Pięć zasad.

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Maria-Magdalena
Posty: 340
Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: Maria-Magdalena » 25 wrz 2017, 20:45

Efendi pisze:Nie do końca. Za nieochrzczone uznaje sie (w kosciolach zielonoswiatkowym, baptystow, chrystusowym) osoby ktore byly polane w niemowlectwie ;) Jak ktos przyjal chrzest w doroslosci na wyznanie wiary to liczy sie nawet ten z KRK :) Po prostu chrzest niemowlecy jest uwazany za brak chrzty w tych kosciolach. Natomiast luteranie i jeszcze metodysci uznaja chrzest katolicki w kazdej sytuacji b sami tzez chrzcza dzieci.


Z tego co zauważyłam u luteran w kościele to brak baptysterium. Za to jest ślicznie wyeksponowana chrzcielnica. Dopytałam się, czy ja katoliczka musiałabym przyjąć chrzest gdybym zdecydowała się na przystąpienie do ich kościoła. Odpowiedź była zaskakująca. Usłyszałam że nie.

Mogę też przystąpić do Komunii Św. Powinnam tylko zapytać katolickiego księdza czy nie widzi KRK przeciwwskazań. Jednak tak sobie po kobiecemu myślę, że skoro sam papież Franciszek był na obchodach 500-lecia reformacji, brał w nich czynny udział, to chyba już nikogo nie muszę pytać, bo on jest dla katolików największym autorytetem.

Dowiedziałam się też skąd Luteranie biorą czytania na niedzielne Nabożeństwa.
http://biblianacodzien.pl/

I jeszcze dostałam wczoraj te piękne słowa od samego Jezusa - "Kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światło żywota". J 8,12


Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
christianinroman
Posty: 321
Rejestracja: 20 maja 2016, 07:29
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: christianinroman » 26 wrz 2017, 15:08

Skoro otrzymałaś Maria Magdalena to SŁOWO od Pana Jezusa, to idź za Nim, ale na Jego warunkach a nie swoich wyobrażeniach. A to u luteran piękna chrzcielnica ( marność nad marnościami, rzekłby Salomon ) , a to powiedział papież. Jakże Jezus jest cierpliwy wobec upartości ludzi. Pan Jezus chce mieć uczni, a nie dyskutantów. Uczeń słucha co mówi nauczyciel i wykonuje polecenia nauczyciela. Czytaj ze zrozumieniem od Ducha Świętego, ale nie chodź do człowieka.


wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: wybrana » 26 wrz 2017, 16:59

magda pisze:Na jakiej podstwie katolicy tierdzą ze człowiek przychodzi na świat z grzechem pierworodnym , dokad ta naika , Człowiek przychodzi na swiat ze skutkami grzechu Adama ale nie z grzechem , Dzieci sa swiete a chrzest nierzadko wieze się z nowonarodzeniem porzuceniem starego grzesznego człowieka, zanuzeniem w smierć z Jezusem ,wynurzeniem do nowego zycia , uwierzenie Jezusowi i pójście za nim jako nowe swiete dziecko Boże. Co niemowlak porzuca jakiego starego człowieka i jego grzechy skoro jest jeszcze bez grzechu

Mt 19:14 bw "Lecz Jezus rzekł: Zostawcie dzieci w spokoju i nie zabraniajcie im przychodzić do mnie; albowiem do takich należy Królestwo Niebios."



Dokładnie - masz rację.
Jak dzieci mogą przychodzić na świat obciążeni grzechem, skoro Jezus zmazał wszystkie nasze grzechy. Czyżby KK nie wierzył w moc odkupienia Jezusa? Domyślam się, że nie wierzy, bo tylko się podpiera tą ofiarą, ale głosi, że tylko przez ten Kościół możemy uzyskać zbawienie. Przejął moc Bożą w podpuszczaniu grzechów i stał się samozwańczym Bogiem na ziemi. Duch Święty działa tylko w murach kościoła, a Jezus Chrystus tylko wtedy, gdy otworzą tabernakulum i uwolnią Go. Modlitwy do ludzi(świętych) mają zastąpić modlitwy do Boga. Dziecko już od niemowlęcia staje się uwięzione w sieci kościelnej. Pęta grzechu i potępienia dotykają nawet te małe i niewinne istoty. Niewolnik słucha, gdy go się zniewoli już we wczesnym stadium rozwoju i napełnia się jego umysł wymyśloną herezją, herezją, która zniewala i oddala od Boga. Człowiek staje się uczestnikiem rytuałów religijnych służących człowiekowi i jego dobrobytowi. Są to rytuały dla ciała i z duchem Bożym mają mało wspólnego. Jeżeli cała istota odkupienia ma w tym kościele tak mało znaczenie, to cały zamysł Boży, cały plan Boży wobec człowieka jest niszczony. Jezus umarł za nasze grzechy, byśmy w pelni stali się jako dzieci Boże członkami Jego Kościoła - Kościoła Wiary.
Człowiek zmanipulowany, zniewolony, uczony fałszywą wiarą z fałszywym obrazem Boga, nie może otworzyć siebie na pełnie miłości Bożej. Bóg nas kocha wspomaga i pragnie również naszej miłości i uwielbienia.


