Sanjuanito pisze:To na prawdę straszne, że uważasz tak jak napisałeś. W zasadzie spłyciłeś całą historię do - dbaj o tych, którzy dbają o Ciebie.
To ty spłycasz całą historię, tam nie chodzi o "dbaj", tylko miłuj jak siebie samego, czujesz tą miłość? To jest rodzaj miłości, który jest spotykany tylko wśród zbawionych, to Boża miłość. To przykazanie pochodzi ze starego przymierza:
III Księga Mojżeszowa 19:18 Nie będziesz się mścił i nie będziesz chował urazy do synów twego ludu, lecz będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Jam jest Pan!Trzeba rozróżniać rodzaje miłości, bo Pan Bóg je rozróżnia jak widać ze Słowa Bożego. Rozciąganie tej miłości na każdego jest skażeniem idei Słowa, co ma swoje bardzo wymowne świadectwo w tym, że na miłość bliźniego powołują się poganie i niewierzący kiedy ustalają złodziejskie podatki, albo aborcjonistki twierdzący że kobietom które chcą zabić swoje dziecko dzieje się krzywda kiedy słyszą słowa sprzeciwu w stosunku do ich grzechu. To patologia zrozumienia miłości bliźniego.
Obróciłeś całą historię w taki sposób, że rozmówcę w zasadzie usprawiedliwiłeś samemu.
Jest dokładnie odwrotnie rozmówca nie wiedział kim jest bliźni, dlatego Pan Jezus pokazał tą historię i wskazał mu że zakon mojżeszowy pokazuje że cała społeczność Izrela są bliźnimi i że to on powinien stać się bliźnim każdemu kto jest w jego otoczeniu. Kiedy ty będziesz bliźnim tym którzy są wokół cebie to oni staną się bliźnim dla ciebie. Rozumiesz to? Żeby by mieć bliźnich ty musisz najpierw stać się bliźnim dla kogoś. Patrząc z punktu widzenia zakonu mojżeszowego to bliźnimi są "synowie twojego ludu" .
Równie dobrze Jezus mógł nic nie powiedzieć i byłoby po Twojemu. A jednak powiedział i to coś strasznie radykalnego. Ty natomiast nie chcesz tego usłyszeć, usprawiedliwiona została mądrość.
Nie powiedział nic radykalnego, powtórzył przykazanie z zakonu i wyjaśnił człowiekowi jego znaczenie.
Zaprawdę, brakuje Ci warsztatu oraz co gorsza brakuje Ci serca. Dlaczego Jezus posłużył się Samarytaninem, skoro wg Ciebie nie ma to znaczenia?
Brakuje ci zrozumienia i masz skrzywione serce połykające fałszywe ideologie ze świata, w dodatku piszesz nieprawdę o moich intencjach.