Papież czy pełniący obowiązki?

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Dragonar » 04 sie 2016, 01:49

Filip, widzę, że przemyślałeś sprawę i dziękuję Ci bardzo za cenne uwagi w formie, która do mnie trafia. :)

Filip pisze:IMO kiedy mówimy o tym czym jest lub nie jest dana religia (nawet objawiona), nie możemy tego sprowadzić wyłącznie do jej objawionej księgi. Gdyby muzułmanin zarejestrował się na forum protestanci.info i zaczął nas przekonywać, że nie jesteśmy chrześcijanami, ponieważ przeczytał Biblię i (jego zdaniem) doktryna Trójcy Świętej jest z nią sprzeczna, jego osąd nie miałby większego znaczenia. Oczywiście ten muzułmanin by się mylił podwójnie. Po pierwsze doktryna Trójcy Świętej z Pisma wynika, a po drugie to nie on decyduje o tym jaka hermeneutyka jest we wspólnocie chrześcijańskiej właściwa. Przykład ten jest jednak pouczający, bo pokazuje że oprócz tekstu źródłowego danej religii istotnym elementem układanki jest tradycja interpretacyjna praktykowana w danej wspólnocie.

Masz rację. Posługując się terminologią związaną z zasadą Sola Scriptura, to w przypadku poznawania nauczania danej religii, depozyt Objawienia jest materialnie wystarczający. Nie jest jednak formalnie wystarczający, ponieważ konieczne jest zaaplikowanie tradycja interpretacyjnej danej wspólnoty, gdy pragniemy zrozumieć treść depozytu Objawienia.

Filip pisze:Nawiązując do Twojego pytania o katolików i księży: możemy mówić o chrześcijaństwie na dwa sposoby: (1) Jako o systemie wierzeń postulowanym przez treść chrześcijańskiego objawienia (upraszczając: Pismo Święte). (2) Jako o historycznym zjawisku jakim jest religia chrześcijańska.

Tak, myślę, że taki podział jest słuszny.

Filip pisze:Domyślam się, że w swoich postach konsekwentnie przyjmujesz rozumienie (1) i jednocześnie starasz się je zaaplikować do islamu.

Zgadza się.

Filip pisze:Po pierwsze nasuwa się pytanie czy spójny system wierzeń postulowanych przez Koran rzeczywiście istnieje. Innymi słowy: Koran nie jest moim zdaniem prawdziwym boskim objawieniem i nie musi być spójny (ale to uwaga marginalna – nie jestem kompetentny aby dyskutować z Tobą o Koranie ;) ).

Odpowiedź na ten dylemat jest skomplikowana, ponieważ na pytanie: Czy spójny system wierzeń postulowanych przez Koran rzeczywiście istnieje? odpowiadam: I tak, i nie.

Spójny system wierzeń postulowanych przez Koran faktycznie nie istnieje. W Koranie i Sunnie znajdują się liczne sprzeczności i właśnie dlatego już w czasach proroka Mahometa powstała zasada abrogacji, która stanowi usankcjonowaną przez sam depozyt Objawienia część tradycji interpretacyjnej. Ze względu na to, że bez przyjęcia tej zasady badanie depozytu Objawienia w islamie nie ma większego sensu, myśląc w kategoriach przedstawionego przez Ciebie rozumienia (1), przyjmuję tę zasadę, choć uważam samo jej istnienie za fakt dyskredytujący wewnętrzną spójność, a co za tym idzie - Boskie pochodzenie islamskiego depozytu Objawienia. W związku z tym - zakładam z konieczności, że spójny system wierzeń postulowanych przez Koran rzeczywiście istnieje. Jeżeli założę inaczej, pozostanie mi jedynie badanie islamu w sensie rozumienia (2), co nie przynosi absolutnie żadnych praktycznych korzyści w kwestii kluczowych dla nas jako niemuzułmanów kwestii: Czy islam może być identyfikowany z przemocą wobec niemuzułmanów?

Podobnie, gdybyśmy badali chrześcijaństwo w sensie rozumienia (2), poszukując odpowiedzi na pytanie: Jak mogę zostać zbawiony?, moglibyśmy być zawiedzeni mnogością odpowiedzi na to pytanie, stąd - chcąc znać jedyną prawdziwą odpowiedź na to pytanie - skierowalibyśmy się do badań nad chrześcijaństwem w sensie rozumienia (1).

Filip pisze:Po drugie każda grupa religijna ma prawo do swojej hermeneutyki. W tym sensie (1) trochę przenika się z (2), bo przejawia się w konkretnych wspólnotach religijnych dokonujących takiego a nie innego osądu na temat (1).

Prawda.

Filip pisze:I tu dochodzimy do sedna sprawy: jakie znaczenie ma to co ja lub Ty myślimy o (1) przyjmując jakąś hermeneutykę odnośnie Koranu? (O ile oczywiście celem projektu nie byłaby konwersja na islam :-P )

Jeżeli depozyt Objawienia jest jakby niemy bez odpowiedniej tradycji interpretacyjnej, należy poszukiwać tradycji interpretacyjnej, która:
(a) sięga badanych czasów, a więc VII czy jakiegokolwiek czasu, w którym muzułmanie zaczęli kompilować depozyt Objawienia i dokonywać jego egzegezy, ponieważ mówimy o religii objawionej czy założonej, która powstała w określonym momencie dziejów, a jej założycielem była postać historyczna - musimy unikać anachronizmów;
(b) jest jak najbardziej koherentna i spójna logicznie, co podpowiada nam zasada niesprzeczności;
(c) bierze pod uwagę cały uznany depozyt Objawienia, nie zaś tylko jego część, a więc tradycję, która wyjaśnia całość zjawisk, nie jedynie część zjawisk;
(d) przy jednoczesnym tłumaczeniu całości Objawienia, nie jest nadmiernie rozbudowana i skomplikowana - brzytwa Ockhama.
Jeśli znajdziemy taką tradycję interpretacyjną, otrzymamy spójny system wierzeń w sensie rozumienia (1) i poznamy prawdę na temat nauczania islamu, natomiast komuś, kto również uważa, że poznał prawdę o islamie w sensie (1), a nie zgadza się z nami, możemy udowodnić, że jego tradycja interpretacyjna jest gorsza i mniej wiarygodna od naszej, gdyż zawodzi w punkcie (a), (b), (c) lub (d). Krótko mówiąc - celem jest prawda, a tradycje interpretacyjne również można analizować i oceniać, ponieważ nie mówimy o filozofii czy o religii opartej o abstrakcję, ale o religii bardzo zakorzenionej w historii, podobnie jak chrześcijaństwo. Nie ma tu miejsca na relatywizm i względność prawdy, choć odkrycie prawdy wcale nie jest banalnym zadaniem.

Filip pisze:Ostatecznie muzułmanie z jakimi będziemy mieli do czynienia będą całym spektrum (2).

Tak, wtedy trzeba wykazać wszystkim odłamom islamu, że się mylą w związku ze swoją tradycją interpretacyjną, a to potwornie trudne i pracochłonne zadanie. :P

Filip pisze:Wewnątrz danej religii oczywiście pytanie o (1) ma sens. Ale tak jak dla muzułmanina katolicyzm nie jest prawdziwszym chrześcijaństwem od konfesyjnego luteranizmu lub liberalnego ewangelicyzmu reformowanego, tak dla mnie ostatecznie szyizm, sunnizm etc. będą równie autentycznymi islamami.

Nie jestem pewien, czy tak jest w istocie. Spotkałem się z wypowiedzią muzułmanina, który - jak twierdził - po poznaniu Biblii uznał, że w sensie rozumienia (1) protestantyzm jest wiarygodniejszy, niż katolicyzm. Podobnie ja, przyjmując (1), wysnuwam wniosek, że sunnizm jest islamem bardziej autentycznym, aniżeli szyizm czy koranizm (koranizm to grupa muzułmanów przyjmująca zasadę Sola Koran, ale taki pogląd jest zupełnie niespójny logicznie).

Religioznawcy, którym zależy wyłącznie na opisie rzeczywistości, nie na obiektywnej prawdzie o najwiarygodniejszej doktrynie danej religii, będą przyjmować rozumienie (2). Takie badania są bardzo przydatne i mogą stanowić znakomitą podstawę do wnikania w religię w sensie rozumienia (1), lecz (2) samo w sobie jest wyłącznie patrzeniem na ciasto, opisywaniem jego wyglądu i zapachu, jednak w żaden nie posmakowaniem go. To jak opisywanie wyglądu literek i słów w książce, a także relacji między nimi, lecz nie zrozumienie treści, którą książka prezentuje. Inna analogia - to jak posiadanie wyłącznie wiedzy z zakresu nauk przyrodniczych i dokładne poznanie pod tym względem, jednak brak jakiejkolwiek filozoficzno-duchowej interpretacji poznanego naukowo świata. Domyślasz się, że ja chcę poznać ducha islamu i wiedzieć, co głosił naprawdę historycznie istniejący prorok Mahomet - nie znać islam wyłącznie z zewnętrznej strony poprzez zapoznanie się ze spektrum wierzeń i poglądów obecnych w kotle z nalepką islam.


