateiści tworzą jakąś monolityczną grupę o ustalonych, takich samych poglądach. Nic bardziej mylnego.
Ty i ja jesteśmy ateistami w stosunku do Allaha. Czy na podstawie takiej wiedzy można coś konkretnego powiedzieć o naszych poglądach, moralności, sposobie życia, itd? Oczywiście, że nie.

Rozumiem. Ale jak zaznaczyłem wyżej, nauka przemija, modyfikuje sie, znajomi umierają, rodą się, zmieniają światopoglądy, zmieniaja moralność.

Cay czas mam ważenie, ze uciekasz przez odpowiedzią, jaki jest Bóg Prawdy, co głosi, jaka moralność daruje, czy nagradza i karze, jak odpowid na początek życia itp. itd.

Prosze, przybliz go nam!

[fryderyk]

jaki jest Bóg Prawdy, co głosi, jaka moralność daruje, czy nagradza i karze, jak odpowid na początek życia itp. itd.

Bóg Prawdy - czyli prawdziwa przyczyna powstania wszechświata.

Z punktu widzenia nauki nic na temat tej przyczyny nie wiemy, tzn nie wiadomo co mogło spowodować Wielki Wybuch. Nie wiadomo co było przed nim.

Jeśli ta przyczyna jest to jakaś istota świadoma to musi być niesamowicie inteligentna i mieć super niewyobrażalne moce.

Jeśli ta istota poza samym wszechświatem stworzyła jeszcze życie na Ziemi to obstawiam, że na pewno pochwala inteligencję, racjonalne myślenie, sceptycyzm. Jestem nawet o tym przekonany. 
Z pewnością nie wymaga od swoich stworzeń czegoś czego sam nie ma - wiary. On/ona/ono ma wiedzę. Tak, tak. Taki Bóg musi być niewierzący skoro jest wszystko wiedzący. 
Zatem my też mamy być niewierzący i mamy starać się jak najwięcej dociekać i wiedzieć. 

A więc Bóg Prawdy ceni i raduje się z ateistów, sceptyków agnostyków, itp. Ale jako miłosierny ojciec-stwórca nie potępia wyznawców wszelkich religii. On doskonale rozumie, że zostali oni tak ukształtowani przez społeczeństwo/kulturę i nie wini ich za to. Jest bardzo wyrozumiały.

No właśnie jaka nauka, jaka kultura, jaki znajomi? To co zawsze sie zmienia. nauka się zmienia, kultura ulega zmianie, znajomi się nawracają do Boga i odwrotnie...
Ale nauka. Co Ci mówi nauka o twojej moralności. Jak ją nazywasz, bo moze jej nie znamy...

No właśnie, wszystko się zmienia w czasie. Nasza moralność również Ona ewoluuje. To dobrze – ulepszamy ją.
Nawet w Twojej Biblii moralność się zmienia. Reguły zachowań w ST są inne niż w NT.

Nauka pomaga nam w zrozumieniu przeróżnych procesów jakie zachodzą dookoła nas i w nas. Dzięki temu możemy świadomie ocenić jakie zachowania są dobre, a jakie nie.
Np. gdy masz AIDS to dzięki nauce wiesz, że bardzo łatwo przenosi się go drogą płciową.
Niemoralnym więc zachowaniem jest współżycie na lewo i prawo i roznoszenie tej śmiertelnej choroby na nieświadomych z kim mają do czynienia ludzi.

[betme]

Interesujace. Typowy Bog urojony. W szerszym zakresie niz np.Jahwe.
Zadnego systemu kar i nagrod, samo milosierdzie. Zmienna moralnosc. Aborcja jest dobra tam gdzie domokratycznie tego chca. Mordowanie Zydow, chrzescijan, aborygenow itd. tam gfzie chce tego wiekszosc, wspaniale kaze ten Bog ewoluowac. Bo on to rozumie ze tak chca pewne grupy ludzi.

Gratuluje wyboru.

Napisales o AIDS jakby Jahwe zabranial nauki. Buhaha.

Widzisz. Sam nazwales sie bogiem. Twoj Bog jest wchechwiedzacy bo niewierzacy. Napisales ze jestes w jego oczach niewierzacy, czyli wiesz wszystko! A wczesniej napisales ze nie wiesz co spowodowalo wielki wybuch.

