jj pisze:
- Bogiem Chrzescijan jest historyczna postac - Jezus z Nazaretu. .
Zgadza się.
jj pisze:- Tenze Jezus z Nazaretu powolywal sie na Pisma, potwierdzajac ich boski autorytet. Te oryginalne Pisma oczywiscie istnieja i tego tez nie mozesz podwazyc, bo musialbys przestac wierzyc archeologom.
Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Powoływanie się na pisma jest potwierdzeniem ich boskiego autorytetu?
W jaki sposób wg Ciebie jedno wynika z drugiego?
jj pisze:- Obok Pism istnieja takze wspomnienia Apostolow (Nowy Testament), co potwierdzaja kronikarze swieccy z przelomu pierwszego i drugiego stulecia.
Wspomnienia apostołów są wg Ciebie dowodem na boskie pochodzenie biblii... ?
No wybacz, ale nadal nie łapię Twojej logiki...
jj pisze:- W tych Apostolskich Pismach mamy potwierdzenie, ze Jezus z Nazaretu stworzyl na poczatku wlasnymi rekami niebo i ziemie.
Wiem, że tak jest napisane w tych pismach. Ale gdzie na to dowód?
Przedstawiłeś coś co się nazywa "Circular reasoning" - argument błędnego koła. Jest to błąd logiczny często popełniany przez wierzących polegający na przyjęciu za przesłankę tego, co ma być dopiero udowodnione.
jj pisze:Pozostala czesc pytania dotyczy prawdy zawartej w Biblii. Nikt jeszcze nie podwazyl faktow zawartych w Biblii. Jest ufundowana nagroda w USA, w wysokosci miliona dolarow, przeznaczona dla tego, kto udowodni blad faktualny zawarty w Biblii.
Ponownie błąd logiczny. Tym razem zwany "non sequitor" (łac. nie wynika)
Popełniany, gdy z przedstawionych przesłanek nie wynika wyprowadzony wniosek lub równie prawdopodobnie można wyprowadzić wniosek odmienny, np.
"Boga nie ma. Powstaliśmy bowiem na drodze ewolucji". To, że miała miejsce ewolucja (nie wnikając już w prawdziwość tej teorii), wcale nie dowodzi nieistnienia Boga. Logicznie jest bowiem możliwe, że to Bóg pokierował ewolucją - i to własnie głoszą np. liczni liberalni teologowie.