Tekstualny krytycyzm NT (anegdoty i nie tylko)

[św.tomek]

Przecież nie chodzi o kamienie same w sobie ale, o rozjazdy w tak zwanym kanonie

Trzej bowiem dają świadectwo: (8) Duch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą.

Albowiem trzej są, którzy świadczą na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są.

Sola Scriptura, wybierz se sam która, alleluja i do przodu. To i tak dopisek Erazma, ale to też nieważne, bo najważniejsze jest dobre samopoczucie
KJV, czy NIV, czy Warszawianka, wsio ryba

każdy mądry zna zasadę: "traduttore traditore"

ktoś kto solidnie zabiera się za studium tekstu nie bazuje tylko na pojedynczym tłumaczeniu, ale porównuje różne dostapne przekłady, a także odwołuje sie do tekstów w językach oryginalnych

[św.tomek]

Ktoś kto solidnie zabiera się za studium tekstu nie bazuje tylko na pojedynczym tłumaczeniu, ale porównuje różne dostapne przekłady, a także odwołuje sie do tekstów w językach oryginalnych

Mhm i wyniku tych studiów Pan św. Tomek doszedł do wniosku, że najfajniejsza jest Gdańszczanka, bo zna biegle pewnikiem grecki, aramejski i łacinę

1. Żadnego tłumaczenia nie uznałem za "najfajniejsze" - Twoja argumentacja jest słabiutka i rzeczywiście potrzebowałaby wzmocnienia, ale takimi kretyńskimi łgarstwami jej nie wzmocnisz, tylko osłabisz

2. nie znam języków oryginalnych, ale są opracowania, które pozwalają wniknąć w pewne niuanse językowe, dzięki którym moza zrozumieć przyczynę rozbieżności między przekładami


Twoje głupkowate ironizowanie ośmiesza wyłącznie Ciebie Tomaszu - cokolwiek nie powiesz, to mam nad Toba i tak wielką przewagę, bo znam Pismo z osobistej lektury - Ty zaś dałeś już wystarczające dowody na to, że Pisma wogóle nie przeczytałeś ze zrozumieniem nawet we własnym języku, a co do jego treści jesteś głębokim ignorantem

[św.tomek]

Tak nawiasem, jeśli zbawienie płynie z wiary i łaski(Rz 6:14) to po jakie drzewko komuś prawo Mojżesza stanowiące jakiś kodeks postępowania (uczynków)

widzisz Tomaszu_S

problem z Tobą jest taki, że Ty z jakiejś propagandowej broszurki jedynie przeliterkowałeś pół zdania z listu do Rzymian, ale niewielkiego wysiłku przeczytania tego listu w całości już nie byłes w stanie się podjąć

a szkoda, bo w nim jest gotowa odpowiedź na Twoje pytanie

[KAAN]

Ehrman agnostyk nie wierzy w nieomylność Bibliii, a ten cały Clay mówi, że jej nie rozumie. Czemu istnieje naturalne zło, ano dlatego, że tak pisze w Księdze stworzenia, że Adam i Ewa "spaprali robotę" i dlatego dziś mamy np. tsunami, tak twierdzi Clay. A Ehrman po prostu to odrzuca.
Itp. , itd.

I co z tego, a moja mama nie lubi mleka. Nie ma najmniejszego znaczenia w co wierzy albo nie jakiś Ehrman agnostyk. Prawda o grzechu jest taka, że jako człowiek odziedziczyłeś grzeszność po Adamie i dlatego tkwisz w grzechu, co jest równoznaczne z wyrokiem śmierci. Masz jednak drogę wyjścia z tej sytuacji - zawierzyć Panu Jezusowi i wtedy możesz być zbawiony. I z góry odpowiadam na argument który zawsze przytaczasz w odpowiedzi, nie ma znaczenia czy w to wierzysz czy nie, wyrok jest postanowiony bo:

List do Rzymian 1:20 Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i boskość, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę,

Ty też nie masz.

[KAAN]

..Ehrman..

Jeszcze raz ci napiszę, nie obchodzi mnie co sądzi Ehrman, jaka jest jego wiara/niewiara. Nie wierzę guru i do tego agnostyckiemu guru. Jełśi czegoś chcesz się dowiedzieć zacznij czytać Biblię ze zrozumieniem, a przede wszystkim zmień swoje nastawienie do Biblii, bez tego cały czas będziesz krążył w ruchomych piaskach swoich watpliwości, bedziesz rozbijał w swoim umyśle wszystkie ide i nic konstruktywnego nie powstanie w twojej głowie. Na razie przyjąłeś taktykę niszczyciela, daleko z tym nie zajdziesz.

[KAAN]

Jeszcze raz ci napiszę, nie obchodzi mnie co sądzi Ehrman, jaka jest jego wiara/niewiara. Nie wierzę guru i do tego agnostyckiemu guru. Jełśi czegoś chcesz się dowiedzieć zacznij czytać Biblię ze zrozumieniem, a przede wszystkim zmień swoje nastawienie do Biblii ...

Jeszcze raz ci napiszę, nie obchodzi mnie co sądzi Paul Washer, jaka jest jego wiara/niewiara. Nie wierzę guru i do tego ewangelicznemu guru. Jełśi czegoś chcesz się dowiedzieć zacznij czytać Biblię ze zrozumieniem, a przede wszystkim zmień swoje nastawienie do Biblii ...

Gdybyś nie zauważył nie odwołuję się Washera, on nie jest moim guru, natomiast ty usiłujesz Ehrmana cytować jako autorytet, on nie ma żadnego autorytetu. Co do Biblii to w odróżnieniu od ciebie czytam i znam Biblię i jej przesłanie.

Bo moja prawda jest najmojsza, a nawet jeśli jest twojsza to i tak jest mojsza
Film "Dzień świra", chyba tak to leciało.
Nie mogłem się oowstrzymać, by nie napisać czegoś w duchu Kaanowej tolerancji

Piszesz swego rodzaju szum informacyjny, nie ma twojej prawdy, prawda jest jedna, a je nie jestem tolerancyjny. Od poprawności politycznej jestem daleko. Nie toleruję kłamstwa i głupoty.