Dziwny ten Twoj Bog i tym samym Ty. Byles nielogiczny

[fryderyk]

betme,

Interesujace. Typowy Bog urojony. W szerszym zakresie niz np.Jahwe.

Czyli zgadzamy się, że Jahwe jest też urojonym Bogiem. Postępy czynisz.

Zadnego systemu kar i nagrod, samo milosierdzie. Zmienna moralnosc. Aborcja jest dobra tam gdzie domokratycznie tego chca. Mordowanie Zydow, chrzescijan, aborygenow itd. tam gfzie chce tego wiekszosc, wspaniale kaze ten Bog ewoluowac. Bo on to rozumie ze tak chca pewne grupy ludzi.

O matko, gdzie tak jest? Daj spokój i nie pisz takich okropności...

Napisales o AIDS jakby Jahwe zabranial nauki. Buhaha.

Tak to zrozumiałeś?

Widzisz. Sam nazwales sie bogiem.

Tak? Gdzie to napisałem?

Twoj Bog jest wchechwiedzacy bo niewierzacy.

Odwrotnie. Jeśli jest wszechwiedzący to jest niewierzący. Czyli chyba tak jak Twój Jahwe, co?

Napisales ze jestes w jego oczach niewierzacy, czyli wiesz wszystko! A wczesniej napisales ze nie wiesz co spowodowalo wielki wybuch.

Z moich słów wywnioskowałeś, że niewierzący człowiek = wszystko wiedzący człowiek?
Gratuluję sztuki rozumienia słowa pisanego.

Byles nielogiczny

O! A w którym miejscu?

A i jeszcze najważniejsze!
Bóg Prawdy potępił wymyślonego Boga Jahwe za szerzenie skrajnie niemoralnych pomysłów o wiecznych mękach.
Bóg Prawdy brzydzi się wszystkim co niemoralne więc nigdy nawet przez myśl mu nie przyszło by kogokolwiek męczyć w nieskończoność.
Bóg Prawdy prezentuje najwyższe standardy moralne, znacznie przewyższające wszelkie standardy moralne wymyślonych przez ludzi Bogów.

[betme]

Och, czego nie napiszesz zeby odwrocic kota ogonem. Jahwe nie jest dla mnie urojony, ale z perspektywy ateisty jest, jednak to Twoja wizja Boga jest jeszcze bardziej urojona od Jahwe. Rozumiesz. Stworzyles wiekszy nonsens niz Jahwe w ktorego nie wierzysz

[fryderyk]

jednak to Twoja wizja Boga jest jeszcze bardziej urojona od Jahwe. Rozumiesz. Stworzyles wiekszy nonsens niz Jahwe w ktorego nie wierzysz

Nie mogę

Dyskusja z Tobą naprawdę sprawia fizyczny ból

[fryderyk]

betme,

Czy Twój Bóg Jahwe jest wierzący czy niewierzący?

[betme]

przypuszczam, że niewierzący, chyba nie ma o tym wzmianki w Biblii.

A jak cytujesz to cytuj dokładnie, zeby byl zachoany sens tego co piszę. Bo faktycznie można odnieść wrażenie, ze coś dziwnego napisałem. Taka jest Twoja moralność, manipulować słowem?

[fryderyk]

przypuszczam, że niewierzący, chyba nie ma o tym wzmianki w Biblii.

Zatem skoro zrobił Cię na swoje podobieństwo to Ty też powinieneś starać się być niewierzącym... Logiczne?

A jak cytujesz to cytuj dokładnie, zeby byl zachoany sens tego co piszę. Bo faktycznie można odnieść wrażenie, ze coś dziwnego napisałem. Taka jest

No właśnie napisałeś coś dziwnego

[fryderyk]

betme,

Nie martwi Cię, że Bóg w którego wierzysz ma niższe standardy moralne niż Bóg Prawdy?
Mnie by to bardzo zmartwiło i zastanowiło...

[betme]

Ma przynajmniej stabilną moralność i wiem kto mnie stworzył. O twoim wiem tylko tyle, że pod wpływem zmian środowiskowych zmienia sie moralność. i koncze, bo jak cytujesz to nadal wycinasz cytaty, aby złamac sens mojej wypowiedzi.

[betme]

2. Ateiści wierzą w magię. Nie wiedzą jak powstało zycie, wszechswiat, Ziema. Jedyne co to tylko przypuszczenia, które zmieniają przy nowych "odkryciach" i za kazdym razem uznają to za fakt.