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
Awatar użytkownika
Rafi
Posty: 519
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Metodystyczny
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Rafi » 04 sie 2016, 06:05

kontousunięte1 pisze:...A nie udawanie, że setki zgwałconych kobiet w sylwestrową noc i 3 wyroki w zawieszeniu plus jeden do sprzątania ulic. Jaja obciąć i odesłać.
Proszę o źródło tej informacji.

@Riddick
Zarówno komunizm jak i faszyzm, nazizm wyrosły w kulturze europejskiej, w kulturze chrześcijańskiej, a żołnierze Wermachtu mieli na klamrach "Gott mit uns"
Rewolucja francuska była antykatolicka nie bez przyczyny, podobnie antychrześcijańska rewolucja bolszewicka i wojna domowa w Hiszpanii.
Bardzo wygodna jest teza, że chrześcijanie tu nic nie zawinili, ze wszystko to "oni". Tak też piszą historię, Tak jest nawet nauczana historia Polski.


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: KAAN » 04 sie 2016, 09:55

Dragonar pisze:Posługując się terminologią związaną z zasadą Sola Scriptura, to w przypadku poznawania nauczania danej religii, depozyt Objawienia jest materialnie wystarczający. Nie jest jednak formalnie wystarczający, ponieważ konieczne jest zaaplikowanie tradycja interpretacyjnej danej wspólnoty, gdy pragniemy zrozumieć treść depozytu Objawienia.
Wiara i zrozumienie Ewangelii nie polega na tradycji czy "właściwej interpretacji", wiara i prawda zostały objawione w Panu Jezusie. Tylko ten który jest pouczony przez Ducha Świętego jest w stanie zrozumieć we właściwy sposób Słowo. Tradycjonalizm jest jednym z podstawowych sposobów na zaciemnianie prawdy objawionej.

Filip pisze:Nawiązując do Twojego pytania o katolików i księży: możemy mówić o chrześcijaństwie na dwa sposoby: (1) Jako o systemie wierzeń postulowanym przez treść chrześcijańskiego objawienia (upraszczając: Pismo Święte). (2) Jako o historycznym zjawisku jakim jest religia chrześcijańska.
Tak, myślę, że taki podział jest słuszny.
Chrześcijaństwo to nie religia, ale życie w społeczności z Panem Jezusem, to wiara. Obracacie się wokól systemów religijnych które są powodem upadku wielu poszukujących Boga.

Filip pisze:Po pierwsze nasuwa się pytanie czy spójny system wierzeń postulowanych przez Koran rzeczywiście istnieje. Innymi słowy: Koran nie jest moim zdaniem prawdziwym boskim objawieniem i nie musi być spójny ...
Więcej, na pewno nie jest, bo jedynym prawdziwym i spójnym w całej swojej pełni jest Słowo Boże.

Podobnie, gdybyśmy badali chrześcijaństwo w sensie rozumienia (2), poszukując odpowiedzi na pytanie: Jak mogę zostać zbawiony?, moglibyśmy być zawiedzeni mnogością odpowiedzi
Odpowiedź jest jedna i bardzo prosta : uwierz w Pana Jezusa a będziesz zbawiony. Wielość odpowiedzi ma swoje źródło w religii chrześcijańskiej, wiara prawdziwa nie produkuje innych idei - odpowiedzi.

Filip pisze:Po drugie każda grupa religijna ma prawo do swojej hermeneutyki. ...
A kto jej takie prawo dał? Czy nie jest to ludzkie widzimisie? Prawda jest jedna inie jest zależna od stosowanej hermeneutyki.

Drodzy Filipie i Dragonarze obawiam się że za dużo teoretyzujecie, podejrzewam was o pisanie pracy magisterskiej albo doktorskiej :) , coś takiego nie służy waszemu wzrostowi w wierze; wierzcie mi, znam wielu tych co ukończyli uczelnie chrześcijańskie, pisali prace i ich wiara została przez naukowe dywagacje skrzywiona, są powodem wielu trosk dla wspólnoty. Niewielu udało się zachować prosty kręgosłup wiary po obróbce akademickiej. Moją radą jest podejście do wiary bardziej duchowe, polegające na absolutnym zaufaniu Bogu, jego Słowu i wyczuleniu na pouczenie Ducha Świętego.
Przepraszam że piszę trochę jak papież, ale wasza dyskusja poruszyła moje sumienie i musiałem napisać kilka słów otrzeźwienia dla was, nie gniewajcie się :)