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: magda » 26 wrz 2017, 21:37

J 6:65 bw "I mówił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli mu to nie jest dane od Ojca."

Widocznie nie jest każdemu to dane i nie przychodzi do Jezusa a do odstepców Luteran, nauk katolickie i do papieza jako najwyższej instancji po prostu nie każdego Ojciec pociągnął i nie jest mu dane nic od Ojca no chyba ze od tego ojca świetego na ziemi papieża. Nic sie nie da zrobić z człowiekiem jeśli nawrócenie nie jest mu dane od Boga Ojca. Nie pójdzie za Jezusem, a za kazdym innym na pewno nie za Słowem Nozym a swoja drogą ja widzę ze sie Luter coraz bardziej w grobie przewrac, po co on walczył o Boblię żeby potem szli za zwiedzeniem w ekumenii.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Maria-Magdalena
Posty: 340
Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: Maria-Magdalena » 26 wrz 2017, 21:53

Ślepy Bartymeusz wołał: Synu Dawida! Zmiłuj się nade mną! Wtedy Jezus przystanął i rzekł: Zawołajcie go. I zawołali ślepego, mówiąc mu: Ufaj, wstań, woła cię. Mk 10,48-49

źródło: http://biblianacodzien.pl/
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2017, 22:11 przez Maria-Magdalena, łącznie zmieniany 1 raz.


Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: diedmaroz » 26 wrz 2017, 21:56

3:3
Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego.
3:4
Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się?
3:5
Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.
3:6
Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest.


Jak to interpretujecie? Dzieci nie są narodzone na nowo chyba? Czy są wyjątkiem jako, że Bóg powiedział:

10:13
I przynosili do niego dzieci, aby się ich dotknął, ale uczniowie gromili ich.
10:14
Gdy Jezus to spostrzegł, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dziatkom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im, albowiem takich jest Królestwo Boże.
10:15
Zaprawdę powiadam wam, ktokolwiek by nie przyjął Królestwa Bożego jak dziecię, nie wejdzie do niego.
10:16
I brał je w ramiona, i błogosławił, kładąc na nie ręce.


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: wybrana » 26 wrz 2017, 22:40

magda pisze:J 6:65 bw "I mówił: Dlatego powiedziałem wam, że nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli mu to nie jest dane od Ojca."

Widocznie nie jest każdemu to dane i nie przychodzi do Jezusa a do odstepców Luteran, nauk katolickie i do papieza jako najwyższej instancji po prostu nie każdego Ojciec pociągnął i nie jest mu dane nic od Ojca no chyba ze od tego ojca świetego na ziemi papieża. Nic sie nie da zrobić z człowiekiem jeśli nawrócenie nie jest mu dane od Boga Ojca. Nie pójdzie za Jezusem, a za kazdym innym na pewno nie za Słowem Nozym a swoja drogą ja widzę ze sie Luter coraz bardziej w grobie przewrac, po co on walczył o Boblię żeby potem szli za zwiedzeniem w ekumenii.


Ta walka o Biblię dała owoc, bo dużo jest ludzi, co ją poznało-poznało Słowo Boże i się nawróciło.
Protestanci stanowią 40% chrześcijan i ta liczba wzrasta.
Moc nierządnicy maleje.


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: magda » 26 wrz 2017, 23:20

W sumie owszem tylko dlatego że protestanci o Biblię walczyli to w ogle ją mamy bo gdyby nie było reformacji to papiestwo nigdy by na to nie pozwoliło zeby ludzie znali Słowi Boże i mieliby więcej djabolicznych dogmatów niezgodnych z Biblią ale przez pewien czas obserwujac doszli do wniosku ze ludzie jak barany czy maja Biblię czy jej nie mają i tak są cieleśni i poszukują nie prawdy a emocji więc pozwolili na Biblię , jeszcze moja mama myślała ze Biblia to musi nyś okropna książka skoro była zakazana i jej nie czytała za młodu, bo za jej czasów był zakaz czytania Biblii no a ona skoro ksiądż i papież zakazuja to na pewno to staraszna ksiazka tak myśleli katolicy czyli ci którym nic od Ojca nie jest dane i czytywała autorów katolickich i o świetych i miała swojego patrona św Antoniego. i się do niego modliła i do Marii oczywiscie.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Maria-Magdalena
Posty: 340
Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: Maria-Magdalena » 03 paź 2017, 11:19

Ostatnio czytam sobie dodatek "Pomocnik historyczny", którego tematem jest Marcin Luter i reformacja - 500 lat protestantyzmu.
Po raz pierwszy dokładnie przeczytałam 95 tez M.L. Teza 92 mówi: Więc precz z prorokami, którzy wołają pokój, pokój pokój, a pokoju nie ma (Ezech 13,10.16.)

Co do moich adwersarzy chcę przytoczyć słowa Jezusa, który mówił "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".

Myślę, że w naśladowaniu Jezusa bardziej chodzi o miłość i jej wyraz względem bliźniego, niż o etykietkę "do jakiego kościoła należę".
Zauważam, że teoria często mija się z praktyką. Dlatego warto by zastanowić się co i w jaki sposób piszę do drugiego człowieka. Warto też pomyśleć jak ja żyję z bliźnim którego Bóg każdego dnia stawia na mojej drodze.


Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: kontousunięte1 » 03 paź 2017, 14:06

Maria-Magdalena pisze:Ostatnio czytam sobie dodatek "Pomocnik historyczny", którego tematem jest Marcin Luter i reformacja - 500 lat protestantyzmu.
Po raz pierwszy dokładnie przeczytałam 95 tez M.L. Teza 92 mówi: Więc precz z prorokami, którzy wołają pokój, pokój pokój, a pokoju nie ma (Ezech 13,10.16.)

Co do moich adwersarzy chcę przytoczyć słowa Jezusa, który mówił "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".

Myślę, że w naśladowaniu Jezusa bardziej chodzi o miłość i jej wyraz względem bliźniego, niż o etykietkę "do jakiego kościoła należę".
Zauważam, że teoria często mija się z praktyką. Dlatego warto by zastanowić się co i w jaki sposób piszę do drugiego człowieka. Warto też pomyśleć jak ja żyję z bliźnim którego Bóg każdego dnia stawia na mojej drodze.

Czy zakładasz możliwość, że to także ciebie dotyczy? To:" "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".
Dalszy ciąg tego wersetu jest równie ważny...:"ale ten , kto pełni wolę Ojca mego".
Według ciebie, wynika to z powyższej wypowiedzi, nie jest ważne w co i jak się wierzy, wystarczy być przyjaźnie nastawionym do każdego (miłuj itd.?). To wasz papież ma taką postawę. Bratanie się z każdym jest niestety złe. Nie jest też obojętne do jakiego Kościoła się chodzi. Ważne jest co dany Kościół głosi. Czy jest to zgodne z Słowem Bożym. Jak głosi inną ewangelię to należy odejść. Wszystko porównujemy do Słowa Bożego.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: magda » 03 paź 2017, 15:15

Maria-Magdalena pisze:Co do moich adwersarzy chcę przytoczyć słowa Jezusa, który mówił "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".

Myślę, że w naśladowaniu Jezusa bardziej chodzi o miłość i jej wyraz względem bliźniego, niż o etykietkę "do jakiego kościoła należę".
Zauważam, że teoria często mija się z praktyką. Dlatego warto by zastanowić się co i w jaki sposób piszę do drugiego człowieka. Warto też pomyśleć jak ja żyję z bliźnim którego Bóg każdego dnia stawia na mojej drodze.


Moja droga czy cie kiedykolwiek zastanowiło dlaczego djabeł tak łatwo od środka zniszczył kosciółmchrześcijański a wyprodukował KRK, Właśm=nie pokazałaś jak działa djabeł zeby niszczyć dzieła Boze . Werset wyrwany z kontekstu, kawałek wersetu lub myśli w tym zawartej , to jest bardzo typowe dla djabła ty się tym posługijesz . Popatrz na świadków Jehowy mają taka naukę ze dary ducha przemineły i każdy kto np mówi jezykami , prorokuje to robi to mocą djabelską bo tych darów juz nie ma. Jak podstawa tej nauki ? a no taka :

1Co 13:8-9 bw
(8) Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.
(9) Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie;

Niby djabelska nauka jest ma podstawie wersetu biblijnego więc musi być prawdziwa ale djabeł podaje połowę myśli tam zawartej :

1Co 13:8-10 bw
(8) Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.
(9) Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; (10) lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie.

Czyli nie terz ma to przeminąć a jak bedzie juz doskonałosć . Druga częsc myśli skrzetnie przemilczana a wiesz do czego to prowadzi ? pewnie sienie zastanowiłaś a mianowicie do tego zeby ludzie popełniali grzech nigdy niewybaczalny przeciwko Duchowi Bozemu nazywajac tak jak faryzeusze działanie Ducha Świetego działaniem djabła tym samym niszczac dzieło zbawienia tych ludzi a wszysto to djabeł otula płaszczykiem miłosci jak widzisz jak swiadkowie z miłością uorzejmoscia głosza ci djabelska naukę ,uśmiechnidęci i bardzo grzeczny . Zeby być chrześcijaninem musisz poznać djabelskie sztuczki i nie dać sie omamić, a to moze dac ci dobra znajomość Pisma świetego i wielka czujnosć na zasadzki ,l jak bedziesz rozczytywać sie w katolickich pisarzach a nie w Biblii to nigdy nie b edziesz miała ani tej znajomości pisma ani czujności. i będzisz robic djabelskie dzieło nawet o tym nie wiedząc jak tu twój kawałek myśli taki kaałeczek wersetu jak wyoisz wymaluj djabeł zawsze używa

Maria-Magdalena pisze:Co do moich adwersarzy chcę przytoczyć słowa Jezusa, który mówił "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".


już ci to inna protestantka pokazała jak brzmi całość wiec nie będę powtarzać .

Maria-Magdalena pisze:Myślę, że w naśladowaniu Jezusa bardziej chodzi o miłość i jej wyraz względem bliźniego, niż o etykietkę "do jakiego kościoła należę".


Ty tak jak djabeł zamieniasz młosć do bliźniego na uprzejmość . Djabeł to robi nagminnie cału KRK udaje miłość a bedąc tylko uprzejmym , świadkowie też zamienili miłosć szczera do drugiej osoby na iprzejmosc i dla ciebie osoba co ci mówi prawdę w oczy pokazuje twoje błędy po to zebyś nie była zwiedziona to jest twój "adwersarz" a miła kobieta pastor co nie szanuje zakazów Biblijnych danych przez samego Ducha Bozego ale uprzejma to ci okazuje młosc no to jak tak wolisz taka miłosć to twoja sprawa twoje zbawienie , ja ci pokazałam gdzie jest błąd ale wybierasz swoja drogę sama.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Maria-Magdalena
Posty: 340
Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: Maria-Magdalena » 03 paź 2017, 16:09

kontousunięte1 pisze:
Maria-Magdalena pisze:Ostatnio czytam sobie dodatek "Pomocnik historyczny", którego tematem jest Marcin Luter i reformacja - 500 lat protestantyzmu.
Po raz pierwszy dokładnie przeczytałam 95 tez M.L. Teza 92 mówi: Więc precz z prorokami, którzy wołają pokój, pokój pokój, a pokoju nie ma (Ezech 13,10.16.)

Co do moich adwersarzy chcę przytoczyć słowa Jezusa, który mówił "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".

Myślę, że w naśladowaniu Jezusa bardziej chodzi o miłość i jej wyraz względem bliźniego, niż o etykietkę "do jakiego kościoła należę".
Zauważam, że teoria często mija się z praktyką. Dlatego warto by zastanowić się co i w jaki sposób piszę do drugiego człowieka. Warto też pomyśleć jak ja żyję z bliźnim którego Bóg każdego dnia stawia na mojej drodze.


Czy zakładasz możliwość, że to także ciebie dotyczy? To:" "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".
Dalszy ciąg tego wersetu jest równie ważny...:"ale ten , kto pełni wolę Ojca mego".
Według ciebie, wynika to z powyższej wypowiedzi, nie jest ważne w co i jak się wierzy, wystarczy być przyjaźnie nastawionym do każdego (miłuj itd.?). To wasz papież ma taką postawę. Bratanie się z każdym jest niestety złe. Nie jest też obojętne do jakiego Kościoła się chodzi. Ważne jest co dany Kościół głosi. Czy jest to zgodne z Słowem Bożym. Jak głosi inną ewangelię to należy odejść. Wszystko porównujemy do Słowa Bożego.


Widać jak na dłoni na czym Ci zależy. Jesteś tylko jedną osobą z 860 które tu do tego tematu zaglądają. Twoją retorykę i opinię już znam. Możesz sobie wyobrazić, że nie piszę tu jedynie dla Twojej satysfakcji wytkania mi tego że nadal jestem katoliczką?
Szkoda, że nie odniosłaś się do 92 tezy.


Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
Maria-Magdalena
Posty: 340
Rejestracja: 15 lip 2016, 20:40
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: Maria-Magdalena » 03 paź 2017, 16:27

magda pisze:
Maria-Magdalena pisze:Co do moich adwersarzy chcę przytoczyć słowa Jezusa, który mówił "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".

Myślę, że w naśladowaniu Jezusa bardziej chodzi o miłość i jej wyraz względem bliźniego, niż o etykietkę "do jakiego kościoła należę".
Zauważam, że teoria często mija się z praktyką. Dlatego warto by zastanowić się co i w jaki sposób piszę do drugiego człowieka. Warto też pomyśleć jak ja żyję z bliźnim którego Bóg każdego dnia stawia na mojej drodze.


Moja droga czy cie kiedykolwiek zastanowiło dlaczego djabeł tak łatwo od środka zniszczył kosciółmchrześcijański a wyprodukował KRK, Właśm=nie pokazałaś jak działa djabeł zeby niszczyć dzieła Boze . Werset wyrwany z kontekstu, kawałek wersetu lub myśli w tym zawartej , to jest bardzo typowe dla djabła ty się tym posługijesz . Popatrz na świadków Jehowy mają taka naukę ze dary ducha przemineły i każdy kto np mówi jezykami , prorokuje to robi to mocą djabelską bo tych darów juz nie ma. Jak podstawa tej nauki ? a no taka :

1Co 13:8-9 bw
(8) Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.
(9) Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie;

Niby djabelska nauka jest ma podstawie wersetu biblijnego więc musi być prawdziwa ale djabeł podaje połowę myśli tam zawartej :

1Co 13:8-10 bw
(8) Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.
(9) Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; (10) lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie.

Czyli nie terz ma to przeminąć a jak bedzie juz doskonałosć . Druga częsc myśli skrzetnie przemilczana a wiesz do czego to prowadzi ? pewnie sienie zastanowiłaś a mianowicie do tego zeby ludzie popełniali grzech nigdy niewybaczalny przeciwko Duchowi Bozemu nazywajac tak jak faryzeusze działanie Ducha Świetego działaniem djabła tym samym niszczac dzieło zbawienia tych ludzi a wszysto to djabeł otula płaszczykiem miłosci jak widzisz jak swiadkowie z miłością uorzejmoscia głosza ci djabelska naukę ,uśmiechnidęci i bardzo grzeczny . Zeby być chrześcijaninem musisz poznać djabelskie sztuczki i nie dać sie omamić, a to moze dac ci dobra znajomość Pisma świetego i wielka czujnosć na zasadzki ,l jak bedziesz rozczytywać sie w katolickich pisarzach a nie w Biblii to nigdy nie b edziesz miała ani tej znajomości pisma ani czujności. i będzisz robic djabelskie dzieło nawet o tym nie wiedząc jak tu twój kawałek myśli taki kaałeczek wersetu jak wyoisz wymaluj djabeł zawsze używa

Maria-Magdalena pisze:Co do moich adwersarzy chcę przytoczyć słowa Jezusa, który mówił "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".


już ci to inna protestantka pokazała jak brzmi całość wiec nie będę powtarzać .

Maria-Magdalena pisze:Myślę, że w naśladowaniu Jezusa bardziej chodzi o miłość i jej wyraz względem bliźniego, niż o etykietkę "do jakiego kościoła należę".


Ty tak jak djabeł zamieniasz młosć do bliźniego na uprzejmość . Djabeł to robi nagminnie cału KRK udaje miłość a bedąc tylko uprzejmym , świadkowie też zamienili miłosć szczera do drugiej osoby na iprzejmosc i dla ciebie osoba co ci mówi prawdę w oczy pokazuje twoje błędy po to zebyś nie była zwiedziona to jest twój "adwersarz" a miła kobieta pastor co nie szanuje zakazów Biblijnych danych przez samego Ducha Bozego ale uprzejma to ci okazuje młosc no to jak tak wolisz taka miłosć to twoja sprawa twoje zbawienie , ja ci pokazałam gdzie jest błąd ale wybierasz swoja drogę sama.


magda, powiem szczerze że nie przeczytałam do końca tego co piszesz.
Zapytam Cię tylko na kim opiera się Twoja wiara na Bogu czy na diable? Podkreśl sobie w swoim poście ile razy napisałaś słowo diabeł.

Podobnie jak koleżanka kontousunięte1 odniosłaś się do tego co Ci pasuje i w jaki sposób pasuje.
Milczenie względem 92 tezy M.L. jest wymowne.

Tobie, (podobnie jak koleżance) odpowiem, że dziwi mnie ten fakt, że zagląda do tego tematu 860 osób a wypowiadacie się najczęściej tylko wy dwie.
Dlaczego? Nie mam pojęcia. Cieszę się niezmiernie, że zaglądają.

Szkoda że moderacja nie umieściła mojego ostatniego posta w "Najpiękniejszych..."
Czy ten umieści - też nie wiem

Wszystkich pozdrawiam serdecznie, kimkolwiek jesteście.
M-M


Wskutek braku umiaru dobro zamienia się w zło, a cnota w wadę.
wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: wybrana » 03 paź 2017, 18:33

Maria-Magdalena pisze:Ostatnio czytam sobie dodatek "Pomocnik historyczny", którego tematem jest Marcin Luter i reformacja - 500 lat protestantyzmu.
Po raz pierwszy dokładnie przeczytałam 95 tez M.L. Teza 92 mówi: Więc precz z prorokami, którzy wołają pokój, pokój pokój, a pokoju nie ma (Ezech 13,10.16.)

Co do moich adwersarzy chcę przytoczyć słowa Jezusa, który mówił "Nie każdy kto mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego".

Myślę, że w naśladowaniu Jezusa bardziej chodzi o miłość i jej wyraz względem bliźniego, niż o etykietkę "do jakiego kościoła należę".
Zauważam, że teoria często mija się z praktyką. Dlatego warto by zastanowić się co i w jaki sposób piszę do drugiego człowieka. Warto też pomyśleć jak ja żyję z bliźnim którego Bóg każdego dnia stawia na mojej drodze.


Tak, ja zupełnie się z tobą zgadzam.To nie przynależność do danego kościoła, wykonywane tam czynności- rytuały, modlitwy świadczą o wierze człowieka.Jak słusznie napisałaś miłość jaką tą człowiek ma w sobie i dzieli się tą miłością z innymi ludźmi. Dzieli się w codziennym zwyczajnym życiu. To dawana przez nas miłość Bogu i innym ludziom świadczy o naszej wierze. Bóg jest miłością i pragnie zamieszkać w sercu każdego człowieka napełniając go miłością. Jeżeli dajemy miłość, to pragniemy dobra dla drugiej osoby. Mąż i zona wspierają się wzajemnie i nie wyrządzają sobie bólu. Nie wyrządzają bólu i cierpienia dla każdej innej osoby. Wtedy jest mniej cierpienia. To ludzie głownie zadają sobie wzajemnie ból i cierpienie, a oskarżają za swoje niecne czyny Boga. Gdyby ludzie kierowali się przykazaniem miłości tak jak nauczał na Jezus, to ten świat byłby o wiele lepszy.
O naszej wierze świadczy nasze życie i wydane owoce tego życia. Puste słowa, to tylko slogany. Swoim życiem wydajemy świadectwo, czy mamy wiarę, czy żyjemy w jedności z Bogiem, czy bez Boga.


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Pięć zasad.

Postautor: kontousunięte1 » 03 paź 2017, 18:54

Haha, ateiści potrafią kochać, jak najbardziej, ludzie niewierzący potrafią dobrze czynić (często więcej dobrego od niewierzących doznałam niż od tzw.chrześcijan), a gadać to jedna z drugą potrafi, a jakże.Ale to nie jest żadnym wyznacznikiem . Ja też ci się przyglądam od jakiegoś czasu, wybrana i chyba skończę czytać takie puste uwagi na różne tematy,które nam tu podajesz. A Maria-Magdalena wnet się tą swoją miłością udławi. Dokładnie, pisać slogany, cytować pięknie każdy potrafi. . Widzę, że zupełnie inaczej pojmujecie wiarę i Bożą miłość.



Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości