Dla ewolucjonistów

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 20 maja 2008, 07:43

gregorio pisze:i teraz drogi jj, prosze cie abys wszytskim ladnie wytlumaczyl co ma kondesat bosego einsteina do zatrzymainia sie swiatla generowanego przez gwiazdy. Nie wiem czy tylko udajesz, czy spierasz sie dla zasady. Doskonale wiesz o tym, ze efekt ktory opisujesz jest efektem kwantowym, ktory nijak ma przelozenie na makrostrukture kosmiczna. A wiec prosze cie nie wydziwiaj tutaj o jakis efektach kwantowych, tylko przedstaw mi jakiekolwiek dowody, ze swiatlo generowane przez gwiazde moze sie zatrzymac.

Ladniej wytlumaczyc sie nie da. Pokazalem, ze mozna polegac na informacji, np analizujac spektrum, ale nie mozna liczyc wieku wszechswiata na podstawie predkosci swiatla, bo ta nie jest stala. Warunki w przestrzeni sa sprzyjajace, a jakie byly przed "skruszeniem" powloki lodowej wokol kuli ziemskiej przed potopem - nie wiemy.
Kilka postow wyzej, kwestionowales mozliwosc wyhamowania swiatla do dowolnej predkosci w ogole. Teraz mam ci wytlumaczyc zaleznosc miedzy tym zjawiskiem w warunkach laboratoryjnych, a w przestrzeni kosmicznej. :)


gregorio
Posty: 348
Rejestracja: 28 mar 2008, 15:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: gregorio » 20 maja 2008, 12:00

Ladniej wytlumaczyc sie nie da. Pokazalem, ze mozna polegac na informacji, np analizujac spektrum, ale nie mozna liczyc wieku wszechswiata na podstawie predkosci swiatla, bo ta nie jest stala.
Kilka postow wyzej, kwestionowales mozliwosc wyhamowania swiatla do dowolnej predkosci w ogole. Teraz mam ci wytlumaczyc zaleznosc miedzy tym zjawiskiem w warunkach laboratoryjnych, a w przestrzeni kosmicznej. :)


bez urazy, ale taka pseudonauke to mozesz sobie uprawiac dyskutujac ze zwolennikami denikena.
Absolutnie nic nie wytlumaczyles tylko pomieszales elementy fizyki makrostrukturalnej z mikrostrukturalna, co jest niedopuszczalnym bledem. Fizyka kwantowa to zupelnie inna bajka i nie ma absolutnie zadnego przelozenia na zagdanienie, ktore tu podjelismy.
Jesli chodzi o moje kwestionowanie to nadal je podtrzymuje, ze o zadnym zatrzymaniu sie swiatla nie moze byc mowy, jesli rozmawiamy o fizyce z poziomu makro. To ty uoprawiajac typowa pseudanauke dokonujesz swobodnego przejscia, ktore w zaden sposob nie moze miec miejsca.
Tak wiec albo podasz konkretne dowody, ze swiatlo wygenerowane przez gwiazde w prozni kosmicznej - moze wyhamowac - albo dalej bedziesz sie kompromitowac swomi pseudonaukowymi wywodami.(jeszcze raz podkreslam ze chodzi o poziom makrostrukturalny, bo widze ze nie potrafi to do ciebie dotrzec :-? )

Po drugie, nadal moje pytanie zostalo bez odpowiedzi, tzn. jesli bysmy nawet zalozyli ta pseudonaukowa teorie, ze swiatlo na poziomie makro, nagle w przestrzeni moze sie zatrzymac, to dlaczego u diaska jest to sprzeczne z empiria :D
Na przykład w 1987 roku astronomowie zaobserwowali supernowa, a pomiar wykazal, ze gwiazda ta znajdowala sie przed wybuchem w odległości 160 000 lat świetlnych. A wiec czego niby dotyczyly obserwacje, drogi panie? :D
Ile mam ci jeszcze przykladow podac zeby ujawnic absurdalnosc twoich wywodow.


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 20 maja 2008, 13:31

gregorio pisze:
Ladniej wytlumaczyc sie nie da. Pokazalem, ze mozna polegac na informacji, np analizujac spektrum, ale nie mozna liczyc wieku wszechswiata na podstawie predkosci swiatla, bo ta nie jest stala.
Kilka postow wyzej, kwestionowales mozliwosc wyhamowania swiatla do dowolnej predkosci w ogole. Teraz mam ci wytlumaczyc zaleznosc miedzy tym zjawiskiem w warunkach laboratoryjnych, a w przestrzeni kosmicznej. :)


bez urazy, ale taka pseudonauke to mozesz sobie uprawiac dyskutujac ze zwolennikami denikena.
Absolutnie nic nie wytlumaczyles tylko pomieszales elementy fizyki makrostrukturalnej z mikrostrukturalna, co jest niedopuszczalnym bledem. Fizyka kwantowa to zupelnie inna bajka i nie ma absolutnie zadnego przelozenia na zagdanienie, ktore tu podjelismy.
Jesli chodzi o moje kwestionowanie to nadal je podtrzymuje, ze o zadnym zatrzymaniu sie swiatla nie moze byc mowy, jesli rozmawiamy o fizyce z poziomu makro. To ty uoprawiajac typowa pseudanauke dokonujesz swobodnego przejscia, ktore w zaden sposob nie moze miec miejsca.
Tak wiec albo podasz konkretne dowody, ze swiatlo wygenerowane przez gwiazde w prozni kosmicznej - moze wyhamowac - albo dalej bedziesz sie kompromitowac swomi pseudonaukowymi wywodami.(jeszcze raz podkreslam ze chodzi o poziom makrostrukturalny, bo widze ze nie potrafi to do ciebie dotrzec :-? )

Po drugie, nadal moje pytanie zostalo bez odpowiedzi, tzn. jesli bysmy nawet zalozyli ta pseudonaukowa teorie, ze swiatlo na poziomie makro, nagle w przestrzeni moze sie zatrzymac, to dlaczego u diaska jest to sprzeczne z empiria :D
Na przykład w 1987 roku astronomowie zaobserwowali supernowa, a pomiar wykazal, ze gwiazda ta znajdowala sie przed wybuchem w odległości 160 000 lat świetlnych. A wiec czego niby dotyczyly obserwacje, drogi panie? :D
Ile mam ci jeszcze przykladow podac zeby ujawnic absurdalnosc twoich wywodow.


Jak rozmawiac z laikiem i ignorantem w jednej osobie?
Zacytuje fragment dotyczacy wlasnie tej kwestii w stosunku do kondensatu Bose-Einsteina z materialow Instytutu Fizyki i Astronomii jednego ze skandynawskich Uniwersytetow:

Eksperymentalne zastosowanie kondensatu Bose-Ensteina jest poczatkiem procesu zacierania granicy miedzy mechanika kwantowa, a klasyczna. Kondensat jest chmura atomow, która zachowuje się, jak zespolony obiekt mechaniki kwantowej, jednak z powodu duzej ilosci atomow, chmura jest wystarczajaco duza, żeby była widoczna golym okiem. Bose_Eistein kondensat spelnia wiec prawa mechaniki kwantowej, nalezac rownoczesnie do przestrzeni makro.

...i, prosze cie, nie szukaj porad u kolegow - studentow, bo oni jeszcze nie potrafia zaobserwowac pewnych zaleznosci. To wymaga czasu... :)


gregorio
Posty: 348
Rejestracja: 28 mar 2008, 15:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: gregorio » 20 maja 2008, 17:35

szkoda gadac. Zacieranie granic to drogi kolego nie w samym kondesacie bose-einsteina mamy, a wiec nie wiem o czym ty znowy piszesz. Tzw. zacieranie granic nijak sie ma narazie do fizyki klasycznej, ktora jest podstawa jesli chodzi o zagadnienia kosmologii z perspektywy makro.
Jesli stworzyles teorie, ktora polaczyla mechanike kwantowa i fizyke klasyczna, to zglos sie czym predzej po odbior nobla :evil:


Uczepiles sie jednego kondesata, a nie odpowiadasz w ogole na pytania w zwiazku z twoja zupelnie bezsensowna aluzja, jakoby swiatlo gwiazdy nagle sie zatrzymalo w przestrzeni kosmicznej(juz nie pomne o tym, ze nigdzie nie znajdziesz zrodel jakoby owo zatrzymanie sie swiatla bylo czyms stalym. Wszytskie zrodla ktore dotad przejrzałem mowia o chwilowym zatrzymaniu a zmniejszeniu predkosci zaledwie do kilkudziesieciu km/h)
Ponowiam pytanie:
,,Po drugie, nadal moje pytanie zostalo bez odpowiedzi, tzn. jesli bysmy nawet zalozyli ta pseudonaukowa teorie, ze swiatlo na poziomie makro, nagle w przestrzeni moze sie zatrzymac, to dlaczego u diaska jest to sprzeczne z empiria :D
Na przykład w 1987 roku astronomowie zaobserwowali supernowa, a pomiar wykazal, ze gwiazda ta znajdowala sie przed wybuchem w odległości 160 000 lat świetlnych. A wiec czego niby dotyczyly obserwacje, drogi panie? :D
Ile mam ci jeszcze przykladow podac zeby ujawnic absurdalnosc twoich wywodow."

Aha i tak na marginesie: jestes z wyksztalcenia fizykiem, bo twoja ostatnia wypowiedz probuje to sugerowac ? :D
Ostatnio zmieniony 20 maja 2008, 19:46 przez gregorio, łącznie zmieniany 1 raz.


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 20 maja 2008, 18:09

gregorio pisze:szkoda gadac...

napraaaawde??? :O
wyobrażam sobie jakby zakadziłeś, gdyby ci nie było szkoda... ciesze się, że ci szkoda, nie bądź rozrzutny 8/


gregorio
Posty: 348
Rejestracja: 28 mar 2008, 15:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: gregorio » 20 maja 2008, 19:47

nie rozumiem? :mrgreen:


http://pl.youtube.com/watch?v=miLV0o4AhE4 lento e largo

,,,Był Noe, gość co się czasem spinał. Ale uwierzył ! - i gdy szedł po gnoju, smród się już go nie imał" - czyli jak sprawic, aby interpretacja stala sie niczym fides bez ratio :D
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 20 maja 2008, 21:25

gregorio:
szkoda gadac. Zacieranie granic to drogi kolego nie w samym kondesacie bose-einsteina mamy, a wiec nie wiem o czym ty znowy piszesz. Tzw. zacieranie granic nijak sie ma narazie do fizyki klasycznej, ktora jest podstawa jesli chodzi o zagadnienia kosmologii z perspektywy makro.
Jesli stworzyles teorie, ktora polaczyla mechanike kwantowa i fizyke klasyczna, to zglos sie czym predzej po odbior nobla


Spoznilem się

http://www.weltderphysik.de/de/1070.php

Uczepiles sie jednego kondesata, a nie odpowiadasz w ogole na pytania w zwiazku z twoja zupelnie bezsensowna aluzja, jakoby swiatlo gwiazdy nagle sie zatrzymalo w przestrzeni kosmicznej(juz nie pomne o tym, ze nigdzie nie znajdziesz zrodel jakoby owo zatrzymanie sie swiatla bylo czyms stalym.


Uczepilem się faktu, ze predkosc swiatla nie jest stala, i w sprzyjajacych warunkach jest rowna 0 m/s.

Wszytskie zrodla ktore dotad przejrzałem mowia o chwilowym zatrzymaniu a zmniejszeniu predkosci zaledwie do kilkudziesieciu km/h)


To sa stare zrodla. Nowe, publikowane sa biezaco, a dowiesz się o tym wkrotce, jeśli będziesz zwracal uwage na zagadnienie.

Ponowiam pytanie:
,,Po drugie, nadal moje pytanie zostalo bez odpowiedzi, tzn. jesli bysmy nawet zalozyli ta pseudonaukowa teorie, ze swiatlo na poziomie makro, nagle w przestrzeni moze sie zatrzymac, to dlaczego u diaska jest to sprzeczne z empiria


To jest bardzo niekompetentne pytanie, nawet jak na filozofa. :)

Na przykład w 1987 roku astronomowie zaobserwowali supernowa, a pomiar wykazal, ze gwiazda ta znajdowala sie przed wybuchem w odległości 160 000 lat świetlnych. A wiec czego niby dotyczyly obserwacje, drogi panie?


Zauwaz, ze rok swietlny jest miara odleglosci, a nie miara czasu. Jest to jednostka uwarunkowana pewnymi teoretycznymi zalozeniami, miedzy innymi tym, ze predkosc swiatla jest stala.

Ile mam ci jeszcze przykladow podac zeby ujawnic absurdalnosc twoich wywodow."


Przykład nie jest dowodem w nauce.

Aha i tak na marginesie: jestes z wyksztalcenia fizykiem, bo twoja ostatnia wypowiedz probuje to sugerowac ?


...tak na marginesie – nie, ale bardzo blisko.

I to by bylo na tyle w tym temacie ode mnie. Na wiecej nie mogę sobie pozwolic z przyczyn prywatnych. Odsylam do „nowinek” w mediach. :)


gregorio
Posty: 348
Rejestracja: 28 mar 2008, 15:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: gregorio » 20 maja 2008, 23:10



ale z ciebei manipulant. Pewnie zrobiles to z mysla ze nie zrozumie tego tekstu :D

Pokaz mi teraz jedno miejsce w tym tekscie, gdzie jest mowa o polaczeniu mechaniki kwantowej z fizyka klasyczna :D



Uczepilem się faktu, ze predkosc swiatla nie jest stala, i w sprzyjajacych warunkach jest rowna 0 m/s



doskonale wiesz ze uczepiles sie dla zasady, gdyz twoj wywod jest pseudo naukowy. Nie dopuszczalnym jest robic swobodnego przejscie z mechaniki kwantowej do klasycznej fizyki. O tym - o czym rozmawiamy - odnosi sie scisle do fizyki klasycznej, gdyz poki co, tylko te prawa sa w stanie sprawnie opisywac makrostrukturalna czesc przyrody.



To sa stare zrodla. Nowe, publikowane sa biezaco, a dowiesz się o tym wkrotce, jeśli będziesz zwracal uwage na zagadnienie.



sratata. Pokaz mi te nowe zrodla. Twoja arguemtnacja przypomina mi rozmowa ze zwolennikiem denikena, ktory rowniez caly czas powoluje sie rzekomo na jakies odkrywcze teorie naukowe czy eksperymenty, aby potwierdzic swoje basniowe wizje.


Zauwaz, ze rok swietlny jest miara odleglosci, a nie miara czasu.



Rok swietlny dotyczy zarowno miary odleglosci jak i miary czasu, gdyz przestrzen i czas - w tego typu obliczeniach - traktuje sie nierozlacznie. Nikt tutaj nie postuluje newtonskiego podejscia absolutyzacji czasu, a wiec nie wiem znowu o czym piszesz. A tak poza tym nie zmieniaj tematu, tylko pokaz w koncu te dowody :D Pileczka caly czas lezy po twojej stronie.



Jest to jednostka uwarunkowana pewnymi teoretycznymi zalozeniami, miedzy innymi tym, ze predkosc swiatla jest stala.



My tu rozmawiamy spekulatywnie, dlatego nie musimy sie tego typu zalozen hermetycznie trzymac.
Tak wiec, nawet jesli predkosc swiatla - w roznych ukladach odnisesienia - zmienia swa wartosc skokowo, to czekam na jakas spojną teorie fizyczna, ktora by uzgodnila sie z koncepcja ,,mlodego wszechswiata" (zalediwe 6 tysiecy lat :D ) .


.tak na marginesie – nie, ale bardzo blisko. I to by bylo na tyle w tym temacie ode mnie. Na wiecej nie mogę sobie pozwolic z przyczyn prywatnych. Odsylam do „nowinek” w mediach.




taaa, jetem za a nawet przeciw. Dla mnie w odbiorze jest to proste: nie masz wyksztalcenia fizycznego, a probujesz pouczac caly swiat, jakie to rewelacje umknely wszytskim liczacym sie na swiecie naukowcom.
Zreszta ten przyklad absurdalnosci 6 tysiecznego swiata, zapozyczylem od nie byle kogo. Przeczytasz to w prawie kazdej ksiazce hawkinga czy Feynamna.


Przykład nie jest dowodem w nauce.



chyba zupelnie nie zrozumiales o co chodzi, co przekresla cie jako ,,fizyka".
Pomimo ze nie jestem fizykiem, to jednak elementarne rzeczy jestem w stanie rozroznic, kiedy ktos przedstawia teorie wywrozone z fusow, a kiedy ktos przedstawia rzeczywisty model teoretyczny, mogacy aspirowac do bycia naukowym.
Empiria natomiast mowi, ze obserwujac gwiazde mamy do czynienia z regularnym doplywem swiatla i nie ma tu mowy o jakis skokowych wahaniach doplywu tego swiatla(skokowych w sensie takim jak ty to insynujesz). Gdyby twoje nowinki mialy racje bytu, to gwiazdy ktore obserwujemy w jednej chwili by gasly zeby za jakis czas, gwaltownie znowu sie rozswietlic.
Ot co, dlaczego twoje wypowiedzi, to czysta ideologia, nie majaca nic wspolnego z nauką.
Na podobnej zasadzie to ja sobie moge uwierzyc w 100 letni wszechswiat.


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 20 maja 2008, 23:57

gregorio pisze:[...]Zreszta ten przyklad absurdalnosci 6 tysiecznego swiata, zapozyczylem od nie byle kogo. Przeczytasz to w prawie kazdej ksiazce hawkinga czy Feynamna.

A czy mógłbyś podać dokładniej w których książkach Feynmana? Z chęcią odświeżyłbym sobie pamięć.

edit:
Tak się jeszcze zastanawiam -- jeśli w sumie postulujesz za całkowitą relatywizację czasu w zależności od ośrodka pomiarowego czy też punktu odniesienia to wytłumacz mi dlaczego to niby nie jest możliwe, że dla owego fotonu lecącego z tej wspomnianej gwiazdy upływający czas nie może być inny niż dla człowieka umieszczonego na ziemii?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


gregorio
Posty: 348
Rejestracja: 28 mar 2008, 15:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: gregorio » 21 maja 2008, 00:05

alez prosze:

,,Pan raczy żartować, panie Feynman! Przygody ciekawego człowieka" Richard P. Feynman
:D

jesli chodzi o Hawkinga, to chocby we ,,Wszechswiat w skorupce orzecha" wprost sie do tego odnosi
Jesli bedzie potrzeba to nawet pofatyguje sie poszukac na ktorej stronie.


gregorio
Posty: 348
Rejestracja: 28 mar 2008, 15:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: gregorio » 21 maja 2008, 00:11

Tak się jeszcze zastanawiam -- jeśli w sumie postulujesz za całkowitą relatywizację czasu w zależności od ośrodka pomiarowego czy też punktu odniesienia to wytłumacz mi dlaczego to niby nie jest możliwe, że dla owego fotonu lecącego z tej wspomnianej gwiazdy upływający czas nie może być inny niż dla człowieka umieszczonego na ziemii?


a co to ma do rzeczy? Foton moze byc co najwyzej ukladem odniesienia(o ile w ogole poprawne jest twierdzenie, ze foton moze byc ukladem odniesienia, bo tego akurat nie jestem pewien), ale nigdy nie zmieni to faktu, ze nie jest obserwatorem.
Zreszta gdzie ja niby napisalem, ze czas biegnie rowno i dla fotonu, jak i dla czlowieka znajdujacego sie na ziemi?


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 21 maja 2008, 00:20

gregorio pisze:[...]a co to ma do rzeczy? Foton moze byc co najwyzej ukladem odniesienia, ale nigdy nie zmieni to faktu, ze nie jest obserwatorem.
Zreszta gdzie ja niby napisalem, ze czas biegnie rowno i dla fotonu, jak i dla czlowieka znajdujacego sie na ziemi?

Zastanawia mnie więc jak obliczono owe 160 000 lat drogi tego fotonu (czy też odległości tej gwiazdy). Jak wspomniałem, fizykiem z zawodu nie jestem więc mogę zadawać pytania ;-)
A książkę posiadam więc z chęcią sobie przypomnę wiadomości w niej zawarte (nie jest to w sumie stricte publikacja naukowa, a raczej ukazanie postaci tego fizyka w pewnym specyficznym, choć interesującym, świetle -- przynajmniej z tego co pamiętam).

Pozdrawiam,
f.


Awatar użytkownika
aska
Posty: 1618
Rejestracja: 01 kwie 2008, 22:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: aska » 21 maja 2008, 08:07

wiesz co, gregorio? Tyle mądrych ksiąg przeczytałeś, ale z biblii to masz pałę. Niczego mądrego nie napiszesz, bo nie dopuszczasz stwórcy do głosu. :)


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 21 maja 2008, 13:51

gregorio:

ale z ciebei manipulant. Pewnie zrobiles to z mysla ze nie zrozumie tego tekstu

Pokaz mi teraz jedno miejsce w tym tekscie, gdzie jest mowa o polaczeniu mechaniki kwantowej z fizyka klasyczna


Nie spekuluj. Pisales w innym miejscu, ze angielski jest dla ciebie „wieczna zmora”, wiec skojarzylem sobie: filozofia – Kant – niemiecki.
O jakim polaczeniu mowisz? Ja pisalem o „zacieraniu granicy”. Możesz obserwowac kondensat i caly proces golym okiem? Możesz odniesc konkluzje do klasycznej fizyki? Tak, czy nie? Czytales, czy nie?

doskonale wiesz ze uczepiles sie dla zasady


Oczywiście! W jednym tylko celu, żeby pokazac, ze istnieje. :)

, gdyz twoj wywod jest pseudo naukowy. Nie dopuszczalnym jest robic swobodnego przejscie z mechaniki kwantowej do klasycznej fizyki. O tym - o czym rozmawiamy - odnosi sie scisle do fizyki klasycznej, gdyz poki co, tylko te prawa sa w stanie sprawnie opisywac makrostrukturalna czesc przyrody.


No wlasnie tu się mylisz:

http://en.wikipedia.org/wiki/Bose%E2%80 ... condensate

„Nevertheless, they have proved to be useful in exploring a wide range of questions in fundamental physics”

“Vortices in Bose-Einstein condensates are also currently the subject of analogue-gravity research, studying the possibility of modeling black holes and their related phenomena in such environments in the lab”


sratata. Pokaz mi te nowe zrodla. Twoja arguemtnacja przypomina mi rozmowa ze zwolennikiem denikena, ktory rowniez caly czas powoluje sie rzekomo na jakies odkrywcze teorie naukowe czy eksperymenty, aby potwierdzic swoje basniowe wizje.


Nic mnie to nie obchodzi, co ci przypomina. Patrz na fakty. Powtarzam, ze nie będę podawal zrodel, które nie sa jeszcze opublikowane.

Rok swietlny dotyczy zarowno miary odleglosci jak i miary czasu, gdyz przestrzen i czas - w tego typu obliczeniach - traktuje sie nierozlacznie.


Tak, dotyczy w ten sam sposób, w jaki predkosc jednego kilometra na godzine, dotyczy zegara na wiezy ratusza.
Rok swietlny jest jednostka odleglosci, malo precyzyjna i uwarunkowana (idealna proznia, stala predkosc swiatla). Można się tylko domyslac, ze warunki te były zachowane również przed okresem obserwacji.

Nikt tutaj nie postuluje newtonskiego podejscia absolutyzacji czasu, a wiec nie wiem znowu o czym piszesz. A tak poza tym nie zmieniaj tematu, tylko pokaz w koncu te dowody Pileczka caly czas lezy po twojej stronie.


Ja nie zmieniam tematu, to ty jeszcze nie pojmujesz, o co chodzi. :-D

My tu rozmawiamy spekulatywnie, dlatego nie musimy sie tego typu zalozen hermetycznie trzymac.
Tak wiec, nawet jesli predkosc swiatla - w roznych ukladach odnisesienia - zmienia swa wartosc skokowo, to czekam na jakas spojną teorie fizyczna, ktora by uzgodnila sie z koncepcja ,,mlodego wszechswiata" (zalediwe 6 tysiecy lat ).


Mysle, ze przy twoim betonowym podejsciu do sprawy i kompletnym braku woli, nie przejdziemy do 21 stulecia.

taaa, jetem za a nawet przeciw. Dla mnie w odbiorze jest to proste: nie masz wyksztalcenia fizycznego, a probujesz pouczac caly swiat, jakie to rewelacje umknely wszytskim liczacym sie na swiecie naukowcom.
Zreszta ten przyklad absurdalnosci 6 tysiecznego swiata, zapozyczylem od nie byle kogo. Przeczytasz to w prawie kazdej ksiazce hawkinga czy Feynamna.


A ja nabieram przekonania, ze mam do czynienia z dzieckiem, które naczytalo się literatury fachowej, zamiast „Misia”.

chyba zupelnie nie zrozumiales o co chodzi, co przekresla cie jako ,,fizyka".
Pomimo ze nie jestem fizykiem, to jednak elementarne rzeczy jestem w stanie rozroznic, kiedy ktos przedstawia teorie wywrozone z fusow, a kiedy ktos przedstawia rzeczywisty model teoretyczny, mogacy aspirowac do bycia naukowym.
Empiria natomiast mowi, ze obserwujac gwiazde mamy do czynienia z regularnym doplywem swiatla i nie ma tu mowy o jakis skokowych wahaniach doplywu tego swiatla(skokowych w sensie takim jak ty to insynujesz). Gdyby twoje nowinki mialy racje bytu, to gwiazdy ktore obserwujemy w jednej chwili by gasly zeby za jakis czas, gwaltownie znowu sie rozswietlic.
Ot co, dlaczego twoje wypowiedzi, to czysta ideologia, nie majaca nic wspolnego z nauką.
Na podobnej zasadzie to ja sobie moge uwierzyc w 100 letni wszechswiat.


Wyzej piszesz o „przykladzach”. Przykład nie jest dowodem naukowym. Teraz piszesz o „teoretycznym modelu”, który nie jest przykladem, bo jest wlasnie teoretyczny. Zdecyduj się.

... i wierz sobie w co chcesz, ale nie kwestionuj faktow. Nie mogles się doczytac o predkosci swiatla 17 m/s i 0 m/s. Wystarczylo zajrzec do Wilkipedii:

http://en.wikipedia.org/wiki/Bose%E2%80 ... condensate

W dziale „Current research” jest napisane:

In 1999, Danish physicist Lene Vestergaard Hau led a team from Harvard University who succeeded in slowing a beam of light to about 17 metres per second and, in 2001, was able to momentarily stop a beam. She was able to achieve this by using a superfluid. Hau and her associates at Harvard University have since successfully transformed light into matter and back into light using Bose-Einstein condensates.[citation needed] Details of the experiment are discussed in an article in the journal Nature, 8 February 2007. [12]

Ale po co czytac? Latwiej zachowac przekonanie, ze ziemia to patelnia.


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 21 maja 2008, 13:59

Jest dyskiem! I wszyscy już wiedzą, że "żółw Się Rusza" ;-)

Pozdrawiam,
f. (nie mogłem się powstrzymać -- iik! :-D)



Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości