nesto pisze:
Całkowicie bezsensowna odpowiedź na poziomie przedszkolnym. A twoje zdanie "rozmnażanie wynikało z formy obojniactwa" pomijając błąd ortograficzny jest wynikiem twoich urojonych teorii, a nie mojego postu.
Kończę z tobą dyskusję, bo nawet w szaleństwie należy utrzymywać pewien poziom intelektualny.
To wytłumacz to zdanie?
"Sutki u faceta świadczą o obojnactwie jakiejś starej formy życia, z której ludzie wyewoluowali.
Rozmnażanie płciowe jest późniejszym etapem ewolucji jak widać."
Natomiast to co tu napisałeś:
"No popatrz, Bóg "nie umiał" stwarzać ludzi takimi, jakimi chciał, aby byli.
Różne anomalie, np. podwójne narządy płciowe, kobiety w ciele mężczyzn i na odwrót są boską pomyłką nieomylnego.
Nie potrafi "ucelować" aby stworzyć właściwego człowieka?
Cóż to za wszechmoc, skoro musiały mi urosnąć sutki?
A ateistyczne dzieci odpowiadają jak dzieci. Większość społeczeństwa jest zainfekowana religią odporną na antybiotyki.
Potrzebna jest długotrwała terapia intelektualna."
To jest obrzydliwe. Wpisujesz się idealnie w myśl paranoików jak Hitler, który chciał zmianiać ludzi i robił to. Terapia intelektualna, co to znaczy, co byś chciał robić? Pozamykać chrześcijan gdzieś na "odwyk"? Uważam, że powinieneś przeprosić, jeśli jeszcze jesteś człowiekiem. A jesli nie, to warto udać się po nauki do jakiegoś byłego obozu koncentracyjnego.
Pisałem Ci już, jeśli nie dostrzegasz potrzeby sutków, bo Ci wadzą, bo może są za duże, to obetnij. Przeżyjesz i zrozumiesz dlaczego były ważne. My z Twoimi sutkami nie mamy problemu, uważamy, że powinieneś je mieć, ale to Twoja decyzja.
Człowiek jest idealny, natomiast śmiertelność człowieka, czyli nachodzące na siebie mutacje z pokolenia na pokolenie to skutek grzechu. Ale jeśli jesteś lepszy od Boga to proszę, abys stworzył człowieka (bez wspaniałego daru rozmnażania). Powodzenia, jak dotąd w labolatoriach nie powstało jeszcze życie na zasadzie przypadkowego mieszania pierwiastków.