Unitariańskie wątpliwości

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: Realista » 07 kwie 2017, 21:32

ariel pisze:
fryderyk pisze:
ariel pisze:Cytat z listu do Koryntian Ci już przytaczałem co najmniej dwukrotnie. Fragment z listu do Koryntian jest opisem wydarzeń historycznych podobnie jak końcówki 4 ewangelii opisujących rzeczywiste zmartwychwstanie i spotkanie się uczniów ze zmartwychwstałym Panem, spożywanie z Nim posiłków, rozmowy, uwierzenie niedowiarków (Tomasz) itp. Jeśli ktoś twierdzi, że to fikcja literacka, to ciężar udowodnienia, iż jest to nieprawda tkwi na nim a nie na mnie


Oj, pomieszało Ci się. Jest dokładnie odwrotnie.
Jeśli ktoś twierdzi, że istnieje coś tak niebywałego jak zmartwychwstanie człowieka, to ciężar udowodnienia tego tkwi dokładnie na nim...
Chyba, że nie chce być traktowany poważnie.


W sporze wierzący-ateista naturalnie masz rację. W sporze chrześcijanin-chrześcijanin już nie. Jeśli dwoje chrześcijan uznaje za wspólną podstawę Biblię, wówczas jej opis, który intuicyjnie i naturalnie rozumiemy jako historyczny, traktujemy jako historyczny. Realista określa się jako chrześcijanin wierzący w prawdziwość Biblii (choć tą prawdziwość rozumie w sposób jaki określił), stąd dyskusja ma nieco innych charakter.

Oczywiście mógłbym się do wszystkiego odnieść, ale po co? Tylko tego milczeniem minąć się nie da, że zasady poprawnego wnioskowania obowiązują zawsze i wszędzie takie same. Więc Fryderyk słusznie Ci wytknął i nie ma najmniejszego znaczenia kto z kim rozmawia.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...
http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: fryderyk » 08 kwie 2017, 11:31

ariel pisze:Jeśli dwoje chrześcijan uznaje za wspólną podstawę Biblię, wówczas jej opis, który intuicyjnie i naturalnie rozumiemy jako historyczny, traktujemy jako historyczny. Realista określa się jako chrześcijanin wierzący w prawdziwość Biblii (choć tą prawdziwość rozumie w sposób jaki określił), stąd dyskusja ma nieco innych charakter.


Przecież chyba oczywiste jest dla Ciebie, że w biblii znajduje się mnóstwo opowieści/opisów zawierających liczne metafory.
Traktowanie więc jej w całości jako zapis historycznych faktów to kuriozum.


ariel
Posty: 85
Rejestracja: 16 wrz 2008, 15:39
wyznanie: Brak_denominacji
O mnie: Proud to be an Arian...
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: ariel » 13 kwie 2017, 09:32

fryderyk pisze:
ariel pisze:Jeśli dwoje chrześcijan uznaje za wspólną podstawę Biblię, wówczas jej opis, który intuicyjnie i naturalnie rozumiemy jako historyczny, traktujemy jako historyczny. Realista określa się jako chrześcijanin wierzący w prawdziwość Biblii (choć tą prawdziwość rozumie w sposób jaki określił), stąd dyskusja ma nieco innych charakter.


Przecież chyba oczywiste jest dla Ciebie, że w biblii znajduje się mnóstwo opowieści/opisów zawierających liczne metafory.
Traktowanie więc jej w całości jako zapis historycznych faktów to kuriozum.


Oczywiście, że kuriozum. Nie spotkałem chrześcijanina, który w interpretowaniu Biblii nie uwzględnia metafor czy też innych środków styslistycznych. Jednak traktowanie np. zmartwychwstania jako metafory rujnuje chrześcijaństwo jako takie. Po prostu w opisie zmartwychwstania czy też w świadectwach apostoła Pawła nie ma niczego co uprawniałoby mnie do twierdzenia, że opisujący je autorzy traktowali je inaczej niż jako historyczny zapis rzeczywistych wydarzeń.


One God, the Father and one Lord, Jesus Christ...
http://thaleia.pl/ - unitariański serwis apologetyczny.
Since 1999...
Awatar użytkownika
chwat
Posty: 1254
Rejestracja: 10 kwie 2017, 00:10
wyznanie: nie chce podawać
O mnie: "...aby wszyscy stanowili jedno..."
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: chwat » 13 kwie 2017, 10:02

Metafora jest potrzebna, bo na pewnym poziomie realizm nie wystarcza.
Jesteśmy ciałami, ale przechodzimy do prawdziwego życia, bo ciało na nic się przyda (J 6.63)
Metafora to sposób na przekroczenie ciała.


Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewniają urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. (Iz 55, 10-11)
Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: fryderyk » 13 kwie 2017, 10:06

chwat pisze:Jesteśmy ciałami, ale przechodzimy do prawdziwego życia, bo ciało na nic się przyda (J 6.63)

Szkoda tylko, że najprawdopodobniej nie jest to prawda...


Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: Realista » 15 kwie 2017, 11:57

ariel pisze:
fryderyk pisze:
ariel pisze:Jeśli dwoje chrześcijan uznaje za wspólną podstawę Biblię, wówczas jej opis, który intuicyjnie i naturalnie rozumiemy jako historyczny, traktujemy jako historyczny. Realista określa się jako chrześcijanin wierzący w prawdziwość Biblii (choć tą prawdziwość rozumie w sposób jaki określił), stąd dyskusja ma nieco innych charakter.


Przecież chyba oczywiste jest dla Ciebie, że w biblii znajduje się mnóstwo opowieści/opisów zawierających liczne metafory.
Traktowanie więc jej w całości jako zapis historycznych faktów to kuriozum.


Oczywiście, że kuriozum. Nie spotkałem chrześcijanina, który w interpretowaniu Biblii nie uwzględnia metafor czy też innych środków styslistycznych. Jednak traktowanie np. zmartwychwstania jako metafory rujnuje chrześcijaństwo jako takie. Po prostu w opisie zmartwychwstania czy też w świadectwach apostoła Pawła nie ma niczego co uprawniałoby mnie do twierdzenia, że opisujący je autorzy traktowali je inaczej niż jako historyczny zapis rzeczywistych wydarzeń.

Oj Arek, Arek. Czy z faktu, że dla autorów poszczególnych ksiąg Biblii obowiązująca była biologia arystotelesowska a ich wiedza o fizjologii kobiet graniczyła niemalże z szamanizmem, mamy w świetle współczesnej nauki przymknąć na to oko? To samo z całą warstwą kulturową, która dzisiaj jest kompletnie nieaktualna. Nie dziwota, że chrześcijaństwo się zwija w krajach cywilizowanych a zyskuje rzesze wyznawców w krajach III świata. Dla mnie takie chrześcijaństwo to w istocie karykatura.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/
christianinroman
Posty: 321
Rejestracja: 20 maja 2016, 07:29
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: christianinroman » 15 kwie 2017, 20:53

Na słowa Ariela powiem AMEN, a na Nesto że jest żałosny i biedny bardzo. Gdyby nie EWANGELIA i ŻYWY BÓG może by mnie nie było już 30 lat temu, byłbym skończony. Ewangelia dała mi życie i to w obfitości. Moje małżeństwo zostało uratowane.
Fryderyk i Nesto jesteście naprawdę żałośnie i biedni.


Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: Realista » 15 kwie 2017, 22:40

christianinroman pisze:Fryderyk i Nesto jesteście naprawdę żałośnie i biedni.

To fajna ta ewangelia skoro nakazuje Ci obrażać Fryderyka i Nesto nazywając żałosnymi i biednymi...


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: KAAN » 15 kwie 2017, 22:49

Realista pisze:
christianinroman pisze:Fryderyk i Nesto jesteście naprawdę żałośnie i biedni.

To fajna ta ewangelia skoro nakazuje Ci obrażać Fryderyka i Nesto nazywając żałosnymi i biednymi...
Realisto, christianinroman pisze prawdę, smutną prawdę, każdy kto drwi z Boga, wiary, Chrystusa albo nie wierzy jest żałosny i biedny, a Biblia nawet nazywa takich ludzi głupcami. Oczywiście z takimi słowami nie startujemy do ludzi nie obeznanych z Ewangelią, ale kiedy zostali pouczeni o prawdzie to na ich paszkwile o Bogu i prawdzie odpowiedź podobna do powyższej może być uzasadniona, w wyjątkowym kontekście dyskusji.
Mówienie prawdy nie jest obrażaniem, jeśli się ktoś za prawdę obraża nie świadczy to o nim dobrze.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: Realista » 16 kwie 2017, 00:12

KAAN pisze:
Realista pisze:
christianinroman pisze:Fryderyk i Nesto jesteście naprawdę żałośnie i biedni.

To fajna ta ewangelia skoro nakazuje Ci obrażać Fryderyka i Nesto nazywając żałosnymi i biednymi...
Realisto, christianinroman pisze prawdę, smutną prawdę, każdy kto drwi z Boga, wiary, Chrystusa albo nie wierzy jest żałosny i biedny, a Biblia nawet nazywa takich ludzi głupcami. Oczywiście z takimi słowami nie startujemy do ludzi nie obeznanych z Ewangelią, ale kiedy zostali pouczeni o prawdzie to na ich paszkwile o Bogu i prawdzie odpowiedź podobna do powyższej może być uzasadniona, w wyjątkowym kontekście dyskusji.
Mówienie prawdy nie jest obrażaniem, jeśli się ktoś za prawdę obraża nie świadczy to o nim dobrze.

Dla mnie Ty drwisz z Boga i Chrystusa. Wnioskuję o tym na podstawie tego co dotychczas napisałeś i z tego powodu mam Cie obrażać? Dosyć dziwacznie pojmujesz ewangelię.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: KAAN » 16 kwie 2017, 10:35

Realista pisze:
KAAN pisze:
Realista pisze:To fajna ta ewangelia skoro nakazuje Ci obrażać Fryderyka i Nesto nazywając żałosnymi i biednymi...
Realisto, christianinroman pisze prawdę, smutną prawdę, każdy kto drwi z Boga, wiary, Chrystusa albo nie wierzy jest żałosny i biedny, a Biblia nawet nazywa takich ludzi głupcami. Oczywiście z takimi słowami nie startujemy do ludzi nie obeznanych z Ewangelią, ale kiedy zostali pouczeni o prawdzie to na ich paszkwile o Bogu i prawdzie odpowiedź podobna do powyższej może być uzasadniona, w wyjątkowym kontekście dyskusji.
Mówienie prawdy nie jest obrażaniem, jeśli się ktoś za prawdę obraża nie świadczy to o nim dobrze.

Dla mnie Ty drwisz z Boga i Chrystusa. Wnioskuję o tym na podstawie tego co dotychczas napisałeś i z tego powodu mam Cie obrażać? Dosyć dziwacznie pojmujesz ewangelię.
Dla ciebie mogą istnieć różowe słonie. Fundamentalną prawdą jest to, że realnością jest to co opisuje Biblia i tylko tam znajduje się grunt wiary chrześcijańskiej. Filozofia niszczy ten obraz i powoduje upadek człowieka. Prawda nie jest relatywna, skoro Biblia mówi o głupocie przeciwników Boga to tak jest w rzeczywistości. Ewangelia - dobra nowina dotyczy zbawienia człowieka, natomiast głupota odrzucających Boga należy do złej nowiny, tak jak grzeszność człowieka, upadek ludzkości, brak możliwości zbawienia o własnych siłach.
Możesz mnie nazywać biednym i żałosnym, ale mnie to nie obraża, bo wiem kto napisałby takie rzeczy i wiem że Pan Bóg patrzy na mnie inaczej. Natomiast odbiór takich kreśleń jako obrazę wskazuje na nieczyste sumienie, które nie wie co zrobić z taką informacją i powoduje frustrację wyrażoną poczuciem obrazy.
Należymy do dwóch różnych światów Realisto.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
chwat
Posty: 1254
Rejestracja: 10 kwie 2017, 00:10
wyznanie: nie chce podawać
O mnie: "...aby wszyscy stanowili jedno..."
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: chwat » 16 kwie 2017, 16:42

fryderyk pisze:
chwat pisze:Jesteśmy ciałami, ale przechodzimy do prawdziwego życia, bo ciało na nic się przyda (J 6.63)

Szkoda tylko, że najprawdopodobniej nie jest to prawda...

Co jest najprawdopodobnieszą nieprawdą?
cytat z Jana?
całe zdanie?
kontekst zdania do Ariela?
masz jak obliczenia z probabilistyki?
o czym mowa?


Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewniają urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. (Iz 55, 10-11)
Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: Realista » 16 kwie 2017, 18:44

KAAN pisze:Dla ciebie mogą istnieć różowe słonie. Fundamentalną prawdą jest to, że realnością jest to co opisuje Biblia i tylko tam znajduje się grunt wiary chrześcijańskiej. Filozofia niszczy ten obraz i powoduje upadek człowieka. Prawda nie jest relatywna, skoro Biblia mówi o głupocie przeciwników Boga to tak jest w rzeczywistości. Ewangelia - dobra nowina dotyczy zbawienia człowieka, natomiast głupota odrzucających Boga należy do złej nowiny, tak jak grzeszność człowieka, upadek ludzkości, brak możliwości zbawienia o własnych siłach.
Możesz mnie nazywać biednym i żałosnym, ale mnie to nie obraża, bo wiem kto napisałby takie rzeczy i wiem że Pan Bóg patrzy na mnie inaczej. Natomiast odbiór takich kreśleń jako obrazę wskazuje na nieczyste sumienie, które nie wie co zrobić z taką informacją i powoduje frustrację wyrażoną poczuciem obrazy.
Należymy do dwóch różnych światów Realisto.

Jeżeli dla Ciebie realnością są gadające osły i węże to rzeczywiście należymy do dwóch różnych światów. Traktowanie Biblii jako podręcznika do fizyki, neurobiologii, medycyny świadczy o dosyć niepoważnym podejściu do tego tekstu. Generalnie niezbyt mnie ruszają cudze frustracje wynikające z własnych kompleksów objawiające się obrażaniem rozmówców. Wiadomo, że niebo już tak nie smakuje jak się okaże, że poza nami znajdą się w nim Ci, których uznajemy za heretyków ;-) Dzięki Bogu to nie fundamentaliści będą decydowali o tym kto zasiądzie po prawicy majestatu na wysokościach.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...

http://christianismirestitutio.pl/
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: KAAN » 16 kwie 2017, 19:28

Realista pisze:Jeżeli dla Ciebie realnością są gadające osły i węże to rzeczywiście należymy do dwóch różnych światów.
Tak, ty nie wierzysz że Biblia mówi o rzeczywistości, a ja wierzę i to są dwa różne światy. Ty piszesz o gadającym ośle i może masz na myśli film "Szrek", a ja widzę Boże działanie przez zwierzę, które w nienaturalny sposób komunikowało się z Bileamem pod wpływem mocy Bożej i Anioła Pańskiego stojącego na drodze. To sa dwa różne światy; twój świat oparty o ciało i mój świat oparty o ducha.
Traktowanie Biblii jako podręcznika do fizyki, neurobiologii, medycyny świadczy o dosyć niepoważnym podejściu do tego tekstu.
Raczej nie rozumiesz czym jest podręcznik, czy miałeś kiedyś w ręku podręcznik z fizyki np. Feynmana? Ja się na nim wyuczyłem fizyki na studiach. Raczej nie masz pojęcia o fizyce i o tym czym jest podręcznik. Nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje Biblii jako podręcznika fizyki, bujasz w obłokach Realisto.
Generalnie niezbyt mnie ruszają cudze frustracje wynikające z własnych kompleksów objawiające się obrażaniem rozmówców. Wiadomo, że niebo już tak nie smakuje jak się okaże, że poza nami znajdą się w nim Ci, których uznajemy za heretyków ;-) Dzięki Bogu to nie fundamentaliści będą decydowali o tym kto zasiądzie po prawicy majestatu na wysokościach.
W twoich ustach "dzięki Bogu" brzmi jak znany dowcip:
Mówi agnostyk do ateisty: Dzięki Bogu, Boga nie ma, ale jeśli Bóg istnieje to niech cię ręka Boska broni.
O niebie nie masz za wiele pojęcia, bo jak wynika z twojej działalności na forum, twoja wiara bardzo różni się od tej raz na zawsze przekazanej świętym.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
christianinroman
Posty: 321
Rejestracja: 20 maja 2016, 07:29
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Unitariańskie wątpliwości

Postautor: christianinroman » 17 kwie 2017, 12:19

Do Fryderyka, Nesto i Realisty.
W pewnym mieście amerykańskim policjant zapytał się kaznodziei głoszącego ewangelię, ,, Panie kaznodziejo proszę mi powiedzieć jak daleko jest piekło."
,, Tuż za rogiem." - padła odpowiedź.
Policjant wsiadł na rowem i zs rogiem ulicy uderzył w latarnię i ZGINĄŁ. Galacjan 6.7-8



Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości