Kasart pisze:betme pisze:Tak, technologia o której piszesz to nauka. Wyjaśnij mi jak inżynier korzysta z ewolucji ny stworzyć komputer? Nijak. Ewolucja nie jest namacalne, to tylko wrażenia że złych wniosków. Więc nie mieszaj nauki (np. techniki, fizyki) z religia (ewolucja).
Z teorii ewolucji kożystamy
Choćby przyczyniła się ona do rozwoju genetyki i leczenia takich chorób jak schizofrenia, mukowiscydoza itp. Są to choroby genetyczne, a więc powstające w wyniku kopiowania się "wadliwych" genenów. Kiedy tych genów nagromadzi się trochę mówimy o ewolucji. Jest to jednak proces długoterminowy i nie dostrzegalny z punktu życia jednostki.
Nie znam dokladnie procesów leczenia tych chorób, ale ewolucja ma raczej kłopoty z mutacjami korzystnymi, nie odkrywa ich w milionach jak przewidział to ojciec teorii, w milionach odkrywa m.in. wadliwosc genetyczna, starzenie się materiału dna. Ale sugerujesz, że ewolucja to teoria poprawy wad. Czy zatem przed powstaniem tej teorii ludzie umierali masowo bo nie potrafili naprawić przeciętnej skóry?
Czy wiara w Boga to na pewno religia, czy w swietle znajomości o przepływie informacji, fizyce, genetyce, teorii inteligentnego projektu i nieredukowalnej złożoności to już Nauka jak opisane to w listach do Tymoteusza?