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: kontousunięte1 » 04 sie 2016, 14:44

[quote][ Rafi » dzisiaj, o 05:05
kontousunięte1 pisze:
...A nie udawanie, że setki zgwałconych kobiet w sylwestrową noc i 3 wyroki w zawieszeniu plus jeden do sprzątania ulic. Jaja obciąć i odesłać.
Proszę o źródło tej informacji./quote]
To było albo na wp.pl albo na interii, kilkanaście dni temu. Komentarze były szokujące. Pewnie gdzieś w otchłani jest, ale ja zbyt słabo umiem szperać abym ci odszukała. A szkoda, bo nawet miałam zamiar wrzucić na forum i nie wrzuciłam, bo znowu ktoś by mi dowalił, że jakieś głupie informacje daję.
Konkuzja była taka, że sądy się po prostu ośmieszyły i dały takimi "wyrokami" zielone światło przestępcom. Były też wypowiedzi kobiet wtedy poszkodowanych.
Więcej nie pamiętam. :-)


Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Imperator » 04 sie 2016, 14:49

jj pisze:Przeczytaj historie o milosiernym Samarytaninie, tylko do konca, a dowiesz sie, kto jest komu bliznim.


Co ciekawsze czytajac ta przypowiesc... kto jest w niej milosiernym Samarytanynem? Ja i ty, czy Chrystus?


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Awatar użytkownika
Rafi
Posty: 519
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Metodystyczny
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Rafi » 04 sie 2016, 19:28

kontousunięte1 pisze:To było albo na wp.pl albo na interii, kilkanaście dni temu. Komentarze były szokujące. Pewnie gdzieś w otchłani jest, ale ja zbyt słabo umiem szperać abym ci odszukała. A szkoda, bo nawet miałam zamiar wrzucić na forum i nie wrzuciłam, bo znowu ktoś by mi dowalił, że jakieś głupie informacje daję.
Konkuzja była taka, że sądy się po prostu ośmieszyły i dały takimi "wyrokami" zielone światło przestępcom. Były też wypowiedzi kobiet wtedy poszkodowanych.
Więcej nie pamiętam. :-)
Było o molestowaniu, co oznacza także zaczepki słowne, niewybredne gesty, gwizdy, komentarze (na marginesie: dlatego statystycznie np. w Szwecji jest więcej molestowanych kobiet niz w Polsce, inaczej to rozumieją). Potem rozpętała się histeria i nagle okazało się, ze były to gwałty. To takie nowoczesne prasowe czary mary.


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: kontousunięte1 » 04 sie 2016, 22:18

Rafi pisze:
kontousunięte1 pisze:To było albo na wp.pl albo na interii, kilkanaście dni temu. Komentarze były szokujące. Pewnie gdzieś w otchłani jest, ale ja zbyt słabo umiem szperać abym ci odszukała. A szkoda, bo nawet miałam zamiar wrzucić na forum i nie wrzuciłam, bo znowu ktoś by mi dowalił, że jakieś głupie informacje daję.
Konkuzja była taka, że sądy się po prostu ośmieszyły i dały takimi "wyrokami" zielone światło przestępcom. Były też wypowiedzi kobiet wtedy poszkodowanych.
Więcej nie pamiętam. :-)
Było o molestowaniu, co oznacza także zaczepki słowne, niewybredne gesty, gwizdy, komentarze (na marginesie: dlatego statystycznie np. w Szwecji jest więcej molestowanych kobiet niz w Polsce, inaczej to rozumieją). Potem rozpętała się histeria i nagle okazało się, ze były to gwałty. To takie nowoczesne prasowe czary mary.

Rafi, ale to w noc sylwestrową w Niemczech chodziło. Tak przynajmniej zapamiętałam, ale głowy nie daję. Skoro mówisz, że o molestowanie to faktycznie, nie ma o co się spierać. Teraz krzywo spojrzysz, oczko puścisz i już molestowanie. Jesli nieświadomie wprowadziłąm w błąd to sorki ogromne. :-)


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Samolub » 04 sie 2016, 23:51

Propo wypowiedzi Winnickiego w sejmie, to pierwsza czesc okey, ale jak zaczal mowic o polskich zolniezach jako miesieczny armatnim a wiara ma uzupelniac morale jednostek- tak w skrocie wygladala jego przemowa to jednak by sie troche zastanowil czy za duzych ambicjii nie ma, rownie dobrze on moze siedziec odciety w Stalingradzie a nie na mapie rysowac kierunki ataku armii.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
Riddick
Posty: 3037
Rejestracja: 16 sty 2008, 15:16
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Poznań
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Riddick » 06 sie 2016, 21:08

Rafi pisze:@Riddick
Zarówno komunizm jak i faszyzm, nazizm wyrosły w kulturze europejskiej, w kulturze chrześcijańskiej, a żołnierze Wermachtu mieli na klamrach "Gott mit uns"
Rewolucja francuska była antykatolicka nie bez przyczyny, podobnie antychrześcijańska rewolucja bolszewicka i wojna domowa w Hiszpanii.
Bardzo wygodna jest teza, że chrześcijanie tu nic nie zawinili, ze wszystko to "oni". Tak też piszą historię, Tak jest nawet nauczana historia Polski.


Wyrosły i po dojrzeniu odrzuciły dziedzictwo kultury europejskiej, co było widoczne w wydarzeniach, jakie miały miejsce po tym, gdy przedstawiciele tych ideologii doszli do władzy. To, że wyrosły z kultury europejskiej nie ma nic do rzeczy, to tak jakby cały dom obwiniać o czarną owcę, która się trafiła.
Żołnierze Wermachtu mieli taki napis na klamrach, ale czy sądzisz, że chodziło o Boga Chrześcijan? Biorąc pod uwagę jakie było nastawienie nazistów do religii, jest oczywistą rzeczą, że ów gott, który był z nimi na pewno nie był Bogiem.
Teza ta nie jest wygodna, jest słuszna, bo to tak jakby oskarżać ofiarę, na której wyżył sobie pasożyt, że się takie coś zalęgło.


Sympatyk protestantyzmu
Ja, światłość, przyszedłem na świat, aby każdy, kto wierzy we mnie, nie pozostał w ciemności. Ew. Jana 12:46
Jezus jest Panem, życiem moim i zmartwychwstaniem
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Filip » 06 sie 2016, 22:58

Drogi KAAN-ie, nie piszę jak na razie doktoratu. Może kiedyś - daj Boże – napiszę. Nie jestem przekonany (mówiąc eufemistycznie) co do tego, że akademickie studia podkpoują wiarę – sam byłem wielokrotnie zbudowany właśnie przez kontakt z chrześcijanami, którzy na co dzień zajmują się pracą akademicką i udział w projektach badawczych. Wyznaję wiarę szukającą zrozumienia, jak powiedział Anzelm z Centerbury.

Religia oznacza zasadniczo "system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką". Chrześcijaństwo ma zarówno okreslony system wierzeń, jak i praktyk (nawet jeżeli podtraktujemy go minimalistycznie jako chrzest, modlitwę i Wieczerzę Pańską). Określa relację pomiędzy jednostką i społeczeństwem a Bogiem. Więc jest religią – jakkolwiek w odróżnieniu od innych religii jest religią prawdziwą.

Mówiąc o "tradycji" mieliśmy na myśli sposób interpretacji tekstu przekazywany w danej wspólnocie. Nie da się czytać tekstów w próżni interpretacyjnej i nie da się czytać tekstów bez jakiejś hermeneutyki.


"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Realista » 07 sie 2016, 12:29

Filip pisze:IMO kiedy mówimy o tym czym jest lub nie jest dana religia (nawet objawiona), nie możemy tego sprowadzić wyłącznie do jej objawionej księgi. Gdyby muzułmanin zarejestrował się na forum protestanci.info i zaczął nas przekonywać, że nie jesteśmy chrześcijanami, ponieważ przeczytał Biblię i (jego zdaniem) doktryna Trójcy Świętej jest z nią sprzeczna, jego osąd nie miałby większego znaczenia. Oczywiście ten muzułmanin by się mylił podwójnie. Po pierwsze doktryna Trójcy Świętej z Pisma wynika, a po drugie to nie on decyduje o tym jaka hermeneutyka jest we wspólnocie chrześcijańskiej właściwa. Przykład ten jest jednak pouczający, bo pokazuje że oprócz tekstu źródłowego danej religii istotnym elementem układanki jest tradycja interpretacyjna praktykowana w danej wspólnocie.


Wspólnota chrześcijańska nie jest czymś jednorodnym, są w niej różne tradycje czego wymownym przykładem jest sama historia chrześcijaństwa. Oczywiście można żywić w swej ortodoksyjnej naiwności pogląd, że wszelkie orzeczenia tzw. ortodoksji da się wyprowadzić z Biblii (czemu wielu nawet czołowych teologów po prostu przeczy). W przypadku niektórych doktryn opinie ortodoksji, są ugruntowane na tak "przenikliwej argumentacji" jak "egzegeza" Ericha von Danikena ustępów z Księgi Rodzaju czy Ezechiela.

Biorąc pierwszy lepszy przykład z brzegu ew. Jana 14.28 "Bo Ojciec większy jest ode mnie". Kiedyś, gdy jeszcze jako student bardzo nurtowało mnie wiele zagadnień, a czytając tekst zadawałem sobie pytanie czy autor ewangelii używając zaimka osobowego "Ja" (bez względu na to czy ujmuje podmiot logicznie, gramatycznie czy ontologicznie) rzeczywiście dokonuje intelektualnej ekwilibrystyki i tak zaciemnia sprawę jak "ortodoksyjni komentatorzy" ;-) . Czy raczej zwyczajem hebrajczyków, komunikuje po prostu treść i chce zostać wprost zrozumiany. Każdemu polecam zapoznanie się z przynajmniej czołowymi komentarzami teologicznymi do tego ustępu, aby mógł empirycznie doświadczyć jak płodny potrafi być ludzki umysł, gdy napotyka na swej drodze niemalże Achillesa.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...
http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: KAAN » 07 sie 2016, 14:26

Filip pisze:Drogi KAAN-ie, nie piszę jak na razie doktoratu. Może kiedyś - daj Boże – napiszę. Nie jestem przekonany (mówiąc eufemistycznie) co do tego, że akademickie studia podkpoują wiarę – sam byłem wielokrotnie zbudowany właśnie przez kontakt z chrześcijanami, którzy na co dzień zajmują się pracą akademicką i udział w projektach badawczych. Wyznaję wiarę szukającą zrozumienia, jak powiedział Anzelm z Centerbury.
Nie pisałem że wszyscy tracą wiarę po studiach na uniwersytetach, ale jest to obserwacja, nie tylko moja, zaznaczyłem, że do takich studiów powinni przystępować ludzi z wykształconym kręgosłupem wiary, albo będących pod dobrą duchową opieką. To że wiele rzeczy podawanych w czasie studiów jest dobrych to niezaprzeczalny fakt, ale są też wielkie zagrożenia duchowe. Dawno zauważono, że chrześcijaństwo upada z powodu fałszywej doktryny rozpowszechnianej m.in. przez uczelnie chrześcijańskie. Jeden z moich nauczycieli, nieżyjący już mąż Boży, szweckiego pochodzenia opisał mi proces niszczenia protestantyzmu w skandynawskich krajach przez wpływ niemieckich uniwersytetów w Tybindze, Heidelbergu i innych. Wszystko polegało na wpływie liberalnej teologii i odarciu z duchowości Biblii.
Religia oznacza zasadniczo "system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką". Chrześcijaństwo ma zarówno okreslony system wierzeń, jak i praktyk (nawet jeżeli podtraktujemy go minimalistycznie jako chrzest, modlitwę i Wieczerzę Pańską). Określa relację pomiędzy jednostką i społeczeństwem a Bogiem. Więc jest religią – jakkolwiek w odróżnieniu od innych religii jest religią prawdziwą.
Właśnie zaprezentowałeś naukowe podejście do chrześcijaństwa, które dla ciebie jest religią, natomiast chrześcijaństwo to coś innego, to wspólnota oparta o krew Pańską, to ciało Chrystusowe. Chrześcijaństwo nie ma systemu wierzeń, to prawda objawiona, nie formalizm organizacyjno ideologiczny.
Mówiąc o "tradycji" mieliśmy na myśli sposób interpretacji tekstu przekazywany w danej wspólnocie. Nie da się czytać tekstów w próżni interpretacyjnej i nie da się czytać tekstów bez jakiejś hermeneutyki.
Tradycja interpretacyjna nie ma tu nic do rzeczy, prawda Słowa Bożego nie jest efektem, albno dorobkiem tradycji interpretacyjnej, ale funkcjonuje nieprzerwanie w Kościele od chwili jego powstania. I nie polega to na ludzkim staraniu o zachowanie jakichś tradycyjnych reguł interpretacyjnych, ale ta prawda trwa w Kościele z powodu działania Ducha Świętego. Religia chrześcijańska powstaje wtedy, gdy wyrzucisz z chrześcijaństwa duchowość.
Chciałbym cię zachęcić do bardziej duchowego podejścia do chrześcijaństwa, wiary chrześcijańskiej, zauważam w obecnym pokoleniu tendencję do formalizowania wiary, zmieniania znaczenia wiary na wiedzę, niszczenia wiary przez nowoczesną scholastykę. To wielka troska dla mnie i innych, którym przybyło trochę siwych włosów na głowie :)


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: kontousunięte1 » 07 sie 2016, 14:46

@KAAN
Właśnie zaprezentowałeś naukowe podejście do chrześcijaństwa, które dla ciebie jest religią, natomiast chrześcijaństwo to coś innego, to wspólnota oparta o krew Pańską, to ciało Chrystusowe. Chrześcijaństwo nie ma systemu wierzeń, to prawda objawiona, nie formalizm organizacyjno ideologiczny.


Drogi KAAN-ie, ale w takim razie, kiedy odrzucimy wszelkie działania tzw. religii (religijności), to rzeczywiście "czy Jezus znajdzie wiarę, jak przyjdzie"? Skoro tylko ta garstka tak wierzących jest prawdziwie chrześcijańska, to ja mam wątpliwości po co w ogóle Jezus umierał na krzyżu (ponoć za wszystkich)?
Z drugiej strony głosi się, że każdy musi być w społeczności. OK, ale co w tej społeczności "robić" skoro tylko duchowość się liczy? I skąd taki "uduchowiony" człowiek ma wiedzieć czy "dobrze" wyznaje?


Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Dragonar » 07 sie 2016, 15:08

KAAN -

KAAN pisze:Drodzy Filipie i Dragonarze obawiam się że za dużo teoretyzujecie, podejrzewam was o pisanie pracy magisterskiej albo doktorskiej :) , coś takiego nie służy waszemu wzrostowi w wierze; wierzcie mi, znam wielu tych co ukończyli uczelnie chrześcijańskie, pisali prace i ich wiara została przez naukowe dywagacje skrzywiona, są powodem wielu trosk dla wspólnoty. Niewielu udało się zachować prosty kręgosłup wiary po obróbce akademickiej. Moją radą jest podejście do wiary bardziej duchowe, polegające na absolutnym zaufaniu Bogu, jego Słowu i wyczuleniu na pouczenie Ducha Świętego.
Przepraszam że piszę trochę jak papież, ale wasza dyskusja poruszyła moje sumienie i musiałem napisać kilka słów otrzeźwienia dla was, nie gniewajcie się :)

Jestem jeszcze za młody na pisanie pracy magisterskiej. :P Generalnie dziękuję Ci, KAAN, ponieważ wiem, w jakim duchu piszesz i jestem pewny, że chcesz osiągnąć doby cel. Tylko że według mnie naukowe badanie Słowa Bożego (i innych religii, by lepiej bronić prawdy Słowa) nie musi być kontrastowane z duchowością, zaufaniem Bogu i działaniem Ducha Świętego. Sucha teologia i sucha nauka mogą doprowadzić człowieka na bezdroża, jednak teologia i nauka studiowane pod kierownictwem Bożym mogą sprawić, że wierzący będzie wydawał dużo więcej owoców, niż wydawałby bez tych pomocnych narzędzi. Znasz może apologetę Jamesa R. White'a? To niezmiernie wykształcony baptysta, który zna dobrze język grecki Nowego Testamentu, uczy na chrześcijańskich uniwersytetach, uczestniczy w mnóstwie debat z katolikami, muzułmanami lub mormonami. Jednocześnie w centrum każdej debaty, w której bierze udział, nawet na tak wydumany temat jak nieomylność papieża, pozostaje Ewangelia i troska o stan duchowy jego oponentów.

KAAN pisze:Wiara i zrozumienie Ewangelii nie polega na tradycji czy "właściwej interpretacji", wiara i prawda zostały objawione w Panu Jezusie. Tylko ten który jest pouczony przez Ducha Świętego jest w stanie zrozumieć we właściwy sposób Słowo. Tradycjonalizm jest jednym z podstawowych sposobów na zaciemnianie prawdy objawionej.

W tym przypadku nie używałem słów tradycja interpretacyjna w takim sensie, jak to robi chociażby Kościół Katolicki - nie w sensie dodatkowej treści, która ma uzupełniać niewystarczające Pismo Święte, lecz w sensie tego, jak różne wspólnoty rozumieją najzupełniej wystarczające Pismo na przestrzeni dziejów. Zgodzisz się chyba ze mną, że Pismo nie tylko należy czytać, ale zarówno czytać, jak i rozumieć - rozumienie Słowa Bożego to jego interpretacja. Prawidłowa interpretacja tekstu natchnionego zależy oczywiście od oświecenia pochodzącego od Ducha Świętego, jednak Duch działa różne sposoby, również poprzez naukę, wysiłek intelektualny, poprawną hermeneutykę i staranną egzegezę. Do wszystkich tych działań ochotę i siłę wytwarza w wierzących sam Bóg. Z pewnością nie należy przeciwstawiać pracy Ducha nauce i intelektowi, ponieważ Bóg objawił się ludziom przez Słowo, które wyraża Boże prawdy, jednak robi to w języku ludzkim i zrozumiałym, angażując rozum człowieka.

KAAN pisze:Więcej, na pewno nie jest, bo jedynym prawdziwym i spójnym w całej swojej pełni jest Słowo Boże.

Dlaczego Koran nie może być spójny? Spójność wewnętrzna nie jest ostateczną gwarancją prawdziwości i natchnienia Bożego. Istnieją bardzo spójne wewnętrznie kłamstwa, zmyślone opowieści i bajki dla dzieci - nie znajdziemy w nich sprzeczności, a jednak są fikcją. Dlatego Koran, nawet jeśli jest spójny wewnętrznie, nie musi być na mocy tego faktu Słowem Boga. Wręcz przeciwnie, nie jest nim, ale z innych powodów.

KAAN pisze:Odpowiedź jest jedna i bardzo prosta : uwierz w Pana Jezusa a będziesz zbawiony. Wielość odpowiedzi ma swoje źródło w religii chrześcijańskiej, wiara prawdziwa nie produkuje innych idei - odpowiedzi.

Pewnie, że odpowiedź jest prosta, zgadzam się z nią. To rozumienie (2) to właśnie ogólnochrześcijański zamęt w kwestii zbawienia, różnorodność opinii w rożnych wyznaniach, która nie prowadzi nas do jednej i pewnej prawdy.

KAAN pisze:Właśnie zaprezentowałeś naukowe podejście do chrześcijaństwa, które dla ciebie jest religią, natomiast chrześcijaństwo to coś innego, to wspólnota oparta o krew Pańską, to ciało Chrystusowe. Chrześcijaństwo nie ma systemu wierzeń, to prawda objawiona, nie formalizm organizacyjno ideologiczny.

To wszystko święta prawda, że chrześcijaństwo jest:
- wspólnotą opartą o Krew Pańską,
- Ciałem Chrystusowym,
- prawdą objawioną.
Tylko że nie widzę powodu, by przeciwstawiać te fakty słowu religia. Religia to po prostu relacja między człowiekiem a sferą sacrum - to bardzo szeroka kategoria i wpisuje się w nią również chrześcijaństwo. Religia nie musi wiązać się z formalizmem organizacyjno-ideologicznym. W dużej mierze prowadzimy dyskusję o terminy, a mi chodzi jedynie o to, że religia to nie słowo z gruntu pejoratywne, ale neutralne. Jest jedna dobra i prawdziwa religia objawiona, którą jest chrześcijaństwo. Reszta jest fałszywa. Religia to nie antyteza duchowości.

Realista -

Realista pisze:Biorąc pierwszy lepszy przykład z brzegu ew. Jana 14.28 "Bo Ojciec większy jest ode mnie". Kiedyś, gdy jeszcze jako student bardzo nurtowało mnie wiele zagadnień, a czytając tekst zadawałem sobie pytanie czy autor ewangelii używając zaimka osobowego "Ja" (bez względu na to czy ujmuje podmiot logicznie, gramatycznie czy ontologicznie) rzeczywiście dokonuje intelektualnej ekwilibrystyki i tak zaciemnia sprawę jak "ortodoksyjni komentatorzy" ;-) . Czy raczej zwyczajem hebrajczyków, komunikuje po prostu treść i chce zostać wprost zrozumiany. Każdemu polecam zapoznanie się z przynajmniej czołowymi komentarzami teologicznymi do tego ustępu, aby mógł empirycznie doświadczyć jak płodny potrafi być ludzki umysł, gdy napotyka na swej drodze niemalże Achillesa.

Co sądzisz o odpowiedzi dotyczącej J 14:28 zawartej w tej książce: LINK? Znajduje się ona pod nagłówkiem: Two Final Testimonies to the Deity of Christ.


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Papież czy pełniący obowiązki?

Postautor: Realista » 07 sie 2016, 19:02

Dragonar pisze:Co sądzisz o odpowiedzi dotyczącej J 14:28 zawartej w tej książce: LINK? Znajduje się ona pod nagłówkiem: Two Final Testimonies to the Deity of Christ.
Niestety jestem na urządzeniu mobilnym i nie wchodzi mi ten link. Możesz w dwóch słowach przedstawić stanowisko autora.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/

Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości